Kto nie pracuje, a chętnie i często po sieci buszuje.- c.d.

Oj co to to nie,wszystko dobrze pamietam. Wyszlam do miasta tak polazic,ale w sumie to miala cicha nadzieje ze o jakies disco zahacze. Chociaz wiedziala za bardzo nie bede miala z kim isc. No i jak juz szlam na pociag to zadzownil moj Adek ze ejdzie z kolega do maista i zebym czekala na nich. Podjechalismy pod amerykanski pub spilysmy po piwku (A. oczywiscie cole) No i szukalismy baru gdzie jeszzce moznaby bylo sie zatrzymac,bo w tamtym ciasnota i stalismy na dworze. No i skonczylo sie na miejscu w ktorym bylam ostatnio kilka razy. Spotkalam kilku znajomych, potanczylam,chociaz nie lubie tanczyc na plasko w adidasach. No i jak juz wychodzilysmy,przez parkiet przeleciala szklanka,widzialam tylko kto rzuca. Przy wyjsciu stal facet caly zakrwawiony, zaraz nadjechala policja i karetka. No i nie wiem w jaki sposob krew mialam na plecach i na nogawkach. Moze ten facet ktory dostal wychodzil w miejscu w ktorym stalam...... Kasia ja cos czuje ,ze ty lubisz sie umartwiac. Na cholere ci ten klucz od mieszkania P.? No po co..... U mnie w hotelu, w ktorym jestem jeszcze zatrudniona, asystentka, za ktora keidys pracowalam i mialam miec jej etat,jest w ciazy. Szukaja na rok zastepstwa ,nikt z szefostwa sie do mnie nie odezwal,ale koledzy z pracy pytaja czy bede sie starac o to stanowisko. Nie chce. Nie wchodzi sie dwa arzy do tej wody,nie dam sie znowu wykorzystac. I tak nie dadza mi tej pracy na stale. Jakos mi na arzie dobrze z tym co mam.

Spicie jeszcze ? Bling a moze byś wrócila ? Rok czasu to sporo, moze mialabys potem juz prace na stale ? Wstawać babulce !!!! ;)

Hej Babsztyle. Co wy jeszcze spicie czy jak? Katarzynku, Bling ma racje. Po co ci ten klucz? Zacznij myslec o sobie, badz egoistka. O innych bedziesz miala jeszcze cale zycie do myslenia! I tak, bez banana jest u mnie gowniano ;) Bling, a moze jednak sprobowac warto? Do pralas rzeczy czy wywalilas? U mnie nic nowego. Wczoraj byl jakis taki wstretny dzien. Nie wiem czy przez pogode czy jak ale poprostu nic mi sie nie chcialo, bylam rozdrazniona i przelezalam w ogorodzie na lezaku caly dzien co mnie tez wqrwialo :O W piatek dzwonila do mnie tesciowa ale mialam gosci wiec sobie nie pogadalysmy. Umowila sie ze mna na przyszly tydzien albo zebym ja do niej zadzwonila. Wczoraj za to napisala mi maila. Wyglada na nowo odkryta milosc ;)

Czesc, wczoraj bylismy na komuni...wygladalo to inaczej niz w Polsce- dzieci poubierane jak kto chcial, w Kosciele charmider jak na targu, chwilami ksiadz musial zwracac uwage, bo nie mogl mszy prowadzic normalnie. Dzieci nie mialy swiec jak to u nas. Po mszy pojechalismy do restauracji, bylo bardzo fajnie i wesolo, bo byla rodzinka kolezanki z Polski. Dawno sie tak nie nasmialam. Dzis musze dojsc do siebie, bo troche wina sie wszycy napilismy :D A...i nawet tance byly :D Impreza lepsza niz niejedno wesele, na ktorym tutaj bylam.

TakTak i co zrobisz z tą miłoscią ? :P Julka no to faktycznie inaczej niz u Nas. U nas te komunie to dla mnie jakies nieporozumienie :O Dobrze, ze ja jzu mam to za sobą .

Komunie się skończyły prawie w tym roku a ja myślę już o tych za rok. W przyszłym roku mamy dwie komunistki ;) W jednej rodzinie i na jednej imprezie. Dobrze byłoby aby prezenty od nas dostały też takie same. Nie byłoby pretensji że się wyróżnia którąś. Przez rok do następnego maja wyszyję dwa obrazki komunijne. Mrówka kiedyś miała takie białe koralowe różyczki. Teraz też by się przydały 2 komplety kolczyków, zawieszki i bransoletki. Dacie mi jakieś info na te sprawy. A może Mrówka ma jakieś zapasy?

wygrzebane od Mrówki http://3.bp.blogspot.com/_B2_wnQeryd8/SdcynSw4B1I/AAAAAAAAASg/wmMOUrVm8ik/s1600-h/IMG_1459.JPG

heja :) Kania - no i potem miałam je sobie dokupić i kicha bo już tych różyczek nie było i do tej pory nie ma a takie były fajne ;) dużo mnie nie było właśnie wróciłam do domciu i nie mam sił nawet na gadanie ;) popijam kawke i się delektuję cisza :D

To ja powinnam was budzic codziennie o 6,no ale nei mam zcasu zeby tu wejsc rano. Tak tak,kurcze no wlasnie po jednym praniu wszysko nie zeszlo,namoczylam koszule w Vanishu,zobaczymy czy to cos da. Landri ,Tak Tak. no wlasnie gdyby nie to ze tak mnie traktowali i w ogole atmosfera w hotelu byla niemila,to moze i bym wrocila. Niestety ta laska po maciezynskim wroci. A asystentow moze byc tylko dwoch,ja bylam takim malym,bo potrzebowali robola na weekendy Pamietam jak ta ZYRAFA wyjechala do Kanady,obiecywali mi zlote gory, etat staly. Pracowalam prawie co weekend ,dojezdzlaam na 7 rano , robilam listy rano a od 8 musialam zasuwac na pokoje, a placili mi te same pieniadze co wczesniej. Laska wrocila, dostala znowu staly etat,mimo ze reguly sa inne i jeszcze szefowa mi klamala prosto w oczy ,ze ona jest tu na takich zasadach jak Vikariat,zastepstwo. Jeszcze jak byla Daria i Bozenka,kolezanka ktora tam sciagnelam,bylo ok. Bylo z kim porozmawiac i w ogole jakos tak inaczej.Przyjeli tez mala ZMIJKE z Litwy Po wakacjach po wyjezdzie Darii zostalam sama i Litwinki zaczely rzadzic. Wczesniej jakos od grudnia napominalam, ze chcialabym sprobowac jako kelnerka , ciagle odwlekali szkolenie mnie itp bo niby gosci malo. No a na poczatku wrzesnia jakbym dostala w pysk,staly etat jako kelnerka dostala ZMIJKA. Jak tylko poczula twardy grunt pod nogami i miala plecy u MENAGERA z ktorym sypiala ,to zaczela sie panoszyc ,no i na szczescie dostalam sie na kurs i nie musialam ogladac tego teatrzyku. Nie wiem czy jest to szansa na kariere. W sumie teraz, przez 3 godzinki mam tyle samo co przez pol dnia w hotelu. Koncze o 10 i mam dzien dla siebie,z hotelu wracalam kolo 18. Robie to co lubie,dostaje mile smsy,ludzie sa zadowoleni a ja nie czuje presji. Wiem ,ze jest to krotkotrwale zajecie, ale mysle ze warto zyc chwila. Myslalam kiedys ,ze praca w grupie to jest to co lubie. Jednak z biegiem lat, nabieram przekonania ,ze jednak nie ma to jak polegac tylko na sobie. No chyba ze ma sie zgrany zespol i wszyscy chca pracowac i kazdy pomaga sobie na wzajem. Kurcze i znowu sie rozpisalam. U nas taki wiatr ze suszarke z praniem juz 3 razy mi zlozylo,musialam ja wstawic do domu. Moze cykne fotke i wam wysle. Byla u nas na sprzedaz mala dzialeczka,lezala u stop naszego domu,no i wylali niedawno podloze, a dzis juz stawiaja dom, z gotowych elementow,mysle ze kilka dni i dom bedzie stal gotowy. Tak Tak o prosze, tesciowa nie proznuje hihi, fajnie ze ludzie w roznym wieku odkrywaja te uczucie na nowo. Julii i jak wygladala twoja kreacja na komunii. Co kraj to obyczaj. Z tymi imprezami rodzinnymi. Kania madrze kombinujesz, jakos tzreba wybrnac z tego ze sie bedzie na dwoch imprezach na raz. Mrowka milego odpoczynku.

Buah!!! Na was to mozna liczyc. Czlowiek wstaje zeby poczytac co na swiecie a tu wielkie G!! Wstawac lenie!!

to samo bym mogła powiedzieć ;) :P

Tak taku mozesz odezwać sie do mnie na gg mam pytanko

Mam robotę ;) g... z klikania Mrówka takie różyczki widziałam w tesco na stoisku z biżuterią ale białych nie było. Zapytam przy okazji

A Blinguś to mało napisala, ze nie ma co czytac ? ;) Ja tam nie mam o czym pisac , u mnie constans , nudy nudy nudy :P jakies szydełko, upieklam placek z brzoskiwniami wczoraj na wieczór. Musze kupic rabarbaru i bedzie dziś kolejny placek . ;) Ot , zaraz usłysze ze ze mnie moher :P Ale dziś ...zaraz.... ide do lumpexu :P Jak się okazalao, o czym do wczoraj nie wiedzialam, mam pod nosem taki sklep i ponoc jest pokażnych rozmiarów.Wiec ide zobaczyc czy jest cos godnego uwagi. W czwartek jade z córka do fryzjera . Pisalam Wam, ze wykupila na gruponie dwie usługi . Placila 49 za cos co niby kosztuje 110 zl . W czwartek jade z nia , obadam sytuację co i jak, a w paitek jade ja juz ze sobą Zastanawiam się czy nie zmienic fruzury i podjac się jakichs radykalnych zmian :) AA no i oczywiscie mailam wczoraj jechac do UP. Pomyliłam daty , bo cos sobie ubzduralam ze to jutro. Ale zadzwonilam, wyjasnilam , musze złozyc tylko oswiadczenie i bedzie dobrze ;) ;)

no tak dobrze że Blinguś tu się rozpisuje :) bo jakoś tak faktycznie co tu pisac ze znowu dziergam kolejną sukienke dla klientki :) :P no i sweterek dla mnie :) na dworzu ciepełko wiec siedze na tarasie tu zagladam sporadycznie

Upal, upal i jeszcze raz upal. Wybralam sie na rolki, ale nie wytrzymalam wiecej niz 40 minut, do domu dojechalam mokra :( Przygotuje cos na kolacje i poloze sie na lezaku z ksiazka :) Blingus...pozniej wstawie fotke na fb :)

Chyba zaczne wstawac ciut przed 6 i was budzic hihi NO ale hola hola, o naszych dziewczynach ostatnie co mozna powiedziec to,to ze sa lenie :) Kazda ma jakies zajecia i to sie chwali. Kania wazne ze robota jest ,zcas szybciej zleci. Landri ja z checia zjadlabym tego placka z brzoskwiniami,no i tego z rabarbarem takze. Zaspokajam swoj glod slodkosciowy, sokiem z rabarbaru i truskawek, cos nowego rzucili na polki. Ja dzisiaj bylam w urzedzie pracy porobic kopie dokumentow potrzebnych do skarbowki. Teraz widze ze na mailu mam juz tlumaczenie aktu notarialnego i meldunku,wiec jutro moge wydrukowac i jechac oddac. W lumpku tez bylam no i cos tam kupilam, koszule maluchowi, siostrze zcarna tunike czy sukienke, no i sobie kilka rzeczy ,brazowa spodniczke sportowa ktora ma pod spodem spodenki, biala koszule z malym zabotem czy czyms podobnym, brazowa sukienusie romantyczna ,brazowa koszule, czarna tunike z dlugim rekawem w polowie przezroczystym,miseczke w ksztalcie serca i plytka z krysztalu.... No i w sklepie trampki biale z cekinami chyba mi odbilo hihi,no ale najwyzej oddam siostrze,kolejne buty Landri ciekawa jestem czy sie zdecydujesz na jakies ciecie no i jakie Mrowka dziergaj dziergaj bedzie co ogladac i podziwiac. No a jak pogoda dopisuje to jasne ze trzeba siedziec na tarasach i z niej korzystac. U mnie widok z tarasu nieciekawy i halasu troszke. No ale pieterko domku juz postawione i zaraz konczyc beda drugie ,wiec robota wrze. Julii to kalorii na pewno dzis sporo spalilas na tych rolkach.

wstawać wstawać kobiety :) bo pogoda się robi piękna :) Ja już oodzyskałam swojegooo laptoopa w końcu :) noo wiec stawiam wszystkim kawe, herbate, mleko i co kto woli :) Ja się witam i mykam na uczelnie a potem do koleżanki do szpitala :) milego dnia zycze buzki :)

kawę właśnie popijam

Z przyjemnością ci potowarzyszę przy tej kawie :) Ale sobie wczoraj zawaliłam butki. Zrobię fotę to podeślę. Czerwone atłasowe!!!! Ciekawe do czego mam je nosić? Kupiłam bo mi się podobały. W życiu nie miałam czerwonych butów :) Pisałam wcześniej że muszę wymienić całe obuwie, bo przez zimę noga mi urosła o 1 nr. Jak tak dalej będzie, to za rok czekają mnie kajaki :( I tak z każdą przymiarką dwie trzy pary wędrują na strych. Nie będę szukać chętnych do noszenia, bo nie mam na to czasu. Mam nadzieję że jak schudnę to może rozmiar stopy też się zmieni na stary. Póki co pracuję w tym kierunku. Portki jakby trochę luźniejsze. ;) Niedługo ruszam w miasto. Pogoda słoneczna, upału ma nie być. Będzie fajnie. Coś tam w kuchni zrobię, potem szkolenie i dzień minie. Miłego dnia

Witam i ja z kawusia. Czerwonych butkow nie dostalam za to Julii pieknosc nasza widzialam i podziwialam dluzej niz pisalam komentarz do zdjecia ;)

Ja tez dołączam do grona pijących kawę ;) Maja, TakTak , Mrówka, Kania Kania w tym wieku jeszcze stopa rośnie ? Wiem, ze moze jedynie się trochę rozszerzyc , ale na długosc urosnąć ? Ja tez jeszcze czerwonych atłasów nie dostalam :P Julka TakTak mnie zainspirowała do zadania Tobie pytania, chociaz juz nie raz chcialam o to zapytac .Mgłabys odpisac króciutko tu na forum, jak trafiłas do Włoch ? I czy tam poznałas swojego męza , czy pojechalas za nim do Włoch ?;) I oczywiście podzielam i podpisuje się równiez pod komentarzem na FB TakTaczka .... ja nie widzę u Ciebie żadnych zbędnych kilogramów :P

No i jeszcze jedno.... Nie jestem pewnana 100% , ale nie zaszkodzi..... TakTak Bling Wszystkiego najlepszego z okazji dnia Imienin ;)

no taaaaaaaaaa poleciałam i ja popatrzeć ;) :P Julia - wygladasz rewelacyjnie i tak trzymaj

A ja pamietam jak to bylo z Julii bo to juz opowiadala kiedys :P I dlaczego wlasnie ja bylam inspiracja do tego pytania Landri??

Kochane jestescie Jakos sie z lozka nie moglam wydostac, humor mam jakis taki nijaki od wczoraj. Wlanczam komp, a tu takie mile komentarze, dziekuje Wam bardzo :) Landrii.... poznalismy sie w Polsce :) Taktaczko, ja moze i mam talie osy, ale za to dolna czesc ciala wszystko nadrabia. Teraz kawka i musze pomyslec co dalej :) Buziaki!

A ja nie pamiętałam :O Dlatego zapytalam się . A dlaczego Ty TakTak byłas inspiracja ? hm...gdybym miala opisac swój tok myslenia jak po nitce doszłam do kłebka niejedna z Was padla by ze smiechu, albo totalnie by się podłamała :P Wiec pozostawie te swoje wywody tylko dla siebie ;) Juleczko mam nadzieję, ze po tych komentarzach humorek wrócil ?! ;) Wrociłm z UP . Troche posłodziłam Pani w okienku i nie musialam pisac zadnego oswiadczenia, dlaczego nie stawilam się w odpowiednim terminie ;) W drodze zrobilam zakupy, teraz smigam do kuchni, tam się będe spełniac:P A popołudniu wybieram się z męzem na miasto. Jeszcze nie wiem w jakim celu, ale się wybieram ;) Pogoda śliczna , humor u mnie na dość wysokim poziomie , wiec nie jest dziś żle :P

jak to nie jest źle, jest jak jasna cholera wyszykowałam się z Pawłem na basen i dupa, samochód zrobił kapotę, ja się pochlastam jak znowu będe musiała zabulić za robotę :( na dodatek jestem udupiona niewiem na jak długo,

Juli sliczna jestes :) i nie widze żeby było coś nie tak na dole. tak wpadam tylko na chwile bo mi sie narobiło mase nauki i jestem w czarnej d....pie Kania czerwone buty to teraz sa modne wiec pewnie poszalejesz w nich. ja poluje na koturny korkowe bez palców. mierzyłam jedne superasne ale były tez bez piety i jak pieta była ok to paluch był grzebaluch a jak palec ok to pięta wystawała. Klucz jak klucz zapytał czy moze zostawic bo zgubil ostatnio i tak na wszeli wypadek. tylko to był chyba pretekst. czekam na rozwój sytuacji, mam teraz ważniejsze sprawy na głowie ;)

hej hej. Ja sie ubralam na sportowo i zamierzam pojsc pobiegac lub na rower z Justi Juleczko no wlasnie super wygladasz,duzo lepiej niz hm pamietam takie jedno zdjecie od ciebie ,tam mialas pelna buzie i rece dlonie takie grubsze. Ja tez nie widze zadnego dolu. Koturny czerwone mam i wlasnie bez palcow,kupilam ostatnio w Polsce ,ale kurcze nie wiem w jakim sklepie w New Jorkerze czy moze hm nie wiem,bo nei znam tych sieciowek. Dalam za nie cos kolo 130 140 zlotych. No i powiem ze sa ok,ale buty tego typu chyba juz po kupnie trzeba oddac do szewca do podbicia,a moze tylko ja mam taki ciezki chod. Mialam swojego czasu kilka par czerwonych butow, kiedys polbuty takie bardziej jak teraz te jazzowki tyle ze z szerszym przodem,ale to za zcasow podstawowki. No i japonki jakies mam czerwone i adidaski tez mialam. Bylam w skarbowce i oddalam pisma,zobaczymy na razie i tak musze zaplacic to co mi przyszlo,no i moze jakis zwrot dostane, no i moze nazbieram checi i sily zeby zlozyc korekte do 2008 i 2009 roku.