Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kataarina

Samotne, wyksztalcone, dojrzale...szukajace Jego w sieci i nie tylko

Polecane posty

Katarino Być może cześć facetów tak rozumuje (ps: znajdz mi choć jedną osobę bez studiów na tym forum. W czasach gdy tak dużo studiuje. Ty dalej o wykształceniu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to nie tak. Jak jestem z nim, to pozwalam mu się rozpieszczać, rzadko prowadzę auto, zwykle on jedzie jeśli to jest wspólny wyjazd. Ale jak jest zima to on stoi w drzwiach i patrzy czy wyjadę z garażu na ulicę, choćbym 5 razy podjeżdżała to nie ruszy mi z pomocą, bo.... co zrobię jak go zabraknie? Nie bedę potrafiła wyjechać autem? Stanowisko zajmuję za jego namową - bo propozycji nie chcialam przyjąć, ale \"wjechał\" mi na ambicję i nie miałam większego wyboru. Chyba więcej nasłuchałabym się w domu, gdybym zrezygnowała z takiej pracy. No i dogodź tu facetowi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie. Zbyt zaradna zle, ale...dobrze, zeby jednak sobie radzila, jak jemu to akurat na reke :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kataarino, ale wiesz co jest najciekawsze? Obracam się w różnych środowiskach. Oczywiste jest, że większość 25-latków nie robi doktoratu i nie prowadzi odpowiedzialnego życia. Mam dużo znajomych, którzy nie skończyli jeszcze studiów, a ich ulubioną rozrywką jest picie piwa wszędzie, w każdym momencie i z kimkolwiek. Znam też wiele osób z tak zwanej wyższej sfery i nie widzę różnicy w podejściu mężczyzn do mnie. E, nie ma się nad czym rozwodzić. Nie jestem ciekawym obiektem i chyba muszę to przyjąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was troche poczytalam to co piszecie i prawda jest taka ze kazdy ma swoje przeznaczenie w zyciu i szukanie na sile nic nie da:) ja jestem sama od jakiegos czasu i ostatnio poznalam sporo osob w necie ale to nie jest to samo co w realu, niestety.... chociaz moja kumpela poznala swojego meza w necie i od roku jest szczesliwa mezatka:) no i dodam ze tez mam 30 lat i nie czuje sie staro.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poznawanie w necie jest dla niektórych. Bo zależy to od zdjęć. Posłużę się dwoma przykładami: 1. Własny: zwasze słyszałem że nie jestem fotogeniczny i na fotkach wychodzę gorzej niż w rzeczywistości. Najczęściej to słyszałem przed wyborami samorządowymi, gdy znajomym dawałem swoje ulotki. Kiedyś zalogowałem się na ilove. Tragedia. Czasem, jak trwała weryfikacja fotki to poznawałem, czasem świetnie sie z komś dogadywało. Ale jak była fotka to brak odzewu lub tekst : nie jesteś w moim typie. Przy okazji oduczyłem się czytać co internautki tam wypisują. To nieistotne. Co ciekawe, na czatach szło mi zupełnie inaczej. Znacznie lepiej też szło mi w realu. Dlatego byłem bardzo zaskoczony, bo z realu byłem przyzwyczajony do czegoś innego 2. Dwie koleżanki. Znam je z realu. Nigdy mi się nie podobały. Ani trochę. Ostatnio na nie trafiłem na nasza-klasa.pl. Rewelacyjne fotki. Znacznie lepiej wyglądają na żywo. Wniosek jest prosty: w necie w min. 90 proc. liczą sie fotki. Zaliczam sie do niefotogenicznych , więc dla mnie tylko real. Profil zlikwidowałem. I pewnie to samo działa w drugą stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejku facet 78
musisz byc bardzo nieatrakcyjny :O bo na necie idą nawet dziwadła :O rzeczywiscie wez sobie kwiaciarke lub asystentkę , wyzej nie mozesz raczej mierzyc :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W realu nie narzekam. :-) (może lepsze foto trzeba by zrobić. Ale jakoś wolę ten real)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps: gdybyś pisała na czarno to bym ci na maila foto wysłał (bez celu. Ale dla ogólnej oceny)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejku facet 78
:-) ja moge do ciebie napisac, Ty mi przeslesz zdjecie a ja wydam tu obiektywną opinię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli jesteś jedną z poniższych internautek tego topiku to tak. (kataarina, Merigold, mama 17-latka, stonoga gracja, uśmiechnij się) Ale najpierw na forum pokaż swój czarny nick.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widziałem maila - ale warunek (bezwzględny) przedstawiłem w poprzednim poście. Najpierw czarny nick na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet78 - dziecino, jak Ci to ma pomóc to poślij mi swoją fotkę. Nie wiem, czy 78 to twój rok urodzenia, ake mniemam, ze tak więc pozwoliłam sobie zwrócić się w tej formie do ciebie, boś niewiele dojrzały i \"męski\". Czy fotka coś innego powie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"jak Ci to ma pomóc\" - nic mi nie ma pomóc. Z arogancji twojego tonu pisania bije zgorzknienie. To ewidentne. Bywaj 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak myślałam, braknie Ci odwagi żeby wysłac zdjęcia :) Zachowujesz się jakbyś był jedynym samcem (no, może pomijając Amanta...) na tym świecie, a kobiety traktujesz jak kapryśne nieudacznice. Ilość twoich postów, wszędobylstwo na różnych topikach może świadczyć o desperacji albo nawt dewiacji. Cóż, bywaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ to ty zaczęłaś od aroganckiego, wyniosłego i kpiącego tonu. Nie ja. Więc nie dziw mi się. ps: ja nigdy nad nikim się nie wywyższam. Nawet nie uważam siebie za wyjątkowego. A jeśli ktoś stara się wywyższać, to zawsze w tym widzę jedno: maskę. Pytanie brzmi: co kryjącą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Facet78. Każdy czyta jak potrafi :D Każdy ma własny pryzmat spojrzenia, zwykle sformułowany przez życie i własne postępowanie. Czy właściwe? :P Nie znam Cię i wcale tego nie pagnę. Nie jestem na kafe, żeby kogoś znaleźć i nie rozsyłam fotek, by cokolwiek przez to zrozumieć. Czy to arogancja i zgorzkniałość? Wyluzuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Było naprawdę fajnie - kameralnie, ale bardzo miło. Pozwolę sobie się wtrącić do \"konfliktu\". Po pierwsze, facecie78 - nikt Ciebie o zdjęcia nie prosił. Sam zacząłeś podpuszczać koleżankę pomarańczową, a potem, nieusatysfakcjonowany brakiem odzewu i litościwym (w mojej opinii) zainteresowaniem mamy 17-latka obraziłeś się na cały świat. Wyluzuj... Po drugie, ja zrozumiałam \"jak Ci to ma pomóc\" tak jak trzeba - żalisz się, że nikt Cię nie chce oglądać, więc kobieta wykazała chęć oceny. A Ty strzelasz focha. Po trzecie i ostatnie, to nie jest fotka.pl. Nie chcemy tu oglądać zdjęć desperatów, tylko podyskutować. Także odpuść. Właśnie wczoraj wypłakałam się przyjaciółce i przyjacielowi w najbardziej uwłaczający i niestosowny sposób - przy wódce :D Zamiast jako gospodyni dbać o dobry klimat Andrzejek, wolałam zacząć ryczeć w głos i żalić się, jaka to ja nieszczęśliwa nie jestem. Żenua:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niepotrzebnie wątek rozstrząsany. Przecież szybko się zakończył :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, już mi się mylą literki :( to chyba z powodu nieroztrząsania tematu :( Normalnie jestem roztrzęsiona - jak można nie dostrzegać naszego problemu?? No nie rozumiem, przecież to woła o pomstę do nieba!! :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ stonogo Przecież ja zakończyłem tamten temat a on dalej trwa. Zauważ ze nawet nie odpisuje na wątki z tamtego tematu./ Nie mam psychologicznej potrzeby by za wszelką cenę ostatnie zdanie należało do mnie (bo zarozumiałego charateru nie mam). Dlatego ustąpiłem i nie odpowiadam Merigold Ależ ja na mame 17-latka nie obraziłem się. Czy ton litościwy? No dobrze, niech ci będzie. Przyznaje się do błędu. Niepotrzebnie zacząłem wątkek. I desperatem nie jestem :-) Jak już napisałem: jestem przyzwyczajony do określonego oceniania z realu więc nie narzekam. Bo chyba każdy przyzna mi rację: że real jest najważniejszy. Ps: a do portali randkowym nie mam też zaufania bo sam widziałem jak ktoś potrafi znacznie lepiej wyjśc na fotce (sąsiadka , która w realu wogóle mi się nie podoba). Lub znacznie gorzej - np. koleżanka z czasów studiów, która w realu mi sie bardzo podoba (niestety zajęta). Dlatego polecam ostrożność w tym temacie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff, ale leje, nie lubię prowadzić auta w taką pogodę, jednak widoki jesiennch pagórków o zmierzchu są nieopisanie piękne. Kocham góry - te zielone zalesione :D facet... wyluzuj, tylko winni się tłumaczą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupiłam sobie nową praleczkę - taką małą, słodką, babską :D Wiem, ze to bardzo dziewczyńskie, takie zachwyty nad pralką, ale jest taka wspaniała :) Ok, bądźmy poważni. Myślałam sobie dzisiaj czy warto polegać na opinii znajomych, którzy mówią \"Czekaj spokojnie, młoda jeszcze jesteś, jeszcze trafisz na swojego, za bardzo ci się śpieszy do związku\" czy też na opinii innych, czyli \"Może powinnaś być bardziej kobieca, delikatna, kokietować, prowokować, bla bla bla...\" Jak myślicie? Zmieniać się czy dalej spokojnie czekać? Jeśli się zmienię, tak jak mówiłam jeszcze całkiem niedawno, to tak jak pytała stonoga - czy ja dalej będę sobą? A jeśli nie i będę czekać na swojego, to może obudzę się z ręką w nocniku jako 70-letnia babcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmieniac sie radykalnie po pierwsze nie ma sensu, po drugie jest niemozliwe. Mozna natomaist przeprowadzic mala autokorekte. Zmienic to, co sama chcialabys zmienic... A tak z innej beczki :) Ja wlasnie takiej malej praleczki, babskiej szukam. Czy moge sie zapytac jaki to model i gdzie kupilas? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×