Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość ciężarówka2102
Dziękuje. Kurde to w takim razie mam nadzieję, ze będę rodzić w ciągu dnia;) Bo powiem szczerze, że mam wrażenie, że jestem w stanie tylko przez to przejść, dzięki obecności mojego męża;) Choć liczę, że jak już to się zacznie, to dostaje się jakiegoś powera i nic nie ma znaczenia tylko dzidzia ;) Gratuluję Ci na prawdę mocno Glonoplazmanko, że już masz dzieciątko w domu. Ja mam jeszcze 6 tyg i umieram z niecierpliwości;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glonoplazmanka
poczatki nie sa takie rozowe jak sobie wyobrazalam zaczynaja sie kolki babyblues daje o sobie znac i wieczna obawa czy mam wystarczajaco mleka, ciezki kawal chleba a bedzie coraz ciezej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarówka2102
Przypuszczam, ze to nic łatwego. Ja nigdy nie miałam nic wspólnego z niemowlakiem - żadnego rodzeństwa, żadnego młodego kuzynostwa...więc mam obawę czy dam sobie radę, ale chyba każdy daje ...Najgorszy pewnie pierwszy miesiąc, max dwa. Pocieszasz mnie Glonoplazmanko, że udało Ci się rozbudzić laktację po cesarce. Żadnej z moich koleżanek po cesarce się to nie udało. Ja chciałabym rodzić sn, ale wiadomo, to nie do końca zależy od nas...a na karmieniu piersią bardzo mi zależy, więc dobrze wiedzieć, że po cesarce nie wszystko stracone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata001
czesc dziewczyny czy ktoras miała przy porodzie sn znieczulenie zewnatrzoponowe?? polecacie???nie wiem czy sie zdecydowac, czy to wklucie bolia jak sie po nim czulyscie??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Glonoplazmanki- a powiedz mi prosze dlaczego inną dziewczyną stawiali po 12 h a Ciebie po dobie??? Naprawdę z tą opieką okołoporodową jest tak źle?Zaczynam się bać:/ Czy zamiast maści,którą Ty polecałaś do pupy dziecka mogę wziąść sudoceram albo linomag czy trzeba tą, o któej mówiłaś? Jaki lekarz robił Ci cesarkę?A do jakiego chodziłaś przed porodem? Po porodzie wskazane jest jedzenie danio :P czy można jakiś inny serek czy jogurt? :)\ Do porodu byłaś w swojej koszuli,prawda?A po? Od której do której może być ze mną mąż po cesarce? Dziecko było z Tobą po porodzie?Jesli tak to czy przez cały czas?Do wieczora? Ile czapeczek,zestawów ubrań(wiem,że więcej),rękawiczek i skarpetek potrzebowałas dla dzidzi? Sorki za natłok pytań ale zaczynam panikować;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLKA_LUTOWA
Do glonoplazmanki:bardzo serdecznie gratuluję.Cieszę się że z malutką wszystko dobrze.Po Twoim opisie jeszcze bardziej sie boję,ja mam jeszcze 4 tygodnie czasu do rozwiazania ale czym blizej tym gorzej ze mną.Do szpitala jeszcze nic nie spakowałam niewiem na co czekam ale ciagle twierdzę że mam jeszcze czas:)czytam Wasze uwagi na temat tego co zabrac wiec może się w koncu zmobilizuję.Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola253
opowieści ciąg dalszy... tak jak pisałam o 11:00 trafiłam na porodówkę i miało wszystko dosyć szybko się skończyć, ale przy 9 cm rozwarcia nastąpił kryzys i wszystko jakoś się przedłużało , dlatego położna zdecydowała o podaniu oxytocyny, która w moim przypadku podziałała natychmiastowo i dostałam skurczy partych. Bałam się ich najbardziej, jednak teraz z perspektywy czasu mogę napisać ,że są naprawdę do wytrzymania i każdy kolejny zbliża kobietę do najpiękniejszego momentu w życiu. Musze powiedzieć,że przeżyłam ten poród bardzo świadomie. Nie miała znieczulenia, gdyż było już na nie za późno. Co jakiś czas mój mąż sprawdzał tętno dziecka i dzięki temu mieliśmy możliwość weryfikacji tego jak czuje się maluch. Przy porodzie był obecny zarówno lekarz, jak i położna, gdyż jednocześnie rodziła jeszcze jedna kobieta i porody były na identycznym etapie. niestety nie uniknęłam cięcia krocz, gdyż Filip był dość spory, a moje tkanki za twarde by można je było rozciągnąć na główce. Położna zapytała czy może mnie naciąć oczywiście zgodziłam się , bo uważam ,że to jednak mniejsze zło niż niekontrolowane pęknięcie. Podczas fazy rozwierania się szyjki najbardziej w uśnieżeniu bólu pomogło mi skakanie na piłce, ale to pewnie indywidualna sprawa. Po urodzeniu zaraz dostałam Filipa na pierś i tak na łóżku porodowym leżałam dopóki lekarz nie zaszył cięcia. Później zostaliśmy przewiezieni na salę, gdzie przez dwie godziny ja mąż i nasze maleństwo delektowaliśmy się pierwszymi wspólnymi chwilami. Jeżeli chodzi o opiekę związaną z maluchami to po części podzielam opinię glonoplazmanki, opieka zależała od osoby na którą się trafiło. Trafiliśmy do szpitala w okresie ,że tak powiem świątecznym i widać było w porównaniu z 02.01,że personelu było znacznie mniej. Nie będę ukrywać jednak,że największą pomoc uzyskałam od własnej położnej środowiskowej, to ona pokazała jak przystawić małego do piersi ( trafiłam do niej drugiego dnia po wyjściu ze szpitala i to był ostatni moment,żeby nie trafić z gorączka do szpitala, ze względu na nawał pokarmu i stwardniałe piersi), jak kąpać, jak masować,żeby się dobrze rozwijał. Naprawdę trafiłam na kogoś z powołaniem i dzięki temu kolejne noce miałam spokojne mimo,że nieprzespane, bo mały lubi mleko mamy i często korzysta z hasła " karmienie na żądanie". To chyba tyle :)...gdybyście miały jakieś pytania to jestem do dyspozycji...Wszystkim nierozpakowanym mamom życzę szybkiego i bezbolesnego porodu, a tym już z maluszkami wiele cierpliwości i umiejętności czerpania samych korzyści z przebywania z maleństwem, nawet kiedy dopada mała depresja, która chyba dotyka każdą mamę tylko w różnym stopniu intensywności w tych pierwszych dniach. A i jeszcze jedno, wysiłek jakim jest poród uaktywnił u mnie pojawienie się olbrzymiej opryszczki na całej górnej wardze ust, wyglądam jak po nieudanym botoksie. Czy któraś z Was też to miała? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glonoplazmanka
ciężarówka2102 pierwsze dziecko male jakie mialam na rekach to moja córka :) ale jak juz jest na swiecie to nie ma czasu na obawy poprostu trzeba sie dzieckiem zajac bo jest i tyle :) Z ta laktacja jeszcze walcze narazie nie dokarmiam malej bo pieknie ssie i by non stop byla na cycku no i ponoc mam podrecznikowe cycki do karmienia piersią :) a jak dziewczyny maja wklesle sutki i brak hormonu jakiegos to nawet modly do matki boskiej nie dadza rady, a dzisiaj zrobilam mleko modyfikowane bo tak histerycznie plakala ze myslalam ze glodna ze mam malo mleka ( a sika ze pizama mokra ) zjadla 10 ml i nie chciala i w ten sposob matka glonoplazmanka skapla sie w koncu ze dziecko ma kolke ciezki temat ale trzeba jakos to przebrnac :) a juz w ciazy mi z piersi wyciekala siara po nacisnieciu i w szpitalu faktycznie myslalam ze nic z tego nie bedzie ale jak juz wspomnialam polozna srodowiskowa jeszcze raz cierpliwie i z wyczuciem wyjasnila dlaczego na poczatku nie mialam pokarmu dlaczego mala ssac nie mogla i w ten sposob mala zalapala sie na ostatni posilek z siary :) a ja oczywiscie sie poryczalam ze szczescia :) czasem mam zalamki ze bym to pieprzla i dala mleko modyfikowane ale powtarzam sobie ze na poczatku miesiac dziecko chce caly czas do piersi i mimo tego ze sutki mnie bola ze co godz musze nakarmic niesforna core i kolka daje czadu przez co mala jesc nie moze narazie trwam w postanowieniu :) ale musze przyznac bedac w ciazy osadzalam dziewczyny ktore rezygnowaly z karmienia piersią z roznych przyczyn uwazalam je za wyrodne matki teraz moja perspektywa calkowicie sie zmienila, wogole ja to myslalam ze urodze i bedzie mi sie lało strumieniami a to jednak nie tak idzie w tej bajce :) bez wzgledu czy macie cc czy rodzicie naturalnie wezcie sobie do szpitala opakowanie herbatki laktacyjnej ( ja mialam herbapolu bo akurat dostalam darmowe opakowanie na sprobe po rejestracji na str internetowej ) w korytarzu na 1 pietrze jest czajnik na innych pietrach pewnie tez ( nie wiem nie zwiedzalam :)) herbatka jest smaczna nie zaszkodzi a uwazam ze mi pomogla :) Marcowe_szczęście no własnie my tez nie wiedzialysmy czemu kazda w innych godzinach stawiali nie przyszlo nam do glowy zeby zapytac " a czemu ta pani wstaje po tylu a ja po tylu " najgorzej miala ta co trafila na nocke ostatnią jaka bylam w szpitalu bo jej przyszly 3 osoby i kazda mowila co innego ale mysle ze dla mnie bylo za wczesnie stawiac mnie wieczorem ( zabieg o 11 rano ) wiec powiedzieli mojemu mezowi ze stawiaja mnie o 7 rano na nastepny dzien a w sumie przyszedl ktos dopiero o 15. Co do sudokremu powiedziala mi jakas baba w szpitalu ze wszystkie masci zawierajace tlenek cynku uzywac tylko do pupy a do reszty masc ktora dostaje sie od nich albo kazda inna bez tlenku cynku np linomag, mala wrocila troche czerwona po szpitalu polozna srodowiskowa polecila mi przemywac pupcie oliwka bambino ( nie chusteczkami ) i smarowac linomag i poki co tak tez robie bo widze ze malej to sluzy, w szpitalu musicie miec chusteczki bo jak beda braly pielegniarki dzieciatko to musza byc ale nikt wam nie zabroni miec oliwki w waszym pokoju i przemywac oliwka nalozona na wacik kosmetyczny gdybym wiedziala o tym wczesniej napewno bym tak zrobila :) Całą moja ciażę prowadzila dr bieniec ( mam mieszane uczucia ) do szpitala przyjmowal mnie dr bystrzejewski super czlowiek i lekarz a operacje robila mi kobieta która sie nawet nie przedstawiła badając mnie a potem krojac wiec nie wiem kto mi operajce robil :/ Po cesarce nie moglam jesc 2 dni teoretycznie karmiac piersia nie wskazane jest na poczatku jedzenie nabialu ale ja jeszcze wtedy pokarmu nie mialam a musialam zjesc cos lekkiego bo jelita inaczej pracuja. Do zabiegu idzie sie w swojej pizamce bez bielizny i bozuterii i pamietam ten korytaz ktorym szlam z pielegniarka i na koncu korytaża wielkie otwarte drzwi ktore zamkly sie za mna a anestezjolog stala juz i czekala na mnie za fotelem ginekologicznym.Po zabiegu nadal bylam w swojej pizamce nikt mnie w nic nie przebieral bo po co? pizamka sie nie ubrudzila bo byla wysoko podwinieta :) co do obecnosci meza ja mialam zabieg o 11 wiec maz i tesciowa byli ze mna do 20 ( ponoc do 20 sa odwiedziny ) ale dziewczyna obok miala o 23 zabieg no i maz chwile z nia posiedzial ale kazali mu po ok 20 min wyjsc bo pozno i jeszcze ja bylam obok z corka i probowalam spac po zabiegu pierwsza noc zabieraja dziecko potem przywoza ok 11 i dziecko juz jest z toba 24h/dobe zabieraja tylko na kapiel ewentualnie badania Co do ubranek czapeczki sie wogole nie przydaly w szpitalu cieplo a i teraz w domu polozna mowila zeby tylko na 2 h po kapieli zakladac, niedrapek nie mialam wogole bo ponoc zaburzaja zmysl dotyku ale mala sie tak drapala ze sie poddalam i kazalam mezowi kupic 2 pary no i jedna para odrazu zostala zażygana wiec mialam na zmiane :) skarpetek mialam kilka par ale jak sie wklada spiochy czy pajace to skarpetki sa zbyteczne co do ilosci kompletow do zalozenia ciezko jest powiedziec moja corkę wiecznie musialam przebierac bo albo ja tak nakarmily ze zygala po sobie albo posikala sie albo zrobila kupke podczas przewijania i nie zdazylam z pielucha :D ale mysle ze codziennie bedziesz miala tyle gosci ze zawsze w razie czego dowioza i zabiora brudne rzeczy do prania :) I nie panikuj! wszystko sie da przezyc choc na poczatku po zabiegu myslalam ze sie skuńcze i jeszcze ta niemoznosc podmycia sie nawet skutecznie podwaliła moja pewnosc siebie i wiare w to ze dam rade ale z dnia na dzien jest coraz lepiej co prawda moje cialo wyglada jak 60 - letniej baby ale mam nadzieje ze opieka nad mala karmienie piersia i bieg czasu powoli pozwola mi wrocic do figury sprzed ciazy choc troche juz trace na to nadzieje. OLKA_LUTOWA spakuj sie!!! kolezanka ze szkoly rodzenia tez tak mowila ze ma czasu jak lodu i nie miala nawet kapci do szpitala a chycilo ja 3 tyg przed terminem karola253 połozne srodowiskowe uwazam ze sa niedocenianie w naszym kraju a dla nas dwóch zrobiły jak widac bardzo wiele :) zadnej opryszczki nie mialam ale ja po cc :/ za to mialam po powrocie ze szpitala zapalenie pecherza ze czulam sie jak tom hanks w zielonej mili dzieki bogu wiedzialam co robic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Glonoplazmanka-dziękuje:) Czyli koszulka nocna rozpinana do kolan jest akurat na cesarkę?:) Brałaś laktator do szpitala? Córkę przywieźli Ci na stałę zanim jeszcze Cię postawili,tak? Leżąc po zabiegu nie można się wogóle podmywać?Gdyby np.mama mi pomogła? Byłaś cewnikowana leżąc? jak się załatwiałaś przez te godziny? Wiele dziewczyn stosuje tantum rosa w saszetkach do podmywania się,żeby wróciło prawidłowe ph-kazano Ci coś takiego robić? Leżałaś 4 dni czy dłużej? I musiałas być dzień przed cc czy nie miałaś jej planowanej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OLKA_LUTOWA jak pisałam wczesniej termin z om mam na 7 luty, a w poniedziałek na wizycie gin stwierdziła że jestem otwarta, miękka i w każdej chwili moge urodzić, mimo że jest to dopiero 35tydz. Spakowałam się tego samego wieczoru z obawy że nie zdążę. Dopiero w pn zamawiałam na allegro rzeczy dla siebie bo nic nie miałam: ani majtek, podkładów wielkich pieluch, staników laktacyjnych....nic!!! Wczoraj w szystko do mnie doszło a wieć moją torbę też spakowałam. OLKA nie znasz dnia ani godziny!!!!!! glonoplazmanka a jaką tą koszulę do porodu miałaś? może masz linka z allegro? ja w sumie myslałam że wezmę t-shirt od mojego, bo chyba nie muszę nigdzie z gołym tyłkiem paradować? a na łóżku i tek koszula musi być podciągnięta, prawda???? A ta lekarka co Cię szyła i cc robiła to taka blondynka ok.35letnia, szczupła, ładna? bo aż się boję że to moja lekarka......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaOlala
Do Glonoplazmanka . Odnośnie karmienia ... to samo co z córeczką miałam czyli Jaś jest i na cycusiach i na sztucznym mleku . Mam nadzieję,że mu krzywdy wielkiej tym nie robie , ale tak wyszło , a walczyłam jak mogłam Jaś do piersi , laktator, ziółka... chyba tylko jak bym Jasia miała non stop przy piersi to byśmy dali rade bez butli, ale te jego usypianie przy piersi ... wybudzanie co dwie pare minut...zresztą teraz też sobie lubi przysypiać , a najlepiej tylko z cycusiem by spał bo tak w ciągu dnia zeby zasnąć ...męka ... za to w nocy śpi ładnie . Pozdrówki dla rozpakowanych i oczekujących :-) ehhh jak ten czas leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glonoplazmanka
na porod mialam piżame na ramiaczkach jak juz pisalam :) i do tego kupilam taka sama tylko z krotkim rekawkiem i rozpinana po bokach do karmienia http://allegro.pl/30-wzorow-koszula-do-karmienia-rozm-s-m-promocja-i1898598290.html okazala sie bardzo wygodna i majtki poporodowe ktorych jeszcze polozna kazala mi nie wkladac i stanik do karmienia z wymazonym rozmiarem C :) laktatora nie bralam do szpitala bo go jeszcze nie mialam :) licytowalam na allegro elektroniczny i nie zdazylam, maz kupil aventu reczny via no i moze i spoko ale siostra zalatwila mi elektroniczny i przystawialam zeby pobudzic laktacje po elektronicznym sutki bola jak pierun ssie to pieronstwo ale o to chodzi :) wez sobie laktator jak nie bedziesz miec pokarmu bedziesz se ciagla chociazby nic mialo nie leciec ale za to dasz znac mozgowi ze cycki musza zaczac produkowac mleko bo ktos tam na dole bardzo je ssie :) a na poczatku dzidzia moze byc oslabiona i niemiec sily ssac a potem mozesz miec za bardzo sutki poranione zeby przystawic dziecko wtedy laktator moze cie uratowac, w sumie tak córke mialam z soba zanim mnie postawili ale w dzien w 1 noc po zabiegu zabieraja dziecko zebys mogla dojsc do siebie troche dziwne bo rano przywoza dziecko i niby mam byc rzeźka wypoczeta i smigac jak gazela z dzieckiem? Po zabiegu nie mozesz wstac dlatego sie nie podmywasz :) stawiaja cie zebys wziela prysznic ( pod prysznicem pomagaja ci )ze niby im szybciej zaczniesz normalne rzeczy robic to szybciej dojdziesz do siebie ja nie dalam rady wstac ze studentkami czulam sie jakbym wypila 3 litry wódki, zreszta co innego z mezem a co innego z obca osoba ktora pewnie tak ci nie pomoze jak wlasny maz :) Majac zabieg jestes cewnikowana samo zakladanie cewnika nie boli zreszta jestes juz znieczulona wiec tylko czujesz ze ci cos tam majstruja przy broszce ;) nie zastanawialam sie wogole czy mam cewnik czy nie bo jak masz cewnik to nie czujesz ze sikaszwyjmuja go po dobie i pozniej sikanie nie nalezy do najprzyjemniejszych boli cala rana no i ja w domu juz zapalenie pecherza mialam kupilam tantum rosa ale nie uzywam polozna srodowiskowa powiedziala ze to dla rodzacych normalnie nie mialam planowanej cc zaczela sie akcja npojechalam zmierzyli biodra i postanowili o cesarce lezalam od niedzieli w srode o 12 mnie wypisali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glonoplazmanka
katjusza81 tak wlasnie wedlug opisu to twoja lekarka mnie szyla :) MamaOlala zadnej krzywdy dziecku nie robisz karmiac go i dbajac o niego, moja corka tez przysypiala ale polozna pokazala jak ja pobudzac i dzieki bogu pomoglo :) dobrze ze wogole udaje ci sie karmic piersia i nie zalamujesz sie :) W nocy wysuwam cycka i corfka spi z nami dzieki temu jakos udaje sie przespac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glonoplazmanka - hmmmm....to juz wiem że brzydko szyje:) i niekulturalna w dodatku!!!!! sama nie wiem co o tym mysleć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleks8666
Glonoplazmanka a niby wszyscy chca poród przez cc dla wygody,po twoim wpisie to pierwszy raz widze jak ktos to tak ze szczegółami opisał...ze na serio lepiej jest rodzic siłami natury...ja juz jeden poród mam za soba....siłami natury bez znieczulenia,wszystko było dobrze,ale nie mialam rozwarcia i nikt z tym nic nie robil...parte juz nie sa az takie złe...teraz tez bym wolała siłami,ale oczywiscie ze znieczuleniem, ale juz mam obawy pomimo ze to 5 miesiac, brzuch jakbym widziala 8 miesiac z pierwsza dzidzia....ja po pierwszym porodzie czułam sie bardzo dobrze, w drugi dzien juz powoli chodzilam a ze szpitala wyszlam po 2 dobach to obiad ugotowalam:) ale za to z mała mialam kolki do 3 miesiaca...karmiłam piersia 2 tyg potem dostalam silnej goraczki i zrezygnowalam:( i dopiero po zmianie mleka jej przeszlo,nawet ciotki babcie nie wiedzialy jak pomoc...na chwile pomogły krople espumisan dla niemowlat, popytaj moze o nie aptece, najgorsze bylo ze mala w nocy płakała od 23 do 4 nad ranem,sasiedzi musieli uzbroic sie w cierpliwosc razem ze mna...:) teraz zobaczymy jak bedzie z druga dzidzia, a te herbatki na laktacje naprawde pomagaja, plus slyszalam jeszcze w szpitalu ze dobre sa soki jabłkowe, oraz kawa zbożowa z mlekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleks8666
sory!! bo zaraz zostane zaatakowana! nie wszystkie mamusie chca porod przez cc, ale w wiekszosci chcialoby miec cesarke bo mysla ze nic nie boli ,ja nawet mam znajoma pielegniarke co ma 2 dzieci i miala cesarke na zyczenie,bo nie chciala czuc bólu podczas porodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLKA_LUTOWA
katjusza81 To mamy termin w tym samym dniu:)chociaż tak jak piszesz to nikt nie zna dnia ani godziny i to prawda.Ja ide do lekarza 12- tego stycznia to się dopiero dowiem jak tam sprawy się mają.(chyba doczekam wizyty?:))Ostatnie wyniki z moczu trochę mnie martwią bo przy glukozie napisane było: ślady redukcji i niewiem zabardzo co to oznacza.Może ktoś mial coś podobnego???Już postanowilam: jutro się pakuję:)mam juz praktycznie wszystko oprócz staników dla karmiacych bo jak przymieżałam ostatnio w sklepie to o zgrozo co to miało byc?Dodam że to była miseczka D i raczej potrzebowałabym większej.Masakra jakaś! Tobie zyczę powodzenia jak i wszystkim "nierozpakowanym"mamuską.Odezwij się jakbyś już była "po wszystkim" a jak nie to pisz na bieząco bedzie mi łatwiej bo stresa mam okropnego.Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLKA_LUTOWA
glonoplazmanka :)Mam takie same piżamy z żyrafkami:)))w tym szpitalu to jak w Chinach wszyscy tak samo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się dowiem we wtorek czy będzie cc czy sn......szczerze to wolałabym rodzić naturalnie, boję się tej operacji, tej rany, tego że będę mogła wstawać, choćby do toalety.... Już doczytałam że te 12 godzin po porodzie cc się nie wstaje żeby się podmyć, ale co ze zmianą podkładów? przychodzi pielęgniarka i zmienia nam te "podpaski"? i wtedy leży sie w majtkach tych siatkowych czy tak totalnie goło i wesoło?? Jejuuu przeraża mnie to no i do dzieciątka przez te godziny co my leżymy też przychodzą co 2-3 godziny pieluszkę zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glonoplazmanka a mogłabyś zerknąć jakie konkretnie szczepionki dają na łubinowej, chodzi mi o nazwy... wiem że ta WZW B zawiera rtęć, co może zaszkodzić małemu/ale nie musi/ wiec chyba ja wolałabym sobie kupić sama taką bez rtęci. Biedna Ty jesteś z nami, zapakowanymi:) tyle pytań i niejasności i praktycznie zostałaś sama na forum :) ale proszę daj rade jeszcze troszkę, później my będziemy kolejnym dziewczynom udzielać info:) Jak wogóle malutka? rośnie ładnie? grzeczna? spokojna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OLKA_LUTOWA no teoretycznie będziemy razem jęczęć, stękać i krzyczeć na sali:) a jak to będzie?....zobaczymy.... Póki co czuję się świetnie... nie wiem czy lekarka czasem nie pomyliła się w trakcie badania... jakoś nie czuję się jak osoba która lada dzień może rodzić... brzusio się stawia ale po kilku minutach przechodzi, skurczy brak od 2 dni, mały się ładnie rusza...już sama nie wiem.... pewnie będzie jak z moją koleżanką, której w 34tc powiedzieli że jest popotwierana gotowa do porodu a urodziła 4 dni po terminie.....:) koszulkę do karmienia mam taką jak glonopazmanka i połowa rodzących w tym kraju:) drugą mam taką ładniutką, sukieneczkę - dostałam na urodziny, bo sama bym takiej nie kupiła, szkoda by mi było kasy, tym bardziej że ja wogóle sie śpie w koszulach tylko w piżamach - nie lubie jak mi się coś podwija, wywija itp. Widziałam też ładne piżamki z koszulką do karmienia więc pewnie sobie zakupię jak mi się już tu i ówdzie zagoi wszystko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glonoplazmanka
katjusza81 no do dupy ze akurat mnie do dupy zszyła :/ jakby jakas powazna wade wzroku miala ale juz nic na to nie poradze aleks8666 no wiesz zanim mialam cesarke to tez wolalam cesarke bo wydawalo mi sie to takie proste, i tak jak wiele rzeczy po porodzie zmienil mi sie punkt patrzenia o 180 stopni :) ale znam dziewczyny ktore rodzily cesarka raz i decyduja sie na to po raz kolejny (sic!) zreszta w dobie znieczulenia zzo porod naturalny nie jest taki ciezki to nie epoka kamienia łupanego. Dzisiaj znow 3 godzinny maraton w nocy z kolka juz wszystko co w necie znalazlam testowalam :( ja stosuje za rada srodowiskowej infacol przed kazdym posilkiem i teraz mala spi pytanie czy ze zmeczenia czy ze kropelki pomogly, najgorsze ze jak usnie na 2,5 h to mi cycki chce rozerwac z nadmiaru mleka tak sie przyzwyczaily do ciagniecia co godzine. Przy drugim dziecku wydaje sie mi ze jest z gorki juz umiesz rozpoznawac niektore rzeczy ja swoja corke przez 3 dni karmilam co godzine bo myslalam ze marudna bo jesc chce a tu okazalo sie ze kolke ma i ciumkala troche i przestawala no ale za to laktacja sie rozwinela :) *Vanilia* zanim cie podniosa lezysz na jednym podkladzie ( w moim przypadku ponad dzien i jeszcze tak niefortunnie jakos ze ubrudzilam przescieradlo :/ lezysz bez majtek poporodowych i przychodza pielegniarki co jakis czas i ci wciskaja podpaske miedzy nogi no i jestes przykryta normalnie koldra zadne golo i wesolo :) przeciez obok jest wspollokatorka ktora pewnie ma gosci :) na czas jakichkolwiek zabiegow wypraszaja gosci z sali, mi juz tyle lekarzy i pielegniarek widzialo broche ze szczerze to mi to walilo :) wiec jak przystwialam mala to bez skrupułów cycki mialam wywalone :) Do malej nikt nie przychodzil jej przebrac poprostu przebralam ja jak wstalam nie raz zginajac sie w pol bo procz brzucha plecy bola bo wracaja do postawy sprzed porodu katjusza81 oczywiscie robia ta szczepionke na zoltaczke ale zwroc uwage ze wszystkie dzieci w polsce sa szczepione ta sama wiec czy jest sens? pozatym z tego co sie orientuje szczepienie to jest bardzo szybko po porodzie wiec musialalabys zajac sie tym przed porodem albo twoj maz a wiadomo ze wtedy to sie mysli o 1000 rzeczach na raz :) mala jak nie ma kolki jest kochana jak ma kolke tak przerażliwie placze jakbym ja ze skory obdzierala oby faktycznie przeszlo jej do 3 miesiaca bo znajomi z kolka sie bawili 1,5 roku ! co do koszul do karmienia ja mam 4 no i przyznam szczerze ze piore wszystkie co 2 dni majac mleko w cycach spiac i naciskajac cycka zalewam wszystko tak samo karmiac z jednej piersi cieknie z drugiej :) dzisiaj w nocy mialam taki nawal ze lalo sie jak chcialo koldra przescieradlo umoczone, pizam mi braklo i tak probjac biedne dziecko z kolka uspokoić wycieralam sie sama recznikami bo cycki juz nie miescily mleka. Jestem zywym przykladem ze laktacja bez wzgledu czy cesarka czy normalny poród to tylko checi no chyba ze costam sie z hormonami pochrzani, z drugiej str nadmiar pokarmu tez nie jest za przyjemne cycki wygladaja jakby mialy zaraz eksplodowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarówka2102
A propos szczepionek to nie ma się, co tak bardzo przejmować. Wiem, że od kilku lat pojawiają się takie głosy, że nie wiadomo czy szczepić, że mają rtęć, że mogą powodować autyzm. Ale to wszystko zostało obalone, a lekarz który wymyślił tą teorię i poparł fałszywymi dowodami stracił prawo wykonywania zawodu i został wykluczony ze środowiska fachowego ( nie pamiętam nazwiska, jakiś Anglik). Więcej rtęci jest w puszce tuńczyka, którą pewnie nie jedna ciężarna zjadła czy w warzywach uprawianych na Śląsku;) Ja też chce dla mojego małego jak najlepiej, ale chyba nie ma co przesadzać. A tak z innej beczki, jak jest z goleniem broszki do porodu? Wykonują to położne czy się od tego odchodzi? Na stronie Łubinowej pojawiło się też coś takiego jak plan porodu do wypełnienia. Glonoplazmanko wypełniałaś to? Pytał się ktoś o to Ciebie? Czy w ogóle to taki pic na wodę i nikt się nie przejmuje tym co chcesz? Powiedz jeszcze, z serii głupich pytań;) pod czym układasz małą do spania? Pod kocykiem czy masz taki specjalny śpiworek? Nie wiem też jaka pozycja jest w końcu najlepsza dla dziecka - na pleckach czy na boku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glonoplazmanka
broszke mialam wygolona przez siebie ale nawet do cesarki pytala sie polozna czy jestem wygolona wiec depilacja musi byc :) plan porodu mialam juz z soba wypelniony wogole mialam wszystkie wyniki badan z calej ciazy nawet usg czy zapis ktg i jak sie zglosilam do szpitala dalam cala saszetke pielegniarce i se wyjela co chciala lacznie z tym planem porodu zawsze to jakos skroci ta biurokracje juz w szpitalu mam spiworek ale go nie uzywam jest piekny mieciutki i slodki ale w moim mieszkaniu jest cieplo ok 23-24 stopnie mimo zakreconych grzejnikow no i malej wychodzily potówki wiec stwierdzilam ze wole zeby dziecku bylo chlodniej niz grzalo sie jak kielbasa na grillu, pozatym ma duzo takich grubszych ubranek no i dzieci sie ubiera teoretycznie o warstwe wiecej wiec skoro ja chodze w sukience na ramiączkach to naprawde nie widze potrzeby zeby dziecku spiwor wkladac przykrywam tylko w ciagu dnia becikiem rozlozonym a w nocy mala spi z nami i z pluszowym termoforem bo ma kolki wiec juz jej nie przykrywam :) mala zazwyczaj klade na boku zeby sie nie zakrztusiła jakby jej sie cofło lub cus czasem spi wywalona na pleckach nie mam jakiejs reguly :) ale wiecie ja jestem mama dopiero 12 dni :) nie jestem alfa i omega i nie koniecznie to co robie jest dobre czy sluszne postepuje instynktowanie i faktycznie musze przyznac ze ten instynkt maciezynski jest mega mocny odrazu bedziecie wiedziec czemu dziecko placze bo kazdy placz brzmi inaczej, niesamowita jest matka natura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Byłam dzis na łubinowej pozwiedzac i nic w sumie nie zobaczyłam,bo mieli komplet i zero wolnego pokoju:/ Glonoplazmanka- troszkę mały ten szpital:/ Ile tam jest pokoi? Powiedz mi moja droga jak Ty dajesz rade sie wygolic,bo mam juz problemy:P Chce to zrobić przed przyjazdem do szpitala a nie wiem czy dam radę:/ Mając 3 koszule to za mało?(licząc w tym jedną do porodu) Pieluszki i chusteczki nawilżone,cś do pupci dajesz odrazu pielęgniarką całe czy przychodzą po nie jak potrzebują? Kiedy pisałaś,żeby spisać sobie leki jakie się brało w czasie ciąży chodzi tez o nazwę witamin? Biorę żelazo na anemię to też? I parę miesięcy temu brałam rutinoscorbin 2 dni...też tym mówić? Bo o lekach na astmę to rozumiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glonoplazmanka
Marcowe_szczęście no maly ten szpital 2 pietra na kazdym sa pokoe nawet na dole, ale szczerze to srednio zwiedzalam szpital :) a w ciazy tosie golilam z lusterkiem :) kucalam i jazda z maszynka :) ile dalam rady tyle zrobilam a nogi depiluje depilatorem wiec raz na 3 tyg i z glowy :) 3 koszule starcza ci w szpitalu tyle samo mialam :) w domu zycie samo pokaze mi sie z cyckow leje i to mleko jest takie kleiste no i musze sie przebierac zreszta kto lubi jak ma mokro. do szpitala bierzesz pieluchy i husteczki nawilz nic wiecej krem juz pisalam ze dostaniesz od nich. Pare pieluch i paczke chusteczek zostawiasz w nogach lozeczka w ktorym jest dziecko ( takie mobilne lozeczko szpitalne w nim dziecko transportuja wszedzie ) co do listy lekow bardziej chodzi o jakies odhodzace od normy nie o wit bo je kazda ciezarowka bierze ja plan porodu wypelnilam sa to 2 str nic cie nie kosztuje wypelnienie tego i przy okazji nie zaskocza cie jakims pytaniem juz w szpitalu te ktore dotycza porodu zwyklego poprostu nie wypelniaj, i odrazu mowie przy cc nie moze byc nikt z rodziny i nie czekaja az pepowina przestanie pulsowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarówka2102
hehe tez nurtuje mnie jak Glonoplazmanko dałaś radę się wygolić - ja w 34 tyg mam problem z delikatną depilacja;) a całości to nie da rady na pewno;)Hehe nie wiem, czy mój mąż by się podjął tego zadania;) Marcowe szczęście, czyli w ogóle Cię nie wpuścili na oddział? Bo ja też chce się wybrać zerknąć, ale w takim razie nie wiem czy to ma sens... A czy któraś z Was, szanowne mamy, chodziła na szkołę rodzenia z Łubinowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Glonoplazmanka-dzięki:)ale dla mnie jestes the best-nieźle wygimanstykowana jesteś:p Wiem,że nikt nie może być przy cc-to w sumie operacja...a Twój mąż gdzie czekał?Na korytarzu?Czy w pokoju gdzie ważą dzieci? Ciężarówka-nie wpuścili nas na oddział:/-w sumie się nie dziwię-głupio chodzić po salach gdzie leżą kobietki po porodzie:) Mieliśmy pecha...może Tobie się uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarówka2102
No własnie zdaję sobie sprawę, że głupio. Tylko szkoda, że nie można zobaczyć, co cię czeka. Szczególnie chciałabym zobaczyć, jak wygląda sala przedporodowa i porodówka... Dla Glonoplazmanki pełen szacun za golenie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×