Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kallinka9

UBRALAM KORONKOWA KOSZULKE, OTWORZYLAM WINO...

Polecane posty

No wlaśnie, mogła się napić, nabrała odwagi i zapragnęła się tu uzewnętrznić. A teraz zapomniała, że tu pisała i będziemy tu czekać do usranej śmierci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba było trzeba
trzeba było dbać o męża przed zdradą a nie: "nie dziś bo głowa mnie boli" to znalazł kogoś kogo głowa nie bolała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sa 3 wyjscia: zapomniala o kafe, lub jeszcze spi, ewentualnie zostala z nim i teraz wstyda majestatu wejsc i sie pochwalic :P Oby to drugie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoniako fan
Po malu dochodzila do siebie. Otworzyla oczy i rozejrzala sie dookola. Wszedzie lezaly porozrzucane ubrania. Probowala sie podniesc. Poczula przerazliwy bol w glowie. Kurwa. Pomyslala. Zaraz mi glowe rozpierdzieli. Nic. Musze sie jakos pozbierac po wczorajszym. Poczula jak w zoladku robi sie kotlowanina a pecherz z ledwoscia wytrzmuje maksymalne rozciagniecie. Kibel. Tak to jedyny pomysl jaki przyszedl jej teraz do glwy. Musze jak najszybciej tam dotrzec. Wstala lewa noga, zachwiala sie i o malo nie przewrocila. To byla pusta butelka po winie. O maly wlos a wypieprzyla by sie centralnie na plecy. Udalo jej sie opanowac strate rownowagi i zataczajac sie pobiegla do lazienki. Cala zlosc i nienawisc daly teraz upust. Przez kazda z mozliwych szczelin uwalnial sie nagromadzony zly potencjal. Poczula ulge. Z zadowoleniem popatrzyla w lustro. Miala wrazenie jakby ktos pojechal ja po pasemkach. Przemyla twarz i wrocila spowrotem do sypialni. Noc mogla uwazas za jedna z udanych. Na poduszce lezalo 200 PLN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, dziewczyny... nawet nie spodziewałam sie tylu wypowiedzi...przyznaje, nie wszystkie przeczytałam dokładnie, ale nadrobie (ból głowy robi swoje...)... wstalam już o 9, ogarnełam sie i weszłam do Was... jestem na L4,cały dzien mam zamiar przebębnić... ktoś napisał-PROWOKACJA... nie udowodnie, bo nie mam jak, że temat nie jest wymyślony... ale WIERZE,ZE JEST KTOS KTO WIERZY:)... z reszta historia wcale nie jest bajkowa, gdybym miała coś wymyślać, chyba napisałabym o romantycznych zaręczynach w Paryżu:) to mój pierwszy temat na Cafe i jest prawdziwy... oj, mam tyle do opisania...przede wszytkim chciałam odpowiedzieć na niektóre Wasze wpisy-te miłe, i te mniej;)... i obiecuje, że to zrobie... JAK BYLO? dokładnie tak jak zaplanowałam... przyniósł wielki bukiet kwiatów, wino...był szarmancki, nadskakiwał mi jak pojebany... komplement za komplementem... patrzył wzrokiem pełnym podziwu, pożądania... ja byłam śmiała i zabawna jak nigdy... powiedział \"kocham cie\"...odpowiedziałam kokieteryjnie, że nie wierze, bo jakoś tego nie udowodnił...zaczął rugać tamtą od szmat, dziwek, pustaków, brzydul... przysunął sie, przytulił...pocałowałam go i z całej siły rzuciłam na łóżko...wino zrobiło swoje i odstawiłam mu striptiz:) napalił sie maksymalnie, wstał, przyciagnął do siebie... całował długo i namiętnie...wszedzie-dał mi seks oralny, takiej gry wstępnej nigdy nie miałam... przeszliśmy na łóżko, on rozebrał sie i położył, ja podeszłam do stołu dopić wina... zobaczyłam jak on na łóżku dotyka swojego penisa...nie wiem czemu, ale jakoś strasznie mnie to wkurzyło, odtrąciło, obrzydziło (wszystkie te uczucia na raz)...zaczęłam na niego wrzeszczeć...złapałam jego ciuchy,pobiegłam do drzwi i wyrzuciłam je na klatke:( wylałam na niego reszte wina z lampki,spoliczkowałam i go...poplułam (wiem, wiem, prostak ze mnie:() cóż mogłabym wiecej szczegółów, ale podsumuje- najlepszego seksu w życiu mu nie dałam, ta noc była najbardziej gorąca, ale nie w taki sposób jaki zaplanowałam:) zapamięta mnie jako histeryczke i prostaczke... cóż....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym to wszystko załatwiła inaczej, ale każdy robi jak chce i umie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qrcze, no to niezły kanał, chyba za duzo tego wina wypiłas..... wtedy emocje biorą górę nad cżłowiekiem ,lepiej po trzeźwemu. cóz.. zapomnij o sprawie , zachowaj godność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kommmm
nie przejmuj się, dobrze zrobiłaś, bo do niczego się nie zmuszałaś. a jak on Cię zapamięta, to tym się nie przejmuj. Spotkasz faceta z klasa i będziesz przeglądała się w jego oczach! jakoś cieszę się, że zrezygnowałaąs z seksu, bo czuje, że byś tego żałowała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyobraziłam sobie, że on wchodził w tamtą zaledwie tydzien wczesniej... pomyślałam, że skes przychodzi mu jak palenie papierosa... nie wiem już dokładnie o co KONKRETNIE chodziło...ale NIE CHCIALAM GO W SOBIE! nie żałuje...nie żałuje, że go zaprosiłam...usłyszałam, to co chciałam usłyszeć, poniżyłam go...on poniżył ją... STYKNIE MI:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I co poszedl bez słowa
Tak poprostu go wywaliłaś a on grzecznie poszedł bez chęci usłyszenia wyjaśnień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nenufarka
no ale kiedy ten seks? Pisałaś, ze po grze wstępnej się rozebrał i potem go wyrzuciłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kalinka trzeba bylo jeszcze nagrac to co o niej mowil i jej to puscic:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, wiem, kiepsko;) wina wcale nie dużo, bo mocną głowe mam-tata Rosjanin, haha:) dziewczyny, ja juz zawsze tak mam, że mało kiedy moje plany wypalają, a wczoraj coś za dobrze szło... najważniejsze jest to, że wiem, że mam go na kiwnięcie palcem...nawet teraz, bo rano napisał mi sms: \"Nie wiem na co wczoraj liczyłem, jestem draniem. Przepraszam raz jeszcze z całego serca, porozmawiamy dzis jeszcze raz na spokojnie? Prosze, wiesz, że Cie K....:(\" (pisownia i tekst oryginalny)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie wziełam do buzi zasranego kutasa, który był w piździe jakiejś kurwy... przepraszam za wulgaryzmy...nie bierzcie mnie prosze za prostaczke i chamke, ale jakoś nie potrafie o tym pisac inaczej:( rozebrałam go, rzuciłam na łózko i robiłam striptiz...potam on wstał, przyciągnął do siebie i przy ścianie pieścił... poszliśmy w kierunku łóżka, a ja szybciutko chciałam dopić winko...i wtedy mi odbiło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dupek! I bedize sie terazplaszczyl i prosil o wybaczenie. Mogl pomyslec wczesniej, zanim przerznal tamta w kiblu. Zalosny jest. Niech ma za swoje. Ja na Twoim miejscu zaczelabym nowe zycie, na pewno znajdziesz sobie kogos, kto jest ciebie wart i szybko zapomnisz o tym debilu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahahaha noo owinelas sobie Go w okol palca a raczej On sam dal sie owinac :P Masz przewage nad Nim :D I cooo dojdzie do spotkania? Oby nie!! Bo wtedy On pomysli,ze ma Cie \"w garści\" .... no wlasnie jak to bylo ,ze dowiedzials sie o zdradzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×