Odchudzanie czas rozpocząć D ?? tak?

a zresztą kurwa niektórzy wiecej wpierdalają!! np obiadziki smrodziki, zupki srupki, chipsy sripsy, a ja tak niby mało, jak na caly dzien,,,ale to tak duzo dla mnie juz!! MAm schizy!!!

na serio myślisz o tej diecie daj znać kiedy będziesz zaczynała to może się przyłącze a narazie pozdrawiam i dobranoc :)

kopenhaska...:o tylko zdrowie zepsujesz, schudnąć może i schudniesz ale większość osób wraca potem do starej wagi. szpinak...:o blee no ale jak chcesz:)

Cześć dziewczynki! Stęskniłam się za Wami cholernie:) Jeszcze do czwartku mam urlop, więc się opieprzam:) O diecie na wakacjach nie bede gadać, bo cholera przez te fastfoody, jedzenie w restauracjach w środku nocy i %%% znowu na wadze 68 kg:O No ale nie ma się co łamać:) Trzeba znów się wziąć w garść, za to przemiana materii poprawiła się doskonale (conajmniej 3 wizyyty dziennie w kiblu:) Dzis już nie jem kolacji:) heheh Jak na początek. A teraz wspomnienia z wakacji- było bosko, w kurorcie w którym byliśmy same hotele z basenami, nocą pooświetlane, miliony knajpek, restauracji, sklepów ze szmatkami, kluby go-go, kasyna, dyskoteki. Poprostu inny świat:) Trzeba lecieć i zobaczyć, bo nawet zdjecia nie oddadza tego co tam się dzieje:) Same najlepsze fury począwszy od lamborgini, porschaki, bmw... Kosmos:) Plaża czyściutka, woda jak marzenie, tylko te cholerne meduzki które parzą, no ale przyzwyczailiśmy się do nich. Pogoda była taka sobie, dwa dni były takie ze plackiem na plaży leżeliśmy, a zdarzył się nawet deszcz, tylko, ze po godzinie wszystko było już suche i się przejaśniało:) jak będziecie chciały to podeślę wam jakieś foteczki:) Oj ale się za Wami stęskniłam:)hihihih A jak narazie pędze na papieroska i do solarium:) W końcu musze postrzymać opaleniznę:) zanim do pracy pójdę:)

Ale Ci super :) Tak Ci zazdroszcze!! Ale my też za Tobą tęskniłyśmy malutka :) :*:*:*:* mi tez przybylo kg :D mimo ze siedziałam w domu,bo bez Ciebie krąg sie przerwał i dieta zaczełą źle działać :D A co do kopenhaskiej to ja już ją robiłam i uważam ze jest super, poza tym, nie mozna jej robić często bo dieta nie jest zaopatrzona w minerały i witaminy to już wiadomo,Ja ostatnio robiłam rok temu,wiec już moge. A poza tym elewina każda dieta poniekad jest wyniszczająca. A zresztą dieta kopenhaska opiera się na diecie dr. Monitignac ,tylko ze kopenhaska trwa 13 dni, a Monitignac całe zycie. Zastanawiałam się nad nią długo i chcialam ją rozpocząć,ale wczoraj poczytałam wiecej informacji szczegółowych dotyczacych tej diety i zdecydowałam ze nie dam rady,bo ja nie bede stała w skelpie i patrzyła czy co ś ma cukier czy nie ma cukru i takie inne duperele..Kuźwa sram na to,całe życie sobie przepierdolić,być niby chudą,bo ja i tak nie bede wygladac jak paris hilton bo kurna nie jestem do tego stworzona.No i całe zycie wpieralać kiełki i niewiadomo co jeszcze,byc nieszczesliwą i chudą... A na huj mi to tak naprawde?? Wezme się tą kopenhaską,poprawie sobie przemiane materii,to szpinaku juz sie troche przyzwyczaiłam,do brokułów też. Wiec jakoś to będzie. A potem do konca roku bede sie pilnować zeby nie jesc weglowodanów,czyli niejako na diecie dr Montignac i napewno wejdzie mi to w zycie.ale nie bede stosowała sie do wszystkich regoł i bede robiła sobie moje małe niespodzianki które lubie jest,i ich nie opuszcze.. a jak przytyje,, to cos sie wymysli na bierząco :D np. redbull i papierosy :D

Chica ehh... narobiłaś nam smaczka na tą Bułgarie:)

sa sa sa.. nom :D

ja już po obiedzie-warzywa na patelnie:) niestety przy okazji zgrzeszyłam troszkę, ale liczę że spale to na skakance. na kolacje planuje 3jabłka. właśnie przeczytałam że jakas dziewczyna schudła 20kg!!! wooow! ja tam 20kg nie zamierzam chudnąć bo to już przegięcie by było!!! marzy mi się póki co zobaczyć 6-óstkę z przodu na wadze. ale się ciesze że ciągle ktoś coś tu dopisuje:D gdbyby Marta się odnalazła to było by super...(może komp jej padł...) kurcze ale sie jesień zrobiła:o kwiatki na poprawe pogody i nastroju:)

a ja taka malutka jestem :(:(:( 166 cm zaledwie :( a chciałabym schudnąć jakieś 4 kg ale conajważniejsze ukształtować sobie nóżki i dupcie ;d czyli musze zacząć ćwiczyć ćwiczyć i ćwiczyć ;P :(( łeee a mi sie nie chce :(( ale muuuuuusze konieczność zaczęłam od tego że znalazłam w piwnicy hulahop ;d hihii tak tak foczky znalazłam ;D ^^ buziole dziewuszki :)

niuuu dziewczynki patrze zajęęęęteeee ;D wiecie dzisiaj rano wypiłam kawe popołudniu zjadłam śniadanio/obiad;d 4 małe kanapeczki z warzywkami i na kolacyjke 2 plastry ananaska ;d troche mi sie chce jest ale musze wytrzymac i zapijac wodą ;d no chybaze zjem wase ;d buziaki ( musze sie tak spowiadac bo mi wtedy lepiej idzie i bardziej sie mobilizuje ;P)

Widzę, ze nie tylko ja na straconej pozycji, teraz sobie powiedziałam, pomału, małymi krokami a schudnę, o ! do świąt Bożego narodzenia a nowy rok przywitam z boską figurą:) do zrzucenia 8 kg:) wiec powinnam dać rade. Tak naprawde kobietki to pisze to a zapału nie mam żadnego, w dodatku przez tą pogodę chwyciła mnie jakieś cholerne dołki:O:( Niechce mi się nic, najchętniej nie ruszałabym się z łóżka, spod ciepłego koca, a najogrsze jest to, ze w czwartek trzeba iśc do pracy:(:(:(, zas ta cholerna rzeczywistośc. Ludzie może chociaż więcej słonca:( Nienawidzę tej pory roku

Chica mam dokladnie to samo co ty:(:( leń patentowany ze mnie:o mam głęboką nadzieję, że na święta będzie mnie mniej:) póki co to wszystko postawilam na skakankę. dziewczyny na innych topicach piszą, że schudły dzięki niej więc nie mam ni cdo stracenie...

Laski ja mam lenia i nic nie robię tylko jem, korzystając z ostatnich dni urlopu, postawnoiłam sie spotkać z moimi przyjaciółkami z liecum, wic zaraz biore telefon i spróbuje się umówic, choć znając zycie każda bedzie miała milion zajec, a jak uda nam się spiknąc, to bedzie święto:D Dieta jak narazie nie idzie, i tak z drugiej strony to fajnie iśc do roboty bo człowiek się czymś zajmie a nie tylko żarcie i żarcie, tu kanapeczka, tu wafelek itd. ... Humor minimalnie mi sie poprawił, bo dzis troszke słonka wyszło z zza chmury... No nic nie pieprze głupot tylko idę dzwonić:) Może akurat sie uda:) a jak nie pewnie spedze wieczór przed kompem, albo w ciepłym łózeczku, szkoda tylko, ze bez miśka:O

hejo kochane :D ja jestem u Dawidka w domciu od czoraj do jutra,,wiec mnie nie ma na forum,,ale za to schudlam to co przytylam w trakcie rozpusty z bgdd hahaha :D nananna ..ide na telewizorek,,a zreszta dawid sie domaga czegos ode mnie hehe jeszcze nie wiem czego,ale zaraz sie dowiem hehehe :D to paaa

tak tak to była rozpusta a ta wstręciucha nazwała mnie McDominika ;d hehe ale ja tez juz w sumie to zrzucilam (chyba;p) jak tak ogladam te amerykańskie seriale wszystkie babki takie ciałka ehh :(( a tak na marginesie to dzisiaj zjadlam parówki !:(( łee zaczyna mnie brać napięcie przedmiesiączkowe tak wiec trzeba przede mna wszysko na kłódkę trzymac bo nawet nie wyobrazacie sobie ile potrafie zjesc i co gorsza pomieszac ;d hihi ok to nie śmieszne to żałosne :(( poza tym wrocilam dzisiaj od lekarza mialam kontrol po operacji wycięcia torbiela i przepisał mi anty ,,,,:( znowu bede miala maxymalną ochotę na jedzenie ;(;(;( boje sie musze wytrzymac !! :( ok dosc tych smutków buziaczki :*

hej:) widzę że u Foczky i bgdd szybkie chudnięcie jest rodzinne:) skubane obiadają się na maxa a potem szybko to gubią:) mi te kilogramy zostałyby na dobre:o

oj Chica chyba jednak spotkała sie z kolezankami i teraz plotkują:D:D kurde boli mnie łydka od tego skakania...:o i z moją motywacja nie jst najlepiej:( nic mi się nie chce, no poza jedzeniem:o muszę nad tym popracować.

gdzie sie podziweacie, cholery jedne???:D:p ja juz po śniadanku...nie wiem czy dużo kalorycznym czy nie ale było pyszne:p

noo heeejooo:) cicho cicho bo dawid nie chce usnac hyhyhy... ja dzis wasy 3 i kaszka manna smakija :P i tiger :P

ja rano kawa a teraz na obiad płatki corn flakes z mlekiem a dzisiaj mialam taką ochotę na zapiekaneczke ze wam mowie :(((( powstrzymało mnie to ze lecial juz moj serial i musialam szybciutko jechac do domku ojojojjjj ogolnie to dzionek mialam taki ze kazdy mnie kusił :( ale sie nie złamałam chociaz nie chwale dnia przed zachodem słońca ,,,buziaczki :*

nie ma to jak kurczaczek z Kfc :D który dziś wszamoliłam na obiad :D haaa :D ale tak dietetycznie,bo tych frytek to pare na krzyż:D

a ja wszamałam 2 i pól mielonego i naleśnika:o przynajmniej ten naleśnik był \"goły\" tzn. bez dodatków. w sumie to dziś poza tym obiadem niewiele zjadłam i jestem zadowolona.teraz chętnie bym coś przegryzła ale NIE MA MOWY!!! idę sobie poskakać. skakanie na pusty żołądek jest wspaniałe:o:o

ojojoj,,,lepiej w sumie na pusty żołądek niż na pełny :D hehe,,bo jeszcze by Ci coś wyskoczyło :D hehehe

Chica I Marta!!! jak wy tu kurna zaraz nie przyjdziecie,to ja was odnajde i wam skopie dupy!! Gdzie wy sie podziewacie dziewuchy wstretne!! Dianko ja planuje rozpocząc diete kopenhaską od poniedziałku ;) Dajesz ze mmną?

foczky, ja moze bym zaczela, ale bardzo podobala mi sie odmieniona wersja, ktora ktos dzisiaj wrzucil na jakis topik, a nie moge jej znalezc...

odmieniona??czyli że co?? Ja bym zostałą przy tej starej,bo ona nie tylko na odchudzanie,ale też na zmiane przemiany materii..No ale jak znajdziesz to podrzuć

foczky, ale duzo ma jojo po niej.... sama nie wiem, boje sie co robic po...

poprostu wystarczy sie nie rzucać na jedzenie,, Ja juz jestem gotowa do tej diety,bo wiem ze sie na zarcie nie rzuce jak zniej wyjde,bo ja w sumie jem juz takie rzeczy i takie ilosci jak na kopenhaskiej jestem do tego juz dobrze przyzwyczajona,wiec jak skonczy mi sie ta dieta,to napewno sie nie rzuce na słodycze,tylko conajwyzej na jakies inne smakołyki których mi brakuje,ale po pierwsze z umiarem a po drugie,stopniowo dokładać,i styka..Zresztą ja na kopenhaskiej nie koncze swojej diety.. dlatego tez jestem przygotowana na długotrwałe odchudzanie.

witam witam wiiiitaaam!!! Chica dziś chyba poleciala do pracy juz,,,ale z ranca nie zajżała już!! Chica Ty cholero..mam nadzieje ze jak bedzie Ci sie nudzic w robocie to pykniesz kilka słów do mikrofonu,bo aż żal normalnie. A ja mam dla was niespodzianke którą zamieszcze popołudniu.. Buziaczki!! :*:*:*

niespodzianka...:D juz nie moge się doczekać. mam nadzieje, że jeszcze któraś z dziewczyn zajrzy by ją oglądnąć:) a ja z nudów upiekę ciasto cytrynowe...kolejny mój eksperyment:) tyle że nie mogę go potem jeść do woli:( no ale cóż przynajmniej będe duma że innym smakuje:) gdzie te CHOLERY się podziewają???