Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pxelek

odchudzanie wpisane w życiorys...znowu porażka....ale nie poddam się

Polecane posty

dzien dobry weselna witam, 5 miesiecy to sporo czasu takze napewno schudniesz i wbijesz sie w kiecke o 2 numery mniejsza. a rowerku zazdroszcze bo to fajny wspomagacz odchudzania + oczywiscie poprawa konycji. szczerza powiedziawszy tez by mi sie przydal bo najgorsze w mojej fiurze sa wlasnie nogi i tylek a reszta to nawet do zaakceptowania. pxelku nie karmie piersia. przez pierwszych 7 dni go poprostu nie mialam, ani grama. a potem dostalam takiego nawalu pokarmu,akurat we wszystkich swietych, ze jak poszlam dzien pozniej do lekarza to mialam potworne zapalenie. no i mleko zeszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do spodni to wbilam sie w jeansy :) ;) . teraz tylko zeby sie nie pobrudzily bo jak je wrzuce do pralki to znowu pojda do szafy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weselna
wiem, że 5 miesięcy to duuuużo czasu, ale ja zwykle czas marnuje i potem zaczynam płakać na chwilę przed... mogłam zacząć miesiąc temu... mogłam się nie doprowadzić do takiego stanu... ehhhhhh dzień zaczełam od soku z marchwi i jabłek własnoręcznie wyciskanego. do pracy wziełam maślankę, bo zabrakło mi pomysłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc weselna jesli chodzi o diete ograniczajace wegolwodany to nie umiem ci pomoc i czegos doradzic( mam na mysli jakies gotowe posilki, musisz sobie cos wymyslis zebyc nie czula glodu i nie jadla przypadkowych rzeczy) ja osobiscie ni moglabym bym na tej diecie bo poprostu za bardzo lubie ryz i kluchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wejdz sobie na strone www.dieta.pl tam sa propozycje posilkow do wielu diet i jest fajny dziennik kalorii, polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja właśnie jem śniadanko w pracy, papryka + serek włoski typu capri kto nie próbował to polecam, lepszy od zwykłego twarogu, można na ostro i na słodko jeść, Weselna nie patrz już na to co było i co mogłaś zrobić, po prostu zaczynam od początku i wierzę że zakończy się to sukcesem :) pomożecie? pomożemy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weselna
mój problem polega na tym, że o dietach wiem duuuuuużo. i wcale nie sprawia to, że chudnę... po prostu świetna teoria nic sie ma do praktyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja podobnie, znam zasady zdrowego żywienia, umiem się do nich zastosować, chudnę i osiągam wymarzoną wagę ale problem zaczyna się później, gdzieś się zapominam i idzie fala....potem znowu podejmuję próbę....widzisz u mnie problem zaczyna się z wdrożeniem tych zdrowych nawyków w życie, całkiem świadomie w pewnym momencie zostawiam to gdzieś po drodze i.....zanim się zdążę obejrzeć waga wraca jak bumerang. Dlatego uważam że wsparcie jest też potrzebne po osiągnięciu sukcesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weselna wiem o co ci chodzi ja tez tak mam ze ciagle tylko gadam i gadam ze jestem ze grubia ale droga moja TRZEBA COS Z TYM ZROBIC BO OD GADANIA NIA SCHUDNIESZ takze w domku zrob pustki w slodyczach(pustki w sensie powyrzucaj a nie zjedz) i kup sobie niskokaloryczne \"zapychacze\" typu marchewka, jablko, jakies pieczywo chrupkie-mnie bardzo ono pomaga jak mam ochote na slodycze. smaruje jedna plaska lyzeczka dzemu niskoslodzonego taki chlebek i sobie chrupie( porcja ok 40 kalorii). tylko nie za duzo oczywiscie tego mozna zjesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajka, szkoda że nie karmisz, synek skorzystałby z dobrodziejstwa mamusinego mleczka no ale trudno, czasami tak bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiecie jaki ja zawsze mialam problem , ze schudnieciem jako tako mi szlo tylko pozniej z utrzymaniem wagi mialam problem takze apeluje o was ze jak schudne to macie na mnie krzyczec zebym nie popelnila znowu tego samego bledu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo oczywiscie wszystkie tu pieknie schudniemy i potem bedziemy tu sobie pisac jakie zgrabne jestesmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weselna
nie chce wpaśc w paranoje... chce podejsc do sprawy spokojnie. dlatego żadnych nerwowych ruchów. powoli zmiany w diecie i codziennie rowerek. od lutego ide na aerobik, moja znajoma chodzi i bardzo sobie chwali. staram się wyrzucić węglowodany i zacząć żywić się zdrowiej. widze drobne postępy. zastanawiam sie też czy podczas przetwy w pigułkach anty nie zastosować sobie tej kuracji oczyszczającej bodypure24.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja stosowałam bodypure24, jestem zadowolona, jednak warto zrobić w weekend tak jak zalecają, bo lata się do kibelka.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weselna
taki mam zamiar - weekend oczyszczania. a potem ostrzejsza dieta, bo bez oczyszczania to jak pokazuje doświadczenie łeb mnie boli i strasznie jestem rozbita. ale, najpierw muszę skończyc opakowanie tabletek anty i powoli przystosowywac się do ograniczeń w diecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy mi się zdaje czy Gatita miała iść dzisiaj do fryca???? jak tam fyz?? podobasz się sobie? Weselna, wiadomo pierwsze dni najgorsze potem to już wpadasz w rytm i samo Cię niesie, ten body też daje popalić bo głowa boli ale w końcu odpuszcza jak wydostaną się toksyny i jesteś jak nowo narodzona,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tam upłynął dzień koleżanki??? trzeba Was na spytki wziąć, żadna się nie odzywa:( mam nadzieje że wszystko oki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry koleżanki, ja już w pracy, wczorj odebrałam paczke z poczty więc od dzisiaj cambridge, nie czakam do poniedziałku :). Nawet Gatita się nie odezwała :( smutno nam bez Ciebie :( Kajka pewnie jak synek zaśnie to postanowi się zrelaksować, a propo tej karuzeli, masz racje to fajna sprawa dla dzidzi, ja jeszcze potem dostałam taką mate kolorową, też super, coś tam piszczy, coś szeleści, można na niej dziecko położyć i patrzeć jak się dziwi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek wszystkim odchudzającym! Wybaczcie ze się nie odzywałam przez te kilka dni ale miałam urlop i tak wyszło .Byłam z synkie w Auchan-pokupowałam troche pierdoł-przeleciało 250 zł,ale nie załuję bo było fajnie.Były tam właśnie te rowerki stacj. od 160zł wzwyz i mozna kupić na 10 rat 0% więc moze kiedy skusze męza zeby ze mną pojechał coś wybrać.BRAVO pixelki ponad 2 kg-SUPER!!!!! Ja w sumie dokładnej wagi nie mam -elektroniczna by się przydała,ale tak może z 1 kg schudłam -po ciuchach widzę i po ciele ze takie bardziaj naciągniete jest.TAK masz rację Pxelku taka sokowirówka tez by sie przydała bo te \"soki \"sklepowe to lepiej ich nie pić niż pić.Woda i cukier-albo znowu drogie ze lepiej samemu sobie zrobić-a jeszcze ze swojej grządeczki.....na zdrowie!!! Kajka80-na pewno miałaś swój powód ale szkoda ze nie karmisz dzici piersią-ja wtedy to schudłam z 8 kg-wydoił ze mnie wszystko na bieżąco i tak do 2 roku życia a i potem ciągło go do cycusia ...ale było minęło ma już prawie 8 lat. Weselna-witaj w naszym groniedo wesela masz jeszcze troche czasu,więc obierz sobie najbardziej odpowiednią dietkę ,do tego ćwiczonka,ograniczenie jedzenia-słodyczy!!! i będzie na pewno lepiej i nie bierz tego sobie do serca za bardzo zeby się nie zniechecić-bo nic na siłę -a twój przyszły mąż i tak kocha cię już teraz z tymi zbędnymi... więc jak ci się uda trochę w dół zejść to będzie super. POzdrawiam was cieplutko i idę na śniedanko,a potem kawcia z cykorią. Tak mi się udaje nie jeść po 18 godz.ale do dej pory trzeba coś dobrego pochłonąć-ja dziś na obiad mam Zurek z jajeczkie i małym ziemniaczkiem-może nie jest to zbyt dietetyczne ale nie jem za dużo a jest pyszny i wartościowy.TERaz na owsianeczkę...papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weselna
wiem, że mnie kocha. zreszta przy nim to ja malutka jestem (wysoki jest). ale tu chodzi o mnie - o to, że ja sie sobie nie podobam i o to, że chce wygladać pieknie na weselu i że chce sie do ciazy przygotować. nie chce w ciazy ważyć 100 albo i wiecej kilo bo to by moja psychike zrujnowało. dlatego teraz mam zamiar zrzucić z 10 - 15 kilogramów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam edia ja na obiadek robie sobie rybke na parze z marchewka i porem a do tego 2 ziemniaczki. ciekawe ile wga wskarze w niedziele, zis mnie korcilo zeby sprawdzic ale nie , poczekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edia, fajnie że juz jesteś :) Weselna, bedzie dobrze, wiadomo że jak człowiek samemu sobie się nie podoba to ciągle jest rozdrażniony i ma handre, ja przynajmniej mam wtedy takie drugie dno, niby na zewnątrz jest oki, zawsze wesoła itd, a jak już jestem sama mam doła......bierzemy się za siebie żeby żyć pełną piersią dziewczyny:) bardzo dobrze Cię rozumiem Weselna, damy radę. Kajka mnie też korci waga hihihihih, ale też się do niej nie odzywam aż do niedzieli :) bo przecież dobrze wiemy że na codzień waga wacha się + -1,5 więc po co nam ten stresik, bez sensu. oki biore się za prace, do wieczorka..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weselna
wczoraj była jedzeniowa rozpusta. wina faceta... ale porozmawialismy od serca i obiecał, że to oststni raz, że będzie mnie wspierał a nie kusił. zobaczymy... za dwa tygodnie wezmę sobie ten purebody24. do tego czasu chce wyeliminować złe węglowodany, ale tak spokojnie i więcej pedałowąć na rowerze - teraz staram się 30 - 35 minyt. chce dojśc do 45. wagę mam, ale boje sie zważyć. poczekam do 1 lutego. pod koniec maja chce kupić sukienkę, wiec do tego czasu powinnam mocno popracowac nad figura. mój problem to uda i łydki. zawsze miałam w miare płaski brzuch, ale oststnio i on sie otłuscił. ehhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej weselna mam taki sam problem , tez zwasze mialam brzuch w miare plaski a nogi grube. slyszalam ze osoby z taka figura maja ciezjko bo najpierw podczas odchudzania musi zlecic twarz , cycki, ramiona, brzuch a opiero na koncu nogi. mysle ze moze cos w tym byc bo kiedys schudlam do 51 kg. a mam wzrostu 164 i wszedze bylam nszczupla procz tych przekletych nog :o . dodam ze wtedy nie cwiczylam takze pewnie w tym problem. takze pedaluj bo wtedy napewno bedzie lepszy efekt i dasz rade. ja teraz tez chodze na basenik , ide jutro i cwicze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a faceci sa jak male dzieci z tym kuszeniem do jedzonka, moj zaproponowal zebysmy zrobili sobie meksykanski weekend z zarciem. pomysl fajny tylko dlaczeo akurat wtedy jak sie ochudzam :o moze skussze sie choc na niedziele ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhhhh 52kg waga w dniu ślubu a właściwie 50kg ale za chuda wtedy jestem, moje naj to 55kg, może, może.....powolutku dojdziemy do skutku, ja jestem dość proporcjonalna, ale też zawsze narzekam na udka, to chyba wszystkie babeczki.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weselna
dla mnie waga to tylko taki orientacyjny wyznacznik. nie mam obsesji, że ma być 65 i kropka. chce dobrze wyglądać. dlatego genaralnie myślę, że powinnam nacisk położyć na ćwiczenia. na razie jest to rowerek. od lutego dwa razy w tygodniu aerobik. może sie przeprosze z abs-nogi. jakbym tak po tym rowerowaniu zrobiła te 8 minut ćwieczeń... musze dzis spróbować. fakt, że po tych trzech, czy cztrech tygodniach mniej lub bardziej regularnego pedałowania widze pewne zmiany - uda wyglądają lepiej, nie mam juz takiej latającej galarety. gdybym tak sie bardziej zdopingowała... trzymajcie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weselna, masz racje waga to wyznacznik, ja dobrze wyglądam i superowo czuje się gdy ten wyznacznik wacha się pomiędzy 55-60kg. Wtedy jestem zadowlolona ze swojego wyglądu. A postanowiłyśmy ważyć się w niedziele bo fajnie tak wymieniac się naszymi sukcesami. :) To fantastycznie że juz widzisz poprawę to motywuje:), hihih moje udka też wyglądają lepiej, zmniejsza się powoli celulit brrrrr trzymamy kciuki za naszą Panne Młodą, superowo będziesz wyglądać, zawsze to jest dzień kiedy panna młoda jest najpiękniejsza. Ślub w czerwcu??? to będziemy krzyczeć gorzko!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja wiem ze waga nie jest najwazniejsza chodzilo mi o to zebyscie mogly mniej wiecej sobie wyobrazic jak wygladalam, a mimo to mialam rube noi , to wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×