Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kacha22

Pijany zespół !!!!!!!!!!!!!!!! Stawiać kieliszki zespołowi czy nie ?

Polecane posty

Gość eelaaaela
My daliśmy wszystkim na stole i cały czas ktoś dbał bo o naszą ekipę żeby wszystko mieli i tez nikt sie nie urżnął i grali super. Profesjonalizm sie ocenia nie po ilości wypitego alkoholu, tylko po umiejętnościach i dobrze wykonanej usłudze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eelaaaela
Byłam na weselu gdzie też zespół był trzezwy, ale co z tego jak wesele było do bani. Czy o taki profesjonalizm chodzi? To ja dziękuje za taki "profesjonalizm"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muzyk weselny
Anegnotka Zespół weselny może grać na trzezwo tylko po co się męczyć. Kto gra na weselach to wie piszecie różne rzeczy ale jakbyście byli na 300-400 weselach w swoim życiu to naprawdę inaczej to wygląda to już nie przyjemność praca tylko czasami bardzo cieżka praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najbardziej profesjonalne podejście ma pan, który określa swoje klientki per smarkula, czy gówniara- czy podpisując umowę, czy omawiając szczegóły jest pan równie bezpośredni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pijana wokalistka
A ja akurat zgodze sie z tym Panem, bo nie raz przychodza szczyle po nascie lat i wala do kolegow ej Ty !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie zespół nie pił bo miałam to zawarte w umowie, ale też żaden z gości nie wchodził im na scenę. Mieliśmy wesele na 60 osób czyli można powiedzieć, że kameralne. Nikt z moich gości się nie upił , dlatego też nie życzyłam sobie żeby upił się zespół. Grali super do rana , a jak ktoś umie grać tylko po pijaku to niech brzdęka sobie w wiejskich remizach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zespół MUSI SIĘ NAPIĆ,bo nie mógłby patrzeć na wasze wstrętne mordy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mowimy o upiciu sie, ale o zamroczeniu zeby jakos przetrwac te Wasze facjaty, nawalone ciotki smierdzace naftalina, mlode kuzynki d*podajki, pijanych wujkow co wlaza na scene- bo on akurat sie nawalil i odkryl w sobie talent muzyczny, tych wszystkich co przylaza z dedykacja i glupio pytaja ile maja dac, albo tych co wymyslalaj tytuly piosenek tzw. z d**y, tych co sluchaja parchatej muzyki i tych co smierdza !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
człowiek musi być trochę zamroczony bo nie dałby rady,ludzie jak dostawia się do mnie pijana ciotka 60 lat,no to wiecie co ja moge zrobić ,tylko wypić kielicha i udawać że nie czuję jak mi ręce w spodnie wsadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję Wam gości. U mnie nie było takiego bydła, nikt się nie upił, nikt nie wchodził na scenę, wszyscy byli stosownie ubrani. Co za określenie " patrzeć na wasze mordy" , aż bije od Ciebie " kultura". Całe szczęście ja miałam fajny zespół, który nie musiał się "zamroczyć" żeby dobrze zagrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie "pięknie " się zaprezentowały "profesjonalne zespoły"- to, co przeczytałam jest żenujące, jeżeli takie jest wasze podejście do klientów, to mam nadzieję, że nie macie ich zbyt wielu- chamstwo i brak szacunku do drugiego człowieka- wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy ma takie podejscie bo Wy goscie nas tego nauczyliscie. Zapracowaliscie na takie traktowanie brakiem szacunku co do naszych osob i buraczanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bruni marsi
a jak mi ne postawia wodeczki to ja falszuje o suchym pysku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Były muzyk weselny
Pseudo aplikantko - nie loguj sie pod różnymi nickami. Nikt nie napisał , że zespoły sie upijają, wiec chyba nie ma takich przypadków. To tylko jakaś chora wybraznia ludzi majacych w swoim domu problemy z alkoholem. Granie na weselach to jest cięzka praca, nie to co za piórkiem, w przychodni czy w urzędzie w ciszy i przy kawce i olewacie klientów i to na trzezwo. I co z tego? Za co wam płacą? Wypić od czasu do czasu a upić się tak jak często goście to jest różnica. Proponuję nauczyc sie gry popartej latami ćwiczen i zagrać jedno wesele i pośpiewać aż do zachrypnięcia, potem cały tydzień jechać na pastylkach byle uleczyć gardło do wesela, a potem się wypowiadać w temacie. Fakt, że goscie często są chamscy, to gdzie macie oczy i gębę żeby im zwrócić uwagę? Jak zapraszacie na wesela to i zadbajcie o kulturę i ich zachowanie. Na wsi jednak panuje atmosfera bardziej przyjazna - jest jak w rodzinie. Współczuje zespołom bo sam grałem ponad 25 lat wiec wiem ile zdrowia można stracić, wiec docencie ten wysiłek bo nie każdy może wykonywać ten zawód często w niemiłym towarzystwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie wieś
Tak juz jest , zę na wsi maja wiecej serca i dobrych obyczajów niz niektóre tu..... Jesteście ze swoja inteligencją o kilka klas społecznych niżej od ludzi wsi. Powinniście brać przykład z nas i docenić zaangażowanie. Ja miałam wiejskie wesele wiejskie jadło, zespół grał do rana, była wódka i jedzenie i nie zauważyłam żeby ktoś sie upił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam wesele 4 lata temu, zespół który u nas grał przywiózł sobie piwo- kazałam im odnieść do auta bo była cała beczka piwa , zanieśliśmy im 3 butelki wódki. Nie wiem ile piwa i ile tek wódki wypili, ale grali wspaniale i złego słowa na nich powiedzieć nie mogę :) poleciła bym każdemu z czystym sumieniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eeee tam... w kopalni nie jest ciężko pracuje się po 6 godz i ma się wcześniejszą emeryturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje wesele było w hotelu,niestety noclegi też były w tym samym hotelu,wszyscy wiedzieli ze w razie co jest wolny pokój dla tego co padnie ,więc nikt sobie nie żałował,noclegi oczywiście były darmowe bo to był hotel z klasą ,tylko goście nie zachowali się z klasą ,obrzygali pokoje,osrali łazienki, n******e ciotki tak latały za chłopakami z zespołu że ci biedacy musieli sie napić żeby móc z nimi rozmawiać,i na koniec goście spili wszystkich nawet kelnerzy nie potrafili dokończyć pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja pisałam wcześniej o upijaniu się zespołów i widzę, że zostałam odebrana jako MałaMinkaa, nie wiem też czemu piszesz pseudo aplikantka? Nie wierzysz , że może nią być? Nie rozumiem co w tym nadzwyczajnego, ale widać dla niektórych prawnicy to jacyś pół bogowie... Straszne jest to , że w naszym kraju panuje takie pozwolenie na chlanie, masakra jakaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pijana wokalistka
Ja tez jestem po prawie, co prawda nie na aplikacji i gram wesela i jakos spiny nie mam z powodu wyksztalcenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my na stoł postawiliśmy wodke dla kamerzysty, fotografki i zespołu, jak się wesele konczylo to 3/4 buteli było pustej czyli po 2-3 lieliszki powiedzmy sobie wypili, ale nikt się nie zataczal, nie bełkotal. wokalistka wiem ze nie pila bo kierowala. a na koniec wesela każdy dostal na droge po flaszce i była zgoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to jak jestęś aplikantka to uważasz się za lepszą? Nawet gdybyś nią była to dobrych manier i przyzwoitosci nie przybywa ci. A jakim prawem wyzywasz na i ubliżasz wszystkim muzykom i zespołom wyzywając od róznych i od pijaków! I co uważasz , że ktos ma byc dla ciebie miły? dorośnij! Co ciebie obchodzi czy ktoś postawi czy nie. Jego sprawa ty aplikantko od fałszu, kłamstwa! Uderz w stół a nożyce sie odezwą faktycznie to ta malaminka loguje sie w kółko, ma jakąś obsesję i widzocznie zazdrości talentu i wykształcenia muzycznego innym i wymysla jakieś głupie historie. Zadna mądra osoba nie bedzie bezinteresownie udzielać się aż tak nahalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pijana wokalistka
sexiflexi i prawda, ze wilk moze byc syty i owca cala? I takich jak Ty lubimy !!! Ja osobiscie nie lubie wodki, ale pisze w kwestii zdrowego rozsadku. Od kilku kieliszkow nikt jeszcze nie zemdlal, ty, bardziej ze sa na weselu tluste potrawy i inne rarytasy, ktore powstrzymuja szybkie zaszumienie w glowie. Tu nawet nie chodzi o ten alkohol tylko o to czy PM traktuje swoja obsluge jak zwyrodnialcow i alkoholikow czy rownych sobie. Tak jak napisal(a) sexi flexi hodzi o zaufanie i zespol nie wykrecil szkla do ostatniej kropli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli wypicie kilku kieliszków nazywasz " przyzwoleniem na chlanie" to gratuluje interpretacji. Juz widzę twojego chłopa stojącego w ukryciu w jakimś rynsztoku z kumplami i twoje walące sie małżeństwo z wielka awantura przez jedno wypite piwko czy setkę (czytaj chlanie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż na szczęście nie jest taki jak większość polaczków, co uwielbiają wsadzić buzię do szklanki. Nie lubi alkoholu i tylko czasem razem pijemy winko / piwko gdy na prawdę mamy ochotę. Nie będzie się ukrywać po rynsztokach bo nie ciągnie go do takich miejsc. Niestety większość polaczków to kocha picie ponad życie , jak widać Twój facet też, wolisz mu pozwolić na chlanie w domu byle tylko po spelunach nie chodził. Gratulacje :) Niestety ktoś źle trafił i nie jestem żadną aplikantką. Nie zazdroszczę też nikomu wykształcenia. Podziwiam osoby , które umieją śpiewać czy grać na instrumentach bo ja nie potrafię, ale to nie znaczy że mają pić na moim weselu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaaaaasne. I nie powinno to ciebie obchodzić czy ktoś pije czy nie, nie twoje wesele i nie twoja wódka. Dotąd nikt nie podał nazwy zespołu który sie napił i gdzie? Autorko jak zespół sie napił w co wątpię, to nie mierz każdego tą sama miarą, bo w twoim zawodzie jest wiele ochlajtusów. Uwierz mi , że wolę suchy chleb, ale z serca niż twój schabowy po stokroć wypomniany na wszystkich forach..... a kieliszka na pewno bym z tobą nie wypił bo mi by w gardle stanął. Wolę dobre towarzystwo. Poza tym to prowokacja jakaś kolejna prowokacja weselniczki!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkoosaakea
Nic dodać nic ując Ja nie widzę nic strasznego jak kaela wypije od czasu do czasu w przerwie i nie spotkałam sie z pijana kapelą. Ta laseczka ma jakieś urojenia alkoholowe, może w domu ma problem bo tyle tu wysiaduje, albo nie ma realnych przyjaciół, wiec szuka na forach słuchaczy i wypisuje prowokując co jej ślin przyniesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje wesele było w hotelu,niestety noclegi też były w tym samym hotelu,wszyscy wiedzieli ze w razie co jest wolny pokój dla tego co padnie ,więc nikt sobie nie żałował,noclegi oczywiście były darmowe bo to był hotel z klasą ,tylko goście nie zachowali się z klasą ,obrzygali pokoje,osrali łazienki, n******e ciotki tak latały za chłopakami z zespołu że ci biedacy musieli sie napić żeby móc z nimi rozmawiać,i na koniec goście spili wszystkich nawet kelnerzy nie potrafili dokończyć pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pracy się nie pije alkoholu. Koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×