Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość noangel

PORONIENIE BIOCHEMICZNE - CIĄŻA BIOCHEMICZNA

Polecane posty

Gość Kaska300
Wg ostatniej @,to 5tyg i 3dni jezeli to ciaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulisia19935
To tak jak ja u mnie ale już kreska była widoczna... I jak robiłaś ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska300
Tak,robilam. Ale 2 kreska pojawila sie tak dalej,w sensie,ze tak przy koncu testu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulisia19935
Oj Kasiu tu jest wielka niewiadoma :( szkoda że do tej wizyty u lekarza jeszcze tyle czasu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martunia 24
Paulinko Gratuluje :) to musi być super uczucie :D życze ci spokojnej ciązy :D Kasiu 3 mam kciuki za to zeby to byla ciaza :D co do mnie to po poronieniu dostalam okres i to dlugi (14 dni) a teraz dwa razy zdarzyly sie lekkie krwawienia a lekarka stwierdzila zaraz po poronieniu ze bede miec dni plodne dopiero po pierwszym okresie zas druga u ktorej bylam powiedziala ze moge miec nawet w jego trakcie ... juz nie wiem komu ufać :( poza tym staramy sie caly czas a ja zaczynam odczuwac nudnosci i inne objawy ktore mialam przy poprzedniej ciazy tej skonczonej poronieniem ... ale nikumu o tym nie wspominam bo boje sie ze sie nakrecam zbytnio wedlug moich obliczen to dopiero 10 dni o poczatku dni plodnych wyznaczonych przez lekarza kolejna wizyta dopiero 23 maja wie do tej pory dbam o siebie a jak objawy sie zaostrza i niedostane kolejnej miesiaczki to robie test .. Boje sie ze znow sie ludze .... Jeszcze raz gratulacje i zyczenia powodzenia oraz podziekowania za wsparcie:* :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska300
Martunia,3mam kciuki,zeby Ci sie udalo . Na kiedy masz termin @? Jezeli teraz sie nie udalo,to napewno uda sie pozniej :-). 3mam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulisia19935
Dziękuję Martuś i Tobie również życzę tego super uczucia. Ja w sumie od jakiego tygodnia tylko śpię np wczoraj spałam licząc noc i dzień jakieś 15 godzin :) ale co tam jeśli dzidzi tego chce to dla niej wszystko :) i czekam na wiadomości od was tzn podzielenia się ze mną tą super nowinką :) 3mam kciuki za was :* miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arizona xl
Moge sie dorzucic w tym miesiacu zaszlam byl test i beta , a 3 dni pozniej @ , no i beta spadla , nawet nie zdazylam zaczac sie cieszyc :( Jej fajnie by bylo , gdyby sie jeszcze udalo , dzis na tescie owulacyjnym wyszly mi 2 grube krechy , czyli owu bedzie , ale strach , ze znow tak sie skonczy , paralizuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdfggtyyyy
arizona a badalas hormony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Na wtępie gratuluje ciężarnym i życzę cierpiliwości jeszcze tym kobietkom ze znakiem "?" - pamietajmy będzie dobrze, musi się wkońcu do wszystkich uśmiechnąć słoneczko. A wracając do mnie, ja w tym momencie też czekam. 03 kwiet Beta wyszła pozytywna a 06 kwiet już niestety była sporo miejsza (4 tc i nie rosła ta kruszyna) :-(. święta przepłakaliśmy,później byłam 2tyg na zwolnieniu bo nie dawałam sobie rady ze sobą i dalej mam jeszcze słabsze momenty. Zaraz po świętach się oczyściłam (samoistnie) i mój gin zalecieł już to oczyszczanie liczyć jak kolejny cykl i jest to mój drugi cykl z clo, później monitoring i piękny pęcherzyk i teraz 07 maja mam zrobić znów Beta. Narazie zaczynają mnie boleć piersi i znów mam mleczne, ilościowo duże upławy (tak też było miesiac temu). Mam obawy żeby się znów nie rozczarować i staram się nastawiać że raczej tam nic nie ma, że to zaszybko, ale mała cząstka mnie mam ogromną nadzieje. Jak bym nie miała nadzieji to bym nie znalazła waszego wątku. Dodam że staramy sie od 2 lat, wszystkie badania ok. Wmawiam sobie że będzie dobrze bo jak pisałam powyżej - wkońcu musi być dobrze. Trzymam za was wszytskie kciuki (i za siebie też ;-) ) Pozdrawiam serdecznie i życze udanej i słoneczniej majówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tośka_2k
Witam, od jakiegoś czau przeglądam fora dotyczące ciąży, poronień, ciąży biochemicznej czytam Wasze historie i chce się podzielić moją. Od roku staramy się z mężem o dzidziusia. 04 Sierpień 2011 test dwie kreski niebywałe szczęście, radość. 15 sierpień wizyta u lekarza-zalecenia leżeć i dbać o siebie. 1 września poronienie(łyżeczkowanie) 9tc - Wielka rozpacz jakby świat się zawalił. Lekarze zalecili mi odczekanie co najmniej 3 miesięcy przed kolejnymi staraniami i tak też z mężem zadecydowaliśmy, że odpuszczamy. Po 6 miesiącach zaczęliśmy kolejne starania. 02 kwietnia 2012 termin @ a jej nie ma. 10 kwietnia test ciążowy i znów dwie kreski. radość znów wielka ale z pewnymi obawami. Następnego dnia powtórzyłam test i znów dwie kreski. Radość jednak nie trwała długo następnego dnia przyszła @ (choć nie proszona). Po wizycie u lekarza okazało się, że była to ciąża biochemiczna. Teraz czekam na kolejną @ i w sumie nie wiem czy po ciąży biochemicznej będzie w spodziewanym terminie czy wszystko się znów rozregulowało. Jestem załamana bo nie wiem czy mamy robić jakieś badania (lekarz twierdzi że jeszcze za wcześnie i że jeśli będzie się to powtarzać to wtedy zaczniemy się badać). W sumie nie wiem ile razy musi się jeszcze to stać żeby zlecili mi jakieś badania, a może faktycznie jeszcze za wcześnie na cokolwiek. Trzymam kciuki za wszystkie kobietki starające się o maluszki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulisia19935
Tośka Podobno nawet po ciąży biochemicznej możesz czekać 6 tygodni za miesiączką choć nie musisz. Ja Ci tego nie powiem bo poroniłam 7 tygodni temu biochemicznie a teraz jestem w 6 tygodniu ciąża, sama nie wiem jak to możliwe ale tak mi powiedział lekarz tydzień temu. Mi już teraz zleciła bardzo dużo badań toksoplazmoza, cytomegalia, morfologia z rozmazem itd. itd. Może warto żebyś też jest zrobiła, ale mówię z góry są trochę drogie, ale czego nie robi się dla maluszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazia,79
Witajcie, opowiem Wam swoją historię... Staramy się z mężem o dzidzię od prawie czterech lat. Cała masa badań wszystko podobno w normie. W międzyczasie zmiana lekarza. W listopadzie i grudniu dwie nieudane inseminacje załamanie totalne. W nowym roku lekarz zalecił laparoskopię. Podczas zabiegu okazało się, że jest endometrioza II stopnia, potwierdzenie niedrożności jednego jajowodu. Od razu w następnym cyklu stymulacja gonadotropinami do kolejnej IUI, mnóstwo zastrzyków. Pierwsza wizyta kontrolna pęcherzyki ładnie się rozwijają, druga wizyta chyba będą dominować pęcherzyki po niedrożnej stronie, trzecia wizyta lekarz stwierdził, że niestety w tym cyklu nic z tego nie będzie, dominująca i bardziej aktywna jest niedrożna strona. Jakoś się zdarzyło kochaliśmy sie w dni płodne... Po tym normalne oczekiwanie na kolejną @ z luteiną przez kilka dni. Przed @ wizyta kontrolna czy ładnie się wszystko wchłonęło i działanie na następny cykl. Lekarz trochu zdziwiony że aktywna lewa strona była ale endometrium dość grube. Zalecił bym po siedmiu dniach zrobiła testy ciążowe jeśli @ się nie pojawi. I SZOK...@ się nie pojawiała trzy dni po planowanym jej przybyciu test sikany wyszedł bladziutki bardzo... ale wyszedł... Jaka ja byłam szczęśliwa, bo jak to możliwe, czy to w ogóle możliwe... wtedy zauważyłam, że piersi są jakoś inaczej nabrzmiałe, sutki bolące jak zwykle przed @... Na następny dzień poleciałam na badanie krwi wyszlo pieeekne 35,45 bHCG... byłam dalej w szoku... sikańce dalej robiłam bo uwierzyć nie mogłam. Jednak czułam, że jest coś nie tak. Za dwa dni , czyli dzisiaj poleciałam na kontrolne badanie krwi wynik 9,41... i znowu szok :(:(... Piersi juz nie są nabrzmiałe, sutki dalej bolące i bolący brzuch jak przed @... Od kiedy się dowiedziałam tego wyniku prawie cały czas przeryczałam, z jednej strony załamana, że skończyło się zanim się zaczęło, że nawet ta cudna wiadomość nie dotarła do mnie (chociaż może nawet i dobrze) ale z drugiej strony jestem szczęśliwa, że jednak to możliwe, że jednak mogę zajść... Nigdy wcześniej nie widziałam na teście dwóch kresek, do tej pory nie wiedziałam czy to w ogóle jest możliwe... a tu proszę:) Dwie tak bardzo sprzeczne emocje. Teraz siedzę i co chwila mam nowe pytanie i wątpliwość... od pierwszego pozytywnego bHCG zaczęłam znowu brać Luteine, nie wiem czy to kontynuować czy przestać, kiedy znowu będziemy mogli się starać, kiedy dostanę @... Tyle pytań a tak daleko do poniedziałku do następnej wizyty:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariolka191919
cześć, Bardzo się biję zadzwonić do ginekologa bo sama nie wiem co się dzieje. Okres zaczął mi się spóźniać dopiero 3 dni, zrobiłam test i wyszedł pozytywny, po dwóch dniach dostałam okres od zrobienia testu. teraz mam normalny okres. Zastanawiam się czy to możliwe żeby utrzymała się ciąża i miała normalny okres, czy to może poronienie samoistne a może co innego... Nie mama pojęcia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arizona xl
Dziewczyny czy jest tu ktos , kto zaszedl w ciaze w nastepnym cykl po bio- chemicznej ??? Czy udalo sie utrzymac , jestem tydzien po owulacji i dziwnie sie czuje , tak jak w zeszlym miesiacu i sie zastanawiam - jesli , to jakie mam szanse ? Hormony mialam badane - podobno wszystko ok , lekarz twierdzi , ze to wina uszkodzonej genetycznie komorki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arizona xl
Paulisia czyli u Ciebie to pierwszy cykl po poronieniu ? Toska u mnie nastepna owu , byla dokladnie 28 dni po poprzedniej , mimo ,ze @ byla spozniona 4 dni , samo sie wyregulowalo , ale nie musialam lyzeczkowac ! Grazia , te nasze historie i odczucia sa bardzo podobne , tylko ja nie mialam zadnych stwierdzonych problemow , mimo , ze staram sie lata , mnie kazano niczego nie brac ! Niby tez dobrze , ze w ogole sie udalo zajsc !!! Ale czy jeszcze kiedys sie uda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arizona xl
Mariolka no ja mialam pozytywna bete 16 ,2 w 29 dniu cyklu i 3 dni pozniej @ a beta zleciala na leb ,na szyje i 2 tygodnie pozniej normalna owu ! Najlepiej powtorz bete , to smutne , ale trudno powiedziec czy jest jeszcze szansa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arizona xl
Lewa ewa - gbyby tak udalo sie wylaczyc to nakrecanie , no ja tez mam wrazenie , ze wszystkie objawy jak przed miesiacem : biegam w nocy do toalety , jestem placzliwa , mam dziwne napady glodu , w samochodzie jest mi mdlo - to wszystko od srody , czyli 6 dni po owu i sie nasila i jestem przekonana , ze tak sobie wymyslam , bo to niemozliwe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulisia19935
arizona xl Powiem Ci tak poroniłam 13 marca krwawienie miałam 6-7 dni a 19 marca zaszłam w ciąże nie wiem jak było to możliwe ale tak wyszło z USG :)) zobaczymy co i jak we wtorek, krwawienia nie miałam ani trochę :) mam nadzieję że nadal jest wszystko oki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulisia19935
Hej dziewczyny nie wiem czy któraś z was tu jeszcze zagląda,ale chciałam się pochwalić to już 7tydzień i 3 dzień a maleństwo ma już 1,2cm :) słyszałam jak wali mu serduszko :) matko co to za uczucie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska300
Paulisia,bardzo sie ciesze. A na kiedy termin porodu ? 3mam kciuki,zeby bylo ok. Jak sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulisia19935
Termin porodu wyznaczył mi na 22.12.12 ale mam nadzieję że na święta będziemy już w domku ;) a czuję się oki. ogólnie to aż dziwne bo nie mam żadnych objawów i dlatego bałam się że coś jest nie tak. Jedynie na senność... A jak Kasiu u Ciebie ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwonykaptur
hej dziewczyny. Miesiac temu okres spoznial mi sie 9 dni, liczylam troche na to, ze to to o czym myslalam. Juz mialam robic test , ale @ przyszla rano, od razu taka obfita,ale pomyslalam ok moze schizy, po ok 3 godz dostalam tak silnych bolow, nie dalam rady sama stac na nogach, blada, ledwo co na oczy widzialam. A ze mnie lecialy skrzepy krwi, a to jest dziwne w 1ym dniu okresu, badania nie zrobilam bo sie balam. Ale powiedzcie, to bylo poronienie prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zigu zigu zig
przeżyłam to samo - dobrze że lekarz podszedł do tego na luzie i przekonał mnie że to na serio nic strasznego i dziwnego - wiele początkowych ciąż tak się kończy, kobiety o tym nie wiedzą nawet że to mogła być ciąża, tylko lekko spóźniający się okres! Oczywiście jakiś lęk pozostał, ale dziewczyny - po 2 miesiącach od tego wydarzenia znowu test i znowu dwie kreski - tym razem zarodek się zagnieździł a zarodek wykształcił, więc rzeczywiście te wczesne poronienia nie świadczą o jakiejś wadzie w płodności, a raczej naturalnej i słusznej selekcji nie do końca udanego połączenia komórek dwóch osób :) głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska300
Paulisia,Niestety,falszywy alarm. Na dodatek nie pekl pecherzyk graffa,czyli owu nie mam teraz,a to juz 25dc,wiec teraz raczej nici z ciazy. Za miesiac mam kontrole u gina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulisia19935
kasiu Mam nadzieję że się uda :) pamiętaj trzeba wierzyć i być silnym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska300
Tak,trzeba wierzyc. Przez ten cykl bez owu nie wiem kiedy @ dostane i czy wgl dostane. Od 2 dni czekam,a tu brak objawow,ze nadejdzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Mnie ciąża biochemiczna przydarzyła się dwukrotnie (grudzień 2011 i kwiecień 2012). Pierwsza - prawdopodobnie z powodu zbyt niskiego progesteronu, druga - już na duphastonie. Od tego czasu, czyli drugi cykl, biorę luteinę... Nie wiem czy to w razie czego pomoże. Boję się o wady genetyczne - wspomniała mi o tym moja ginekolog. Dodatkowo, przez ostatnie 3 cykle mam brązowe plamienia 22dc, 23dc... O co chodzi?! Niby jestem spokojna i się nie przejmuję, tym co może się przydarzyć, ale miło by było gdyby na forum wypowiedziały się kobiety, którym nawet po dwóch bio się udało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka28
do dziewczyny nie przeczytałam ca zaglądasz tu jeszcze? ja miałam 6 ciąż biochemicznych , robiłam dużo badań i wyniki są ok,czekam na wyniki badań genetycznych tsh mam 2,7 ale lekarz mówi że jest w normie i nie będzie podawał mi leków bo może zrobić się nadczynność, możesz mi napisać jakie miałaś tsh i jakie leki brałaś, czy udało Ci się urodzić dzidziusia? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi frozen
kaka serio miałaś 6 ciąż biochemicznych, kurcze dziewczyno jak Ty sobie z tym radzisz? co lekarz mówi? ja miałam jedną i trochę się obawiam, że jak się znowu uda to będzie to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×