Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja np

ile osob teraz szuka partnera

Polecane posty

Gość taki jeden kolega
---> TMK Dobra definicja. Ale proszę powiedz mi coś jeszcze. "uważnie się przygląda mężczyznom w swoim zyciu". A jeśli w jej życiu nie ma mężczyzn, albo ci którzy są już się ożenili ? Co wtedy oznacza "szukam" A skoro ja jestem facetem i nie mam "w moim życiu"... dziewczyn(?), to znaczy że żadna nie "przygląda mi się uważnie" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma takiej opcji, kolego, żeby w moim zyciu calkiem nie było mężczyzn. Chyba że to jest jakaś seksmisja? :P jadę samochodem, wchodzi ktoś do pracy, idę ulicą, kupuję coś, kobiety i mężczyźni :) btw, czy stukasz z celi? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden kolega
hehehe nie nie z celi. Mieliśmy różne definicje określenia "mężczyźni w zyciu". "jadę samochodem, wchodzi ktoś do pracy, idę ulicą, kupuję coś" Czyli nie znajomi ze szkół, studiów, pracy, okolicy/podwórka - tak mi się zdawało. Ale wygląda na to, że jest to każdy kogo widzisz. Ale taką osobę można ocenić tylko po wyglądzie - nie pogadasz z nią i jej nie poznasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet oceniacz
A w necie odwrotnie - najpierw poznasz, potem zobaczysz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden kolega
A wiem z doświadczenia, że zagadywanie na ulicy czy zakupach nie przynosi pozytywnych rezultatów = kolejnej rozmowy (że tak powiem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"A wiem z doświadczenia, że zagadywanie na ulicy czy zakupach nie przynosi pozytywnych rezultatów\" czemu? Nie daja sie zaprosic na kawe, czy co innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden kolega
ano nie :( Czasami nawet nie zdradzą swojego imienia :( Czyżby nie powinno się o nie pytać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm, to dziwne, bo kobiety dziwia sie, czemu faceci do nich nie zagaduja. Juz tu wczesniej pisalem to do jednej osoby :P One sa po prostu... niedostepne. Zeby nawet imienia nie powiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Jestem, jestem :) Rincewinde \"Dziewczyna coś musi w sobie mieć. Nie wiem jeszcze co, ale dam znać jak się dowiem.\" To \"coś\" dla każdego mężczyzny oznacza co innego. To sprawia, że zaczynasz się jakąś dziewczyną naprawdę interesować, nie możesz przestać o niej myśleć, nie możesz wyrzucić z głowy jej obrazu. Czyżbyś w swoim życiu jeszcze takiej nie spotkał? :P Tepsa A dlaczego po jednym zagadnięciu na ulicy mają dać się zaprosić? Przecież nie znają mężczyzny, który je o to prosi i nie wiedzą czego mogą się spodziewać? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tepsa zapewniam Cię, że ja bym się przedstawiła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Rincewinde :) to znaczy, ze życie i to co najlepsze dopiero przed Tobą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o, no wreszcie kobieto Dyrekcjo! z samymi facetami jakoś mi się cięzko tu gadało :) tzn. jestem zdania że nawet na ulicy mozna spotkać Miłość Swojego Życia. Coć osobiście nie doświadczyłam, słyszałam o takich wypadkach. CO musi mieć w sobie facet żeby mnie zatrzymał? Uważnośc na mnie. Taką miłą pełną zainteresowania uważność męską :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć TMK :) Ja chciałabym wierzyć w to, że na ulicy można spotkać miłość, ale jestem jakoś sceptycznie nastawiona do tego założenia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"A dlaczego po jednym zagadnięciu na ulicy mają dać się zaprosić? Przecież nie znają mężczyzny, który je o to prosi i nie wiedzą czego mogą się spodziewać? \" ja to widze w ten sposob,gdybym byl kobieta: podchodzi facet na ulicy, zaprasza kulturalnie na kawe, czemu mialabym odmowic? Sama odpowiedz, czemu nie? Czego mam sie bac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie , no , słyszałam o takim jednym wypadku, serio. Tylko nie zakładam od razu że jak ktoś to i ja. wiem, ze to się zdarza. czemu sceptycznie? trzeba mieć troszkę szaleństwa w sobie i wierzyć w cuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nie no oczywiście jeżeli mężczyzna zachowa się tak jak piszesz kulturalnie, to nie widzę przeszkód ;) Gorzej jeżeli trafi się na jakiegoś typa spod ciemnej gwiazdy i okaże się to właśnie na tym spotkaniu... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba mieć naprawde bardzo dużo szczęścia, żeby dziewczyna z łapanki na ulicy okazała się fajna. Albo chociaż wolna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
TMK Szaleństwo w sobie to ja mam :D gorzej z wiarą w cuda :P A konkretnie chodzi o to, że nie wierzę, że coś takiego może przytrafić się właśnie mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rincewinde - a co za roznica, czy na ulicy, w pracy, czy pubie? :P W kazdym z tych miejsc chodza podobne kobiety ;) Chyba nie sadzisz, ze fajnie dziewczyny nie chodza po ulicach :D Zreszta, samo zaproszenie na kawe nie oznacza \"zostan moja dziewczyna\". To moze byc po prostu zwykla pogawedka, a czy przerodzi sie w cos wiecej, to sie okaze. Dlatego nie rozumiem, czego kobiety sie tak boja i nie zgadzaja sie na zaproszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja iwerzę w cuda. A z łapankami ulicznymi swoją drogą to ja też raczej byłabym ostrozna. Chociaż jeśli ciekawy facet i w odpowiedni sposób to zrobi, a trafi na mój dobry nastrój i chwilę, to kto wie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrozumialbym odmowe, jakby facet zapytal \"hej malenka, skoczymy na drinka, a pozniej do mnie?\" Sprawa jasna, ale jesli jest zwykle, kulturalne zaproszenie, niezobowiazujace przeciez, no nie potrafie tego pojac :P TMK - mozecie sie spotkac wsrod ludzi, co wielkiego tam grozi? Troche ufnosci dla facetow ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
A taka hipotetyczna sytuacja: Podchodzi do was na ulicy kobieta i mówi: \"Cześć przystojniaku. Masz chwilę? Tu obok jest świetna kawiarnia może wypijesz ze mną kawę?\" to jaka byłaby reakcja? hę? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×