Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anouk

TERAZ MY!!!

Polecane posty

No tak, jak ja jestem to inne uciekają. ;-) Ide do kuchni, zrobię drugie danie i potem iddo siebie - po ciuchy na cały tydzień. Buziaki wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenny...nawet niewiesz jak dobrze trafiłas... dokładnie to czuje... ale mam doła i dokładnie wszystko mnie boli- za długo w nocy spałam na plecach a gdy obrociłam sie na bok myslałam ze strzeli mikregosłup... i to sikanie...boshe....spacer pingwinów...do toalety..tak się czuję duża ciężka obolała i te psychole.. ile człowiek może wytrzymac.. ale nie wierze że bedzie dobrze a wogole denerwuje mnie że kubuś sie tak zadomowił.. no i mam czarne mysli co jesli bedzie cos \" nie tak\" tfu tfu...z nim.... bo ze mne pal licho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yenka a nie łatwiej poprostu przenieść ciuchy wszystkie??:)mniej chodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garnierka , z Kubusiem będzie dobrze i tylko takie myśli miej. W końcu ma tyle dobrych ciotek , które dobrze o nim i o Tobie myślą i dobrze Wam życzą. I właśnie słuchaj Yenny. Pamiętam jak pisała w mailach o podobnych zagraniach tamtej rodzinki. I dała radę . I sposób by nie raagować na wszelkie docinki jest najlepszy. Ale podobnie jak Ty też bym nie wytrzymała i musiała na takie smsy zareagować. A teraz już najlepiej w żadne dyskusje się z nimi nie wdawać. A Twój to zawsze murem powinen za Tobą stanąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko na chwilę, bo mnie cos zmogło że nie wychodzę z łóżka :( Garnierko jestem z Tobą, wiem co przeżywasz i doskonale Cię rozumiem, przecież pisałam Ci co ja przechodziłam w ciąży..wiem, że Ci ciężko ale postaraj się o tym nie myśleć, myśl o sobie o o Kubusiu! Niunia, przecież lada dzień, lada moment pojawi się na świecie KTOŚ dla kogo będziesz MAMĄ, to jest najważniejsze! nie rozdrabniaj się na inne uczucia, nie poświęcaj nawet chwili innym myślom ani nie poświęcach tych mysli nikomu innemu, bo ci ludzie na to nie zasługują! to są Twoje chwile, WASZE chwile z Kubusiem, to ON jest teraz najważniejszy i nie pozwól nikomu, zwłaszcza komuś kto na to nie zasługuje, odebrać JEMU tego pierwszeństwa! Garni, to Twój SYNEK sie teraz liczy najbardziej, jego się spodziewasz za chwilę postaw go na pierwszym miejscu, jako MAMA a o całej reszcie świata poprostu zapomnij! popatrz na jego ubranka, wyobraź sobie jak będzie w nich wyglądał, uspokój się i myśl TYLKO o nim, bo tylko on na to myślenie zasługuje, cała reszta - nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garni, to Wasze ostatnie chwile \"razem\", nie pozwól aby ktoś to zniszczył bo po latach, zamiast ciepłych i miłych wspomnień będziesz pamietać co? złość i smsy? nie warto....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ;) Jak widzę ciotkami jeszcze nie jesteśmy :) Garni chyba jestes rewelacjną mamusią i Kubusiowi bardzo , ale to bardzo podoba sie w brzusiu :) Ale jeszcze troszkę kochana, a Kubulek na łapki ci wskoczy ;) I tak jak radzą dziewczyny myśl o Niuniu , a nie o jasniepaństwu :P Teraz to wy się liczycie , a nie taborety :P My własnie wróciliśmy z czeskiego cieszyna ;) Zrobiliśmy małe zakupy przysmaków czeskich i teraz doprosić się ksieciunia nie moge aby poszedł po film do wypożyczalni :( - tv dalej niet :( Buzia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgubiłam wątek...Umieram...Chyba jeszcze nigdy w życiu nie byłam taka chora.A czwarta tabletka antybiotyku (podobno świetnego) nie działa. Nie mogę jeśc, mówić, normalnie oddychac, chodzić. Nic nie mogę. A boli mnie wszytsko. I ten kaszel, aż serce boli. Ja się wypisuję z tej choroby. Myślałam, ze skoro dostałam tydzień zwolnienia(pisalam, ze maiłamw izytse domową, bo nie byłam w stane sie ubrać?)to nadrobie wszystkie zaległości w parcowe i domowe i może uczyć się zacznę. A tu dupa. jestem totalnie rozbita. Bosh, jak ja bym chciała już być ZDROWA. Garni, nie wiem za bardzo o co biega, ale jestem z Tobą. Małolaty to szmaty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
celi .....Wy w Czeskim Cieszynie a my w Ostrawie. Mój by zapomnieć o bólu zębów chciał się przejechać gdziekolwiek. Przy okazji wstąpiliśmy do Ikei. Tyle ,że wszystko szybko, szybko, bo mój marudził. A przysmaki czeskie też lubię. Szczególnie serki. Nescafe.......co to za choróbsko, nie wyglada to dobrze. Też tak raz miałam, i do tego gorączkę , której nie mogłam zbić. Życzę zdrówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nescafe chyba wiem jak się czujesz bo ja od czwartku umieram - wszystko mnie boli i ledwo na oczy widzę, tyle, że mi lekarz powiedział, że to zwykłe przeziębienie, jakiś wirus i nie mam nawet antybiotyku (chociaż ostatnio na wirusa dostałam ;) )więc nawet nie wiem czym to leczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi fajny artykuł o pciach ;) przyda mi się do planowania drugiego - jak tylko wyzdrowieję! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninke ;) ty podrózniku ;) wiesz my kupiliśmy utopieńcy, korbaczki, no i sos tatarski ale ten czeski ;) +lenntilki i jakieś tam jeszcze słodkie smakołki dla J ;) w sumie to pojechaliśmy na obiad, ale nasża knajpke zamkneli :( Emmo, Nesca :( kurujcie się dziewczyny - moze wam przejdzie ;) A moze powinnyście coś na wzmocnienie wziąć ? no nie wiem jakies witaminki ? ;) Buzia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co z Garni ? jeszcze w dwupaku ?? czy moze juz się zaczeło ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi, ja Cię bardzo przepraszam za brak telefonu, ale całe sobotnie popołudnie byliśmy razem. Wieczorem przyjechali znajomi, i też nie było okazji porozmawiać spokojnie :o Póki co pojawił się u mnie inny problem, który pojawia się u nas z systematycznością co do tygodnia :( I jakoś tak się składa, że ma największy wpływ na problem o którym chciałam z Tobą pogadać. Jeśli tego nie rozwiążemy, tego pierwszy raczej nie będzie się miał jak pojawić :( Idę chyba spać... Jak Garnierka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dwupak... może jutro sie rozpakuje... moze w nocy.... jutro podjade na ktg a może juz beda musieli wywołac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry. Garni, czekam na wiadomość w razie co. Spokojnie - pamietaj. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garnerka trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie :D Pozstałe bywalczynie witam równie serdecznie. Kurwa, jak się pierdoli to w całości.... chyba się dziś wyprowadzam. On nie wie jaką rolę mam pełnić w jego życiu, dlatego unika deklaracji... sam mi to wczoraj powiedział. Bardzo chce wierzyć, że jestem TĄ kobietą. Różnica jest taka, że on bardzo chce w to wierzyć ale nie jest pewny, a ja byłam tego pewna. I wiele innych smutnych rzeczy wczoraj usłyszałam... rozmowa była nad wyraz spokojna, rzeczowa. Ale coś w środku pękło, coś się pokruszyło. Skoro dotąd mówił, że to właśnie ja, że kocha mnie... kłamał? Jak stwierdził, nie kłamał ale nie do końca była to prawda.I że to co czuje to też pewnego rodzaju miłość. Nie mogę ryzykować swoim życiem, że może się uda. To zbyt duże ryzyko, bo ryzykuje swoim życiem. Ta gra jest nie fair. Nie chcę obudzić się któregoś dnia z myślą, że zmarnowałam kupę czasu z tym właściwym facetem... dlatego, że on nigdy nie był pewny że to ja i nigdy niczego nie zadeklarował :( Zasługuję na kogoś, kto będzie pewny że jestem kobietą jego życia. Będzie pewny, że chce spędzić ze mną życie, pewny że chce żebym była jego żoną, pewny że to ze mną chce mieć dzieci. Nie chcę żeby był ze mną dlatego, że... nikt lepszy może mu się już nie trafić :( To w wielkim skrócie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszku, nie wiem co powiedzieć. Trzymaj się kochana i nie poddawaj smutkom. U mnie ok, sprawa z zeszłego tygodnia wyjasniła sie i jestem w 100% uniewinniona. Było tak jak Wam pisałam. Ludzie są podli. Buziaki, Groszek -jeszcze raz - trzymaj się, Garnierka - daj znać czy już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grozku ->odwagi, bedzie dobrze. Z doświadczenia wiem, że zazwyczaj gdy jedna osoba jest na 100% PEWNA, że to właśnie to, druga w końcu do tego dorasta. U mnie trwało to dwa lata...Nie było łatwo, ale nie żałuję. Inną zaś rzeczą jest metoda jaką przyjmiesz. Chwilowe oziębienie daje dobre efekty:)Nie martw się, będzie gut. U mnie ani trochę lepiej. Nadal gorączka i coraz częściej podejrzewam, że mnie źle zdiagnozowano. Właśnie rozpoczęłąm trzeci tydzień choroby...Serce zaraz mi wyskoczy, plecy mnie strasznie bolą, a jak kaszlę to budzę \"męża\". Antybiotyk najwyraźniej na mnie nie działa, wzięłam już 5 tabletkę (kuracja w całości ma 10 i nic, ani grama poprawy. Lekarz powiedział mi przez telefon, że to powikłania pogrypowe i stąd to zapalenie. Pewnie przyczynił się do tego mój zapał sportowy:)- zaraz jak poczułam sie lepiej pogiegłam na basen:/I powiedział również, że jeśli w tym tygodniu nie spadnie liczba zachorowań to ogloszą epidemię grypy. A, mój antybiotyk to ROLICYN, brała któraś z was to gówno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzis na pomoaranczowo
Troszke mi wstyd za nas,ze nawet nie powitałysmy Oktawii:(Wiec witam Cie bardzo milutko Stronke Weroniczki przeczytałam i oglądnełam cała;)Przecudowna istotka i nigdy bym nie pomyslała,ze juz tyle przeszła,jak sie oglada fotki,to patrzy z nich okaz zdrowia;)Oczywiscie,Weroniczka dostanie mój 1%;)Trzymajcie sie mocno i zycze duzo,duzo zdrówka dla Weroniczki:)❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DWUPAK GROSZEK łooooo fuck! tak czytam drugi raz co napisalas...i oczy otwieram szerzej... a kiedy wpadł ksieciunio na to?? skad taka deklaracja braku deklaracji? no i wogole ...gdzie ta miłość?? choc no ostrozny moze jest poprostu i choc jeden co nie sciemnia! ale no zadziwilas mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nesca, jakis cholerny wirus szaleje. U mnie w pracy też połowa ludzi choruje. Pomór jakiś. A lekarze nawet nie potrafią powiedzieć co to jest :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej ;) posyłam wam właśnie moją najnowszą fotkę + to osławione przezemnie rondo w wadowicach ;) tylko pogoda była beee padał deszcze ze sniegiem, wiec rondko mało wyrażne :( Yenka to fajniusio, ze juz jesteś oczyszczona z zarzutów ;) Nesca :( - ja brałam , ale ja wyjątkowo jestem oporna na działanie antybiotyków :( - więc o skuteczności nic nie powiem :( Groszku ;) eeej kochana, tak jak radzi Nesca w tych sprawach chwilowe oziębienie daje dobre rezultaty ;) Ale zamurował mnie twój post :( Może on potrzebuje trochę dojść do siebie , po tym rozwodzie , a teraz jeszcze ten sąd biskupi :( może to go jakoś przyblokowało ? Faceci wcale tacy twardzi nie są na jakich pozują ;) Trzymaj się ;) Ściskam mocno ;) - jak na mój gust to chwylowe niezdecydowanie ;) Garni - jesteś ??? Buzia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam jeszcze raz. U nas pomór powoli mija, ludzie wracają do pracy. Inni jeszcze chorują. Celi, ja tez się cieszę, ale nauczkę mam. nikomu nie wolno ufać. Choć na pewne sprawy nie ma się wpływu, bo być oskarzonym o coś przy czym sie tylko BYŁO????? Kurna, naprawdę wiele ludzi to taborety. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ja tu z wami pitu pitu a zdjątka poszły już do was ;) No więc kochane rondo u mnie znajdzie sie na liście obok zdjęcia zegara i motto :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yennka misiu kolorowy ;) ludzie to ludzie, aby sobie coś załatwić - np prace potrafią wykopac własną matke - a co dopiero koleżankę z pracy :( Smutne ale prawdziwe :( Trzymaj się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszku ;) tak sobie myslę o tym twoim poście . A moze ty za szybko chciałas deklaracji, ze zdecydujecie sie na slub i od razy mu wałkowałas ile to ty chcesz miec dzieci i jak one powinny miec na imie?? :( Nie znam twojego J, ale mój jakby na poczatku usłyszał juz ułożoną drogę życia to zwiałby na 100% - to jest ta męska odwaga :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garnierka, co Ty taka niezdecydowana jetseś, albo wydajsz na świat albo nie. Coś mocno przedłuzasz...Wiem, że czekanie to połowa przyjemności, ale pomysl o swoim kręgosłupie:)i stopach:) I już, przemy...yyyyyhhhhhyyyyy yyyhhhhyyyyy Ja newet nie chce myśleć co w pracy. Ostatnio jak nie było mnie dwa dni to szefowa miała focha i była na mnie obrażona a teraz 8 dni...A co mnie czka jak wrócę. Garnierka jesteś blondynka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×