Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Annapo

Otwieram nowy klubik dla trochę starszych 30 tek

Polecane posty

przepraszam, poddawanie sie trendom konsumizmu. Ale przyznam sie ze powiedzielismy sobie te dwa slowka dzis rano, ale my to i tak czesto to sobie mowimy ;) glodna jestem jak wilk a musze czekac :( mamy obiado-zebranie dopiero o 12tej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poddając się komercyjnemu świetu życzę WAm samych radości i miłości 👄❤️👄❤️👄❤️👄❤️👄❤️👄❤️]👄❤️👄❤️ 👄❤️👄❤️👄❤️👄❤️👄❤️👄❤️👄❤️👄❤️ 👄❤️👄❤️👄❤️👄❤️👄❤️👄❤️👄❤️👄❤️ bo to taki miłe przytulaśne święto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje kochane. Właśnie wróciłam ze spaceru i maluśkich zakupów. Buziaka już wczoraj Wam posłałam..... Mąż nie uznaje Walentynek.... róży nie było....ale kawa do łóżka - TAK, była.... trochę wcześniej napsocił, podenerwował, teraz się stara... musi przecież zarabiać na plusy. Ach ci faceci... żeby trochę częściej myśleli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Isa 🌻 - pewnie ze fajne, byle zachowac umiar... :-) Kaszubko 🌻 - niech troszke psoca, bo pozniej bardziej sie staraja... ja nie lubie monotonii :-) Popoludniowa kawka \_/ \_/ \_/ \_/ \_/ ... i tarasik :-)... zapraszam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jeszcze raz ... to naprawde nie moj dzien :-O :-D \\_/ \\_/ \\_/ \\_/ \\_/ \\_/ \\_/.. :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Historia podobno faktycznie zdarzyła się w Denver. Rejs United Airlines z kompletem pasażerów został odwołany z przyczyn technicznych. Wszystkie bilety były przebukowywane na następne wolne rejsy. UA miały w tym porcie tylko jedno własne stanowisko odpraw, obsługiwane przez młodą, rezolutną urzędniczkę, która robiła co mogła, by uniknąć awantur ze wściekłymi w takich sytuacjach pasażerami. Ustawiła się długa kolejka i panienka mozolnie zmieniała terminy odlotów. Nagle do jej stanowiska podszedł bez kolejki niesympatyczny grubas, którego tusza raczej sugerowałaby odprawienie go jako cargo, a nie pasażera, rzucił swoim biletem o pulpit i mówi: - Muszę mieć bilet na najbliższy rejs i koniecznie w pierwszej klasie! Na co agentka: - Najmocniej pana przepraszam, staramy się jak możemy i będę szczęśliwa spełniając pańskie życzenia. Jednak bardzo proszę o zajęcie miejsca w kolejce, muszę obsłużyć najpierw tych z państwa, którzy przyszli pierwsi. Grubas, niezadowolony z jej reakcji, wykrzyknął głośno tak, aby słyszały to wszystkie osoby z kolejki: - Czy pani nie wie kim ja jestem???!!! Urzędniczka, bez chwili wahania, sięgnęła po mikrofon i oznajmiła przez megafony: - Uwaga! Bardzo prosimy szanownych państwa o wysłuchanie komunikatu. Przy stanowisku United Airlines znajduje się pasażer, który ma problemy z ustaleniem swojej tożsamości. Gdyby ktoś był w stanie mu pomoc, prosimy o podejście do naszego stanowiska. Dziękuję. Wśród pasażerów oczekujących w kolejce wybuchły salwy gromkiego śmiechu. Grubas, toczący prawie pianę z pyska, wycedził przez zęby: - Fuck you... Na co agentka: - Przykro mi. W tej sprawie również musi pan zaczekać na swoją kolej. ----------------------------------------------------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chialam żebyśmy poszli z mężem do teatru muzycznego na spektakl o którym już długo marzylam. I co się okazało? D...., nie ma biletów :( :( :( Rezerwuje się już na następny miesiąc. A ja nic nie planuję bo moje wszelkie plany zawsze dostają w łeb. No i chyba nie zobaczę już tego. Ale ale, zostałam zaproszona na mily wieczór i to wcale nie przez męża. On przypuszczam będzie sobie siedzia przy kompie a ja się będe świetnie bawić :P Ciekawe czy mężowi wpadnie do głowy żłożyć mi życzenia. Nie musi , już mi jeden facet złożył. Mi to wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rybka 🌻 tak jest z teatrami muzycznym i wszystkimi fajnymi spektaklami... a ja dziś pizza łażenie po sklepach przytulanie;) i w ogóle ... ferie:) i pijawy wracają dziś do mnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihihi Kaszubko, swietne to! Lecz dziwi mnie to ze Amerykanka miala w sobie taki sarkazm i zimna krew, zazwyczaj sa to cechy Angielek. Ellisa, jak dostane kwiatki dzisiaj to ich nie wyrzuce do kosza ;) lecz nie lubie tego co sie dzieje tutaj w sklepach/reklamie itp. Dzisiaj cale miasto jest czerwone od roz, balonikow, plakatow i roznych innych depereli. A juz jutro na wystawach beda jajka wielkanocne... Nigdy nie lubilam jak ktos mi mowil co i kiedy mam robic, a juz takich sublimalnych przekazanek to juz w ogole nie cierpie 😠 no chyba ze chodzi o buty ;) ale przytulanie sie wieczorem jest w planie ;) i dzisiaj robie ravioli (kupne oczywiscie) lecz nie wiem co zrobic na drugie, podpowiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dea, widziałam dziś w sklepie wielkanocne słodycze - niech to licho. Walentynek nie cierpię.... alew wykonaniu męża to mogę świętować średnio kilka razy w ciągu dnia. Dzień kobiet natomiast - straszne paskudztwo .... i dlatego powinien być obchodzony 6 razy w ciągu tygodnia.... hihihihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patron zakochanych Święty Walenty był męczennikiem, który zginął jako biskup Terni pod Rzymem ok. 269 roku. Wspomina się o jeszcze jednym świętym Walentym, kapłanie rzymskim, ale większość źródeł łączy te dwie postacie. Święty miał podobno moc uzdrawiania chorych i pocieszania nieszczęśliwych. W czasie prześladowań uzdrowił córkę jednego ze sług cesarskich i doprowadził do nawrócenia całej jego rodziny. Sprowadziło to gniew władcy, który kazał go bić maczugami, a następnie ściąć. Kult biskupa szybko rozszerzył się w chrześcijańskiej Europie. Na początku IV stulecia czczono już jego grób, nad którym papież Juliusz I wybudował bazylikę. Kult świętego dotarł także do Polski, a diecezja przemyska uznała Walentego za patrona. Piotr Skarga w swoich kazaniach zamieścił obszerny i barwny opis męczeństwa świętego. Imię Walenty (od łac. valens - potężny, mocny) stało się typowym i często spotykanym imieniem polskiego chłopa. Związek osoby biskupa ze świętem zakochanych jest dość niejasny. Jedna z legend mówi, że udzielił on ślubu parze kochanków. Ona była śmiertelnie chora, a on chciał umrzeć razem z nią. Poprosił więc biskupa, by modlił się o śmierć dla niego. Bóg wysłuchał modlitw - małżeństwo umarło, trzymając się za ręce. Inna historia opowiada, że święty Walenty za czasów cesarza Klaudiusza II wbrew zakazowi zawierania małżeństw (mężczyźni wcielani byli do wojska) potajemnie udzielał ślubów. Za co został przez władcę uwięziony. Jak było naprawdę nikt dziś nie wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od początku jednak Walentego kojarzono z epileptykami i opętanymi, być może dlatego, że w języku niemieckim imię świętego łączono z czasownikiem fallen - "padać", a 14 lutego uznawano w tym kraju za dzień feralny. Niektóre źródła przypisują ponadto świętemu cudowne uzdrowienia z chorób i zniewoleń przez złego ducha. W odróżnieniu od tradycji rozpowszechnionej na kontynencie, w tym także i Polsce, angielski obyczaj ludowy co najmniej od XV wieku uważał męczennika za patrona zakochanych. Być może miało to związek z ludowym wierzeniem, według którego w tym dniu ptaki śpiewające na Wyspach Brytyjskich zaczynają się łączyć w pary. Świętowanie walentynek stało się popularne w Stanach Zjednoczonych, skąd przywędrowało do Polski. Tymczasem Kościół katolicki nadal uznaje świętego Walentego za patrona osób chorych psychicznie. Co ciekawe, nie ma oficjalnego patrona zakochanych; być może wypływa to z faktu, że w dziejach Kościoła mało uwagi poświęcano miłości romantycznej - swoich patronów miały zatem rodziny i panny na wydaniu, ale nie zakochani. W kalendarzu liturgicznym czternastego lutego przypada wspomnienie Cyryla i Metodego, apostołów Słowian. Kościół nie ma jednak określonego stanowiska wobec walentynkowego szaleństwa. - Tak jak przed wiekami Kościół wykorzystywał elementy tradycji pogańskiej, starając się je "ochrzcić", tak teraz dzieje się na odwrót: kultura masowa czerpie symbolikę z religii i podkłada pod nią treści świeckie - komentuje o. Robert Cielicki, rektor WSD OO. Kapucynów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihi Kaszubko, dobre !! A co od tych Swiat... Znajomi z Niemiec przywiezli w zeszlym roku do Hiszpanii we WRZESNIU (!) pierniki swiateczne :-). A na poczatku stycznia widzilam juz u nich w sklepie zajaczki ;-) :-D :-D Rybka - no no... ! :-D W takim razie baw sie dobrze :-) ! Isa - na pizza bym wpadla;-) ale jak piszesz \"przytulanie\"... to Was zostawie samych ;-) :-D Dea - KUP SOBIE NOWE BUTY, KUP SOBIE NOWE BUTY, KUP SOBIE NOWE BUTY, KUP SOBIE NOWE BUTY, KUP SOBIE NOWE BUTY, KUP SOBIE NOWE BUTY, KUP SOBIE NOWE BUTY, KUP SOBIE NOWE BUTY, KUP SOBIE NOWE BUTY, KUP SOBIE NOWE BUTY, KUP SOBIE NOWE BUTY, KUP SOBIE NOWE BUTY, KUP SOBIE NOWE BUTY... :-D :-D. Obawiam sie dzis wieczorem topik pusty bedzie ... :-) Milego wieczoru kochane 😍 !!! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaszubko :) bo przeciez zakochanie sie to jest forma lekkiej choroby psychicznej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rebeko, wiesz mysle ze jutro kupie sobie nowe buty.... nie wiem tylko skad taki pomysl mi przyszedl do glowy :o Dobrego wieczoru kochane, bawcie sie dobrze i przytulajcie duzo! 😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Błąd... każdy kto kocha - a tyczy to się zarówno kobiet jak i mężczyzn - jest potęznie psychicznie chory.... bo inaczej jak wytłumaczyć sobie nasze zachowanie..... normalne to ono nie jest. Wybaczamy, cierpimy, pozwalamy się znieważać... a wystarczy,że jest dla nas miły - już zapominamy o swojej krzywdzie.... już jesteśmy w skowronkach.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosna rozpoczyna się od pierwszego kwiatka. Dzień od pierwszego przebłysku. Noc od pierwszej gwiazdy. Strumień od pierwszej kropli. Ogień od pierwszej iskry. Miłość od pierwszego wejrzenia. A kiedy się kocha prawdziwie, zawsze odkrywa się wiele szczegółów, by kochać jeszcze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm... moja córka ma juz dwie róże i dwie bomboniery a teraz pojechała na spotkanie wiec podejrzewam ze to nie koniec:P Ja nadal czekam na mojego męża i jestem ciekawa czy o mnie pamiętał:PJa mam dla niego pączki w kształcie serca, będzie musiał sam jeść bo przecież ja nie jem słodyczy;) Dea Erw🌻tu nie chodzi o swięto tylko wiesz,jak mąż nie potrafi dac mi kwiatka bez okazji to chociaż liczę ze dostane przy jakiejś okazji-uwielbiam dostawac kwiaty a ile można samemu sobie kupować:p Rybka🌻ja juz też od paru panów przyjmowałam zyczenia;) ellisa🌻będzie liftingowanie?Pamiętaj żeby odstawić keks;) kaszubka🌻też jestem za tym aby dzień kobiet byl częściej;) Rebeka🌻z tym psoceniem to różnie jest, szybko zapominaja ze wcześniej obiecywali poprawę i właśnie wtedy wkrada sie monotonia- a monotonii mówimy stanowcze- NIE!!!:D wesoła anka🌻ja w pracy miałam radio włączone i same przeboje z lat 80-tych,aż sie łezka w oku kręciła-ale to se ne wrati:P ewanisia🌻 Annapo🌻panele-bardzo oryginalny prezent;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie kobiety bez wyjatku dla kazdej po 🌼 i po 👄.... ....zaczynamy nowy okres w naszym zyciu ...po krotce opowiem moja przygode...bylismy dzis w ambasadzie i wszyscy dostali vize oprocz mnie...mianowicie..8 lat temu zerowalam komus pozyczke i ten ktos placil ale nie za dlugo ..okazalo sie ze jestem poszukiwana listem gonczym od 4 lat do wyjasnienia....ale numer myslalam ze spale sie ze wstydu ....to nie koniec ....mam do wyboru splacic kredyt z drugim zyrantem i wtedy wyjechac albo nie jechac .....juz jestem w plecy 60 tys. i niebardzo wiem co zrobic....z mojej znajomosci z tymi ludzmi a bylismy przyjaciolmi niezostalo nic ...na moje pytanie dlaczego?...odpowiedz brzmi bo niemamy...i jak tu byc dobrym...nigdy wiecej....dzieci wrecz prawie plakaly....i zostaje pytanie co dalej?..co z naszych planow?...a juz prawie bylismy tam ...i co mam zrobic z moim kontraktem ....co z pieniedzmi ktore juz wlozylismy?.....jak byc dobrym?....i jeszcze na dodatek poklocilam sie z bratem...wlasciwie to od smierci taty pogorszyly sie nasze stosunki.....on ma sterujaca mloda dame za swoja partnerke...a ta nim zadzi i mysli ze nami wszystkimi moze.... Dziwny jest ten swiat.....wszystkie moje plany biora w leb ale najgorsze jest to ze nic niemoge odzyskac....a nawet musze placic,placic i jeszcze raz placic...... dzis w domu atmosfera na poczatku byla rozwalajaca ale juz doszlismy do siebie i postanowilismy co nieco...bo tylko tyle mozemy zrobic.....zostajemy jeszcze na dwa lata....chlopcy pokoncza szkoly...my musimy splacac ten pieprzony kredyt...juz nigdy wiecej niebede zyrantem...obojetnie czy to bedzie brat czy siostra....nikomu....ze mna nikt sie nie liczy....mysla ze ja musze miec .,....nieobchodzi ich to ze ja nigdy od nich nic niedostalam nawet jak prosilam o pomoc....tylko ze oni wiedza ja prosze tylko raz.....nauczyli mojego brata ze im sie wszystko nalezy.... z tego zalu bylismy na zakupach...zrobilam mojemu M prezent walentynkowy...kupilam mu nowiuska gitare Fendera Stratokastera za bagatela 1000 funtow...nalezy mu sie ...ale wzielam na raty...skoro juz tu zostaje to niech on tez cos ma od zycia......cieszy sie jak dziecko.... pisalam wam rano ze kupilam dzieciom wielkie misiaki z sercami ...ja dostalam od starszego syna tez miska duzego z bukietem kwiatow...mlodszy dal sliczna swieczke z muszelkami ..a moj M pomimo prezentu ktory juz dostalam wczesniej kupil mi 12 roz i podusie w ksztalcie serca .....i jak ich nie kochac..... przy nich nawet niemoge sie smucic...bo juz mi plany narobili..... i coz moge wam wiecej powiedziec Kocham ich za wszystko ..przedewszystkim za wsparcie...i wam dziekuje za wysluchanie mnie....a teraz troszke was poczytam bo niejestem w temacie....... na razie przesylam buziaczki dla kazdej a ja dalej pod gorke....👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewanisia.... nawet nie wiem co powiedzieć... zatkało mnie.... Jak nie urok to sraczka.... pochrzanione życie.... i jak tu marzyć, planować.... kiedy życie zaraz wali z grubej rury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..wlasnie Kaszubko...wypilam z M szampana i wiesz? teraz placzac ...smieje sie z tego ..ze Ja musze duzo pracowac w moim zyciu na -Awans-;) niewidzialam Twojego wpisu -👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno, daj tym wszystkim przeciwnościom solidnego kopniaka, zaśmiej się im w nos.... i tak zwyciężysz, pokonałaś już tyle życiowych trudności, tyle barykad sforsowałaś...tę bitwę też wygrasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewanisio, otrzyj łzy, usmiechnij się i powiedz jak słynny Wołodyjowski "nic to"... Było mi w życiu nieraz bardzo ciężko, nieraz przepłakane noce były.... ale tak nie wolno. Uśmiechem i śmiechem zwalczysz wszystko... nawet zło. A teraz przytul się do męża... jeszcze walentynkowy wieczór się nie skończył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.... \"nic to\"... Było mi w życiu nieraz bardzo ciężko, nieraz przepłakane noce były.... ale tak nie wolno. Uśmiechem i śmiechem zwalcze wszystko... nawet zło. Kaszubko-👄..wlasnie Maz mi tu gra na nowym sprzecie...i mam Was ...jest mi weselej...moze to chwilowe ale lepiej tak niz plakac ...placz nic tu nieda ...wiem ..i znowu zyjemy dalej ...jeszcze niedawno tak -juz mowilam- ...ale ..jak widac ...powtarzam cos...moze to troche zawile ale nichce mi sie zaglebiac i tlumaczyc..🌼Dziekuje🌼 [kwiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewanisio - Tak trzymać - jak mówi jeden z moich zięciów. Dobrej nocy... jutro szybciej wejdę na topik... Miłych snów wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewanisia glowa do gory dasz rade i wszystkim po raz kolejny kopara opadnie.:D W zyciu tak jest kiedy moj eks maz odszedl myslalam ze juz nic gorszego nie moze mnie spotkac ale jak odkrylam ze odchodzac UKRADL pieniadze ktore dala moja mama na leczenie i rehabilitacje Konradka to rece mi opadly.Bylo roznie ale mimo wszystko rehabilitacja trwala tyle ile trzeba bylo,prasowalam nawet koszule by zarobic i po Konradku nic nie widac:D Potem myslalam ze juz wreszcie mam druga polowke ,planowalismy byc rodzina a gdy sie ciaza pojawila to i marzenia o rodzinie prysly.Teraz tez jest roznie ,ja sama dwojka dzieci ,ciagle bez pracy ,ale dzieki dzieciom daje rade,jakos studia ciagne teraz tez musze pokombinowac na czesne zwlaszcza teraz po wypadku.Ale okropnie sie ciesze ze tu jestem i ze ciagle moge je przytulac.Wiem ze bedzie dobrze u ciebie bedzie jeszcze lepiej:D a dla wszystkich http://cmok.pl/link/1284975

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×