Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kataarina

Samotne, wyksztalcone, dojrzale...szukajace Jego w sieci i nie tylko

Polecane posty

A Faceta juz nie meczcie :) W koncu jest calkiem mily i nic zlego przeciez nie zrobil... Niech tu sobie bedzie :) W koncu jest jeden...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 17-latka. Jestem wyluzowany. \"tylko winni się tłumaczą\" - zwrot często używany przez Feliksa Dzierżyńskiego, twórcę NKWD. Ale to taka, drobna dygresja :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarino Miło z twojej strony. (ps: nie pojawiam sie na tym portalu dla jakiś waśni) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D :D :D :D :D prawdy NKWD wiecznie żywe :D :D :D :D Na pewno dezydując się na życie z drugą osobą trzeba coś w sobie zmienić, trzeba się nauczyć innych modeli postępowania, zmienić w sobie też coś trzeba. Bleby w granicach rozsądku. Nie zmieniać siebie tylko sposób bycia, sposób życia. Szukając kontaktów z ludźmi otwieramy się na nich, chcąc pozostać w swojej samotni stwarzamy powłokę izolacyjną - to też są zmiany. Nigdy nie lubiłam relacji damsko męskich opartch na tiutiutaniu, ale czasem trzeba uśmiechnąć się gdy nam wcale nie do śmiechu, odezwać się gdy mamy ochotę zamknąć się i milczeć, zobić focha chociażby po to, żeby rozśmieszyć kogoś.... Nie zrobię się blondynką, tylko dlatego, że faceci wolą taki odcień włosów u kobiet :) depiluję nogi, bo tak mi jest dobrze a nie dlatego, że faceci wolą gładkie nogi... i nie tylko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-D Ironia tkwi też w tym ze ten zwrot popularyzował ateistyczny komunista, choć jego autorem był jeden z księży, kierujących Świętą Inkwizycją (nie pamiętam nazwiska). Ale post zakończe innym, milszym wątkiem. Ja tu kiedyś poznałem pokrewną duszę. Nie zakładając tego. Pojawiła sie kilka razy na topiku \"Kaczki na taczki\" (zdecydowanie się różnilkiśmy) . Napisała mi prywatny mail. I tak sie zaczęło. Pisaliśmy bardzo dużo do siebie. Później spotkaliśmy sie w realu, było super. Później jednak ja się od niej oddaliłem. To dlatego zę ona miała w planach wyjazd emigracyjny. Zdecydowałem ze lepiej wcześniej zakończyć bo później będzie trudno. Z perspektywy czasu żałuje tamtej decyzji. Ale nie o to mi chodzi w tym poście. Chodzi mi o optymistyczny motyw, ze pokrewną duszę można poznać przypadkiem, nie szukając. Miłego rozpoczęcia jutro tygodnia :-) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem dwa słowa za dużo a czasem jedno słowo za mało mogą popsuć atmosferę chwili i czar pryska. Na zawsze. Czy ludziska robią to sobie z zawiści, z zazdrości a może tylko brak wyobraźni? Chlapną jęzorem nie myśląc o konsekwencjach... Niedzielny wieczór możeby spędzić przy jakiejś lekkiej książce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet - to był de Torquemada;) Praleczka marki Candy, ale nie wiem jaki model. Na instrukcji jest napisane aqua 1000 T, może to jest model? Rozmawiałam o tym z matką (jeśli mi pozwolicie, to opowiem Wam dlaczego uważam, że przez nią mam takie problemy) i ona najbardziej mnie wkurza (napisałabym bardziej dosadnie) kiedy z jednej strony mówi mi, że mam przestać się uganiać za facetami i że mam odpuścić, bo za bardzo mi zależy i to żałosne, nie tylko w oczach facetów, a z drugiej strony wyrzuca mi, że jeśli jestem tak mało kobieca i zalotna to nie powinnam się dziwić, że jestem sama, bo żaden facet nie będzie chciał takiej męskiej baby. I to mnie doprowadza do szału, do takiej wściekłości, że aż chce mi się walić w klawiaturę kiedy to piszę. RRRR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nowy dzien to kwestia tego ze czlowiek staje sie starszym wlasnie o ten jeden dzien:) czas tak szybko mija.....czlowiek sie nie obejrzy a bedzie juz staruszkiem...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katarino Tragizm w tym zę nie wyjechała. A ja niepotrzebnie wtedy dokonałem takiej decyzji. To był mój ogromny błąd. Próbowałem później to naprawić. Ale sie nie udało, za dużo czasu minęło, czasu w którym ona czekała. Ech, techsni się. I jest poczucię tak dużego zalu do samego siebie. Nadal przed oczami - jakby to było wczoraj - mam jej wyraz twarzy gdy już siedziałem w pociągu, wracając do domu. Ostatni moment gdy ją widziałem. Ale to na tyle w tym temacie. Tylko podałem przykładzić przypadkowego trafienia na pokrewną duszę. Podałem by w was tknąć więcej optymizmu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tu widze ze temat sie kreci... ale ja cos z rezerwa podchodze do poznawania w internecie, chwilowo sie rozczarowalem. ale usmiechnij sie z Lodzi jest... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet - no to tchnąłęś optymizmem :P Stare przysłowie pszczół mówi - kto nie ryzykuje ten w pudle nie siedzi (a może coś poprzekręcalam). Jak się kieruje tylko rozumem to ma to dobre i złe strony - jak wszystko. Zalezy to od naszej natury co komu lepiej w życiu wychodzi i śłuży - ryzyko czy rozwaga. Moj znajomy staruszek od pysznych pstrągów powiadał - rób, rób a to samo pokaże jak ma być i tak będzie, nie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to jest przyklad tego meskiego, dobijajacego mnie pragmatyzmu... A mozesz mi powiedziec w jaki sposob sie z nia rozstales, wtedy, kiedy podjales decyzje, zeby tego nie kontynuowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to jest przyklad tego meskiego, dobijajacego mnie pragmatyzmu... Dokładnie! Nazywam to wybieganiem przed lokomotywę. Rzuciłeś ją, zanim cokolwiek się zepsuło i sam zostałeś na lodzie. Nie wspominając jak ona mogła się czuć, kiedy nie wiedziała (tak przypuszczam) co złego zrobiła, że tak ją zostawiłeś. Nienawidzę tego u mężczyzn. Zamiast wyleczyć palec, lepiej uciąć całą rękę, żeby czasem nie bolało. :O ta minka wyraża moją opinię w całości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 🖐️ Co do wczorajszego postu Nie taki jego cel. Ten podałem Ależ dziewczyny. Przecież ja sie nie bronię. Sam kiedyś do zaufanego kumpla powiedziałem ze jak mnie los za tamto ukaże to to chyba będzie zasłużona kara. Katarino - stopniowo ochładzałem relacje. A kiedy podjąłem wtedy taką decyzję ? - gdy uznałem zę jak wyjedzie to nie będzie to miało racji bytu i później oboje bardziej to odczujemy. Ech . . . . . Jak to sobie przypominam to czasami mam odrazę do siebie za to co zrobiłem. I ściska w środku. Poczucie winy, zaprzepaszczonej szansy na cos naprawdę wyjątkowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet78 --> nie ględź i nie rozpamiętuj tylko się za kobity bierz :P ja sie zajme usmiechnij sie ;) bo tez z Lodzi jestem a ty sobie wybierz którąś z pozostalych szanownych pań tu obecnych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stonoga gracja -->>ja tez sie nad tym zastanawiam i chyba trudno takiego znalezc _kwiatek-->> jestem sama od jakiegos czasu a Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet, Nikt cie nie osadza...Juz sam to zrobiles. I zrozumiales, ze cos straciles. Ja wtym momencie draze ten temat z przyczyn...nazwijmy je \"naukowymi\". Zastanawiam sie jak mezczyzni postepuja w takich sytuacjach. Mowisz, ze stopniowo schladzales relacje. Jak to robiles? I dlaczego nie powiedziales jej jaka jest prawdziwa przyczyna? Jak to sie zakonczylo? Ktoregos dnia przestales sie odzywac, czy tez ona przestala...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katarino To była z moje strony chęć przestawienia się na relacje przyjacielską (później sam się przekonałem ze to było fikcyjne, gdy tęchsnota zaczęła coraz mocniej dawać o sobie znać). To dopełniło wszystkiego. Od niej nie dostawałem konkretnych odpowiedzi nt. tego kiedy by wyjeżdzała. Macie rację pisząc o pewnym pragmatyźmie. Kiedyś w życiu mi go za bardzo brakowało i tego pożałowałem (z braku tzw. męskiej decyzji). Chyba to we mnie siedziało (i niestety: z niedoboru przeskok w nadmiar). Ale w tym przypadku niepotrzebnie to się we mnie odezwało . Jak dużym to było błędem, to sam się później przekonałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×