KPA P

nie, skończyłam już :D

Nowych nie planujesz?

no co ty, ile można... może się zmusze do ćwiczenia w domu, bo moim mięśniom daleko do formy :/

To ćwicz:D

heheh może aerobik załatwi sprawe :D

A jak często chodzisz?

Na razie raz w tygodniu, chociaż wątpie bym była w stanie zwiększyć do 2.

Raz to niewiele.

Dobre i tyle, bo inaczej pewnie w ogóle bym nie ćwiczyła :D sukcesem będzie, jak przestaną mi się trząść te rachityczne mięśnie hehehe

Dlaczego się trzęsą? Za duży wysiłek?

Są po prostu za słabe. Jak się obklejałam to nie mogłam ustać w tej pozycji, bo tak się trzęsłam w wyproście i rehabilitantka mi zwróciła uwage, że to niezbyt dobry objaw :/

A czym się tak osłabiły?

To jest chyba konsekwencja tego, że odciążam tę nogę jak chodze i mięśnie inaczej pracują. Zresztą zabójstwem dla tych mięśni były 4 tygodnie w gipsie, noga mi już nigdy nie wróciła do pierwotnej formy.

4 tyg. to ja się nie dziwię. Swoją drogą, chyba jakiś wariat wpadł na taki pomysł.

W końcu za drugim razem jak przyszłam ściągnąć gips lekarz powiedział do mojej mamy \"nie no ona nie może tak chdzić w tym gipsie, bo zaraz nie będzie mieć żadnych mięśni, a za młoda jest, żeby z niej robić kaleke\", po czym za 5 minut stwierdził, że jeśli to jest martwica, to on mi tego gipsu ściągnąć nie może heheh :D

Szkoda gadać. Najlepiej zrezygnuj całkowicie z usług lekarzy, bo przez nich masz chyba więcej strat niż zysku.

A teraz jest mi dość trudno wyćwiczyć te mięśnie, bo nie moge wykonywać np. ćwiczeń z obciązeniem, tylko co najwyżej z taśmami oporowymi :/ co prawda miałam wypisane parametry ćwiczeń: czynne ze stopniowym obciążeniem, chociaż jeden ortopeda stwierdził, że w moim przypadku ćwiczenia siłowe z obciążeniem odpadają, bo zrobie sobie tylko większą krzywde przy takich stawach i miał racje, bo jak poprzednio ćwiczyłam w UGULu z ciężarkami to sobie załatwiłam moje zdrowsze kolano i do dzisiaj nie moge go doleczyć :o

Już na zdrowy rozsądek mają c kolana i mięśnie w twoim stanie , ćwicząc z obciążeniem można sobie dużą krzywdę zrobić. A jak po tym sterydzie? Minęły te uporczywe i dziwne objawy?

Minęły, ale dzięki temu wyleczyłam się już z chęci kłucia się sterydami :D teraz jeśli się zdecyduje to będzie traumeel hehe

To chociaż taki z tego pożytek:)

z nakłuwania łokcia wyleczyłam się już dawno :D teraz to chyba zostane hodowcą, bo już mi się tym wszytkim nie chce nic robić :/ z drugiej strony idzie zima i niedługo ma spaść śnieg, więc będzie się chodziło dużo trudniej :o

Czyli zostaje ci męczyć się z tym do końca życia?

Nie wiem, mam nadzieje, że kiedyś się to uspokoi...

...oby, bo przecież ileż można się męczyć.

Ja się już chyba przyzwyczaiłam i na przykład jest mi wszystko jedno czy będę miała jeden czy dwa łokcie tenisisty ;)

Wątpię, że ci wszystko jedno. Jakbyś miała dwa, to byśmy porozmawiały:D

W tym wzgledzie naprawde wszystko jedno, bo mało używam lewej ręki :) a do prawej zdołałam się nawet przyzwyczaić, chociaż wydawało mi się to niemożliwe ;) mam jednak nadzieje, że to coś w lewym łokciu nie okaże się być drugim tenisistą :D

Komplet ci raczej nie jest potrzebny:D A na narty skusisz się w tym sezonie?

Skusze się :D Już się nie moge doczekać :D:D:D

No, no:) To znak, że się polepszyło:)