OD LISTOPADA 2006 STARAMY SIE O DZIECIATKO....CIĄG DALSZY...

Migotko...tak jak pisalam powyzej. W 21 dniu zaczynamsie kluc. Najpierw wyciszanie. Okolo 2 tyg, a potem Menopur. Mysle, ze gdzies w drugiej polowie pazdziernika bedzie transfer.

Dominiczko- zblizajaca sie @ zawsze podłamuje, trudno się przyzwyczaic do porazek... A za trzy tygodnie masz szansę na mały cud ! Trzeba zawsze wierzyc, że sie uda! :) Główka do góry kochana, tyle masz za soba ze pewno przeraza mysl, ze juz niedługo przyjdzie czekać na wynik tej walki... Bedzie dobrze! :)

Dominiczko- a jak u mnie uda sie podejść zgodnie z planem to transferek m-c po Tobie :)

Ty miesiac po mnie Migociu, ja miesiac po Olinku... Boziu ile ja bym dala by nam sie wszystkim udalo!!!

Dominiczko- to byłby dopiero cud! Aż dziwne, że tak m-c po m-cu podchodzimy, czas pokaże komu sie uda....

Dominisiu jak chcesz to mogę Cię zabrać ze sobą :) Nie ma problemu:) I będę trzymać za was wszystkie kciuki i dlaczego miało by wam sie nie udac?:) Wszystko bedzie dobrze:) Ja też juz sie poddałam i nic mi sie nie chciało, nawet juz nie chętnie szłąm do tej kliniki, a tu taki cud:) I wiecie co dziewczyny ? podziwiam was za to ze tak walczycie o to aby miec i przytulić swoje maleństwo, ja nie miałam tyle odwagi co wy mimo ze jestem młoda. Ale jak widać cuda sie zdażają:) Njalepsze było to ze prolaktyna która miałam za wysoką i szalała miesiac temu była idealna wiec lekarze byli w szoku bo nie brałam żadnych leków i bez tego sie wszystko wyrównało. Teraz tylko czekac na super wiadomości i głowa do góry:)

Cholera no!! uda sie Wam wszystkim!! moze te odstepy miesieczne są magiczne .... trzymam mocno kciuki za te bezcenne małe wielkie cuda ... Domis, tak tych chwil zadne pieniadze nie zastapia :)

Andziu, wiem ze nas czytasz..... dla Ciebie Słońce duzo siły i nadzieji i fluidków z uśmieszkami od Oleńki tysiące pamietaj ze my tu wszystkie cały czas myslami jesteśmy z Tobą

dziewczynki może ogóreczka kiszonego ? Mówie wam bajka:)Bardziej mam ochote śledzie w smietanie lub occie ale sklepy polskie juz pozamykane wiec pozostały mi ogórki kiszone:) Luxorku jestem za tym aby nie wracać do pracy a zostać z malenką:) Uważam ze słuszną decyzje podjełaś:) Eulalio gratuluje pierwszych kroczków:)

No moze sie jeszcze okaze, ze te miesieczne przerwy sa kluczem do skucesu!Oby, oby!!! Ja uprawiam czary:) I mocno wierze, ze sie nam uda!!!! Mowia, ze wiele zalezy od naszej podswiadomosci. Dlatego zakoduje swoja na "TAK":) Moj wrodzony pesymizm mi tego nie ulatwia, ale pracuje nad tym uparcie!!!

Dziewczynki czy wy tez nie mogłyście mysleć o słodyczach na początku ciązy i na mysl o nich miałyście mdłości?

U mnie do 9 miesiaca ciąży był na ich widok wstręt :P obrzydlistwo, odrazu miałam zgage na samą mysl :D a wczesniej, przed ciążą i teraz ....mmmniammmmmmm....:)

NO właśnie ja kochałam czekolade ,dobre lody, żelki, a teraz jak widze ze mąż obżera sie żelkami ze słoika to go wyganiam i mówie zeby nie robił tego przy mnie tak mnie mdli. Umamy złozyłam zamówienie na pierogi ruskie i dużo cebulki:) Bbacia jak sie dowiedziałą to tez postanowią sie przygotowac, ach te kochane moje kobitki:) U tesciowej wczesniej jeszcze zanim dowiedziałam sie ze jestem w ciąży zamówiłam ciasto fale dunaju a teraz bede musiała jej powiedziec ze nici z tego bo na sama myśl mam mdłości choć ona takie pyszne ciasta piecze:(

Dziewczynki wiem ze to moze głupie ale macie moze konto na naszej klasie?

Dominiczko-trzeba wierzyc w cuda, a gdyby te przerwy m-czne kazdej z nas przyniosły szczęscie to we wszystko juz uwierzę! Dziekuję dziewczynki za kciuki Andziu- i żeby grudzień był Twój

dziewczynki - tak sie ciesze ze iti sie udalo... wiem co slonce teraz czujesz..jakbys Pana Boga za nogi zlapala,,,wiem, i zycze ci ´tak mocno by sie udalo... ale sory - rycze jak glupia, nie mam sily dzis, nie mam sily pisac, mowic o tym... nie to ze nie rozumiecie ale tyle szczescia w Was, milosci - ja na dzien dzisiejszy nienawidze i siebie i swiata i Boga za to wszystko... jest mi zle ... moze kiedys???

Andziu...Jestesmy z Toba myslami i serduszkami.

Andziulku, wkrotce nadejda lepsze dni, zobaczysz

nie mialam neta!!! dopiero niedawno wpadlam i jak oszalala czytam...jezu............serce mi peka.... itus czekam az magiczna data terminu@ minie..i wierze ze jest wszystko OK!!! andziulek....znasz przyslowie do 3 razy sztuka? wiec kochana...nos do gory uszy tez i masz miec wswzystko gdzies....a szczescier wskoczy samo nieproszone...co powiesz np na pazdziernik jakis? wtedy porod wypadlby na lipiec....ach te raczki male, wrazliwce niemozliwe??? kochane padam, zmeczona jestem nie mam sily...jutro moze bedzie mnie wiecej!!! teraz was sciskam i buziaczki dla was ogromne!!!!!!

iti-TRZYMAM DALEJ KCIUKI CZUJE ZE BEDZUE DOBRZE:)):):)

Staramy się o dzieciątko. Słodkie : http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3842170

Fajne rzeczy sie tu u nas dzieją :) Iti uda sie ! Meniu mam konto na n-k, wyśle ci namiar na poczte :)

Kait Ty nocny marku :) ja o tej godzinie spie za to od 5 rano dziś już nie mogłam spać, w ogóle przez ten katar źle mi się śpi

iti-23 to dla mnie środek dnia czasami ide o 3-5 rano;)lecz sie z tego kataru mamusiu;)

hej misiaczki:D uff, u mnie zamieszania ciag dalszy. kupilismy auto, 10oletniego passata. mamy gosci- 4 osoby. do tego rano dostarczyli meble. mieszkanie wyglada jak po przejsciu tornado:O bylam u lekarza, z mala wszystko dobrze. na moment na ktg spadlo tetno, ale to prawdopodobnie pepowina wokol szyjki sie zakrecila, nie bylo dokladnie widac na usg:O wg lekarki to normalne i nie mam sie czym martwic, dopiero przy porodzie ma cos takiego znaczenie. no nic,ufam jej doswiadczeniu i nie bede sie tym martwic. moje cisnienie ksiazkowe, wyniki tez, waga za chwile dobrnie do 70, wiec mam juz 8-9 na plusie. wod plodowych mam duzo wiec nic nie zapowiada wczesniejszego porodu. umowilam sie na 37 tydzien na ten wymaz na paciorkowca, ostatnio sie duzo o tym mowi wiec wole zrobic mimo ze musze zaplacic, w standardzie nie robia.

Czesc dziewczynki:) Brydziu a na co jest ten wymaz na paciorkowca? Mnie dzisiaj zlapala biegunka moze jakies chorubsko mnie bierze wiec nie wiem czy jutro pojde do pracy, wiem ze to nie dobrze jak sie ma biegunke ale co ja na to poradze, moze cos zjadlam? Moze ktoras z was tak miala?

menia, z ta biegunka to nie pomoge, gdyby sie dluzej utrzymywala to idz do jakiegos lekarza a poki co pij duzo zeby sie nie odwodnic. wymaz na paciorkowca robi sie przed samym porodem. jesli sie jest nosicielem tej bakterii - a duzo kobiet jest choc o tym nie wiedza-dostaje sie podczas porodu antybiotyk by nie zarazic dziecka co moze prowadzic do niebezpiecznej sepsy

Dzięku Brydziu za wytłumaczenie mi tego, wezmę to pod uwage. A wody pije duzo. Mam nadzieje ze to jednodniowo.

Dziewczynki czy temperatura ciała kobiety w ciazy powinna sie utrzymywac przez czałą ciążę jakies 37 stopni . I czy jak tylko mierzy sie dopochfowo to powinno byc jakies 37 czy to obojetnie w którym miejscu sie mierzy? Bo jak teraz sobie mierzyłam to wyszło ze mam 36,6 to dobrze? Wiem ze to moze dziwne pytanie ale sama nie wiem jak jest z ta temperaturą?

Witajcie... Meniu....najlepiej mierzyc w pochwie lub w pupie. Zawsze rano, o tej samej porze, przed wstaneim z lozka. I roznie jest u roznych kobiet. U jednych bedzie 36.5, u innych 37.0 i wyzej. To zalezy jaka jest temeratura wyjsciowa ( w pierwszej polowie cyklu), po owulacji ona wzrasta o kilka kresek i spada tuz przed sama @ albo w jej trakcie. Natomiast jesli dochodzi do zaplodnienia to ta podwyzszona temperatura nie spada ponownie do poziomu wyjsciowego tylko utrzymuje sie caly czas na tym wyzszym poziomie.