Mamy na urlopach wychowawczych-2 część

Witajcie Pamiętacie mnie jeszcze? Ostatnio ładna pogoda to ciągle coś tam sie robi w ogródku i w ogóle jakoś te dni szybko uciekają. U nas nic nowego.Jutro jadę do mamy a popołudniu dojedzie do nas (do mamy) brat bo przyjezdza z Niemiec chyba na tydzień:D:D Nic ale to nic przez tyle dni nie czytałam ale widzę tu smutne wpisy. Kreska-doczytałam tylko o teściu:( Przyjmij wyrazy współczucia,przykro mi bardzo :( Wspieraj teraz męża bo zostałas mu tylko Ty Więcej nie popisze uciekam spać bo Julka w niedziele pobudki robi po 6 . Dobranoc MamuśkiWszystkiego najlepszego z okazji naszego święta

Czesc dziewczyny!! Wpadlam sie tylko pozegnac. :) Jutro o 5 rano wyjezdzamy do Turcji,dzis jescze tylko ostatnie zakupki,,Wczoraj wieczorem sie kaplam ,ze nie kupilam najwazniejszego!! Dla Alexa dmuchane kolko i na ramionka na wode!! Musimy dzis jeszcze jechac do Belfastu w takim razie to kupic,,bo jak moje dziecko bedzie sie kapac ?? ;) :D Trzymajcie sie dziewczyny,,oczywiscie po powrocie zapcham Wam skrzynki fotkami ;) :) Mam nadzieje,ze bedziecie troszke za mna tesknic,,bo ja za Wami bardzo!! Pappapa!!

Ana24 - to ty dziś masz mini imprezke widze :D Baw sie dobrze i pozdrów brata ;) Mój Marcin dokańcza obiadek :P Jak pojemy i Julka sie przespi - zobaczymy czy cwaniara bedzie chciała isc spac :P - to idziemy na kawke do znajomych :D Mieliśmy isc na ogórdek co by dzieciaczki mogły poszaleć na powietrzu - mają córke pół roku starszą od Julki :) - ale niestety u nas takie zachmurzenie ze boimy sie ze zacznie lac...Wiec jednak kawka w zaciszu domowym :P Alexia - komiepl w solach udała sie ;) ?? Kasiu - ty sie kuruj ! ! Zapalenie oskrzeli to nie zarty :( To ty wczoraj same imprezy miałas ;) Jak tam sie udały?? anka - no tak nie ma to jak smaczne piwko po wysiłku :D Przepraszam, ze tak malutko ale obowiązki wzywaja :P Buziaki

Alexia udanego wypoczynku :D Jasne, ze bedziemy tesknic i koniecznie zaraz po powrocie napisz :)) Bwcie sie dobrze :D I koniecnie kup te pomoce pływackie dla małego :P Buziaki

Widzę że od wczoraj mało wpisów:) ale chyba wszystkie kozystamy z pięknej pogody.A trzeba bo ponoc od wtorku ma być ochłodzenie,więc troche odetchniemy. U mnie nic ciekawego.Zaraz zbieramy sie do teściowej, musimy z nią porozmawiać czy zostanie nam na następną sobotę i niedzielę z dziećmi bo planujemy ze znajomymi wypad motorami do Zakopanego;) Pewnie zostanie tylko nie wiem czy nie będzie to dla nie za duze obciążenie bo w sumie będzie musiała sobie poradzić z trójka dzieci.Szwagierka ma juz końcówkę ciąży i ma zalecone leżenie.Ale jak nie teściowa to może zgodzi sie moja siostra;) jakoś to będzie. Mamy ochote jechać bo dawno nigdzie nie bylismy.Przy okazji trochę byśmy się rozejżeli i na 10 rocznicę ślubu zrobimy sobie wypad tylko we dwoje:P Kinga widze że Twój tata tez ma jakies problemy ze zdrowiem.....więc mu zyczę duzo,duzo tego kochanego zdrówka:) Trzymam kciuki żeby Julka zasnęła i żebyscie mogli iśc na kawke.Chwilka odpoczynku napewno wa sie przyda:) Ana24 jak mogłybysmy zapomnieć założycielkę naszego nowego topiku;)Kozystaj z pogody ile się tylko da.Pewnie bardzo sie cieszysz na przyjazd brata:) Alexia Tobie też życzę pieknej i słonecznej pogody i udanego wypoczynku i oczywiście czekamy na fotki po powrocie:)

Aga - no no wypadzik do Zakopanego za znajomymi ;) Trzymam kciuki zebys znalazła kogos do opieki nad dzieciaczkami :) Takie wypadzik napewno dobrze wam zrobi No a ten wyjazd tylko we dwoje - to tylko pozazdrościć :D I tak romantycznie brzmii...;) My na naszą rocznice ślubu chcielibyśmy Julke przetransportowac - tylko tak np. od 16,00 do 21-22.00 ;) - do szwagierki i trosze pobyc sam na sam... ;) Ale to jeszcze troszke czasu mamy :) Dziekuje za zyczenia dla taty :) A pogoda nam sie rozjasnia ładnie - wiec chyba pójdziemy na ogródek :D I moze na jakies piwko sie załapiemy :P Bo cieplutko jest :)

dziekujemy Wam razem z Marcinem.. pogrzeb bedzie dopiero w środe o 15stej jutro Marcin jedzie załatwiac jeszcze jakies papierkowe sprawy a my ze szwagierka praktycznie same przygotowujemy stype wiec we wtorek czekaja nas zkupy,gotowanie i na sali trzeba wszystko ustawic,bo wynajmujemy remize strazacka zeby w domu sie nie gniesc pogoda u nas goraca,ale dzis pod wieczor wkoncu troche popadała,a nawet zagrzmiało kilka razy śle Wam i dzieciaczka buziaki

Cześć Dziewczyny Niedawno co wrócilismy od mamy wykąpałam tylko Julke i juz śpi ja sprawdzam tylko co tu sie dzieje i tez ide spać:) Jestem zmęczona a raczej przejedzona bo wiadomo jak jest u mamy zawsze pełno jedzenia i jeszcze cos do domu mi pakuję:) Ogólnie dzień minął nam bardzo fajnie pogoda dopisała i w ogóle było dużo gości a Julka pobawiła sie nawet z kuzynką(pierwszy raz sie widziały w życiu) wybiegały sie aż było spocone:D potem jak Julka dorwała synka od sąsiadki i biegali wzdłuż ogrodu a na końcu ogrodu u mojej mamy jakieś 15 metrów są tory więc Julka co jechał pociąg tam leciała ale ogród jest tak duży że zanim dobiegła to pociąg już zdążył przejechać:) Oczywiście mój brat jak zwykle przywiózł Julce pełno słodyczy a ona wiadomo prze- szczęśliwa:D:D Przepraszam że znowu tylko o sobie ale dzis juz idę spać:) Alexia-miłego odpoczynku wiesz że w ciepłych krajach-klimatach są większe szanse na poczęcie dzidziusia? Życzę Ci abys wróciła z dobrymi wieściami Kończe na dziś postaram sie jutro nadrobic zaległości:) DOBRANOC

Ale ze mnie sklerotyk:O Asia-kochana wszystkiego najlepszego z okazji imieninek wybacz że spóznione ale ostatnio mało siedze przy kompie i na kafe I jeszcze jedne życzonka dla JULECZKI bo wczoraj skończyła swój 1 roczek ucałuj ja od cioci z kafe A teraz jeszcze raz DOBRANOC

Dziendobry

Cześć dziewczyny Witam Was w ten bardzo fajny poranek....choć juz robi sie coraz cieplej i zanosi sie na kolejny upalny dzień.Wczoraj oglądałam długoterminoiwa pogode i bedzie bardzo ciepło do połowy czerwca.Z jednej strony ciesze się a z drugiej strony cięzko będzie wytrzymac w takim ukropie. Wczoraj od teściowej wrócilismy dopiero wieczorem.W drodze powrotnej....co juz stało sie tradycją musielimy zachaczyc o plac zabaw.Dzieciaki wyszalały sie i dopiero pjechaliśmy do domu. Teściowa zgodziła sie zostac z dziećmi(chyba że szwagierka zacznie rodzic,ma już końcówke ciąży i ledwo chodzi....biedaczka przytyła 20 kilogramów) Tak więc nasz wypad ze znajomymi zapowiada sie że wypali....bo z tego co widziałam to pogoda tez ma być bardzo dobra:) Kinga nigdy nie obchodzilismy jakos specjalnie naszych rocznic.Zawsze jakieś tam winko wypiliśmy we dwójkę:) ale w tym roku mija nam 10 lat małżeństwa:) więc jakas to rocznica juz jest....więc taki wypadzi jak najbardziej:D Kreska pamietaj że wszystkie jesteśmy z Tobą Ana24 wczoraj u teściowej tez było sporo dzieciaków i wszystkie bawiły się bardzo fajnie....tym bardziej ze teściu na podwórkau zrobił taki mini plac zabaw.Jest tam hustawaka,konik na sprezynie,karuzela i równowaznia.Dzieci fajnie sie bawiły a dziadek zadowolony ze dzieciakom tak sie podobało:D Dotka mam nadzieje że u Ciebie dzisiaj była lepsza pogoda:) Zmykam bo pranie sie uprało....fajnie mam teraz bo dzieciaki chodza tylko w cienkich koszulkach i spodenkach albo spódniczkach.....i jest o wiele mniej prania:)

Asia oczywiscie ja tez sie przyłączam do życzeń.Wszystkiego naj,naj,naj spełnienia marzeń i samych słonecznych dni A to dla Julci w dniu jej pierwszych urodzin. Kolorowych snów... Usmiechu od ucha do ucha... Pięknych bajek na dobranoc... Własnego pieska i kotka... Co dzień nowych przygód... Butów siedmiomilowych... Gwiazdki z nieba... Wspaniałych przyjaciół... I wesołej rodzinki.....zyczy ciocia Aga z Kamilkiem i Oliwia:)

asia dla Juleczki wiiiieeeeeellllkkkka http://www.123greetings.com/birthday/birthday_fun/wish.html

Witajcie !!!!! Ja właśnie zasiadłam sobie z kawką..;)..jeszcze zostało mi tylko odkurzanie i wymyślenie czegoś na obiad i pełen relaks.;) Cały weekend spędziliśmy u mojej siostry na działce...dziewczynki się wybiegały, ja z moimi siostrzeńcami grałam w siatkówkę i dziś bolą mnie trochę ramiona ;)...w nocy Zuzanka obudziła się z bólem brzucha dwa razy wymiotowała, i miała temperaturę 40 stopni, daliśmy jej czopek i spała do rana...rano wypiła kaszkę, teraz zjadła kanapkę i na razie nic ją nie boli, ładnie się bawi i nie ma temperatury...zastanawiam się,czy może coś jej siedziało na żołądku i stąd ta temperatura i wymioty... Wczoraj miała miejsce dość niemiła sytuacja i zastanawiamy się z Jarkiem co dalej z tym zrobić....nie chce o niej pisać na forum, więc wyślę Wam tę historię na maila i nie ukrywam,że mam nadzieję,że coś mi poradzicie.... Dziś idziemy do Ali na przedstawienie z okazji dnia matki i ojca,więc wieczorem zasypię Was zdjęciami ;) Aga zazdroszczę Ci tego wypadu do Zakopanego na motorach ;)....a jak szwagierka urodzi przed Waszym wyjazdem, to co zrobicie z dziećmi ? Kinga dużo zdrówka dla Twojego taty Kreska Ana24 Dotka Na chwilę uciekam, bo Zuza chodzi i brzydko pachnie ;)

witam Asiu wszystkiego najlepszego imieninowego i najsłodsze urodzinowe buziaczki dla Juleczki :D :D :D Aga super taki wypadzik, oby wszystko się ładnie zgrało w czasie, mam na myśli ten poród szwagierki, no i żeby pogoda dopisała :) na pewno będzie super :) Dottka jak tam przedkomunijne stresy? Kaasia mam nadzieję, że ta gorączka i wymioty Zuzy były spowodowane, tak jak podejrzewasz, czymś na żołądku i że już wszystko będzie o.k., a może to taka reakcja na słońce, może się przegrzała? Mnie się tak czasem zdarza tak reagować na upały. W każdym razie dobrze, że dziś maleńka czuje się dobrze :) Miłej zabawy na przedstawieniu :) Ana24 :) Kreska :) Anka :) i w ogóle wszystkie mamy :) :) :)

Shenen dzięki za fotki, widzę że Maja i Łusia mogłyby podać sobie ręce...nad kałużą ;) Łusia musi zaliczyć każdą kałużę na swej drodze i te na uboczu też :D super jest Maja, taka wesolutka :) a kicia fajowa też mam kota, wielkiego spasionego kociora imieniem Tuptuś, zwanego Tupakiem :) od jakiegoś czasu nie mieszka z nami, porzucił nas na rzecz mojej babci, po prostu zawsze jak szedł na łajzy to wracał potem do mojej babci, a teraz w ogóle sezon na kociczki i długie wędrówki więc Tupak ruszył w trasę :) ładne to zdjęcie z boćkiem :) a co u Ciebie ? jak się czujesz ?

Kreska, bardzo mi przykro z powodu śmierci Twojego teścia, najszczersze wyrazy współczucia.

Shenen dzięki za fotki, widzę że Maja i Łusia mogłyby podać sobie ręce...nad kałużą ;) Łusia musi zaliczyć każdą kałużę na swej drodze i te na uboczu też :D super jest Maja, taka wesolutka :) i jak pięknie rysuje :) a kicia fajowa też mam kota, wielkiego spasionego kociora imieniem Tuptuś, zwanego Tupakiem :) od jakiegoś czasu nie mieszka z nami, porzucił nas na rzecz mojej babci, po prostu zawsze jak szedł na łajzy to wracał potem do mojej babci, a teraz w ogóle sezon na kociczki i długie wędrówki więc Tupak ruszył w trasę :) ładne to zdjęcie z boćkiem :) a co u Ciebie ? jak się czujesz ?

hihi dwa wpisy się wkleiły, niby takie same, a jednak trochę inne ;)

Ana76 Właśnie zajrzałam żeby uprzedzić że wysłałam Wam 3 maile ze zdjeciami a Ty już jesteś Tak, Maja najchętniej zamieszkałaby w kałuży chyba. Żadnej nie ominie. A z Twoją Łucją pewnie dobrze by sie rozumiała,Łusia na zdjęciach wygląda na takiego samego łobuziaka jak Maja :) Ja, dziekuję , czuję sie calkiem dobrze. Zdarzaja sie oczywiście małe niedyspozycje kiedy robi mi sie słabo, ręce i nogi z jak z galarety, serce wali, w głowie się kręci ale to raz na dwa-trzy dni i na szczęście dosyć szybko mija jak sie położę. Upały mnie dobijają ale staram sie nie przebywać na zewnątrz między 11-16, prawie mi sie to udaje :) Mało udzielam sie na forum bo i mało w ogóle korzystam teraz z komputera.Właśnie Asiu, kochana wszystkiego najlepszego z okazji imienin i duża buzka dla małej Julki! Przy okazji krzyczę że nie dostałam od Ciebie zdjeć, ładnie poproszę. Wszystkim dziekuję za zdjęcia, jak zwykle czekam na jeszcze! Serdecznie pozdrawiam, uciekam bo Maja sama w basenie siedzi i wolę jej przypilnować ( w cieniu :) Pa! PS.Postaram sie zagladać częściej bo teraz nawet nie wiem od czego zacząć i co do kogo napisać, niefajnie.

Ana, rysunki doszły :D

Shenen upały są okropne, pamiętam jak mnie męczyły zeszłego lata, gdy Melcia się rozpychała w moim brzuchu :) no i czasem ciężko jest odpocząć przy rozbrykanym maluchu, dobrze, że możesz Maję uziemić, a raczej ubasenić :D ale nie masz tych strasznych krwotoków z nosa ? uciekam do kuchni, zakręcić się koło lekkiego obiadku :)

hej! Kreska - ogromnie mi przykro. Podjeliście słuszną decyzję. Alexia - przyjemnej podróży! Dziewczyny! Dzięki za życzenia dla mnie i Julki, wszystkie przekaże, mała będzie zachwycona! Shenen - czy mogłabyś mi raz jeszcze podać twoj mail, nie wiem dlaczego do Ciebie nie dotarły fotki.

witajcie u nas wreszcie się rozpadało,bo już tak parno bylo,że nie było czym oddychać.mam balkon całkiem obok otwarty i owiewa mnie takie chłodne,przyjemne powietrze... czytam,że fajnie wam weekedzik minął.my wczoraj bylismy ze znajomymi pod wiedniem-doslownie 20 min drogi autostradą.cudne miejsce,z jeziorkiem i zameczkiem.płynełam łódką i nie wiadomo kiedy mnie tak słonko złapało,że ramiona mam całkiem spalone!to jest własnie najbardziej zgubne-pobyt nad wodą,gdzie niby słonko za chmurkami...wyglądam jak ostatni burak,bo wewnetrzne strony rąk mam białe!ot,się głupol w plener wybrał:p poza tym dzieciaki się wyszalały i na pewno będziemy tam jezdzić,bo blisko i ludzi nie ma tyle co we wiedniu,przy jakiejkolwiek wodzie. shenen cieszę się ze jakoś sobie radzisz z brzuszkiem w tą pogodę.pociesz się,że ja Julkę nosiłam pod koniec ciązy w lipcu-a pamietacie ten żar z nieba na pewno!leżałam,opuchnięta jak balon przed samym rozwiązaniem. powodzenia i jasne ze rozumiemy,że nie jesteś tu systematycznie:) aga10 zapowiada sie wam zarąbisty ten wypad do Zakopca!trzymam kciuki,żeby się podrzucenie dzieciaków udało i już teraz zyczę romantycznych i niezapomnianych obchodów okrągłej rocznicy ślubu;) a teściu zapunktował z tym placem zabaw,co?;) kaasia kurczę,co to znów Zuzi?mam nadzieje,że już wrócilo wszystko do normy! ana24 te tory to chyba ogrodzone były?kurczę,trochę mi się gęsia skórka zrobila! i powiedz sama-skad do diabla dzieciaki nawet w taka pogode maja tyle sił??? alexia ty to pewno teraz się smazysz...ale ci dobrze...a ana24 ma racje-ciepłe klimaty sprzyjają zajściu w ciąze...czego serdecznie zyczę. kreska tak nagle spadło wam tyle załatwiania na głowę,Iwonko-jesteśmy z wami.niech jak najszybciej minie ta przykra uroczystość.dużo sił ci życzę! całuski dla wszystkich.biorę się za skrzynkę pocztową:)

Cześć dziewczyny. Jak obiecałam tak i jestem po długiej nieobecności. Ale remonty na szczęście już zakończone jeszcze tylko małe sprzątanie ;) Kreska doczytałam się przykrych informacji. Przyjmijcie i ode mnie wyrazy współczucia z powodu śmierci teścia ale napewno jest mu teraz dobrze i nie będzie cierpiał Dla wszystkich solenizantów których ominęłam chcę złożyć życzenia dużo dużo zdrówka uśmiechów radości i szczęścia w życiu Mamusiom też życzę pociechy z naszych dzieciaczków U nas prawie wszystko po staremu oprócz tego że Dominik staje się coraz bardziej łobuzowaty. Pokój po jednym dniu wygląda jakby cztery dni była w nim trąba powietrzna. :o aż mnie płacz ogarnia jak codziennie tam wchodzę i biorę się za sprzątanie My pewnie jak wy wszystkie korzystamy z super pogody trochę się opaliliśmy z dominikiem bo on cały dzień siedzi w basenie i nie da się wyjąć a jak mówię mu że idę a on zostanie sam to słyszę tylko papa A teraz dziewczyny ponawiam temat naszej imprezy. Organizujemy coś?? czekam na wasze opinie. Później jeszcze zajrzę po MJM

shenen Maja boska-ona chyba nawet jak śpi to sie tak uśmiecha!!!non stop normalnie!!! te łódeczki witaminkowe-przeapetyczne,ale nie mów,że ona dwie takie wsunęła?! fotka z boćkiem jak widokówka!no,ty akurat na boćka możesz sie juz zapatrzeć:D :D :D karolina ...a jednak i mnie kusisz dalej morzem...a Maks na czole ma takiego siniaka? dottka bidulo ty !nie masz juz widze sił na wiecej niż tylko do nas łapką machnąć!trzymaj się i dla Oliwki jeszcze troche siły niech wystarczy. iza f no nareszcie jesteś.witamy!i gratulacje raz jeszcze.po porządkach oczywiście szybciutko wysyłaj fotki,abyśmy tu nad efektem końcowym powzdychały:) widzisz,jeszcze sie nie przyzwyczailam ze dzis mogę tez MJM oglądać!jutro sobie obejrzę.

Hej Dziewczyny Wróciliśmy do domku po burzliwym wekeendzie....:D W sobote obchodziliśmy na działce Dzień Matki i było bardzo wesoło...:D zostaliśmy na noc, a w niedziele pojechaliśmy na spotkanie klubowe BMW i z tej okazji organizowany był grill nad jeziorem, na działce jednego z klubowiczów...:D wszyscy mieliśmy nieodpartą pokuse wskoczyć do jeziora, ale woda niestety była brzydka, bo zaczyna kwitnąć, choć bywalcy tych ogródków wcale się tym nieprzejmowali i pływali w najlepsze...:D My natomiast byliśmy przygotowani na regaty po jeziorze i wzięliśmy z domu ponton, który słuzył nam jako basen...:D na koniec tego wekeendowego grilowania dopadła nas burza i w niej wracalismy do domku...warunki okropne i omało co mielibyśmy wypadek, bo jakiś kretyn przed nami bez jakiegokolwiek powodu i ostrzezenia stanął na jezdni...suneliśmy wprost na niego..:O gościu włączył migacz jak go chcieliśmy minąć po lewej i w ostatniej sekundzie Fil odbił na prawo i na milimetry przejechaliśmy obok debila i po pasie zieleni, na którym był ostry uskok do rowu..:O wracalismy do domu i każdy z nas odmawiał podziękowania do Bozi...:D A w przyszłą sobote jak nam się uda, lecimy też na działkę, bo organizują Dzień Dziecka i mają być konkursy dla maluchów i zabawa, a dla rodziców wieczorem imprezka...:D Prawdopodobnie zostaniemy na działce ok. tyg., bo Kuba dobrze się tam czuje, choć stosunek seniorów jest momentami powalający i burzący krew w rzyłach...:D ale na wieści przyjazdu nagle problem postawienia pontonu z wodą na trawie staje sie bez problemową czynnością..:D ciekawe na jak długo i zapewne tylko tydzień wytrzymam z babcią..:D:D:D uwielbia człowieka dobijać, choć niby nieświadomie..:D Dziewczynki kochane...ja znowu tylko o sobie, i zaraz uciekam wywiesić pranko....moze uda mi się zajrzeć wieczorkiem i do kazdej coś napisać..:D Miłego dnia..

:) Ana76 dzieki za troske, na szczęście poki co jest spokoj z krwotokami ale tfuuuu tfuuu coby nie zapeszyć :) coś czuję że najgorsze to dopiero przede mną :) Asiu - maja1101@o2.pl - czekam niecierpliwie :) Izaf, czuje ze teraz u Was też będzie nieco zamieszania, rezerwacje, imprezy :D Co z tą komunią,która miała byc Waszą pierwszą imprezą? Co do naszego spotkania to chyba juz pisalam że ja niestety nie dam rady. Początkowo nie pasował mi termin bo od połowy czerwca i przez pierwszy tydzień lipca mieliśmy być w Dębnie, u rodziny Tomka i nad morzem. teraz wychodzi na to że żaden termin nie będzie dla mnie ok bo nasz samochod ma juz sporo lat i ostatnio nie ma tygodnia bez wizyty u \"specjalisty\" :( A to mechanik a to gazownik...Do Dębna oczywiście też nie jedziemy, chlip, chlip... Mam nadzieje jednak że impreza wypali i będziecie sie świetnie bawić i że za rok spotkamy sie w pełnym składzie (za \"staruchami\" :) włącznie - IzaU, IzaM, Mona itd) może gdzieś nad jeziorem pod namiotami? Tak mi sie marzy... :) Anka, dzięki za miłe słowa pod adresem mojego diabełka :) (ostatnio chodziła i mówiła że numer telefonu do niej to 666 potem że 060606 więc chyba coś w tym jest :) Nie chcę głośno o tym mowić ale od 4 nocy w końcu sie wysypiam. Prosta sprawa, Maja w końcu w nocy śpi bez pieluchy. Od paru tygodni pielucha była sucha ale nauczona poprzednia próbą (porażka, noc w noc kilka razy zmieniałam pościel) czekałam aż zrobi sie naprawdę ciepło.I bingo! Wiem że to troche pózno bo w końcu spora z niej juz pannica (3lata i 4 mce) ale widocznie parę mcy temu nie była jeszcze gotowa. Mam pytanie - jak długo wysadzałyście dzieci w nocy? Ja nadal często sie budzę wiec ok 1-2 idę do Mai, budzę ją i sadzam na nocnik, na szczęście poki co nie ma problemow z ponownym zasypianiem. Co 2-3 dni (dzisiaj np) wstaje o 5-5:30 i śpiewa, nie chce zasnąć i nam nie daje, najczęściej trenuje to w soboty i niedziele... Aaaa, dziekuje za fotki, Julka w basenie :D Ja chyba juz zapomnialam jak to jest mieć takiego malucha :) Słodka. Karolina Co u Ciebie???? Dziekuje za zdjecia, Maks teraz prawie na każdym sie uśmiecha,kiedyś byl taki zadumany.... Dymek tego zawsze boję sie na drodze :( Jestem spokojna o umiejętności mojego męża jako kierowcy, jeżdżę z nim od 12 lat i nigdy glupio nie szarżował na drodze, uważam ze jest swietnym kierowcą ale co z tego, kiedy wystarczy jeden dupek na drodze i nieszczęście gotowe. Dobrze że Wam sie udało Zmykam na pocztę, wychodzę juz od godziny ;p pozdrawiam!

Czesc dziewczyny Dzisiaj troszke chłodem powiało.....ale to może i dobrze bo chociaz chwilę odpoczniemy od tego upału:) Ja już po porannej kawce.Posiedze jeszcze chwilke i biore sie za sprzatnie a potem muszę skończyć to nieszczęsne szycie.Jeszcze mi babka przyniosła dwie pary spodni do skrócenia i musze to wszystko pokończyć dzisiaj bo strasznie nielubie jak mi takie troby leżą i zagracaja dom. Kasia niby fajna imprezka u siostry......a jednak nie za wesole po niej wspomnienia.Przeczytałam twojego maila i odpisałam Ci na niego.Mam nadzieję że chociaż trochę Ci pomogłam.Jak chcesz jeszcze o tym pogadać to jestem do dyspozycji:) Shenen dzięki za fotki:) kotek jest zabójczy....strasznie mi sie podoba a Oliwia to wprost oczu nie może oderwać....ona strasznie lubi koty.Maja w przebraniu pirata z tym zakrytym oczkiem też wyglądała strasznie zabawnie....zreszta ona zawsze robi takie zabawne minki:) A jak z oczkami .....byliscie u okulisty??? jest juz poprawa.Bo z tego co pamietam to już dość długo chodzi z zakrytym oczkiem....i dla niej że tak dzielnie to znosi:) Anka zdięcia małej Julci też słodkie.Pewnie uwielbia sie pluskac w basenie.Krajobrazy tez bardzo ładne:) Ja też mam nadzieję że ten wypad nam wypali.Chciaz każdy się dziwi że wszyscy jedziemy motorami a nie samochodami.Jakby tylko one istaniały.Zreszta kiedy jest takie ciepło jak teraz to grzech było by nie skozystać z takiej jazdy na świezym powietrzu:) Asia IzaF slij fotki sali jak tylko znajdziesz trochę czasu:) A co do imprezy to my chyba nie damy rady bo Grześkowi na czerwieć zwaliło się mnóstwo robót...malowanie jak i meble.Cięzko nam sie wyrwać nawet na sobotę i niedzielę.W ten weekend co planujemy wypad do Zakopanego wyjeżdżamy dopiero w sobote wieczorem bo Grzesiek jeszcze musi iśc do pracy.Tak że bardzo mi przykro i naprawde bardzo żałuję bo strasznie chciałam się z Wami spotkac.Chyba że spotkanie będzie w innym terminie:) Dymek widzisz a mówią że tylko na motorach jeżdżą szaleńcy.Ale i w samochodach tacy sie zdażają.Ciesze się że mimo wszystko fajnie wypoczeliście. Dobra ja spadam do obowiązków;)

kochane!sama w to nie wierzę,bo myslałam,że za pózno na załatwianie urlopu...ale jedziemy na tydzień do Włoch nad morze!!! w pierwszym tygodniu lipca,z rodzinką Julki chrzestnego.hura!!!! buziaki!