Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęściara28

Rodzimy we wrześniu 2007r.

Polecane posty

irysku jestem całym ❤️ z tobą. Będzie napewno wszystko dobrze z dzidziusiem, a lepiej jak bedziesz w szpitalu pod opieka, napewno wszystko dobrze sie skończy. 🌻 Katusia ale ty masz pawera ja przez ta pogode to padam na twarz, nic mi sie nie chce:) a co tam jeszcze sobie troche poleniuchuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
irysku a jaki ty masz st. łożyska?bo ja miałam w 33tc już III i lekarz nie zlecił mi żadnych dodatkowych badań na wydolność łożyska i się trochę obawiam czy wszystko jest ok. katusia ty nie odwalaj. W naszym stanie nie wolno takich rzeczy robić na raz. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie denerwujcie się tak tym pobytem w szpitalu. Pomyślcie, że bedziecie pod dobrą opieką, leżenie w szpitalu nie jest przyjemnie, ale za to będziecie w rękach specjalistów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katusia a tak sobie czasem westchne:) i pomarudze. Teraz sałatke na przyjazd męza robhie ale taka szybka i prosta:) z sa;laty, fety i innych warzyw.. oliwek i oliwy.. a\'la grecka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem dzisiaj nie do życia. Czytam Was, ale nie mam siły odpisywać. Poza tym po południu zrobiło mi się tak słabo, że myślałam, że zemdleję. Irysku - nie martw się 🌼 możesz zostawić którejś z nas numer telefonu, to będziemy się kontaktować. I nawet tak nie myśl, że tak szybki o Tobie zapomnimy :) Katusia - widzę, że też nie potrafisz usiąść spokojnie na tyłku :) Malagocha333 - powiem Ci, że dziwne, że nie zlecili Ci badania przepływów. Zapytaj lekarza na najbliższej wizycie. Peppetti - czy Ty czasem nie masz dzisiaj wizyty? Jak coś, to daj znać 🌼 Zobaczcie jak ten czas zleciał, to już ostatni weekend wakacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane, dzieki za słowa wsparcia, ja nie martwie sie tak pobytem w szpitalu bo jak trzeba to trzeba, ani ewentualną cesarką-to akurat moze bym wolała, ale najbardziej boje sie o dzidzie, nie wiem czemu przestała rosnąć, na ktg serduszko dobrze pracuje, na dodatek główka i nóżki wychodzą na 36/37 tc czyli dobrze a tylko brzuszek stoi w miejscu, strasznie boje sie czy dzidzia bedzie zdrowa, czy to nie jest jakaś choroba tfu, tfu malagocha333 własciwie nie powiedział mi który to stopień ale pokazywał ze jest troche jakby zwapnień widocznych na usg, odniosłam wrazenie ze wstrzymuje sie z opinią do czasu wykonania szczegółowszych badań, wydaje mi sie ze jezeli u Ciebie dzidzia rośnie i na kazdym usg przybiera na wadze i wydłuza sie , do tego dochodzi prawidłowa praca serduszka na ktg to chyba wszystko jest ok, ale jak napisała Vanilam zapytaj na wszelki wypadek. Tak mnie tylko mąz pociesza ze jakby było bardzo grożnie to nie kazałby mi przyjeżdzaćdopiero we wtorek ale od razu skierowałby na oddział, ale wiecie jak to jest w takich sytuacjach akurat co jak co ale zdrowy rozsądek przestaje działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie dwupaczki. Co do pocenia to mam to samo właśnie aż mi pot na czoło wyczedł. Ale poczekajcie po porodzie to dopiero będzie z nas kapało potem. Mam ważne pytanie: Od jakiegoś czasu drętwieję mi prawa ręka, sama dłoń a raczej palce mam bardzo spuchnięte i zdretwiałe do tego stopnia że aż czasami boli. Od wczoraj to słabo czuję nawet w tych palcach a lewa ręka w porządku. Niewiem , napiszcie czy też macie taką dolegliwość. Wizyte mam dopiero w poniedzialek, niewiem czy czekać Pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bylam dwa tyg temu na wizycie i wszystko bylo ok, teraz sie zastanawiam czy isc na kolejna wizyte bo w sumie termin mam za dwa tyg, tylko brzuszek twardnieje mi od 3 dni. Lekarz u ktorego bylam wczesniej jest 40 km ode mnie a podroz raczej zle znosze- zwlaszcza ze musze jechac busem. Mysle ze nic sie nie stanie jak nie pojade na kontrole, tylko kurcze badania dawno mialam. jakis 1-1,5mies temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie wyprawiam moją córkę nad morze. Jedzie autobusem sama do Pobierowa. Tam 0 7 rano odbierze ją mój brat. Zostanie do poniedziałku. Niech i w tym roku skosztuje wody morskiej. Niby ma 15 lat ale będę się o nią martwiła, że jedzie sama. Ma nad nią czuwać znajomy kierowca no ale i tak dopóki nie zajedzie będę myślała. Irysku nie martw się na pewno wszystko będzie w porządku. Wszystkie trzymamy za ciebie kciuki. Ja od 22 .lipca przez moją dietę cukrzycową schudłam 1,5 kg. Od tego czasu nie miałam robionego USG więc nie wiem ile waży moja niunia. Dziś na wizycie lekarz spytał mnie tylko czy jem - jeśli tak to mówił że wszystko jest w porządku. Choć zasiałaś teraz we mnie trochę niepewności, bo skąd on może wiedzieć czy Viki przybywa na wadze? Czy przy zwykłym badaniu ginekologicznym jest w stanie stwierdzić wydolność łożyska? katusiu - mimo że schudłam ciała ketonowe wyszły co prawda na +, ale są wn.Chyba więc nic mi nie grozi. Przekaż proszę pozdrowienia anji. azalia mi też wciąż brzuch twardnieje, ale lekarz powiedział,że jest ok. choć mam późniejszy termin od ciebie (między 18 a 24). Nasze macice już ciężko pracują żeby przygotować się do porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
azalia - a masz już komplet badań do porodu. Jak byłam dziś u lekarza to powiedział, że papierkowo jestem już przygotowana. (mocz, morfologia, WR, Grupa krwi, HBS)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewciau
aneteczka ja mam od 3 tyg zdretwiala prawa dlon ale tylko nocami, podejrzewam ze to od obraczki bo nie zdazylam zdjac a teraz to juz po jablkach.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irysek - podobnie jest u mnie, z każdym dniem bardziej boję się o to, by z synkiem było wszystko ok. Ale musimy myśleć pozytywnie 🌼 Aneteczka1976 - mi zdarza się, że w nocy budzę się ze zdrętwiałą ręką, ale na ogół albo ją gdzieś ucisnęłam, albo trzymałam nad głową i po prostu krew odpłynęła. Opuchlizny nie zauważyłąm. Uciekam do łóżeczka, bo brzuch mam twardy jak chol.... Dobranoc brzuchatki 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ktoś ma informacje o eve81 (chyba dobrze pamiętam) dawno się nie odzywała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam chyba w książce \"W oczekiwaniu na dziecko\", że w ciąży moga drętwieć ręce, nie pamiętam z jakiej przyczyny. Też mnie to męczy od czasu do czasu, zwłaszcza w nocy podczas ucisku. irysku -> wybij sobie z głowy choroby dziecka... wiesz, moja mała tez ma większą główkę i dłuższe kończyny, a chudy brzuszek - mniejszy (węższy) od reszty kończyn i ciała o jakieś półtora tygodnia. Najważniejsze, że będziesz pod fachowa opieką, nie martw się na zapas 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobranoc mamuśki👄 boje sie troszke,bo dziś mam tak nogi spuchnięte,że pieką mnie strasznie:(na ostatniej wizycie mówiłam ginowi że mam obżęki i że mi puchną i on nic mi nie powiedział tylko w karcie zaznaczył i co dalej??nie wiem co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vanilam, Irysek pytałam się lekarza o te badania przepływowe ale on stwierdził że wszystko jest w normie. Brzuszek mojej dzidzi jak ja byłam w 32,6 to był 37,0tc. więc chyba rośnie a waga 2600 i dodam że to dziewczynka więc będzie chyba duża Aneteczka1976 mnie też drętwieją palce u rąk i kawałek brzucha jak bym go nie czuła mogę się szczypać i nic nie czuję Pozdrawiam i życzę dobrej nocki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane! ja jak codzień to u mnie bywa nie moge spac, jestem juz od 3.00 na nogach. własnie zrobiłam pomiar cukru i wciełam kanapke z jajkiem sadzonym, bo az mi flaki sie wywijały na lewą stronę!!!!! dzis moge tu sobie posiedziec i pomarudzic, bo mąż dopiero wraca o 6.00, wiec mam dostep do kompa. teraz mam zamiar sobie poczytać wszystko co wczoraj wieczorem naskrobałyscie👄 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to-tylko-ja- kochana ale z tym moim powerem to ja przesadzam !!! wiem o ty, a opanowac się nie potrafię 👄 malagocha333- kochana wlej mi na gołą dupke to moze się uspokoje, bo nawet M na mnie się drze, ale ja przez to ciagłe niespanie jakas niedoczekana jestem i wszystko chce naraz pozałatiwać. a potem brzuch twardy itp. 👄 ksemma- a marudz sobie kochana ile wlezie i naciesz się mężem 👄 vanilam- ja moge oddać Tobie trochę moich sił, bo juz mnie to wpienia, że tak się nakrecam, a im bardziej jestem zmęczona tym wiecej działąm - chore👄 irysku- wiesz czasem i te pomiary zawodzą. moja kol miała cc, bo na usg wychodziło ponad 4kg, i wszyscy stwierdzili, ze ona nie da rady urodzić, zrobili cc, a jej Anielka przyszła na świat z wagą 3,5kg. pójdziesz do szpitala i tam jeszcze wszystko sprawdzą. 👄 Aneteczka1976- kochana moze dzidzia uciska na jakiś nerw, mi noga strasznie drętwiała od posladaka, ale jakoś przeszło. jesli bardzo się tym stresujesz lepiej zasięgnąć opinii specjalisty 👄 grako96- kochana to masz w domku juz panienke, a twoje martwienie sie o nią jest rzecza naturalna. zawsze martwimy się o bliskich nie mówiąc już o dzieciach i to nie wazne w jakim wieku. dziękuję za pozdowionka dla Anja2525. kochana mi moja diabetolog zakazuje wrecz by te ciał ketonowe mi wychodziły. mam specjalne paski na które trzeba nasikać i wten sposób badam 4 razy dziennie, czy mam te ketony czy nie. okazuje się , ze jesli sie pojawiają to tylko na czczo, wiec musze jeść późną kolację i musze jeść wczesne śniadanie. to też jest dowodem na to iż mam za mało węglowodanów w organizmie. moja diabetolog powiedział, ze jesli już mam te cukry jako takie, to zebym nie katowała się gotowanym czy duszonym mieśem jak miałm na poczatku, tylko mam zjeść nor=malnie schabowego, tylko w rozsądnych porcjach. oczywiscie nadal mam zakaz jedzenia białego pieczywa, cukru, słodyczy itp. oczywiscie moge czasem popełnić grzech :) wiesz jestem troche zagubiona tymi opowiesciami o łozysku, bo ja nigdy nic o swoim nie usłyszałam, moze jest wszystko oki i dlatego mój gin nic nie mówi 👄nawet nie muszę mieć tylu badań do porodu co ty, wystarczy tylko moja grupa krwi tak masz racje musimy zaapleować do eve81- by coś napisała eve81- kochana musisz sie do nas odezwać, bo zaczynamy się martwić, daj znać, ze nas czytasz, tylko nie masz siły pisac. azazella- 👄 Lukrecja👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane ja juz nie spie, i wiecie co w ciągu dnia chodzę jak wampir, bo mam takie oczy podbite, nie moge soać w dzień bo jacys ludzie wprowdzają się pietro pode mną, mają taki remont, nawet sufity kują, wiec szyby w oknach mi drżą. spac nie koge w nocy, a w dzien nie da rady! oby tylko wszystko zrobili zanim mój kubulek się urodzi, bo przeciez mi skatują tym remontem dzieciaka, bo to nie jest tylko jakieć tam pukanie, a walenonie jakby młotem pnełmatycznym. nawet przez telefon sie w domku nie moge dogadac jak zaczynają hałasowac, bo naet siebie nie słysze dobra lece tv sobie poogladam, bo i tak co ja tu sama sie nagadam 👄 życze wam miłego dnia buziaki i pozdrowionka 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki...jestem..jestem z wami doglądam was zza \"krzaczków\";) w środe miałam ostatnią wizytę u diabetologa...jupppiiii już nie musze tam jeździć, jedynie miesiąc po porodzie na kontrole...jak nie zapomne..hihi;) moje pomiary cukru są dobre więc dietka praktycznie poszła w odstawke, zostało tylko że nie słodze herbatki i nie jem słodyczy...a chlebek jasny wcinam już i cukier po nim ok:D po wczorajszej wizycie, doktorek powiedział że jeszcze szyjka pozamykana i chyba jednak maluszek dotrzyma nas do terminu, waży już 3100g więc już chłopisko wielkie..hihi no i ja sie smiałam ze jak ja go urodze jak bedzie taki duzy ;) a on mi na to że największe dziecko jakie odbierali ważyło 5kg i urodziło sie naturalnie :o normalnie szok na maxa. po doktorku pojechaliśmy na zakupki, kupiłam sobie żakiecik sztruksowy, oczywiście na figure po ciąży ;) potem poszliśmy na kebaba i mega wielkiego loda . ...uffff nogi oczywiście spuchnięte od gorąca a do tego od poniedziałku męczy mnie opryszczka smaruje preparatem w kulce sonol i mam nadzieje ze szybko zejdzie, a może któraś stosowała te plastry compeed i moze cos napisać o ich skutecznosci???? a i właśnie mówie lekarzowi ze wyskoczyla mi opryszczka a on na to że bede rodzić w masce, ale jak zobaczyl ze szyjka zamknięta to stwierdził że opryszczka zdąży zejsc do tego czasu...no mam nadzieje, bo w tej masce to nie zamierzam rodzić 😭 i jeszcze pewnie nie mogłabym maluszka pocałować:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🌻 Wczoraj byłam na wizycie u gina. Wszystko ok. Moja szyjka jest długa i wcale się nie rozwiera. Wygląda na to, że do 3 września wytrzymam bez problemu. Cieszę się, bo przecież teraz jeszcze nie czas na rodzenie - jestem w trakcie 37 tc. Po wizycie byłam u mojej bratowej w szpitalu. Ciągle jest pod kroplówkami na zatrzymanie skurczy, na szczęście pojawiają się już rzadziej i są coraz słabsze. szpital i oddział ..... brrrr..... to ten sam w którym rodziłam rok temu........ dziwnie mi tam było...... Laura - ja nie mam skierowania na cc. Umówiliśmy się z ginem, że w piątek wszystko uzgodnimy. A w poniedziałek, gdy on będzie miał dyżur zrobi mi cięcie. Ale co będzie jak zbierze mnie wcześniej? to nie wiem. Wiem tylko tyle, że wtedy nie będzie przy mnie mojego lekarza, tylko ten na którego trafię. A odnośnie tego naczyniaka to koniecznie weź ze sobą te badania. Nie wiem, nie znam się, ale to może być niebezpieczne podczas porodu. kaja - coś czuję, że poród zaskoczy Cię w prac. :) :) niunia - a my już rozpakowałysmy Ciebie :) :) :) miśka - głowa do góry. Wszystko będzie dobrze. Na pocieszenie Ci powiem, ze przecież to złe już niedługo się skończy! :) :) Ninka - szok. współczuję takiej wizyty!!! I nie mogę zrozumieć po co takie badanie???? przecież jest usg!! irysku - wszystko będzie dobrze!! Nie martw się. nasze dzieciaczki rosną skokowo - raz rosną bardzo szybko, by za kilka tygodni zatrzymać sie na jakiś czas. W szpitalu będziesz pod dobrą opieką i na pewno będą reagować na jakies nieprawidłowości. Butelki - pierwszy raz to wygotuj je porządnie. :) :) No i obraziłam się na Ciebie. Jak możesz pisać, że wszyscy o Tobie zapomną!!!!!!!!!!!!!!!!!!!??????????????????????????? katusia - czyli śpimy podobnie!! ewciau - myślę, że nie warto kupować mleka za wczasu. Może nie będziesz miała kłopotów z karmieniem naturalnym. A jak będziesz miała mleko w domu to przy pierwszych kłopotach szybko po nie sięgniesz. A jesli go nie będzie to może powalczysz trochę. :) :) Jesli jednak okaże się, że mleko jest niezbędne to przez cała dobę można kupić w aptekach. No i mój maluch się obudził. więc zmykam do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej pepeti- ten lekarz sadysta:) robił mi usg ale wczesniej tak mnie wymeczył moze chciał mi dac próbke bólu podczas porodu:) lece po herbatke z lisci malin i od dzis zaczynam pic zobaczymy Irysku nie denerwuj sie u mnie wczoraj na usg wyszło ż główka jest w 38 5 dni, brzusio 38 a rączka 36 wiec się nie denerwuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje panie, ale z was ranne ptaszki. Poza tą 1 nocą kiedy myślałam, że zaczynam rodzić - to cały okres ciąży odkąd jestem na zwolnieniu nie wstaję przed 9. Katusiu, tak myślę że gdybym ja musiała mierzyć ten aceton w nocy i rankiem to chyba musiałabym nastawiać budzik. I jeszcze sprowokować to sikanie, bo ja tylko koło 12 w nocy jak idę spać i rano jak wstaję o 9. Acha i jeszcze jedno, wypróbowałam, że jak zjem nawet parę ciastek i przegryzę je ogórkiem kiszonym - to cukier jest jak lalunia. eve81 - Ty odzywaj się częściej bo nie wiemy do której grupy należysz rozdwojonej czy nie. Wczoraj miałam kulinarną gafę. Chciałam przyprawić wywar na galaretę drobiową i pieprzniczka otworzyła mi się drugą stroną (tą z dużym otworem) i połowa pieprzu wylądowała w wywarze. 2 godz. sr....łam się z cedzeniem tego zakichanego pieprzu. Dziś kosztowałam i jest jakby to powiedzieć trochę więcej niż pikantna. Dobrze że mój M poza żyletkami uważa że wszystko jest mało ostre. Buziaki dla wszystkich. Acha mojego męża bratowa urodziła już 3 dzieci. 1 ważyło 5600. 2 ważyło 5200, a 3 ważyło 4600. I wiecie co tylko to ostatnie urodziło się przez cc bo najpierw stwierdzili, że będzie bardzo duża i Ania już nie chciała dłużej czekać. Swoją drogą ta bratowa to kawał kobity i pewnie dlatego nie stanowiło to dla niej zagrożenia. Ale przyznacie że waga imponująca. Dała mi ciuszki po dzieciach, zastanawiam się tylko czy przypadkiem moja Viki nie założy i ch jak będzie miała rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was dziewczyny.jestem z poznania i rodzilam we wrzesniu zeszlego roku.jesli ktoras z was jest z poznania i chce jakies informacje na temat polnej albo sw.rodziny.to moge na cos poodpowiadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItaj, Nosku ja mam termin na 12.09.2007 i zamierzam rodzić w Św Rodzinie. Mój gin tam nie pracuje, ale polecał ten szpital. Byłaś zadowolona? Podobno krązą tam plotki o jakimś doktorze rzeźniku (brrrrrr)... Trochę chodzę poddenerwowana, bo moja mama miałą wczoraj operację i niezbyt dobrze to zniosła. Jadę ją rozweselić i podrzucić świeże koszulki. Niestety u mnie żadnych oznak porodów, doktor mówił , że jak nie urodzę to mam przyjść w poniedziałek na KTG - to pójdę i złożę reklamację - tak mnie nakręcił i przeraził w poniedziałek, a tu cisza. Mały nadal fika, ale rzeczywiście ruchy są rzadsze i powolniejsze. Nie ma już miejsca w baseniku. A weczorkiem śmigamy na grilla do chrzestnej, ma imieninki, u niej jest zawsze super wyżerka!!!! A co do cierpnięcia i mrowienia, to mnie coś ( a raczej ktoś) uciska na nerw w lewej nodze i czasem jak idę, to mi ta noga ucieka w bok, ale mój gin mówi, ze to normalne. (u niego zresztą dużo rzeczy to normalka). I nie czuję skóry na brzuszku w niektórych miejscach, ale o tym juz chyba któraś z Was pisała. pozdrawiam Was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej :) Dziewczyny jesli chodzi o drętwienie palców- to nic groźnego..ja tak mam już od miesiąca i ginka powiedziała,że to często się zdaża w ciąży i nie ma się czym martwić... A o wymiary maleństw tez się nie martwcie, przecież każdy człowsiek jest inny, jeden ma długie nogi, drugi ręce, a jeszcze inny tułów..i tak samo maleństwa.... Dziś mam nocke nie przespaną,mi bardzo chciało się spać, ale dziewczyna z którą leżałam dostała skurczy i całą noc spacerowała po pokoju, a o 3 ją zabrali na porodówke :) rodzi sie codziennie kilkoro dzieci, cały czas mam nową koleżankę w pokoju :) Pobyt w szpitalu nie jest przyjemny, ale za to człowiek widzi co go czeka jak sam będzie rodzić , które siostry sa miłe, a które rzeźniki :) jak cisnienie nie bedzie skakac i nogi nie spuchną to w poniedziałek do domu, ale cały czas mam leżeć ...a ja mam jeszcze tyyyle przygotowań :) no,ale trudno aby puścili do domu, to mężowi bede mówić co ma robic,hehe no i łżeczko trzeba skręcic i ubrać, bo nie wiadomo kiedy Mateuszek będzie z nami, moze szybciej nż przypuszczaliśmy 🌻 zaraz mąż przychodzi do mnie, więc dzień jakoś zleci..trzymajcie sie cieplusio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewciau
fakt faktem jak sie lezy w szpitalu to mona sie napatrzec,nasluchac ze hoohhooo. ja z pierwsza ciaza lezalam tydzien w spitalu to glowe mialam niczym balon(brzuch) cale szczescie ze na razie zostalo mi to oszczedzone ponownie pozdrawiam cie miska i powrotu do domku zycze)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ naprawde tak tu dzis spoojnie, że aż trudno uwierzyć, że to nasz topik. Pewnei wam też jest duszno tak jak mi i nie macie na nic sily. POZDRAWIAM I ŻYCZE MIŁEGO WEEKENDU:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedyne co posiadam to wyniki badan ze szpitala. Dziewczyny ja wam współczuje tego leżenia- sama juz bylam 3 razy w szpitalu i wcale nie bylo mi tam fajnie, chociaz towazystwo i polozne byly calkiem spoko. Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej co nie??? Nastepnym razem mam nadzieje ze odwiedze szpital dopiero po porodzie. Troche sie dzisiaj przemeczylam- male pranie zrobilam i teraz brzuszek twardy. No cóż musze teraz troche poleżeć. Naszczescie mam laptopa na łóżku wiec będe na bierząco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×