Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moni pulpecik

ponad 100 kg grubaski łączcie się w diecie -

Polecane posty

Aha i żeby nie było, ze taka gruba co \"mądra\" :P Ja dużo teraz czytałam i rozmaiwałam z koleżanką, która już niedługo zaczyna studia na dietetyce i naprawdę interesuję się tym tematem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Na wstępie mówię -jutro się zważę ,obiecuję. Już czuję ,że mi @ i związane z nim zatrzymanie wody mija. Mleczna krowo ,nie wymądrzasz się .Dobrze piszesz z tymi kaloriami. Z tym ,że ja na takiej pół głodówce w sumie schudłam 8 lat temu 25 kg ,z czego 5 wróciło a przez pięć lat trzymałam wagę. Teraz to roztyłam się po hormonach ,zmianie pracy i sporym stresie ,który przechodziłam. Oczywiście ,że nie można się po głodówce ,czy amerykance rzucić na jedzenie.Masz rację ,że do złych nawyków już sie pózniej nie wraca ,jak się nie chce ważyć o wiele więcej ,niż przed dietą. Ja dodawałam kalorię stopniowo ,co tydzień ,odchudzając się te parę lat temu. Często też kontrolowałam wagę. I muszę napomknąć ,że tylko na samym starcie diety jadłam tak mało. Wiem,że nie jest to sposób na dietę godny polecenia ale na mnie inne nie działają ,ponieważ ,jak nie schudnę szybko na początku i nie widzę efektów od razu rzucam dietę ,co u mnie doprowadziłoby chyba do 100kg. Żeby uniknąć cellulitu ,obwisów itp sporo ćwiczę. Poza tym wcieram 2 razy dziennie balsamy i teraz jeszcze zawijam się w folie;) Zdaję sobie sprawę ,że Twój sposób odchudzania jest zdrowszy i mądrzejszy ale mówię szczerze jak jest-ja bym to zaraz rzuciła nie widząc na początku dużych efektów. Natomiast fajnie ,że piszesz nam tu mądre rzeczy i inne dziewczyny powinny z tego skorzystać. No i ja też bym chciała skorzystać więc mam pytanko-ile ,po zakończeniu diety ,powinnam sobie dostarczać kalorii? Biorąc pod uwagę ,że mam skłonności do tycia i pracę siedząca? Byłabym wdzięczna ,gdybyś mi napisała ,bo to będzie ilość kalorii do której będę dążyć po zakończeniu dietki. Rosamar ,ładnie schudłaś,odchudzaj się dalej i pisz z nami. Potrzeba nam nowych kobitek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znawczynią nie jestem tygrysku, skorzystaj z tego kalkulatora ;) Pamiętaj jednak, że jego wyniki sa +/- i zależą od przemiany materii. http://kalorie.net/modules.php?name=Stratawagi A uważasz, ze mój wynik o którym wzpominałam to mało? :P Skoro tak chcesz to ja bym na Twoim miejscu już prędzej wybrała dietę niskokaloryczną, ale z w własnym menu. Naprawdę nie wyobrażam sobie bycia na tak monotonnej diecie :o Ale to ja... Czytałam gdzieś, żeby najszybciej \"wychodzic\" po 100kcal na tydzień, ale im wolniej tym lepiej. PRzeciez Twoja dietka troche będzie trwała, w końcu nie zrzucasz 2kg, a to wychodzenie można potraktowac jako kolejny etap diety tyle, ze coraz mniej rygorystyczny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje znia jest takie: dieta 1000 kcal, ma to do siebie, ze owszem przy duzej konsekwencji mozna duzo schudnac, ale. jest to jednaj z diet w których najczesciej wystepuje piorunujacy efekt jo-jo. Wyjscie z tej diety to nie lada wyczyn..... ograznizm jest przemeczony i ugłodniały wiec bedzie miał czerwone swiatlo na magzynowanie. osobiscie jestem zwolennikiem diety niskoweglowodanowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za stronkę . Z tym wychodzeniem ,to właśnie tak zamierzam zrobić mleczna krowo. A amerykańska ,to u mnie tylko 10sięć dni przejściowe.Przed nią byłam na niskowęglowodanowej dietce i póżniej też będę,więc to nie tak ,że zerwałam się ,jak głupia na hurrra ,z mojej dużej wagi na amerykankę:). Mleczna krowo a jak woja dietka?Jak Ci idzie? Odczuwasz bardzo głód? Shane ,witaj ,bo z Tobą się jeszcze nie witałam.Jesteś już idolką wielu odchudzających się kobitek na tym forum. W związku z tym mam pytanie do Ciebie.Wiem,że stosujesz dietkę niskowęglowodanową ale to oznacza ,że mozna jadać różne tłuste produkty ,typu ser ,kiełbasy(bo zdaje się ,jak dobrze kumam ,to one mają zero węegi albo bardzo mało) i chcę spytać ,czy ty jesz te produkty? Bo na mnie to chyba jednak nie działa ,żeby sery i kiełbaski na diecie wcinać ,mimo ,że mają węgli mało. Wydaje mi się ,że chyba też kalorie liczysz ,przy tym.Czy się mylę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
duzy tygrysek.............ja idolka? nic mi na ten temat nie wiadomo..............;)) co do twoich pytan: wiem produkty ,typu ser ,kiełbasy, oczywiscie nie jem tłusto az tak..... ANI RAZU NIE LICZYŁAM KALORII. PODSTAWOWE ZDANIE Z KSIAZKI MONTIGNACA: TYJESZ NIE DLATEGO ZE JESZ DUZO, TYJESZ DLATEGO ZE JESZ ŻLE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj problem polegal zasadniczo na dwoch rzeczach: 1. U mnie w domu gotuje sie strasznie tlusto i niezdrowo, a ja potrafie zmiesc wsyztsko co an talerzu -jakby mi wiadro polozyli na obiad tez bym cale zjadla :o 2. Pojadanie. Plan naprawy :P 1. Jesc tyc glwonych wiecej, zdecydowanie mniejszych i zdrowszych, eleiminowac z nich ziemniaki, makaron etc. Smazonego nie unikam, ale wtedy smaze sama moja mam doslownie topi wszytskow oleju). 2. Ten wstretny nawyk zagladania do lodowki X razy dziennie - teraz zamaist sloika majonezu (tak! potrafilam taki sloik zjesc lyzeczka na jeden raz) czy kromki chleba skubne wczesniej przygotowanej surowki, kawalek owoca, lyk maslanki czy kilka lyzek wyzej wspominanej zupy (dobra tez na zimno). Oczywiscie staram sie eliminowac to zagladanie do lodowki, ale na arzie nie wychodzi tak jak bym chciala :P Poiki co nie czuje sie glodna. Na wage stane po 2 tygodniach bo an poczatku traci sie sama wode. Oczywiscie od dzsi zaczynam cwiczyc. W koncu mam pare srzprzetow w domu, ktore sie kurza a byly kupione na wyprzedazach w hipermarketach :P Nawet ogromny atlas sie przytargal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shane dziękuję bardzo za odpowiedż. To znaczy po prostu nie liczyłaś kalorii skrupulatnie a uważałaś ,żeby jednak aż tak tłusto nie jeść. Jeśli chodzi o MM,to zdaje mi sie ,że zaczęłam tak właśnie jeść na początku diety i po amerykance również zamierzam. No,bo zrezygnowałam z białego chleba ,ryżu ,pierogów ,ziemniaków ,przetworzonej żywności. Wiem,tez ,że nie należy jeść gotowanej marchewki ,buraczków a makaron to tylko spaghetti ,prawda? Popraw mnie ,jeśli coś żle pisze,bo jeszcze dokładnie nie znam tej diety. Shane ,będę ci wdzięczna za każdą wskazówkę. A czy możesz napisać ,czy uprawiałaś jakiś sport? Mleczna krowo ,cały majonez .Wow;). Nie przejmuj się też mam się czym pochwalić ,np w dziedzinie pożeranych czekolad. Lepiej zresztą nic nie pisać na ten temat. Było ,minęło. Do lodówki ,to ja w ogóle nie zaglądam.Codziennie rano albo dzień wcześniej myślę sobie ,co mniej więcej zjem i staram się tego trzymać. Gdzie reszta odchudzających się? Moni ,jak tam serki i twarożki? Trzymasz się? Celesteblu ,a jak twoje warzywka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no...z tym zaglądaniem już nie ejst jak kiedyś....zdecydowanie czestotliwosc mniejsza. Zreszta nie zamierzam sobie robic wyrzutow sumienia z kawalka marchewki :) Zobaczymy jak waga po 2 tygodniach, wtedy ewentualnie bedzie czas na jakies modyfikacje czy ulozenie tego w jakis konkretny plan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nie mam dzisiaj za bardzo czasu więc w skrócie. Diety trzymam, ale w amerykańskiej 2 dni przerwy. Wczoraj wieczorem nie wytrzymałam i się skusiłam na grzech ehhh. Ale dzisiaj będzie grzecznie... A jutro znów amerykanka :) Jeszcze 2 tygodnie :) odezwę się we wtorek bo jutro pewnei mnie nie będzie Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co tu taka cisza?? tak jak mówiłam, nie miałam ani dostępu ani czasu na neta, ale myślałam, ze jak dzisiaj sobie z rana usiądę to sobie tutaj poczytam, a tu nic... :( gdzie się podziewacie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moni ,ja nadal sie odchudzam i jestem. Na wadze pokazała się już siódemka! Mnóstwo ćwiczę ,mam niesamowitego powera:),pies ma teraz dobrze ze mną ,bo biegamy codziennie. Teraz mam przerwę pomiędzy amerykanką i jem dużo białka i warzyw(tak ok1200kcal),mimo to chudnę i to dość szybko ,jak na mój gust. Jak u ciebie? Dalej stosujesz amerykańską? Są jakieś rezultaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na amerykańską zrobiłam sobie przerwę na weekend, a wczoraj byłam cały dzień poza domem więc też sie ta przerwa przedłużyła, z tym że zjadłam wzoraj na cały dzień mały talerz barszczu bialego i ze 3 mandarynki a dzisiaj wrćóiłam na amerykańską z tym, że zjadłam do tej pory tylko serek topiony, ale za chwilkę coś zjem aby nie nadrobić wieczorem :) co do chudnięcia - nie ważę się więc nie wiem, poczekam jeszcze kilka dni i wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DUZY TYGRYSKU - obiecałas , że się zważysz i podasz wagę w tabelce. 7 z przodu nic nam nie mówi :) pisz ile schudłas i ile ważysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż, przykro mi, że jednak nikt nie chce ze mną porozmawiać, na siłę tego topiku nie będę utrzymywać. Chciałam znaleźć tu oparcie i wsparcie i mobilizację ale się nie udało. trudno........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
oj moni nie martw się tak ja jestem, serio :) kurcze topiku nie mogłam znaleźć a poza tym durna jestem, marsa zjadłam przed chwilą jak tak dalej pójdzie to będzie +20 a nie -20 :O ogólnie ok, dużo łażę w pracy i się staram może sie uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
a i jeszcze jedno zważyłam się na innej wadze i wynik zupełnie inny niestety, nie w tą stronę w którą bym chciała tak wiec zważę się teraz dopiero wtedy gdy wyraźnie na ciuchach poczuję spadek bo w końcu nie wiem ile ważę ta druga waga jest chyba lepsza więc 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moni! Ja też jestem .Nie pisałam ,bo miałam straszliwą grypę żołądkową.Nawet nie wchodziłam na kafeterię. Gdybym wiedziała ,że tak sie zmartwisz ,to napisałabym od razu. Efektem diety i grypy jest dziś 78kg na wadze:). Dużo osób mówi mi ,że już po mnie widać więc dostałam skrzydeł. Nie poddaję się i odchudzam dalej! Moni ,pisz co tam u ciebie .Czy głód ci dokucza? Ja czuję się już na tyle sprawna ,że postanowiłam ,że od przyszłego miesiąca idę ze znajomymi na siłownię. Dziś tak mało napisze ,bo jestem jeszcze bardzo osłabioną ta grypą. Jutro postaram się zaglądać. Cóż,może jakieś inne dziewczyny dołączą.bo reszta juz się chyba nie odchudza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DUŻY TYGRYSKU - dużo zdrówka Ci życzę ❤️ a waga...... byłabym przeszczęśliwa gdybym ważyła tyle co Ty, narazie staram się na wagę nie wchodzić. A dieta?? Hmmm róznie z tym bywa, mam ostatnimi czasy doła więc zdaża się, ze sobie pofolguje ale szybko odpokutowywuję. Do końca roku mam zamiar pozbyc się tej cholernej trzycyfrowej wagi, i nowy rok powitac z dwucyfrową. Moim celem było wcześniej 95 w sylwestra, ale pewnie nie dam rady, węc obniżam poprzeczkę, ważne aby ten cel osiagnąć. Może od wtorku przeproszę się z amerykanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to i ja się do Was przylacze jesli można.Co do diet to dzis mam 5 dzien kopenhaskiej.Jutro 6 i koncze.z jakim efektem napisze po diecie:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DIDI7 - witaj 🌼 jasne, przyłączaj się do nas. napisz ile ważysz i ile masz wzrostu, wiekeim też się możesz pochwalić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to wkoncu trzeba sie przelamc i gdzieś to napisać. Waze 81.Mam 160 wzrostu. Zaczynalm 2 miesiace temu od 92 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moni ,będę żyła:). Dzięki za życzonka. A waga? Cóż ,szybko poleciało ale teraz muszę chudnąć dalej i uważać na jo jo.Cały czas mam to na uwadze. Moni,nie zapominaj ,że ja jeszcze niedawno ważyłam blisko 90kg. Powiem ci ,że lepiej się teraz ze sobą czuję o wiele ale to niestety jeszcze nie to:(. Moim marzeniem i następnym celem jest najpierw 75 a pożniej 72 kg . A pózniej to juz czekam na szóstkę z przodu. Ale to jeszcze sobie poczekam. Moni ,wierze w ciebie .Skoro mi się udało ,to i tobie się uda. Ja bardzo dużo jadłam,mało się ruszałam .Teraz zmieniłam wszystko:) Didi ,pięknie schudłaś:). Dobrze ,że chcesz to kontynuować i pisać razem z nami.Opowiedz ,jak tego dokonałaś. Czy ćwiczysz ? Jaką dietę stosujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko zaczelo sie 1 pazdziernika.Najpierw tydzien kopenhaskiej, potem w listopadzie kapusciana i teraz tez koncze 6 dni kopenhaskiej.Razem zrobiło to 11 kg.A miedzy dietami jem w sumie normalnie, tylko malo no i nie jem chleba ani slodyczy( chyba ze mam straszną straszna ochotę). I od 2 tygodni chodze 2-3 razy w tygdoniu na basen. Ale momi problemem jest to ze mimo ze ograniczma jedzenie, to nic nie chudne jak nie jestm na diecie.Stoje w miejscu.Wiec musze robic jakies diety by coś chudnąc. Kopenhaska mi juz boekim wychodzi.Musze czegos nowego po Nowym Roku sprobowac.Jeszcze nie wiem co. Ale musze doczekac by organizm sie po tej kopenhadze troche zregenerował. A Wy polecacie jakąć skuteczną dietę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DUŻY TYGRYSKU - ja tez ważyłam przed wakacjami 14 -15kg więcej, a odkąd zaczęłam się odchudzać to jest już mniej około 11-12 kg :) jeszcze 20 kg i będzie ok :) ja też się czuję teraz lepiej, część ubrań już wisi na mnie, ale nie narzekam i proszę o więcej :) Wcześniej zakładałam sobie większe cele, teraz już je zamieniłam na mniejsze, do końca roku chcę sie pozbyć 3 kg, a do lata moich urodzin w wakacje tych kolejnych 20. Problemem jest że ja mam lenia do ćwiczeń, poprostu nie mogę się zmobilizować :( DIDI7 - pięknie schudłaś. Ja kopenhaską też przerabiałam. Ostatni mój wynik to 6 kg mniej w 7 dni, bo póxniej się przeziębniłam i przerwałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×