Dr. Łątkowski Polanica Zdr.

maruda jej jak pięknie :) ja nie miałam aż tak dużej zmiany:( będziesz miała super noseczek malutki, bo jeżeli jesteś krótko po operacji, a masz już taki efekt, to za kilka miesięcy będziesz miała rewelacyjny:) super kochana:) cieszę się bardzo:) po resekcji ani śladu, więc też się będę decydować:) pozdrawiam weekendowo również:*

Jessi dzieki za mile slowa:) ja tam nie zauwazam az takiej wielkiej zmiany:) moze dlatego ze juz sie przyzwyczailam do nowego nosa:) masz racje ze za pare miesiecy jeszcze troche wsiaknie w twarz i wyda sie mniejszy;) jak stoje polprofilem to czubek nosa tak dziwnie dlugi sie wydaje.. ale z profilu wszysko pasuje:) wydaje mi sie ze mniejszy nos by do mnie nie pasowal bo mam szpiczasta brode.. wygladala bym smiesznie jakby mi broda wystawala ponad nos;) teraz mam nos dopasowany do reszty:) no i oto chodzilo,by nie zwracal na siebie uwagi:) pozdrowki:*

maruda pięknie Ci się goi:) na prawdę:) wiem co piszę, bo sama przez to przechodziłam...czubek i dziurki masz rewelacyjne:) bo przed zabiegiem miałam strasznie duże dziurki, a teraz piękne, maleńke:) ja przed zabiegiem miałam o wiele większego garbka...teraz jeszcze muszę spiłować tą resztkę i będzie super:) no i oczywiście czubek nosa, bo tego nie przeżyję jak nie zrobię:P :*

Jessi najwazniejsze ze juz mi wnetrza nosa nie widac przez dziurki:) nawet doktor stwierdzil ze to niezdrowo wygladalo.. w starym nosie mialam szeroki wielki czubek "pekniety na pol" jak duza dojrzala sliwka.. ciesze sie ze juz go nie mam:) dzis w markecie na stoisku z lustrami nie poznalam swojego odbicia! na poczatku szok,a potem usmiech:) buzia lagodna a nie taka grozna jak kiedys:) niewiem jak teraz wyglada twoj nosek, moze naprawde wystarczy zeszlifowac garbek,ale jesli chcesz skrocic i zwezyc to do dziela:) wazne bys sie dobrze czula ze swoim noskiem:*

maruda no dla mnie jest za długi...jak miałam garbek na nosie, to się długość nosa nie rzucała tak w oczy...a teraz optycznie wydaje się większy...mam nadzieję, że będę mogła mieć skrócony ten...że coś się da z nim zrobić:) pozdrawiam;*

Jessi wiem o co Ci chodzi,bo moj nos bez garbka tez wydaje sie dluzszy,a z pol profilu to czubek jakis taki jak u kaczuszki dziobek sie robi.. eh.. minelo dopiero 54 dni od operacji a po przeczytaniu postow na beauty to totalnie sie zalamalam.. dziewczyna tam pisze ze na poczatku nosek miala ladny a po 2,5 miesiaca zaczal sie koszmar.... tam wogole jest malo dziewczyn zadowolonych z operacji a poprawki tylko pogarszaja wyglad.. szkoda mi ich..

maruda jeżeli Cię to pocieszy, to ja nie mam gorszego nosa:) kochana może to pisały dziewczyny, które przed zabiegiem nie miały koszmarnego nosa:) ja jak patrzę na mój stary kinol, to zastanawiam się jak ja mogłam wychodzić na ulicę:) hehe powiem szczerze, że wyobrażałam sobie meeega wielką zmianę noska, że będzie malutki, wąziutki i w ogóle najwspanialszy...rzeczywistość jest inna...niestety...no, ale da się z tym nosem żyć...ważne, że jest prosty, bo miałam skrzywiony po wypadku...:( jedynie co mnie wkurzało, to fakt, że dałam bardzo dużo kasy, a efekt nie jest powalający... p.s. maruda teraz to już w ogóle jestem przekonana do zabiegu w części chrzęstnej:) po tym jak zobaczyłam Twoje zdjęcia, gdzie nie ma żadnych blizn:) chcę mieć też lekko podniesiony czubek, taki zadarty...oj jak ja się rozmarzyłam hehe buziolki;*

Jessi ja tez sie ciesze ze te szramy po resekcji wreszcie sie zagoily:) mnie meczy ta opuchlizna na nosie a raczej w kaciku oka.. zeby tylko zeszla.. bedzie ok tylko zeby Ci nie wymyslil jakiegos terminu z kosmosu! pozdro:*

maruda no, ale ja i tak chcę mieć ten zabieg w okolicach stycznia, lutego...:) i ciekawe ile sobie zażyczy za ten zabieg...mam nadzieję, że szybko sobie na niego uzbieram;) na pewno zejdzie ta opuhlizna...nie martw się:) ważne, że nosek ładnie się goi, nie widać blizn i w ogóle jest super:) ;*

Jessi ja pisalam ze to jest jakby guzek,stwardnienie.. ale tak naprawde to moze byc tylko opuchlizna wynikajaca z jakiegos stanu zapalnego albo poprrostu jest bo musi gdzies wyjsc i tam jej wygodnie. w dzien jest pod okiem i wzdluz grzbietu nosa po lewej stronie i wtedy oddycha mi sie super przez dwie dziurki a w nocy kiedy posmaruje opuchlizne i spie (zwykle na wznak) to oddycham tylko prawa dziurka bo lewa jest zatkana.. tak jakby taopuchlizna wchodzila w nos.. a jak tylko wstane z lozka nos znow sie odtyka a pod okiem rosnie "gula"..doktor mi mowil ze bede miala taka "wedrujaca" opuchlizne alw nie wiedzialam jak to bedzie.. no to teraz widze na wlasne oczy..i moze tak byc kilka miesiecy.. a czas tak sie wlecze;)

Jessi a zdecydowalas juz u kogo bedziesz robic poprawki?

ogladnijcie sobie noski robione zagranica http://www.locateadoc.com/pictures/cosmetic-surgery/rhinoplasty-nose-job-nose-surgery.html

Forum www.feelbeauty.eu/forum które daje wiedzę każdemu...od medycyny estetycznej przez zabiegi chirurgii plastycznej po dokładnie opracowany dział badan! Zobacz na www.feelbeauty.eu/forum prawie 600 tematów,fotki pozabiegowe,przejrzyscie ulożone tematy.Każdy temat opracowany z dużo iloscia informacji i fotek.Twój post nigdy nie pozostanie bez odpowiedzi! Modereatorzy w każdym dziale zawsze pomocni! Wchodząc na nasze Forum znajdziesz wszystko co Cie interesuje. Zapraszamy na www.feelbeauty.eu/forum

polecam dr. Łątkowskiego robil mi nosek spartaczony przez Stępniewskiego . Jestem zadowolona zrobił mi zgrabny i ładny nosek, widać na konsultacji że jest świetnym chirurgiem i jest to jego pasja jest inteligentny i wspaniałym człowiekiem.

maruda część chrzęstną tylko i wyłącznie u doktora W...a z tym piłowaniem garbka, to nie wiem...:( chce mieć to wszystko zrobione za tzw. jednym zamachem, tylko jest jedno ale u Ł. mam za darmo a u W. muszę płacić i to już wchodzi na część kostną...:( nie wiem czu tyle kasy uzbieram...w październiku mam jechać na konsultacje i wybadam co i jak...:) to wszystko zależy od kasy...jeżeli wyniesie mnie dużo, to teraz spiłuje garbka, a za pół roku, nie wcześniej pójdę zmniejszać i zwężać nosek:) p.s. szczerze mówiąc, te zdjęcia zagranicznych lekarzy nie są rewelacyjne:) jednak co Polskie, to dobre:D

Jessi W nie moze potraktowac zeszlifowania zwyklej nierownosci jak osteotomii! to by bylo totalne przegiecie! moim zdaniem lepiej zrobic wszystko od razu.. zaoszczedzisz na zdrowiu:)

Jessi co do tych fotek to przerazilo mnie ze zagranica robia korekte nosa malym dzieciom! nawet kilkuletnim! u nas to nie do pomyslenia!

jesi maruda Czesc Dziewczyny, widze że nadal te same troski...;) Maruda Tobie to juz tylko życze zeby Cie nic nie bolało bo nos masz śliczniutki. Tak jak Ci pisałam w meilu ja takiego nosa nie mam jak Ty miałas przed operacją więc tym bardziej mam nadzieje,że czeka mnie może mniej bolączek. W każdym razie masz naprawde ładny z profilu nos - szczerze mówiąc to aż niemożliwe, że tak dr Ci zmienił nosek. Mozesz z podniesioną główą isc do pracy. jessi serio jest tak źle , że musisz robić to skracanie? Ja pamietam, że w dniu w którym byłam u dr on mówił mi o dziewczynie , której urosła jakaś kuleczka czy zrobił się po operacji mały garbek i ze bez problemu to usunie (moze o ciebie chodziło??) wiec idz do niego i zakoncz pewnien etap u niego. ja lada dzien dzwonie potwierdzić termin. obym tylko się ze wszystkim wpasowała w date ;))) ojjj te nasze kobiece dolegliwości.... Pozdrawiam Was.

mieta no właśnie strasznie mi przeszkadza długość mojego nosa, a te dziurki szerokie doprowadzają mnie do szału...:( muszę coś z tym zrobić...i jestem mega wkurzona, że doktor Ł. nie zrobił mi tego wszystkiego podczas zabiegu...ja mu powiedziałam co chcę mieć robione, a ten, że zobaczy się w trakcie operacji, jak wyjdzie mi ten nos, bo nie potrzebnie, żebym miałą blizny...szczerze, wolę mieć blizny malutkie, niż szeroki nos... maruda no właśnie nie wiem jak mi wyceni mój nos:) wszystko się wyjaśni na konsultacjach:) mam nadzieję, że nie spadnę z krzesła:) bo jak doktor Ł napisał mi cenę na ulotce, to aż mi się słabo zrobiło:) p.s. no z dziećmi, to przegięcie, bo ja jak byłam mała to nosek miałąm mały, a później w wieku nastoletnim wytwarzał mi się garbek...no, a później ten wypadek...:( ehhh:( buziaki laseczki;*

Mieta hehe dzieki za mile slowa:) dzis przez skore na nosie przeswituja mi miejsca lamania kosci..takie biale blizny..widze ze niezle sie doktor "wyrzyl" na mojej kosci nosowej;) wyglada to jakbym patelnia centralnie zarobila w dziub;) dlatego od razu mowie ze jak nic mi na nim nie wylezie,a modle sie zeby nic nie naroslo,to nigdy w zyciu juz mnie Łątek nie zobaczy:) mam bardzo cieniutka skore na nosie a po kazdej poprawce byla by coraz ciensza.. w rezultacie trzeba by bylo zamiast kosci umiescic pod nia plastikowy stelaz zeby nie odznaczaly sie blizny kostne;) a tego nie chce bo nie chce wygladac jak lalka barbi... zobaczysz ze te "dolegliwosci kobiece" przyjada wsam raz:) chociaz ja powiem ze na styk sie wyrobilam przed operacja:)) Jessi wiem ze szeroki nos to zmora.. tylko wez pod uwage to ze niewiele da sie go zwezyc..a dodatkowo istnieje ryzyko asymetrii "kolanek".. ale zawsze to lepsze niz stara szerokosc:) widzialas moj kinol przed..szeroki z ogromnymi dziurskami.. jak sie usmiechnelam to czubek nosa dotykal prawie gornej wargi..tragedia:(( a przez dziury widac bylo sluzowke..przez co wiecznie mialam katar.. zalewalo mnie gdy wchodzilam do cieplego pomieszczenia.. teraz tego nie ma przynajmniej narazie:)

maruda Ł. bardzo fajnie zrobił Ci te dziureczki:) meeega efekt...ten nos, który miałaś wcześniej, a ten co masz teraz, to niebo a ziemia:) mój nos jest zupełnie inny...mam wąskie dziurki, takie szparki, ale zamiast iść do dołu, to idą do góry:( i to mnie strasznie drażni...no, ale mam nadzieję, że jak już to będę miała git, to będę baaardzo zadowolona:)

Jessi moze na tych moich fotkach tak wyszly ze wygladaja na male..sa tylko troszke mniejsze od staruch dziur ale za to z profilu tak ich nie widac a dopiero patrzec od dolu. mam tez asymetrie.. jedna troche sie rozni od drugiej tuz przy samej chrzastce.. dzis lewa strona nosa spuchnieta..dziurka wywinieta na wierzch.. i pod okiem spuchniete..i boli mnie kosc.. moze na zmiane pogody ;) hehe.. jak masz waskie dziurki,to moze nie warto zwezac noska a tylko go skrocic?? ciezko mi cokolwiek doradzic bo nie widzialam Twojego noska.. jakbys mi mogla wyslac fotke na maila to bym cos doradzila.. zrozumiem jak noie wysles oczywiscie,bo nie musisz:) to Ty decydujesz jak ma wygladac Twoj nosek i tak zwezysz jesli uwazasz ze taka jest koniecznosc.. gdybym przed operacja wiedziala o nosach tyle co teraz to pewnie miala bym inne wymagania od doktora.. ale ja chcialam miec tylko mniejszy i bardziej kobiecy nos.. wiec doktor powiedzial ze maxymalnie go zmniejszy i zwezy.. wiec dzis nawet jesli roznica nie jest powalajaca nie chce nic poprawiac.. nawet tej asymetrii.. i tylko modle sie by wszystko sie ladnie zagoilo,zeszla opuchlizna nic nie naroslo ani nie bylo ubytkow.. nie chce wracac na stol.. wiem ze kazda poprawka to ryzyko ze moze byc gozej.. czytalam na beauty posty dziewczyn ktore po poprawkach wcale lepiej nie wygladaja.. a ja nie chce miec kilku poprawek bo za dziesiec lat to wszystko wyjdzie.. cialo tez ma swoje granice tolerancji.. a mnie nie stac na jakiegos cudotworce.. bo tacy to w Wenezueli sa ponoc ale ceny maja kosmiczne.. eh.. dlatego sobie powtarzam ze IDEALOW NIE MA:)

maruda posłałam Ci foteczki:) przybliżyłam maxymalnie, żebyś zobaczyła te moje okropne dziurska i coś co zwisa na czubku:) hehe oceń kochana:) no ja mam obsesję na punkcie swojego nosa...myślałam, że po operacji się zmieni, no ale nic z tego:) zawsze się coś znajdzie:) mam nadzieję, że po skracaniu noska wszystko będzie super i będę w 100% zadowolona buźki;*

Jessi dziekuje za fotki:) odpisalam Ci w mailu.

maruda dziękuję za miłe słowa;* no garbek jak pisałam jest mało widoczny, ale jest...niestety...ten czubek, to tak jakby zwisająca skóra...bo tam nic nie ma i to chce właśnie poprawić...i z tym prawdopodobnie nie da się zrobić....tak Ł. mi mówił:( ale jak pojadę do innego specjalisty, to będę wtedy wiedzieć na 100%:) chcesz to Ci oddam mój nos:)

Jessi CHCEEEEEEE!!!!!!!!! wez moj,nawet ten po korekcie;) opuchlizna GRATIS:)

maruda ale koleżanka z Ciebie:) hehe za dodatek za free podziękuję:) sama się z tym męczyłam i nie chce mieć z tym nic wspólnego:D powiem Ci, że cieszę się, że podoba się komuś mój nos:) bardzo fajne uczucie:) hehe buiolki

Jessi podoba mi sie:) jest mniejszy od mojego po operacji a Ty jeszcze chcesz go zmniejszyc.. ja juz bym go zostawila takiego jak jest,a jedynie "nierownosc" zeszlifowala. teraz juz rozumiem dlaczego doktor nie podjal sie skracania noska.. poprostu nie ma z niego zo "odciac".. a co do zwezania to jesli masz waskie dziurki i jeszcze je zwezysz to mozesz miec problemy z oddychaniem.. no ale to juz oceni doktor W,bo nie sadze bym zdolala Cie odkrecic od planowanej korekty;) pozdrowki;*

maruda no już się mega napaliłam na tą korektę:) chyba na piłowanie garbka umówię się pod koniec października, albo początek listopada...a już skracanie zostawię sobie na wiosnę:) bo muszę najpierw nazbierać pewną sumkę:) kochana u Ciebie jest mega różnica przed i po:) jednym słowem rewelacja:)

Jessi w poniedzialek ide do pracy to sie okaze czy az taka roznica;) pare znajomych mnie juz widzialo i nic nie zauwazyli:) a moja nieobecnosc w pracy tlumaczyli ciążą hehe:) ja osobiscie roznice widze tylko w braku garbka.. dzis nosek na czubku opuchniety.. wyglada jak kulfon..:( czasem mi sie wydaje ze nie ma roznicy w szerokosci sprzed operacji..w dlugosci chyba tez:(.. ja chyba mam jakiegos dola.. ;( nos powoli sie goi.. juz mnie to dobija..