Czy są wśród Was kobietki, które chcą zostać mamami cz. V NOWOROCZNA SZCZĘSLIWA

Bo już będę po terminie i chcą obserwować co się dzieje. U nas tak robią, jak mija termin porodu to biorą do szpitala. Zła jestem bo chciałam początek w domu przeczekać i miałam nadzieję że do niedzieli coś się ruszy, ale chyba nie mam co na to liczyć.

Andzia, nie martw się może do niedzieli się coś zacznie, to się zaczyna czasem tak nagle że nie jesteś w stanie przewidzieć. Ja narazie czuję taką zmianę, że brzuch mnie ćmi jak na @ coraz częściej, myślę, że to początek tyle że może trwać kilka dni. Trzymam kciuki:)

Foli mnie też czasem cmi @owato ale mija. Chciałabym juz urodzić bo brzuch mnie już boli jakbym miała przepuklinę albo co najmniej się oberwała. Męcząca ta końcówka. Ja też trzymam kciukasy, może urodzimy w tym samym dniu:)

Cześć dziewczyny, wpadłam na chwilę żeby zobaczyć Kto się już urodził, ale jak widzę na razie czekamy. Nic się nie martwcie wszystko będzie dobrze, sama też urodziłam tydzień po terminie, także znam to uczucie. Ale naprawdę warto poczekać, i choć to trudne to trzeba uzbroic się w cierpliwość, maluszki wiedzą co robią. A moja mała jest b. absorbująca w dzień, ale na szczęście w nocy jest super, dobrze śpi. Trzymam kciuki bardzo mocno z moją Zuzią za szczęśliwe i szybkie narodziny następnych maluszków.

Andzia, moze w poniedziałek :) Elusia, pamiętam jak się niecierpliwiłaś :) fajnie, że Zuzię masz już w domku, zazdroszczę ci :)

Emiczka-dzięki :) Obeszlo sie bez szumu i emocji. Romantycznej kolacji tez nie bylo. Frytki z kethupem w lozku zjadlam.

Jeszcze pytanko do Foli i Andzi: odszedł Wam może czop śluzowy? Mi odszedł w niedzielę a w środę był poród. Podobno czop odchodzi na 5-3 dni przed porodem, chociaż mi przy pierwszym dziecku nie odszedł wcześniej także to chyba nie jest regułą. Pozdrawiam i uciekam do domku Pa.

Elusia, mi jeszcze nie odszedł też o tym myślałam a czytałam że nie ma reguły niektórym odchodzi kilka godzin a niektórym kilka dni przed.

mi tez nic nie odeszło.

cześć dziewczyny, ja właśnie wróciłam z buszowania po sklepach z moim synkiem... Ech, pojechałam po jedną zabawke, a wróciłam z calym worem zabawek, ubranek, kaszek... Ale jestem zadowolona, bo udało mi sie kupic bardzo ładne rzeczy, na przykład wiosenną krteczkę z odpinanym polarkiem, więc posłuzy też na wietrzne lato. A do wyprawy skłonil mnie wczorajszy porządek w zabawkach małego. Wrzucałam je do kosza i zorientowalam sie, że on ma prawie same grzechotki i tym podobne rzeczy, bo każdy jak przychodzi to mysli, ze to jeszcze maleństwo i grzechotke przynosi... No i postanowiliśmy z Wojtkiem, że trzeba mu kupić kilka zabawek edukacyjnych. Aga, dzieki za zdjecia. Musze dla porównania zrobic mojemu \"małemu\" zdjecie w foteliku, bo mam taki sam jak Wy. I mimo, ze Junior ma 9 miesięcy, to wyglada bardzo podobnie :) Nóżki wystają i glowka dość wysoko :) Ech, a taki był maleńki... Ostatnio jak pojechałąm do rodziców to się sąsaidka spytała, czy byłam u neurologa, skoro on jeszcze nie chodzi. A ja na to, ze ma dopiero 8,5 miesiąca... Ale się zdziwiła... myślala, ze około 1,5 roczku :D Dziewczyny, a Wy dalej 2w1... Niech sie cos wreszcie ruszy :D:D:D A co do czopu... Mi odszedł w momencie, jak mi lekarz powiedział o cesarce (miesiąc przed terminem), a po badaniu stwierdził, ze szyjka jest tak dluga, zamknięta i twarda, ze nawet oksytocyna nie pomoże, wiec chyba nie zawsze czop jest zwiastunem porodu... Kasiula kula, trzymam kciuki za dwie krechy - skoro @ nie ma, to jest szansa. Z testami bywa róznie. Mi też kilka nie wyszlo, a teraz mam 11 kilo szczęscia w doku. No i jeszcze 85 ;) Poczekaj jeszcze kilka dni i zrob ponownie. ALbo moze skus sie na betę, jesli jesteś niecierpliwa... Pozdrawiam

Witam w ten piękny dzionek. Ufff... właśnie wróciłam z zakupów. Zaglądam a tu tyle czytania. Viola witamy...opwiedz coś o sobie. Sabra zagladnęła :) Kasiula to to jeszcze nie wiadomo co jest grane. Brzuchatki na końcowym etapie przytulam Was...jeszcze troszeczke. Z drugiej strony wyobrażam sobie jak to jest :) Wszyscy się dziwią, że mi już brzuszek widać: DZIWNE...JUŻ MASZ TAKI DUŻY BRZUSZEK? Co ja mam zrobić...widać i już. Nie najlepiej się czuję jak tak mówią ale ja już taki mam okrąglutki. Nie da się go schować a tak poza tym po co. Niech sobie gadają. Milego dzionka :)

Granini - nie przejmuj się takim gadaniem. Jakby nie było widać brzucha to byłoby pewnie na odwrót - pytaliby sie czy wszytsko w porządku, bo przecież brzuszka nie widać :-P Ja Ci np. zazdroszczę takiego rosnącego brzuszka, bo już mi tęskno za drugim maluchem, ale chyba jeszcze poczekamy ... Silve się nie odzywa - może u niej już się coś ruszyło ? Normalnie czekam na te Wasze porody z niecierpliwościa ojca przechadzającego sie pod drzwiami porodówki :-d Prosze rodzić - Foli po niedzieli( by gin przyjechał) a Andzia najlepiej jutro by nie musiała leżec w szpitalu :-d Ja ugotowałam obiadek, posprzatałam w domu i czekam aż się to moje dzieciątko obudzi - śpi już 3 godzinę :-P No, ale ja mu sie nie dziwie - po tych szaleństwach na spacerze to sama bym się chętnie położyła :-) Suzinka - Pawełkowi do szczęścia brakuje tylko : 2xtrójki i 4xpiąteczki ( chodzi oczywiście o zęby :-D ).

Aaaa - Ania :-) Czy my się kiedyś w końcu spotkamy ??? Teraz jest fajna pogoda to może w końcu się jakoś zgadamy :-) A jakie zabawki kupiłaś Wojtusiowi ?

hej Aga, no wypadałoby ;) W poniedziałek i wtorek Wojtek jest w domu więc chciałabym z nim trochę czasu spedzic, bo prawie caly marzec jest w rozjazdach :( ale za to od środy jestem wolna :D możemy się zdzwonic albo spisać na początku tygodnia i coś ustalimy... Kupiłam małemu (wielkiemu ;) ) zabawkę do kapieli, takie morskie zwierzątka (jakiś rak, wieloryb itd...). leje sie do nich wodę, a one coś robią, na przyklad w meduzie rusza się wiatraczek :D No i jeszcze koperkę z klockami sensorycznymi. Jak się ją zaladuje, to gra, trabi itd... miałam jeszcze ochotę na kilka innych rzeczy, ale takie edukacyjne zabawki kosztują w granicach 100 złotych (jeśli nie więcej) wiec jak na jeden wypad do sklepu 2 zdecydowanie wystarczą...

Aaaa, Aga, w Askocie jest nowa kolekcja cocodrillo po nawet \"normalnych\" cenach. Obkupiłam trochę małego - ładne te nowe ciuszki, szczególnie dla chłopców. Niebieściutkie, z hipopotamami... Warto pojechać, bo dopiero co weszła i mają jeszcze bardzo duży wybór.

mam chwilkę więc wpadam do Was, a tu tyle wpisów, hurra, nareszcie wybudzacie sie ze snu zimowego kochane misiole:-D no dziś na kolację chlańsko będzie , oj będzie, już teściowe przygotowały żarełko, wódencja leje się strugami:-P jutro będzie kacyk u mężusia:-) - bo ja nie pijam alkoholu narazie, ze względu na staranka, a od następnego tygodnia przenosi się meżuś z pracą do sądu:-Ddostał propozycję dość rozsądną:-D cieszę się bo może faktycznie foli dzidzia czeka na wyjaśnenie wielu spraw i unormowanie się wszystkiego, a przyszła mamusia troszkę przystopuje z pracą, bo pracuje za troje czasami i będzie oki:-D wczoraj w novum, będąc przed badaniem dorawłam czasopismo-które Wam polecam \"zwierciadło -marzec 2007\" w nim jest świetny artykuł, to dla tych które nie wiedzą co jest przyczyną tego że tak długo czekają na dzieci, a nie ma w sumie przyczyn medycznych- artykuł z hinduską Pani dr, ma szkołę i zajęcia w Polsce-chyba we wrocławiu o ile pamiętam, jest w tym dużo racji i mężuś po przeczytaniu zaczął wypytywać się mnie o wiele spraw, które faktycznie mogą mieć znaczenie dlaczego nie mamy jeszcze dzieci-przeczytajcie, to pogadamy, coś w tym jest..... a u mnie za oknem ptaszki tak super świergolą, jakbym zupełnie nie w Warszawie mieszkała-ja w sumie na grochowie mieszkam i tu cieszej, ale czasem jak na wsi:-D Ana dziękujemy serdecznie będziemy dziś świętować jak nic:-P, a tobie tez życzę szybkiego boćka:-P, bo mój od ponad 2 lat pijaczyna jeden gdzieś zachlał chyba:-P w tym roku mu nie daruję, jak dorwę to te chude nogi z kupra powyrywam:-P Sabrunia, strasznie się cieszę, że u ciebie jak ślicznie się układa, maluszki już coraz większe, ciekawa jestem co będziesz miała, ja stawiam na 2 dziewczynki lub parkę:-D (ale to pierwsze bardziej) życzę zdrówka, to dziwne te babeczki, skoro ty musisz dbać o badania, a jeśli chodzi o pracę to jeśli nie jest ona stresująca i małouciążliwa dla zdrowia i psychiki i ją lubisz to wracaj jeszcze na jakieś 3-4 miesiące potem i tak lekarz przy bliźniakach wyśle cię na wcześniejszy urlopik, a przy bliźniakach to można zawsze dużo wczesniej urodzić-moje 2 koleżanki w 8 miesiącu rodziły bliźniaki.... a tak na marginesie, klapsa powinnaś dostać za to że nie ma cie w tabelce I - przynajmniej ja cie tam nie widziałam, kilogramków sie nie chce wpisać co? :-P fajnie że tyle sie nowych osóbek pojawiło dla was bużka.... zawsze z nami raźniej, a widziałyście już nasze tabeleczki? wpisujcie się Agusia, twój maluszek to taki ładny chłopak, że córkę powinnaś mieć, będzie jeszcze śliczniejsza, a zębiolki to jak u rekina:-P cała bużka ich:-) kasiulaja nadal wierzę że @ nie przyjdzie i poszłaś już na betę.... nadwislanko, dobre i fryteczki w łóżku:-D, kiedyś miałam taką przygodę z urodzinkami że mój meżuś dzień przed rozmawia z teściem o prezencie dla mnie na urodzinki(ja niechcący usłyszałam o tym :-P ) a jak przyszły urodziny dostałam prezenty od teściów, znajomych a gdy wrócił mężuś z pracy to zapomniał o moim święcie zupełnie, dopiero późnym wieczorem jak znajomi przyszli to sobie przypomniał, kwiatów zapomniał kupić, na szczęście o prezencie pomyślał wcześniej więc miał już kupiony i tak mu strasznie było przykro, ze przez tyle czasu o tym pamiętał, nawet dzień przed o tym rozmawiał, a zapomniał w dniu urodzin, że długo o tym mówił.....wynagrodził mi to podwójnie a ja tylko sie uśmiałam:-D foli no jestem ciekawa, kiedy rozwiązanie u ciebie i u Andzi, bo silve widze, ze się nie odzywa więc może sie u niej coś ruszyło, trzymam za Was kciukaski, za lekkie rozwiązanie widzę, ze twój lekarz wyjechał i możesz być sama jak zaczniesz rodzić:-( mam nadzieję, że ktoś będzie z Tobą kompetentny a mnie jajniki bolą i pewnie późna owulacja sie zbliża, oj mam dość tych rozregulowanych cyklów, oczywiście zadzwoniłam do novum i poprosiłam o przygotowanie karty by potem zadzwonić do mojej ginki i.....słoń trąbalski jestem zapomniałam tak sie meżusiem przejęłam że już było po czasie rozmów telefonicznych:-P, moze jutro ginka bedzie i będzie miała rozmowy to sie dowiem... a jak nie to w poniedziałek... juz bym chciała by było po wszystkim, chyba za tydzien wyjadę z Warszawy na Mazury na parę dni, muszę odpocząć i dotlenić się, tam mi się lepiej myśli, to znaczy nie myśli, odpoczywa:-) elusia ucałuj malutką od ciotki Emiki niech rośnie mały śpioszek;-) anka25 widzę, ze poszlałaś na zakupach, tego i ja sie po sobie obawiam, już teraz tak mam że jadę po jedną rzecz a wracam ze stosem:-P mój meżuś podobnie:-D no to prawda, tyle czekania na dzidziusia, noszenia w ciaży a potem tak szybko rośnie to maleństwo że nie nadąży sie kupować ubranek i zabawek bo już wyrośnięte... czas gna jak szalony:-) no i znowu wypracowanie napisałam, ale ja już taka gaduła jestem wiec mnie znacie:-P miłego dnia życzę wpdanę pewnie jutro :-D dziś będę opijać wodą mineralną święto mężusia:-D, no ale na szampanika sobie pozwolę:-D

zjadło mi kawałek wpisu:-P albo za długi wpisałam hihihihihiii anka25 widzę, ze poszlałaś na zakupach, tego i ja sie po sobie obawiam, już teraz tak mam że jadę po jedną rzecz a wracam ze stosem:-P mój meżuś podobnie:-D no to prawda, tyle czekania na dzidziusia, noszenia w ciaży a potem tak szybko rośnie to maleństwo że nie nadąży sie kupować ubranek i zabawek bo już wyrośnięte... czas gna jak szalony:-) no i znowu wypracowanie napisałam, ale ja już taka gaduła jestem wiec mnie znacie:-P granini, brzusiem się nie przejmuj, pamiętam jak w pracy u foli było, ze męczyli ją że nic po niej nie widać, prawda foli? brzusio się chwali, ja to będę jak pawica chodzić hahahahaha:-D jak fasolkowego brzusia dostanę...... miłego dnia życzę wpdanę pewnie jutro :-D dziś będę opijać wodą mineralną święto mężusia:-D, no ale na szampanika sobie pozwolę:-D

Emika, udanej imprezki wieczorkiem :) jest co świętować :) fajnie macie z tym wyjazdem na Mazury. Mój lekarz wyjechał na weekend , on nie miał być przy porodzie i tak bo w tym szpitalu b. pilnują żeby lekarze nie brali łapówek i nie zamieniali się dyżurami a poza tym on nie ma dyżurów na porodówce tylko na patologii. No ale jest świetny jeśli chodzi o cesarki, jest do tego anastezjologiem więc będzie dodatkowy nadzór nad znieczuleniem i dlatego jeśli miałabym mieć cesarkę to zależy mi żeby był.No i do tego podoba mi się jego pogląd na poród, on jest generalnie za naturalnym ale uważa że jeśłi dziecko jest za duże to nie ma co mnie i dziecka męczyć przy naturalnym porodzie który i tak mógłby się cesarką skończyć i lepiej od razu zdecydować.

Witam witam hihi, ja też sie dzisiaj obkupiłam bo wypłata na konto wpłynęła i poszalałam na zakupach... (troszke mi sie schudło ale nie sądziłam że wejde w rozmiar S) ale pare ciuszków w szafie więcej nigdy nie szkodzi :-) Foli chyba mała najlepiej wie kiedy wyjść z brzusia... pewnie nie wie jakie cuda na nią na zewnątrz czekają więc może jej opowiedz to postanowi sama zobaczyć ;-) Musze konczyć a z chęcią naszkrobałabym cosik wiecej pozdrawiam i ściskam papapa

acha... kasiula najlpiej zrób test z krwi.. mi kiedys zwykły też nic nie pokazał a beta wyszła piękna... pomijam zakończenie ;-(

jachcefasolkę, oj co już jej jej nie naopowiadałam, o jej pokoju, zabawkach, rzeczach - nie skutkuje :) uparta jest.

Foli to naprawde uparte to Twoje dziecie.... może pokoik w brzusiu według niej ładniejszy :-) hehe... śmieszne te nasze problemy... najpierw trudno fasolkę w brzuchu umieścić a potem trudno wyjąć hehehe

jachcefasolkę, no właśnie zawsze coś :) mój mąż ciągle do niej gada i namawia ją żeby w końcu wyszła, on też już nie może się doczekać :) no ale cóż 3 lata na nią czekałam to poczekam jeszcze 3 dni :)

Pewnie że tak... co to 3 dni w porównaniu do całego życia jakie was czeka :-) Ja przez to całe staranie mam już dość przytulanek... zauważyłam że zaczynam sie wymigiwać... nie wiem dlaczego tak jest ale teraz nie sprawia mi to w ogóle przyjemności... wręcz przeciwnie... oby tylko mężuś nie zaczął skakać w bok...

jachcefasolkę, rozumiem to doskonale: ile można wg kalendarza, to jest męczące bo do tego dochodzi stres czy się uda.

Ależ się dupiato czuję. Lekarka powiedziała, że to wirus grypska. Paskudztwo takie i temp. może się utrzymywać przez kilka dni Kazała wyleżeć, ale jak tu leżeć przy Matim???????????????????????????? Oby tylko on nie załapał.

Sabra wiem, że pytałaś Foli, ale ja Ci powiem, że mnie jakoś nie ciągnęlo, poza tym mieliśmy zakaz od początku ciąży do końca. Mężuś dzielnie to znosił. Za to po porodzie już się nie mógł doczekać lekarskiego przyzwolenia :)

Hej dziewczyny z NIECIERPLIWOsCIa CZEKAM NA DOBRE NOWINKI OD PRZYSZłYCH MAMUSIEK I żYCZę LEKKICH PORODóW. JA JUZ WZIęłAM PRZEDWCZORAJ ZASTRZYCZEK Z DIPHARINE I ZA 14 DNI ZACZYNAM KłUć BRZUSZEK A 27 JADE DO BS I SIE ZACZNIE NA POWAżNIE. ZNALAZłAM DZIś PRZYPADKIEM ARTYKUł MOżE SIE KTóREJś Z WAS STARAJąCYCH SIE PRZYDA BO DLA MNIE TO JUż ZA PóżNO BO LEKI JUż WYKUPIONE Szanowni Państwo, Centrum Leczenia Niepłodności – „Kriobank” w Białymstoku rozpoczyna międzynarodowe badania kliniczne nad skutecznością leczenia metodą zapłodnienia pozaustrojowego (In Vitro). Badania mają na celu porównanie skuteczności zarejestrowanych i powszechnie używanych leków w indukcji jajeczkowania, nie mają więc charakteru eksperymentalnego. Badania są finansowane przez organizatora co stwarza szansę na bezpłatne leczenie niepłodności za pomocą techniki in vitro u wszystkich par małżeńskich zakwalifikowanych do badań. Pozwoli to ograniczyć całkowite koszty leczenia do minimum bez zmniejszenia skuteczności leczenia. Wszystkich zainteresowanych prosimy o kontakt z Kriobankiem drogą mailową klinika@kriobank.pl lub telefoniczną (85) 744-13-78, 742-10-56, 746-03-75. Zachęcamy do bezpośredniego kontaktu z lekarzami prowadzącymi badania: Dr hab. Med. Waldemar Kuczyński - 0 502 273 923 Dr med Tadeusz Wasilewski - 0 605 090 077 Dr med. Grzegorz Mrugacz - 0 602 636 656 Dr med. Sławomir Redźko - 0 603 686 564 Lek med. Robert Czech – 0 602 505 313 Lek med. Cezary Grygoruk – 0 604370366 Lekarze udzielą Państwu wszelkich informacji związanych z organizacją badań, terminami, a także kryteriami kwalifikacji. Korzystając z okazji składamy wszystkim naszym pacjentom, obecnym i przyszłym, najserdeczniejsze życzenia wesołych i zdrowych Świąt Bożego Narodzenia, pomyślności w Nowym 2004 Roku oraz rozwiązania problemów. Wszystkim Naszym maluchom zdrowia i beztroskiego dzieciństwa a rodzicom, szczęścia i radości z obcowania z pociechami. W NOVUM TEż JEST TAKA AKCJA Przychodnia Leczenia Niepłodności NOVUM zaprasza do wzięcia udziału w badaniu klinicznym nowych leków do stymulacji owulacji w programie zapłodnienia pozaustrojowego, organizowanym przez wiodącą firmę farmaceutyczną. Do programu zakwalifikowane mogą być pacjentki mające wskazania do zapłodnienia pozaustrojowego, klasycznego lub metodą ICSI, w wieku 18-36 lat, szczupłe (do 60kg), niepalące, regularnie miesiączkujące, cykl od 24 do 35 dni, z prawidłową budową narządu rodnego i jajników, bez dodatkowych schorzeń endokrynologicznych i ogólnych. Słabe parametry nasienia u partnera są dopuszczalne. Ostateczna kwalifikacja nastąpi pomiędzy 2 a 5-tym dniem cyklu, po co najmniej jednomiesięcznej przerwie w przyjmowaniu jakichkolwiek leków hormonalnych, w tym antykoncepcyjnych. Jeśli będzie pomyślna, leki do stymulacji i sam zabieg zapłodnienia pozaustrojowego, także metodą ICSI, będą bezpłatne. Kryterium kwalifikacji stanowią względy medyczne oraz kolejność zgłoszeń. Liczba pacjentek mogących przystąpić do programu jest, bowiem ograniczona przez organizatora badań. Wszystkich zainteresowanych prosimy o kontakt telefoniczny - 0 783 644 657 od poniedziałku do piątku w godzinach 10-12 oraz 16-18 oraz w soboty w godzinach 10-12 lub mailowy - MAM NADZIEJE żE KTóREJś Z WAS SIE PRZYDA. POZDRAWIAM

Sabra, mi profesor na pytanie czy możemy współżyć zażartował : a chce pani żeby mąż do koleżanki chodził ? to był żart oczywiście ale jeśli wszystko jest ok to nie ma żadnych przeciwskazań. My się kochaliśmy całą ciążę, zachowywaliśmy pełną ostrożność oczywiście, no i nie tak często jak zawsze bo ochotę miałam troszkę mniejszą, teraz w końcówce jakoś się boję troszkę, chyba za bardzo myśli pochłonięte porodem są. No ale ja nie plamilam i czulam się dobrze, nie wiem jak to przy bliźniakach czy nie ma zalecenia większej ostrożności. Suzinka, życzę szubkiego powrotu do zdrowia, no i żeby na maluszka nie przeszło

Iza, no to trzymam kciuki za udany transfer i bezbolesne zastrzyki :) ten program jest nadzieją dla tych których nie stać na in vitro.