Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dana53

SAMOTNE I SAMOTNI -PO 50-TCE

Polecane posty

Cześć:) U mnie dziś zimno i wieje jak diabli. I to jedyna nowość. Reszta bez zmian. Z jednej strony to dobrze, z drugiej nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam Śladziku to Twoje zalumpienie. Ma to coś wspólnego z lumpeksem? Jeśli tak, też zamierzam odświerzyć garderobę na wiosnę:D, tym bardziej, że przez zimę przybyło mi tu i uwdzie:( Chochliczko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze zrozumialas Amus :D kurs wtajemniczenia zdalas ;) Mam to nieszczescie ;) ze super sklep mi pod domem otworzyli...no kurcze takie maja ladne rzeczy i maja regal dla Sladzika ;) i naprawde niedrogo...kazda szmatka tak kusi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oja pier...
zawodówka w internecie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oja pier...
nie ma sprawy, każdemu się wymnknie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oja pier...
Wybacz. Sympatyczna jesteś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oja pier...
No mnie wstyd:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oja pier...
napisz że się nie gniewasz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, że każdemu może się przydarzyć, ale taka prawda, mam problem z pisaniem. Piszę mało, a wiadomo, że tylko trening czyni mistrzem. Ciekawe czy tabliczkę mnożenia jeszcze pamiętam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mamy dokladnie od pieciu godzin i jednej minuty ;) Hej Singielki 🌻 u mnie duzo slonca ... ale tylko za oknem ... humor taki sobie ... dzien jak codzien...mam ksiazke o bolu egzystencjonalnym...poczytam...bo codziennie takiego doswiadczam...moze pomoze mi go zniesc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej singielki, a singielek jak na lekarstwo:D Ale mnie dziś przewiało. Idąc w sprawach urzędowych ubrałam lekki paltocik i to był błąd. Teraz cały czas jest mi zimno. Mam nadzieję, że nie rozłoży mnie przeziębienie. Śladzik, ja też mam nastrój taki sobie. Może jak wypiję kawkę polepszy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sladzik wypil dwie ;) nic to nie dalo, znow jestem zla bo znow mam niepotrzebny wydatek w postaci materaca przeciwodlezynowego, juz zamowilam a ten co jest teraz musi pojsc do naprawy bo jest przetarty...szlag by to trafil i jeszcze specjalne podklady musze kupic...chora tak mi daje popalic, ze czasami mam wrazenie, ze resztki sil ktore ma, skupia na tym by byc wyjatkowo zlosliwa i uparta...zreszta zawsze taka byla...wiec czemu sie czemukolwiek dziwie? chyba pojde po cos slodkiego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę Ci Śladziku współczuję. Tak to niestety jest z chorymi. Swoje frustracje wyładowują na najbliższym otoczeniu. Muszę Ci powiedzieć, że mi po operacji też zdrowo odwalało.Wszystko mi przeszkadzało, wszystko mnie denerwowało. Byłam tak nerwowa, że bez kija nie można bylo podejść. Doszło do tego, że kiedyś idąc ulicą w biały dzień poryczałam się ze złości. Nic mnie nie obchodziło, że ludzie patrzą, szłam i tak ryczałam, że aż się zanosiłam. Podejrzewam, że gdyby kiedyś nie daj Bóg zmogło mnie na amen, chyba bym całkiem sfiksowała. Wiesz, moja kuzynka ma męża po amputacji obu nóg. Co ona z nim ma...Siedem światów to mało powiedziane. O wszystko ma do niej pretensje. No dobrze, koniec tych smutków. Też chyba sobie cukier podniosę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelicia 33
dla wszystkich którzy się nabrali, albo myślą , że to dobry interes przesyłam wiadomość od firmy Magellan Petroleum , Jest to odpowiedź na mojego maila z prośbą o potwierdzenie tej oferty Wolne tłumaczenie ta wiadomość to scam , proszę zignorować, Nie zatrudniamy nikogo w tym momencie. Przepraszam za jakiekolwiek kłopoty This job posting is a scam. Please ignore. We are not hiring at the moment. Apologies for any inconvenience. Matthew Ciardiello, CFA Manager, Investor Relations Magellan Petroleum Corporation (+1) 207.619.8504

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja osłodziłam sobie życie na maksa. Zjadłam całą paczkę michałków i teraz mnie mdli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry - widze ze akcja podnoszenia nastroju za pomoca slodkosci trwa. Co nam nie zaszkodzi to sprawi przyjemnosc wiec jedzcie Dziewczyny na zdrowie i zeby Wam poszlo w dobry humor (a nie w boczki, biodra czy pupe). MNie sie juz tak organizm przestawil, ze gdy zjadlam troche lodow rozbolal mnie zoladek. W weekend skubnelam odrobine wafla posmarowanego ta nowa Filadelfia czekoladowa - malo kaloryczne i smaczne ale nie przetrzymywac wafla bo zrobi sie gumiasty. W Filadelfii nie ma tluszczu na tyle by utrzymac kruchosc. Robie czasem dla chlopakow przekladany maslem orzechowym i ten jest kruchy nawet po 2 dniach (jesli dotrzyma). Wczoraj wieczorem mechanik przywiozl auto, nie zdarl skory a moze dzisiaj zalatwi ten przeglad. Nic nie obiecywal ale wspomnial ze bedzie tam dzisiaj i da mi znac jakby co. Musze przysiasc faldow wieczorem i zrobic sobie zamowienie do krakowskiej hurtowni. Schodzi mi na tym zwykle kilka godzin bo musze przejrzec asortyment. Na razie galeria w Mallow przenosi sie w bardziej centralne miejsce i jest zamknieta do czerwca. Mam zamiar w weekend uderzyc w Kinsale albo Ballybunion. Mam troche prac na zbyciu a oni powiedzieli ze przyjma. Lepiej niech lezy u nich niz u mnie pod lozkiem w sypialni :D Nic na razie nie robie bo nie mam z czego, tylko dwa zegary do wykonczenia dzis albo jutro. Do reszty nie mam odpowiednich cyfr ani wskazowek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Jeszcze mnie mdli po wczorajszym. Przedobrzyłam, że hej. Nastroju w sumie też nie poprawiło, ale tam gdzie nie trzeba poszło jak nic. Pogoda też raczej jesienna. Idę zobaczyć czy biblioteka po remoncie jest juz otwarta. Nie mam co czytać. Śladzik, tak z ciekawości, materace i pieluchy są refundowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Singieleczki czemu to tak jest ze Amus zada jednozdaniowe pytanie a zeby odpowiedziec trzeba sie wysilac;) i pisac, pisac... Amus w necie tez mozna ksiazki poczytac...wystraczy poszukac darmowych e-bookow i czytac i sluchac...to taki produkt zastepczy na czas zamknietej biblioteki... Zeby nie bylo ze ten NFZ taki zly...tak doplacaja niewiele... na sprzet rehabilitacyjny jest wyznaczony jakis czas uzytkowania, jak sie zuzyje wczesniej musisz juz dokupic sama nowy...bo nawet jesli lekarz da Ci wniosek...to NFZ go odrzuci czyli nie przystawi pieczatki i dupa... poza tym refundacja jest mala...rzadko cos kupisz w cenie refundacji, zazwyczaj trzeba sporo doplacac, 2 lub 3 razy tyle...albo jeszcze wiecej... jesli chodzi o pieluchy to doplacaja do 60 sztuk na miesiac co daje tansze 2 pieluchy na dobe... czesc rzeczy potrzebnych osobie lezacej jak np. walki pod szyje, kolana i posciel polgumowa sa pelnoplatne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien doberek, wszystko pieknie-ladnie ale sie z rana wkur... Nie na maxa na szczescie. Ale gdyby nie te drobne upierdliwosci zyciowe byloby nam za dobrze, nie prawdaz? Z pozytywnych stron zycia - uruchomili street view w google maps :D Samochod po serwisie gro i bucy ale wczoraj wyszla taka niemila sprawa, drobnostka - przelacznik swiatel. Cos sie musialo obluzowac - ale mechanik ma wymienic jeszcze dzisiaj. Tzn raz dziala raz sie sam wylacza, wczoraj jakos zajechalam ale polowe drogi musialam sie pilnowac bo swiatla mi sie same wylaczaly. Jakies 2-3 tygodnie temu zainteresowalam sie jednym obiektywem na ebay i zalicytowalam. Nikt mnie nie przebil za ten czas, 60 euro nie moje. Niby OK bo fajny obiektyw, Vivitar szerokokatny, manual focus ale teraz akurat mam inne wydatki a nie obiektyw. Zapomnialam nawet o nim bo tyle czasu minelo, zreszta potem liczylam ze ktos mnie i tak przebije bo byly tylko dwie licytacje w sumie. Glupio mi sie wycofac bo nie chce sobie paskudzic 100% pozytywnych opinii na ebay. Na dodatek rano wyskoczyla mi z butelki oranzada (wlasnie ta ma to do siebie i trzeba uwazac, energiczna jakas) i 10 min nie moje bo okno musialam przemyc i podloge. Ale za to dzisiaj piekne slonce swieci. Mechanik polecil mi jakiegos goscia na kontroli technicznej u nas i dzisiaj z rana, zaraz jak syna odwioze, podskocze do niego. Jakis termin by mi dal jak najwczesniej, byloby z glowy. Bylam wczoraj u eksia po drodze do mechanika - dobrze ze to juz mnie nie dotyczy i ze sie nie przejmuje bo zalamka totalna co zrobil z tym domem i ogrodem. Ale jego cyrk i jego malpy, co mnie to obchodzi. Mnie juz nie jest zal, juz sie nie lituje nad kazdym biednym robaczkiem - kazdy z nas ma prawo wyboru a to wlasnie jest jego wybor. Na tej swojej litosciwej duszy wychodzilam w przeszlosci jak Zablocki na mydle i wylacznie na stratach. Teraz bede placic wylacznie za swoje bledy, cudze mnie juz nie dotycza. Z grubsza obczailam hurtownie i maja nowe papiery - ile mnie kosztowalo silnej woli zeby nie wpakowac do koszyka niemal calego asortymentu... Przepiekne sa. Same zobaczcie: http://www.drewnianadolina.pl/artbutique-c-73_29_111_171.html Nie wzielam tym razem duzo papierow, poczekam do lata jak troche kasy wpadnie, bardziej potrzebuje deseczek do zegarow i pudelek, przydalyby sie tez jakies tace. Nawiazalam korespondencje listowna z babka z Niemiec, w moim wieku. Popisze troche recznie, zreszta zaczelam tesknic za ta forma kontaktu - juz prawie wymarla... I wlasnie dostalam od niej list. Odpisze na spokojnie wieczorem. I ciekawe, bo babka jest z 19 grudnia a ja z 3 tego samego roku :D Akurat mam ladna papeterie o zapachu lawendy to jak znalazl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Wczoraj wieczorem nie miałam połączenia z internetem. Już się bałam, że moja maszyneria znowu szwankuje. Na szczęście dziś jest wszystko ok. Oneill, przypomniałaś mi coś co przydarzyło mi się kiedyś w pracy. Siedziałam w kasie, w kolejce już blisko mnie stała kobieta z butelką wody mineralnej pod pachą. Nagle ta woda wystrzeliła prosto mi w twarz. W pierwszej chwili nie wiedziałam co się dzieje, musiałam najpierw przetrzeć oczy:D Oneill, ja ostatni list napisałam pod koniec lat 90-tych. Śladziku, w necie słuchać mogę, ale czytać już nie. Oczy szybko mi się męczą. A poza tym wiosny u mnie dalej nie widać. Póki co omija mój region szerokim łukiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×