Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

erwina

radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

Polecane posty

ERWINO już sobie radzę, ale coś czuję, że otrze sie o dywanik dyrektorski, bo bardzo napyskowałam, chyba sa tu nieprzyzwyczajeni do takiego, mojego zachowania. Zastanawiem się może czy zawczasu nie pójść i nie powiedzieć o tym, ze ktos chce mi swoją robótke podrzucić, ale to już jest donoszenie, a ja tego nie znoszę, eeeehhh cięzka sprawa....na pewno juz mnie obrabiaja, jak to ze mnie chamstwo wyszło. Szlag, szlag, szlag! 😡 Przechodze metamorfozę od dziś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a najgorzej wkurzaja mnie osoby z zapędami dyrektorskimi. Nigdy nie awansują, ale maniere maja taką.........wrrrrrrr!!!! 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam plan taki, pójde po podwyżkę i to taka znaczną, a nie nedzne obrywy, jak mi nie dadzą to powiem im do widzenia! już po nocach nie śpię tak myślę o tym. Moim marzeniem jest zobaczyć te zdziwione miny. No a potem będąc na zasiłku, będę się upajać i zywic tą chwilą:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie to nie mam czasu, ale tak się nabuzowałam, że włąsnie na przekór wszystkiemu będe tu pisać...niech się zastanowi ktos zanim do mnie podejdzie. Przed chwila kolega ode mnie oberwał heheheh, ale jemu tez się należało, a co jak szalec to na całego:-D zaraz cały biurowiec postawię do pionu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Was nie ma:-( chcecie opierdziel?! w końcu i Wam tez się musi oberwać, natychmiast na topik!:-D Majmac ty karierowiczko Ciebie to już dawno nie widziałam! oj dawno! Tylko mnie słuchy dochodzą, że nagrodę dostaniesz....wszystkie weekendy pracujace i to za darmo!:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow! cóż za wybuch złości :D Nie daj sie Serenity, a skoro możesz sobie pozwolić na śmignięcie im wypowiedzeniem to możesz sobie poigrać, ale nie zapominaj o konsekwencjach. Poza tym czuję sie nieźle opierniczona, ustawiona do pionu i już jestem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pięknie na dzis sie wyrobiłam i jestem z siebie dumna :) No ja załatwiłam to treochę inaczej jak miałam kłopot. Nagadałam komu trzeba ale na spoko i potem jakoś się ode mnie odczepiono ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze erwino może ja też nagadam, a co mi tam, ktoś inny nie miałby skrupułów, tylko ja głupia zawsze wszystkich żałuję, i wstydze się i płonię, durna jestem i tyle! erwino juz się wypoziomuj hehehhehehe, ale nie przesadź :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam przesadzać nie lubię, nawet kwiatków w doniczce nie tykam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z innej beczki, to muszę Wam powiedzieć, ze fryzurę mam dzisiaj boską, kaZDY WŁOS w inną stronę, nie dalo się nic z tym zrobić, tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
erwino przybij piątkę, ja z kwiatami przyjaźnię się wzrokowo, ale nie dotykam, nie przesadzam, ba! nawet nie podlewam:-D mężulisko jest od kwiatów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak miewam tydzień w miesiącu :D zawsze kilka dni przed @ i w trakcie. Istny horror po prostu, a załamana jestem wtedy straszliwie. Ponoć jest tak, że to jest tydzień kiedy kobiety najczęściej wybierają sie do fryzjera, bo nie moga na siebie patrzyć. Patrząc po sobie stwierdzam że coś w tym jest. Ale swoją drogą Serenity musisz zarypiście wyglądac taka nabuzowana i roztargana :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dobrze że mężuś lubi kwiatki, mój raczej nieszczególnie, taki eneteligencik ;) roztargniony zresztą :D (zapominalski)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedys np zrobił mi zakupy i pojechał na kilka dni do swojej mamy, zanim przyszłam z pracy. A siedziałam wtedy po godzinach.. Przychodze do domu, a zakupów nie ma... wszystko obszukałam, dzwonię a moje słońce stwierdza, że zapomniał wypakowac z plecaka :D:D:D:D A ja głodowałam na kisielkach z nocnego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam własnie przerwe w pracy, bo koniec ujrzę gdzies w okolicach 18... Jedyne co mnie utrzymuje w pionie to wizja wyjścia na piwko z Z. Mieliśmy dziś posiedzieć u mnie, ale pogoda tak piękna że Go wyciągnę... No dobra, nie tyle chodzi o pogodę co o piwo :P Zespół napiecia przed @.. wiem o czy mówicie! ! ! oj taaaaaak... Nie wiem jak wytrzymuje ze mną otoczenie skoro ja ze soba nie bardzo... Muszą strasznie mnie kochać ;) u nie jnajwiększym problemem, poza obżarstwem i zmianami nastroju, jest fakt że czuję sie POTWORNIE gruba... Może głupio to brzmi ale faktycznie tak jest. Czuje się jak słonica i mam wrażenie że przybyło mi co najmniej 20 kilogramów. Przeważnie te wszystkie objawy ustępują po pierwszym bądź drugim dniu @... Ale się rozpisałam... :) Udanego dzionka dziewczynki! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i wspomniałam o jedzonku... a to juz ta pora kiedy nieźle w brzuszku burczy ;) na śniadanko miałam dwa pączki -mniam- a na obiad mam chińszcyznę :P Niestety zjem dopiero koło 18 bo wybieram się na zakupy. Musze przede wszystkim kupić sobie krem do twarzy. Ostatnio jak byłam u rodziców, to mama miała taki super fajny i właśnie chcę koniecznie go kupić. Wchłania sie idealnie, z firmy Lirene nawilżająco - przeciwrodnikowy. Oby podziałał na moją buźkę. No i chciałam sie pochwalić, że sporo ćwiczę. Trochę na steperku a trochę brzuszki :) Leżę na kanapie, oglądam sobei tv i jednocześnie robię brzuszki, takie w zasadzie półbrzuszki ale oparte na maksymalnym napięciu mięśni, coś podobnego do 6 wiedera. Na efekty pewnie trzeba będzie sporo jeszvze poczekać, zwłaszcza, że ilości jakie ćwicze nie są imponujące, jak to na początku bywa, ale ciesze sie bo zauwazyłam pewne drobne zmiany. Musze poza tym polatać po sklepach za torbą, walizką i strojem kąpielowym. Zwłaszcza to ostatnie przy moich wymiarach jest martwiące ... już sporo namierzyłam i guzio.. Poza tym szukam tez telefonu dla siebie, bo ten mój już mocno wysłużony. Zastanwiam sie nad samsungiem, sony erricsonem i motorolą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Momirko, miło że wpadłaś w przerwie :) Ja tez jestem strasznie wybuchowa :D i tez mam wrażenie grubości i tycia, ale teraz biorę tabletki więc nie jest tak źle. Można śmiało sobie pozwolić na odchudzanie i nie ma problemu z zanikaniem @ Nie, nie odchudzam się, to była taka luźna uwaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no momirko tego piwka to zazdroszczę, a ja mam chyba gorączkę, moja twarz płonie, ohyyyyda!!!! Uciekam już do domu, musze się na imprezę wyszykować! pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to teraz ja stawiam kawkę \\-/>\\-/>\\-/>\\-/>\\-/>\\-/>\\-/>\\-/\\-/> sTRASZNIE SIĘ ROZLENIWIłyście, ale to pewnie ta wiosna! Psia kość ja czuję się fatalnie, podejrzewam uczulenie:-( jeszcze sie do pracy spóźniłam:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to teraz ja stawiam kawkę \\-/>\\-/>\\-/>\\-/>\\-/>\\-/>\\-/>\\-/\\-/> sTRASZNIE SIĘ ROZLENIWIłyście, ale to pewnie ta wiosna! Psia kość ja czuję się fatalnie, podejrzewam uczulenie:-( jeszcze sie do pracy spóźniłam:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Serenity widzę, że uroczy nastrój masz i dziś :D A mi się wczoraj udało wyćwiczyć 150 kal :) jestem z siebie zadowolona!! Dzisiaj tez postepuję, potem brzuszki. Oby tylko głowa znowu mnie nie chwyciła, bo szykują sie potężne zmiany ciśnieniowe a ja jestem meteopatką :( Ja widzę, że mamy tu niezły klub miłośniczek piwa :D:D Dziewczyny trzeba w końcu pomyśleć o jakimś spotkaniu przy piwku i grilu ;) myslę, że byłoby szalenie wesoło. A ja musze pójśc do dentysty, a potem ten wyjazd... nie wiem czemu alle jakoś się nie cieszę. Wolałabym ten czas i pieniądze poświęcic na coś zupełenie innego.. Co gorsza w przyszłaym roku kolejna komunia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello... ledwo żyje...jestem zmęczona, chora i zastanawiam się nad zmianą pracy...mam kryzys... Erwinko zawsze mnie podziwiasz za ten tryb życia ale właśnie odczuwam skutki tego pędu...w sobote byłam w pracy...potem zakupy...potem goście do rana...w niedziele z dzieckiem na basen..do Mcdonaldsa na impreze urodzinową...do moich rodziców...po drodze pare przystanków bo cos do załatwienia, podrzucenia komuś...wieczorem znowu do znajomych...byłych sąsiadów...a w poniedziałek do pracy a po pracy do banku a potem angielski....itp.itd. co prawda lubie taki kocioł ale jestem tym zmęczona na własne życzenie...do tego kaszel mnie męczy do potęgi a nie moge pójść na zwolnienie bo PRACA !!! To jest jakieś chore... Jak często zastanawiacie się nad zmianą pracy??? Ja ostatnio codziennie...śledze ogłoszenia i chyba zaczne wysyłać cv, zobaczę co się będzie działo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Majmac, jak miło że się odezwałaś :) Ja raczej pracy zmieniać nie chcę, narzekam jedynie na to poranne wstawanie, ale ty jeśli masz taką potrzebę i możliwości to działaj!! Wysyłaj i chodź na rozmowy, a nóż trafi ci się coś dużo lepszego? Faktycznie jestes nieźle eksploatowana, no i powinnas troszkę poodpoczywac bo szybko sie wykończysz totalnie. Ja jak czytam twoje wypowiedzi to włos mi sie na głowie jeży!! Jak dla mnie totalny szok i coś całkowicie niewykonalnego ;) zdolniacha z ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Erwino dzięki za maila, odpisałam od razu. Mam dzis dużo przepisywania na komp. Musze zrobić to na jutro a jeszcze mam wizyte u lekarza. Trzymajcie kciuki. Zajrzę wieczorkiem, jak juz wszystko przygotuje na jutro do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) Piękna pogoda,cały dzień spędziłam na dworze,opaliłam się ślicznie.Była u mnie koleżanka i pozazdrościła mi mojej opalenizny.Zbliża się wesele więc muszę ładnie wyglądać :-) .Dzisiaj nie wytrzymałam i weszłam na wagę i okazało się,ze spadły ze mnie 2 kiloski :-).A teraz pędzę dokończyń makietę Biskupina,na jutro musi być gotowa. Serenity dziękuję za maila,odpiszę jak będę wolniejsza.Dzisiaj jeszcze nie zaglądałam do skrzyneczki. Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozazdrościłyscie mi tego piwka i co..? I teraz mi kapie z nosa :( Nie! nie piwo!!! :) katar mam :) Ale pewnie od Z. się zaraziłam bo On tez cos ostatnio kicha i prycha! Trzymajcie kciuki żeby tylko na katarze sie skończyło. Bo mi sie romantycznty weekend z Moim zapowiada a jak mnie choróbsko rozłozy to .... nawet nie będę kończyc żeby nie zapeszać. A tymczasem wymocze stópki w goracej wodzie, wezmę polopirynke i do łóżeczka... Jak ja nie lubię być przeziębiona... 😭 😭 😭 Do jutra! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też piękna pogoda ale nie miałam czasu z niej korzystać, też chętnie bym się poopalała. Jutro rano robię badanie i okażę się co dalej. Jestem w kiepskim nastroju, może dlatego, że źle się czuję po tych lekach, szczególnie rano i wieczorem :( Ale muszę to jakoś przetrwać. Amiro gratuluję utraty wagi. Jestem pełna podziwu, bo ja bym tak nie potrafiła. Erwino, miałam też ćwiczyć ale nie mam ostatnio na to zupełnie ochoty ani siły, może za jakiś czas dołączę. W czwartek jestem świadkiem od bierzmowania, spotkam się z rodzinką przy okazji, może humor mi się poprawi. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no Serenity chciałam ci dać szansę na postawienie kawy, ale widze że ostro walczysz na froncie robót :D Inanko ja ćwicze i to jak na moje możliwości ostro. Wprawdzie zajmuje mi to sporo czasu, ale założyłam sobie, że do wakacji będe miała ślicznie wyćwiczony brzuszek. jestem tylko ciekaewa, czy ta skóra też sie zrobi taka fajna elastyczna, przylegająca. Teraz jestem zawzięta i koniec. Steperek i brzuszki to moi popołudniowo wieczorni goście :D Wczoraj udało mi się spalić 150 kal. Niby niewiele ale ważne że do przodu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas na drugą kawusię...stawiam > > > > > > Wczoraj było tak pięknie a dzisia brrrrrrr zimno :-( koniec opalania :-( Poszłam do szkoły z córcią,musiałam zanieść jej makietę Biskupina.Niebo było tak zachmurzone ,że zabrałyśmy parasol.Ze szkoły poszłam do sklepu po zakupy,no i wracałam z kilkoma siatami.W domu zorientowałam się,ze zapomniałam zabrać ze sklepu parasol,a że był nowy to od razu po niego pobiegłam.Nie cierpię parasoli i rękawiczek,bo tylko sprawiają kłopot :p Zauważyłam,że są malutkie plany odnośnie spotkania w realu...no i co dalej ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×