Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moni pulpecik

ponad 100 kg grubaski łączcie się w diecie -

Polecane posty

Didi, alez oczywiscie masz racje...to dieta dla konsekwentnych i oczywiscie wiem ze wiele w niej wyrzeczen, ale ja tylko podałam własny sposób. Jezeli jestescie na swoich dietach i macie sukcesy to chylę czoła. Tolerancja ponad wszytko...wkleiłam to tylko po to, bo moze któraz z was bedzie chętna lub by pokazac ze na takiej diecie mozna schudnąc tak wiele. mozna i innymi dietami, jak sie jest cierpliwym i nie oszukuje samego siebie. kochane...do wszytkiego mozna sie przyzwyczaic... moze czytajac powyzsze zasady stwierdzicie ze to po prostu reżim. Moze i tak, ale ja do tego podeszłam z głową...i zrobiłam jak z rzucniem papierosów z dnia na dzien zminiłam zywienie totatlnie. Efekt był takie, ze z tych 40 kg pierwsze 20 zgubiłam w 3 miesięce, a dalsze 20 w 7........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centka
czesc babeczki.zgadzam sie z poprzedniczka.niech kazdy znajdzie dla siebie najlepszy sposob na chudniecie.ilu ludzi tyle metod.ja osobiscie nie bylabym w stanie byc na zadnej diecie bo chyba mam zbyt malo woli aby trzymac sie restrykcyjnie poszczegolnych wytycznych. dzis doloczylam do planu dnia cwiczonka.normalnie pot mi splywal az po kostki u nog:)steppowalam 30 min i jeszcze male 5 to bym ducha wyzionela ufff.na szczescie mam wsparcie.a to bardzo wazne bo w krytycznych momentach mowi mi WALCZ KOBIETO O SWOJE MARZENIA. kocham cie CENTA sorki dziewczyny za mala prywate pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojojoj jaki ruch - co mnie baaardzo cieszy :) nawet się nie spodziewałam że aż tyle będę miała do czytania jak włączałam kompa :) SHANE - jeszcze raz, już nie wiem który chylę czółko i padam do stóp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hama
Hey! Czy mogę się do Was przyłączyć i zacząć walkę z kilogramami? Naprawdę mam ich bardzo dużo do zrzucenia... Myślę, ze z Wami mi sie uda... Juz dzisiaj chcialabym sobie ustalic wszystko... jak ma przebiegac moj piekny czas zycia(odchudzanie). wiec moge? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hama
moj plan: w 80 dni schudnac 25kg gdy juz tyle schudne, nastapi kolejny cel mianowicie 75 dni i 15 kg mniej razem mniej 40kg do wakacji :) od jutra zaczynam i wiem, ze m isie uda :) z Wasza pomoca w 100% :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hama - jasne, że możesz sie przyłączyć :) ambitny plan sobie założyłaś. W jaki sposób chcesz go zrealizować?? Jaka dietę chcesz stosować??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super, ze w końcu coś się ruszyło :) Didi - chyba zacznę jednak z Tobą od niedzieli, bo imprezkę mam na jutro przełożoną :) zaraz sobie naszykuję liste zakupów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hama
bede jadla rano jogurt naturalny(lub nic, bo czasami nie mam ochoty albo z innych przyczyn), a na obiad miesko gotowane i do tego duzo surowki... 2l wody dziennie, czerwona herbata... jakis sport ale jak sie cieplej zrobi teraz mzoe cos tam pocwicze w domku...i powinno sie udac. walka bedzie zacieta, a nagroda jest wielka... i wiem, ze ja zdobede :) do jutra ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hama
nikt tu nie zaglada juz :( gdzie sie podzialyscie? smutno tu bez Was :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hama
nie jest fajnie prowadzic rozmowe z sama soba... ale chce schudnac, wiec musze byc wytrwala nie baczac na innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednak dieta dopiero od poniedzialu\\ku.Od jutra. Jest zalozony przez kogos nawet temacik ze od 14 stycznia kopenhaska.Wiec nie bedziemy same.Chyba ze juz zaczelas.Bedziesz o dzien do przodu, o dzien efektow do pordzou i o dzien blizej do konca!!! A ja wlasnie z baseniku wrociłam.Ale mnie cos spanie bierze,Chyba bez 1 godz drzemki sie nie obejdzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hama. Zycze powodzenia.Bardzo wsyoko masz poprzeczkę!!!Ale dasz rade!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hama - ja częsciewj zagladam na topik w tygodniu, bo w weekend mniej czasu i gorszy dostęp do kompa. Didi - też dzisiaj nie zaczęłam miłej niedzieli wam życzę i do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Ja też ważę ponad 100 kg, a dokładnie 105 :o i bardzo mi ta waga przeszkadza bo mam dopiero 24 lata :o Od zawsze byłam grubaskiem, ale przy wzroście 172 cm ważyłam 70-80 kg (waga skakała, ale walczyłam z tym). Rok 2007 był jednak dla mnie rokiem przełomowym... urodziłam córeczkę i bagaż w postaci olbrzymiej ilości kilogramów (tuż przed porodem ważyłam 113 kg :o ) pozostał. Na początku trochę schudłam (w pierwszym tyg. po porodzie w szpitalu ważyłam 97 kg), no ale po powrocie do domu przez 5 miesięcy zdążyłam z powrotem obrosnąć w tłuszcz :o Nie mam zbyt wiele czasu na ćwiczenia... diety typowo odchudzającej też nie mogę stosować, ale postanowiłam wyeliminować słodycze, nie jeść po 18 i wychodzić na dłuższe spacery z małą :) staram się też ograniczyć pieczywo (do 1 bułeczki dziennie), zrezygnowałam też z tuczących sosów, dużej ilości makaronu itd. liczę kalorię i nie przekraczam 1500 dziennie... mam nadzieję, że to mi pomoże :) jak już przestanę karmić piersią (dawniej miałam miseczkę D teraz G - masakra :o ) czyli za około 7 miesięcy :P rozpocznę poważniejszą walkę (np. kopenhaska) mam cel i chcę w półtora roku zrzucić 40-45 kg. Mam nadzieję, że nie zanudziłam was zbytnio :P i że znajdę tu wsparcie, które jest mi teraz bardzo potrzebne :) pozdrawiam ciepło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszka gryczana
ja tez po urodzeniu dziecka pozostalam z kg. waze cos okolo 90 kg :( od tygodnia jestem na "diecie" nie moge jednak przesadzac, gdyż znów jestem w ciąży. wyeliminowalam tylko z jadłospisu to co niezdrowe i kaloryczne i staram sie jakada tylko 3 posilki dziennie. Niewielkie porcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaak... ciąża to bardzo trudny okres :( a po tym okresie pozostał mi jeszcze brzydki fałd skóry na brzuchu i rozstępy :( kaszka gryczana może warto porozmawiać o tym ze swoim ginekologiem? zapisać się do dobrego dietetyka który coś na to poradzi? Ja na razie spróbuję poradzić sobie sama, a jak się nie uda (daję sobie miesiąc na zrzucenie chociaż 4 kg.), wybiorę się do dietetyka który będzie mnie kontrolował :P W mojej ciąży przytyłam nie tylko ja, bo również mój mąż kochany przytył 15 kg :P (wcześniej prowadził bardzo aktywny tryb życia, przy mojej ciąży niestety i on się zasiedział). Teraz je również mniej, nie je słodyczy i zaczął ćwiczyć brzuszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hama
rozumiem, ze nie za bardzo macie czas na pisanie:( ale mam nadzieje, ze wszystkie dotrwamy do swojego celu:) i wierze, ze kazdej sie uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, witam i o dietę pytam :) serdecznie miło mi widzieć nowe osóbki - świetnie dziewczynki że do nas dołączacie - W GRUPIE RAŹNIEJ ja dzisiaj tylko na chwilkę bo miałam urwanie głowy a w tej chwili już ledwo na oczy patrzę. Obiecuję napisać coś więcej jutro Ale wy też piszcie :) dobranoc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Nie wiem,czy mnie jeszcze Moni pamiętasz. Nie pisałam ,bo niestety nie miałam dostępu do kompa w wyniku zmiany ,dość nagłej pracy. Zaczynałam sie odchudzać z 88kg a teraz...ważę 69kg:D. Dziś waga właśnie tyle pokazała. Schudłam bardzo szybko i właściwie sama nie wiem ,jak to sie stało.Trzymałam się twardo postanowień,dużo ruchu ,bieganie ,brzuszki. Jestem juz inna osóbką.Jeszcze troszkę i bedę całkiem z siebie zadowolona.Planuję zrzucić jeszcze 6 kg do maja ale to już spokojnie ,w żółwim tempie. Chciałam wam tylko napisać ,że jeśli sie bardzo chce ,to można wszystko ,ja jestem na to przykładem. Trzymajcie się dziewczyny i odchudzajcie ,bo warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TYGRYSKU - jasne, że Cię pamiętam, jak mogłabym zapomnieć :) Imponujący wynik - to muszę stwierdzić. Jak to przeczytałam to krzyknęłam WOW !! Gratuluję, super wynik !! Dodajesz mobilizacji kochana i kopa do działania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tygrysku koFany
napisz co jadałas,podaj swoj jadlospis bo tak pieknie schudłas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje postanowienia to przede wszystkim nie jedzenie po 18stej.A jak już byłam naprawdę głodna ,to jedynie marchewka albo jajko. Zero pieczywa białego ,ziemniaków ,makaronów ,ryżu itp. Dużo chudego mięsa,surówek ,jajek na twardo. I naprawdę sporo ruchu.Biegałam codziennie(i biegam) z psem. W domu staram sie robić brzuszki ,skłony. Piję czerwoną herbatę,wodę z cytryną a,pepsi light czasem.Zero słodzonych soków itp I przede wszystkim ,bardzo ,bardzo chciałam schudnąć.Nastawiłam się do tego pozytywnie,mówiłam sobie codziennie ,że mi sie uda ,że dam radę i jakoś to szło . Nawet bezboleśnie i z uśmiechem na twarzy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrysku to jest coś.Ja narazie planuje dobic do 70.Nie zakladam w jakim czasie.Byle kiedys dojsc:).Nie nie kiedys w przyszlosci za 20 lat:), ale za kilka miesiecy:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny.pierwsz tydzien za mna i 1kg mniej :) duzo-malo sama nie wiem.strach cieszyc sie przedwczesnie ze cos w koncu drgnelo.pewnie to tylko woda zeszla nic wiecej.ale motywacje daje do dalszego dzialania. dzis mam troszke gorszy dzien i wstyd sie przyznac wrabalam sporo ptasiego mleczka i do tego cala puszke pistacji wwwwwwwrrrrrrryyyy ale jestem na siebie zla.a co wy robicie jak macie gorszy dzien? czym sie\" pocieszacie\":(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo chyba chodzi o to, aby jedzenie nie było pocieszycielem. najlepiej znaleźć sobie jakieś hobby, wygadać się przyjaciółce albo chociaż poprzeglądać neta np. kafeterię :P u mnie pomału... ważę ok 103 kg teraz... czyli -2kg hehe :P no ale w przyszłym tygodniu moje imieniny i urodziny męża... i... chciałam to uczcić torcikiem oraz romantyczną kolacją bez liczenia kalorii. mam nadzieję, że to nie wpłynie jakoś negatywnie na efekt odchudzania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze nie bedzie az tak zle.jednorazowy wybryk nie spowoduje wiekszego skoku w wadze.moze jakies 1kg na plus to wszystko.a drugiego dnia zrob sobie troszke cwiczonek i bilans wyrownasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TYGRYSKU - jeszcze raz gratuluję :) teraz jeszcze trzeba tą wagę utzrymać, ale wierzę, że uda Ci się :) Zaglądaj tu do nas i wspieraj oraz dodawaj motywacji DIDI - słuszne założenie, byle do celu :) CENTKA - gratuluję spadku, kg to zawsze kg, i zawsze spadek. Pamietaj że to pierszy kg a teraz juz powinno iść lepiej :) TUP-TUP-TUP - pięknie, 2 kg mniej to juz coś :) a kolacja jakoś nie powinna wpłynąć na wzrost wagi, ale postaraj się zrobic coś zdrowego i odchudź to co masz zjeść no to jak wszystkie sie chwalicie to ja tez - dzisiaj odnotowałam 1 kg mniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×