TERAZ MY!!!

Teraz Garni to na siebie się złoszczę. poczytałaś moje wypocinki? :-D To juz wiesz co mnie złości. Oj, jak napisała mi ostatnio Ninke, WSZYSTKo z tymi naszymi jest możliwe, wszystko.

Garni, Ty juz mi odpisałas! Dzieki. A teraz zmykam popracować. Potem się odezwe. papatki

http://video.interia.pl/obejrzyj,film,62721,sortuj,,st,,pozycja,1,Kubu%C5%9B_si%C4%99_%C5%9Bmieje a to tak ku....uciesze:) \"aaa psik \"

Hej hej, witajcie dziś i jutro mam okropny dzień, siedzę w komisjach po pól dnia, potem jeszcze ... i jeszcze.... teraz mamy przerwę, czytam Was, dziękując mądrym ludziom za bezprzewodowego neta:P Pisze ukradkiem, żeby damy siedzące koło mnie , gdzie tak klikam;) jesuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu, makabra, a jeszcze mam 12 prac ...na jutro:(:(:(:(:(:(:( yenka, więc jestem równie wściekła jak Ty, tylko z innego powodu. W zeszłym roku był luzik, bo byłam \" świeża\", a teraz:(:(:(:(:(:(:( dostałam wszystko od zaprzyjaźnionego \"kolegi starszego wiekiem\", a że on am dużo prac, to i ja mam dużo:( Kubuś jest boski i ma boską motorykę;)

Wybaczcie, że nie wyrabiam się z mailami.

http://video.interia.pl/obejrzyj,film,62726,sortuj,,st,,pozycja,1,kubusiek a to raz jeszcze kubusiek :D:P no nie moge się opanowac:) nie ma ciotek normalnych dziadki znac go niechcą ....jasniepanstwo zasrane to chociaz ciotkom netowym sie pochwalę

Kubuś jest przesłodki :) Garni, jego nie można nie kochać.

Ja się z wami witam i żegna jednocześnie, bo nanic już nie mam czasu. Własnie przekazano mi obowiązki w biurze regat :o Wszystkie imprezy kontraktowe... Masakra, jak Bolka trampki :o

Hejka ;) Garni ;) aaaaaaaaaa nie :P bo dzisiaj od rana siedzę przy kompie i juz wymiekam :P pracuję na FTP i cały czas siada mi połączenie FUCK !! i musze od nowa wszystko zaczynać :P A miałam takie szczytne plany o 9 przesłac wszystko i się umyc, a w efekcie siedzę do teraz w szlafroku i pilnuje kompa Buzia :) ps zajrzę pożniej ;)

celi....czyli brudna siedzisz :P:P:P:P feeeeee:P

a wybieracie sie gdzies na wakacje?? tak sobie mysle ze moze nad morze bym sie przejechała...tylko jakies tanie kwatery wspokojnej miejscowosci znalezc

A tam brudna :P tutaj przeciez człowiek się codziennie nie myje , ale obowiązkowo sie trzeba 2xdziennie balsamem potraktować :P (to słowa Edzi i jej koleżanek ) więc widzisz dobrze mi idzie integracja z otoczeniem :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

A mój księciunio w przyszłym tygodniu się wyprowadza...:(:(:( A niech tam, pozbieramn sie, jak nic!!!!! Tylko dlaczego to tak boli????

Myszorek, boli, ale kiedyśbędzie lepiej. Naprawdę. Mrówa, masz rację - mały jest boski i wczoraj mój ksieciunio rozpływał sienad nim - to zdjecie z grzechotką na brzuszku nas rozbroiło. Ja prawie sie pobeczałam - też chcę takiego szkraba. Buziaki - wracam do roboty.

Yenny dziękuję :)

Yenka Więc w czym problem? Do \"roboty\" :D

A - zapomniałam Wam napisac o wczorajszej rozmowie wychowawczej z moim ksieciuniem. Bo odkryłam przypadkiem, ze zakupił na allegro jakieś pierdoły. ale pierdoły pierdołami - a 150 zł poszło na nie. I na spokojnie, mieszając bigos z młodej kapusty, posadziwszy ksieciunia za stołem w kuchni, kładłam mu do głowy pewne prawdy oczywiste. Ze ja odmawiam sobie ciuchow i innych przyjemności tak miłych sercu kobiety, oszczędzam by było na wszystko - a on tak robi że ciagle jest bez kasy. Wyłozyłam jak krowie na miedzy, jakie wydatki czekają nas w tym i przyszłym roku, o tym, że by sie rozwieść w miare spokojnie będzie musial się poświecić i zgodzic na nieco wyzsze alimenty. Że planując dziecko nie moze byc bez grosza, bo już ciąza kosztuje, a nie wspomnę o wozkach, łózeczkach itd. Słuchajcie - byłam oazą spokoju. I mimo wcześniejszych ustaleń, ze ja od końca miesiaca przejmuję jego wypłatę tak do końca nie liczyłam na to - raczej na opamietanie się mojego. I wiecie co na koniec usłyszałam??? Kochanie, to ja oddam Ci kartę moją do bankomatu i moze to Ty zajmuj się naszymi finansami??? I dostałam ją do ręki. A on ma mi tylko przyniesć wyciagi ;-) A zaraz po rozwodzie dajemy sobie pełnomocnictwa do kont. Az sieboje do końca uwierzyć że moje (naprzemienne) krzyki i kładzenie do głowy na spokojnie - ale co by nie mówić ciagłe \"dziamolenie\" nad uchem przyniosły efekt :-)

Mrówa, niech się najpierw rozwiedzie ten mój. A potem pomyslimy o dzidzi.

Boję się Babko, ze moja ciąża mogłaby służyć exii do pogrywania sobie. A i wolałabym tym razem po kolei - najpierw ślub, potem ciaza... :-)

Emma, nie ma za co. niedługo załozymy topikowe przedszkole ;-)

Myszorku ;) kofana tulę ile mam sił w łapkach ;) z czasem będzie lepiej ;) Trzymaj sie cieplutko ;) Yennka ;) marzy ci się grzechotka ? :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D kofana poprzytulaj się namiętnie do księciunia i za kilka miesięcy będziesz miała takiego słodkiego bobaska ;) Nooo fajnie byłoby ;) powymieniałybyśmy się sposobami na usypianie itp ;) :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Więc zmykaj do domku i tul sie do księciunia ;) Owocnych przytulasków zyczę ;) Babko ;) witaj ;) Buzia :)

O, 300!!!! rany,ale mi sie \"fuksło\" :-D Zwyke to Ani rozpoczynała kolejne setki...

Celi, na poprzedniej stronie wyjaśniam powody braku brzuszka na dzień dzisiejszy. No i musze jeszcze trochę wychowac mojego.

celi.....ale ja sie obawiam że od przytulania nic nie bedzie :P:P:P:P:D:D:D:D:D chyba ze u was celi macie takie tajniackie sposoby?? to moze mi je zdradz zeby poid moja nieuwagę li tylko się przytulajac \"jagódki\" kubusiowi nie dorobilibysmy :D:D:D:D:D

Anie nawet nie zauważyła kolejnej setki:O:O:O:O Ja dziś cały dzień zadaję dziwne pytania. Spać mi się chce, a ziewnąć nie ma jak. Głowa mnie boli (cholerna pogoda), pupa mnie boli, a jeszcze urzęduję dziś w takim stanie do 16 z minutami..... Nie cierpię obron:(:(:(:(

Garni,ale Celi napisala - namiętne przytulanie. A od namiętnego przytulania coś moze być... cos może się zacząć... a potem.... ;-)

Obrona... mmmmmmmm... nerwy były,ale potem jaka fajna impreza z promotorem :-D Bosko było, ale to już tyle czasu upłynęło, tak szybko sie skończyło. To co dobre było :-)

yenka, ja dziś na zabawę to już nie mam siły, drugi dzień łeb mnie boli:( a wymigać sie nie dało:( więc siedzę, słucham, pytam....a w przerwach klikam;)

Nasz promotor nawet jak był wymęczony to i tak szedł na piwo z \"obrońcami\". A wtedy w niczym nie przypominał groźnego pana z wykladów i z egzaminu ;-)

oj faktycznie Yenka!! namietnie...chmmm....a potem kubusie takie się robią :D:D:D