Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Młoda*

KOMORNIK LEŃ a my nie potrafimy odzyskać swoich pieniędzy

Polecane posty

ANADAR miło, że wróciłaś :) Życzę zdrówka dla Synka - wiem cos o chorobach, ja nie umiałam dojśc do ładu z moja młodą od połowy grudnia :( - ale juz oki, więc mam nadzieję, że choroby naszych dzieciaczków już za nami tej zimy :) Komornik powinien zadziałac na czas, jesli wskazałaś mu również mniejwięcej datę, kiedy dłużnik może opuścić kraj. Wiesz ja nie wiem czy Ci faceci maja serce :( ? Waśń miedzy rodzicami to jedno - a to złego zrobiłym im ich własne dzieci :(/ Kurcze my staraliśmy się o dziecko prawie 1,5 roku a on teraz nic sobie z jej zycia i potrzeb nie robi. Wiesz ja jestem na mega zakręcie zyciowym, mam nadzieję że prosta juz niebawem, bo mam nawet myśli, zemy do niego (ex) napisać, żeby się postarał i wykorzystał mój stan do swojej poprawy i rehabilitacji, bo jest szansa na scalenie rodziny - ale mój rozum mi zabrania. Wiem, że znów bedzie to na chwilę, że nic sobie z tego nie zrobi :(. Kurcze ja chyba nigdy go nie zoruzmiem, a to jest podstawowa sprawa w próbie wybaczenia i pogodzenia się z sytuacją ... nie chcę do końca zycia walczyć. A na to się zapowiada :(. Oj ale nasmędziłam - no cóż -czasem trzeba ;) Cieszę się bardzo, że dużo daje Ci lektura topiku :). Mam nadzieję, że szeregi piszących będą się w końcu powiększać :) KATE - wróciłaś już??? SAMA MAMA a co u Ciebie? Dostałaś juz odpowiedz? SMERFETKA mam nadzieję, że gdzies tu jesteś :) Buziaki niedzielne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam - dziś wyjątkowo o tak wczesnej porze :)) Dostałam dziś pismo z Rejonowego, które brzmi następująco: W związku z Pani pismem przesłanym tut. Sadowi w dniu 14 stycznia 2008 r. uprzejmie informuję, że objęłam nadzorem adminitracyjnym postępowanie w sprawie egzekucyjnej (numer sprawy) Komornika Sądowego przy Sadzie Rejonowym w (miasto) Podpisano Wiceprezes Sądu Rejonowego Tak więc chyba moje pismo odniosło skutek - ciekawi mnie tylko fakt, ze nie dostałam jescze odpowiedzi z Okręgówki, gdzie pismo zostało złożone! Do Rejonu wysłałam tylko unformację, iż podjęłam takie kroki. Chyba zatem czas na telefon do Sądu Okręgowego :) Buźki wielkie :) Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetka1234567
a kiedy dokladnie zlozylas skarge do SO ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika7534
dziewczyny, fajnie, że trafiłam na ten topik!~ może wy coś pomożecie mój były ukrywa się gdzieś za granicą, chyba w anglii nie mam z nim żadnego kontaktu - przestal sie odzywać jak dostał wyrok o alimenty ma przyznane alimenty na dziecko i na mnie, ale te na mnie są jeszcze z czasów małżeńskich, chociaż rozwód z jego winy :) płaci regularnie ale o wiele mniej niż ma zasądzone, nawet nie płaci połowy czy w takim wypadku też go można ścigać? i jak mam to zrobić właściwie? i czy mogę złożyć pozew o przyznanie mi alimentów na mnie na podstawie tego wyroku rozwodowego? boję się, że on będzie chciał znieść te które mi teraz przysługują i co wtedy? czy wiecie jaką kwotę mogłabym dostać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podział majątku
smerfetko kochana, czy mogłabyś mi pomóc w sprawie nie związanej z tym topikiem? mój syn po rozwodzie wyjechał do stanów, zostawiając synowej akt notarialny, dzięki któremu miała sprzedać meszkanie i samochód (majątek był wspólny, akt zobowiązywał ją do wpłacenia na konto syna jakiejś drobnej kwoty ze sprzedaży majątku - chyba 10 procent) synowa, owszem, sprzedała wszystko ale pieniędzy synowi nie przesłała żadnych i on w żaden sposób nie może ich od niej dostać (ona twierdzi, że już nic nie ma - ale to był wspólny majątek, syn całe życie pracował na rodzinę a ona tak poprostu wszystko wzięła) czy można zrobić podział majątku teraz, dwa lata po rozwodzie? syn cały czas spłaca długi, zaciągnięte wspólnie podczas małżeństwa ale na jego nazwisko (synowa nie pracowała, więc kredyty musiały być na niego) i jest mu teraz bardzo ciężko na rozwodzie syn nie miał adwokata, więc nikt mu nie poradził w sprawie majątku i długó. myślał, że się jakoś dogadają a teraz on jak głupi został ze wszystkimi długami a ona wzięła ich wspólne pieniądze błagam cię, stokrotko, napisz czy to jest legalne? czy tak można? czy to możliwe, żeby po tylu latach pracy synowi nic się nie należało? czy to możliwe, żeby tych pieniędzy nie można było jakoś podzielić? a jeśli można zrobić jeszcze podział majątku, to czy można też podzielić te ich długi? przeciż synowa cały czas korzystała z tych dóbr, zgadzała się na zaciąganie pożyczek (wszędzie podpisywała) to czemu teraz syn tylko ma spłacać długi? i jak to jest z tym aktem notrialnym? bo wygląda na to, że synowa wypełniła tylko część, dzięki czemu mogła w ogóle sprzedać majątek, a pieniędzy już wpłacać nie musiała?! przecież to był warunek!! bLagam, podpowiedz coś smerfetko... powodzenia dziewczyny! walczcie o swoje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetka1234567
do podzial majatku wspolnego - zebym mogla Ci odpowiedziec na Twoje pytania potrzebuje wiecej informacji: - czego dokladnie dotyczyl akt notarialny, tzn. czy w akcie notarialnym byl zapis, ze dziela sie majatkiem wspolnym w ten sposob, ze ona dostaje mieszkanie i samochod, sprzedaje to a Twoj syn dostaje z tego 10 % wartosci i zrzeka sie dalszych roszczen, czy tez byl to jedynie pewnien rodzaj pelnomocnictwa uprawniajacego synowa do sprzedazy majatku wspolnego i akt ten nie dotyczyl podzialu majatku a syn nie zrzekl sie dalszych roszczen - czy w sklad majatku wspolnego wchodzilo jedynie mieszkanie i samochod, czy tez byly jeszcze inne nieruchomosci badz ruchomosci, lokaty, pieniadze itp nie objete tym aktem notarialnym bez tych blizszych informacji nie jestem w stanie odpowiedziec na zadane pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podział majątku
akt notarialny to było tylko pewnego rodzaju pełnomocnictwo, syn się niczego nie zrzekał i majętek został jakby nie podzielony - ona bez tego aktu nie mogłaby niczzego sprzedać, bo wszystko było wspólne a na akcie było wyszczególnione tylko mieszkanie i samochód o ile mi dobrze wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podział majątku
aha, na tym akcie tylko mieszkanie i samochód, a poza tym też tylko tyle oczywiście mieli jeszcze trochę długów, o których pisałam (na jego nazwisko ale za jej zgodą, z jej podpisami bo na to mieszkanie, meble i na samochód były brane te pieniądze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama mama
Dzięki Młoda, u mnie wszystko ok. Dokumenty złozone w Okręgowym, poszły do tłumaczenia. Cieszę się i z chęcią czytuję wpisy Smerfetki :-) Moniko 7534 - tez sciagam dluznika alimetacyjnego ukrywającego sie w UK (poczytaj inf w moim topiku, moze cos Ci sie przyda)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetka1234567
do podzial majatku wspolnego - sprawa jest bardzo skomplikowana jezeli przyjmiemy, ze akt notarialny byl jedynie pelnomocnictwem umozliwiajacym sprzedaz wspolnego mieszkania i samochodu, a nie podzialem majatku to: generalnie jak najbardziej bylby mozliwy wniosek do sadu o podzial majatku wspolnego tylko ze moim zdaniem bylby on niecelowy i sad wniosek by oddalil zgodnie z obowiazujacymi przepisami, we wniosku o podzial majatku nalezy wskazac majatek ktory ma byc przedmiotem podzialu w toku takiego postepowania sad ustala sklad majatku i jego wartosc, moze w tym celu przesluchac strony czy istnieje jeszcze inny majatek nie objety wnioskiem niestety podzial majatku obejmuje tylko to co istnieje w chwili dokonywania podzialu - a mieszkania i samochodu w tej chwili juz nie ma podzial majatku nie obejmuje dlugow, jezeli dlug zaciagniety przez jednego z malzonkow w czasie trwania wspolnosci ustawowej zostal zuzyty na majatek wspolny i splacony w okresie miedzy ustaniem wspolnosci (rozwod) a podzialem majatku, to tak splacona naleznosc przestaje byc dlugiem i przeksztalca sie w roszczenie o zwrot nakladow na rzecz tego malzonka, ktory dokonal zaplaty - tutaj jest taka sytuacja, ze dlugi nadal sa i sa splacane, wiec w chwili obecnej nie jest mozliwe takie przeksztalcenie co do samego podzialu majatku to przedmiotem podzialu jest tez rownowartosc rzeczy nalezacych do wspolnosci, lecz zbytych przez jednego z maloznkow po jej ustaniu, wowczas przedmiotem podzialu jest kwota stanowiaca ekwiwalent za rzecz zbyta - jednak w tym wypadku synowa nie ma juz tych pieniedzy, zatem rowniez nie ma mozliwosci podzialu czegos, czego fizycznie juz nie ma w tej sytuacji pozostawaloby w zasadzie jedynie dochodzenie swoich roszczen na drodze cywilnej, co tez nie jest takie proste nad ta sprawa musze sie zastanowic, bo tak jak mowilam nie jest to latwa sprawa i nie jestem w stanie z miejsca wskazac dalszej drogi postepowania, musze to przemyslec, zajrzec w przepisy ( bo nie jest to ze tak powiem moja dzialka i nie zajmuje sie tym na codzien) jak znajde odpowiednie rozwiazanie tej sytuacji to napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama mama
Smerfetka jestes nieoceniona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SMERFETKA my Cię tu ozłocimy :D - super, że mimo sceptycyzmu na poczatku naszych rozmów tak poświęcasz swój czas dla nas! Ja swoja skarge złożyłam 10.01.2008 do okręgówki - w tym samym dniu wysłałam informacje do Izby Komorniczej i do SR. Z SR dostałam dziś odpowiedz jak wyżej pisałam -z Izby i SO narazie cisza. Narazie wstrzymałam się z telefonem - jakoś dzismi czas uciekł w pracy. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetka1234567
jak 10 stycznia zlozylas to jeszcze moze troche polezec, to zalezy od miasta, w wiekszych wszystko trwa dluzej poza tym w sadach okregowych z zasady wszystko trwa dluzej niz w rejonowych, wiec na razie mozesz jeszcze poczekac do podzialu majatku - w dalszym ciagu usiluje znalezc cos sensownego, bede miala na uwadze Twoja sprawe pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podział majątku
smerfetko - BARDZO, BARDZO CI DZIĘKUJĘ!! 🌼 czyli rozumiem, że na razie nie ma szans, żeby w jakikolwiek sposób zmusić synową, żeby spłaciła chociaż część ich długów, pomimo tego, że to ona dysponowała/dysponuje pieniędzmi z majątku? :( przecież to były ich wspólne pieniądze, wspólne wydatki, bank nawet nie chciał słyszeć o wydaniu kredytu bez jej zgody - nie rozumiem dlaczego tylko syn ma ponosić odpowiedzialność? to po co była ta zgoda i te podpisy? przecież oni razem z tych pieniędzy korzystali, syn nigdy takich kredytów by nie zaciągnął sam :( smerfetko, a dlaczego to ma znaczenie, że synowa pieniędzy ze sprzedaży majatku już nie ma? przecież według tego aktu notarialnego POWINNA wpłacić pieniądze na konto mojego syna po sprzedaży a nie zrobiła tego - Boże dla mnie to bez sensu! nikogo nie powinno interesować co zrobiła z tymi pieniędzmi przecież, bo to była jego część! czyli wygląda na to, że synowa przywłaszczyła sobie wszystkie pieniądze a teraz jest w porządku bo ich już nie ma? to można tak robić, to jest legalne? serce mi pęka jak to wszystko czytam, bo moj syn pracuje teraz jak wół na to wszystko, na te zobowiązania i długi - tak samo jak pracował za czasów małżeńskich a synowa nie dość, że nigdy grosza do majątku nie dołożyła i zyskała na sprzedaży mnóstwo pieniędzy to jeszcze ma czyste konto :(( Boże jakie to niesprawiedliwe wszystko... dziękuję Ci smerfetko bardzo, naprawdę trudno znaleźć dobrego prawnika, który poradzi jak to jest naprawdę, bo do tej pory jeszcze nikt mi tak przystępnie sytuacji nie wyjaśnił, a syna nie stać na bieganie po prawnikach bo każda informacja kosztuje bardzo dużo czekam na dalsze odpowiedzi, jeśli czegoś się dowiesz jeszcze pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podział majątku
Młoda i inne dziewczyny - przepraszam, że na waszym topiku piszę w innej sprawie, ale przypadkowo przeczytałam wypowiedź smerfetki i postanowiłam zaryzykować z tym pytaniem, bo o fachową poradę naprawdę trudno :( mam nadzieję, że nie macie mi za złe pozdrawiam Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetka1234567
do podzial majatku - wiem, ze to niesprawiedliwe, dlatego postaram sie poszukac takiego sposobu, aby Twoj syn mogl dostac to co mu sie nalezy to co napisalam wczesniej dotyczy tego, ze uwazam ze niecelowym byloby wystapienie o podzial majatku ktorego juz fizycznie nie ma (bo sad i tak oddalilby wniosek), ale to nie oznacza ze Twoj syn nie moze walczyc o swoje tak jak pisalam sprawa jest skomplikowana, dlatego musze ustalic przepis na podstawie ktorego Twoj syn bedzie mogl dochodzic swoich roszczen, musze zapoznac sie ze stanowiskiem doktryny i powolywanym orzecznictwem, bo niestety czesto jest tak, ze kazdy sad ma inny poglad na dana sprawe, dlatego trzeba wybrac taki sposob ktory ma szanse na pozytywne zakonczenie sprawy dzisiaj mam luzniejszy wieczor, dlatego zajme sie Twoja sprawa :) jak cos sensownego wymysle to na biezaco bede pisac w miedzyczasie jesli masz mozliwosc upewnij sie, ze poza samochodem i mieszkaniem nie mieli zadnego innego majatku wspolnego i ze w akcie notarialnym na pewno nie bylo sformulowania, ze dziela sie wspolnym majatkiem w ten sposob, ze syn dostaje 10 % wartosci a synowa bierze reszte, a on tym samym zrzeka sie pozostalych roszczen, bo to bardzo wazne i moze zupelnie zmienic bieg sprawy sprawa aktu notarialnego i tego, ze synowa nie wywiazala sie z umowy jest scisle powiazana z "podzialem nieistniejacego majatku" dlatego musze to "rozpoznac" lacznie musze sie zastanowic nad kwestia ewentualnego nadania klauzuli wykonalnosci aktu notarialnego, aby syn mogl odzyskac chociazby te umowione 10 %

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podział majątku
jeszcze raz bardzo Ci smerfetko dziękuję :) odpowiadam na pytania: 1) poza samochodem i mieszkaniem nie mieli żadnego innego majątku wspólnego 2) w akcie notarilanym jest napisane, że mój syn udziela pełnomocnictwa swojej żonie do zarządu, administracji, sprzedaży, odbioru i pokwitowania odbioru cen sprzedaży, wydania nieruchomości i samochodu, reprezentowania go we wszystkich sprawach majątkowych przed wszystkimi (wiele instytucji wyszczególnionych i osoby fizyczne) i na końcu jest zdanie: "oraz do czynienia wszystkiego co konieczne dla realizacji tego pełnomocnictwa nawet gdy nie zostało w nim określone" (nie wiem czy to tylko taka formułka, ale dla mnie zdanie brzmi groźnie ;) ) 3) syn w tym akcie zobowiązuję byłą żonę (czyli "pełnomocnika") do wpłacenie na jego konto 10% ze sprzedaży mieszkania i 50% ze sprzedaży samochodu (z tym, że samochód był wart 1/10 mieszkania) i jeszcze jeśli chodzi o te długi - dlaczego tylko syn ma je płacić, smerfetko? oni się wcześniej umówili, że ona jak dostanie pieniądze po sprzedaży to spłaci część tych długów, ale ona nie spłaciła nic, tylko kredyt mieszkaniowy (bo mieszkanie było na kredycie) ale musiała, bo inaczej by mieszkania sprzedać nie mogła nic innego nie spłaciła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetka1234567
do podzial majatku: najpierw odnosnie kwestii dlugow - obowiazuje zasada, ze malzonkowie ponosza solidarna odpowiedzialnosc za zobowiazania zaciagniete przez jednego z malzonkow za zgoda drugiego dla zaspokojenia potrzeb wspolnej rodziny. Jesli jednak malzenstwo ustalo (w tym wypadku przez rozwod) synowa nie bedzie juz ponosic odpowiedzialnosci za te zobowiazania, ale syn po splaceniu tych dlugow moze miec roszczenie zwrotne do synowej za jej czesc zobowiazan kredytowych, ktore on splacil. W chwili obecnej nie moze wiec nic zrobic. odnosnie aktu notarialnego i tych 10 % - rozporzadzenie po ustaniu wspolnosci ustawowej (juz ustala przez rozwod) przez jednego z malzonkow bez zgody drugiego malzonka (synowa zbyla te jego 10 %) jest bezskuteczne o tyle, o ile narusza uprawnienia drugiego malzonka (Twojego syna) wynikajace z przepisow o podziale majatku wspolnego. O bezskutecznosci takiego rozporzadzenia rozstrzyga sad w toczacym sie postepowaniu o podzial majatku - tylko tu znowu pojawia sie kwestia tego, ze sad oddalilby wniosek o podzial, bo nie mozna podzielic czegos czego juz nie ma, bo synowa wydala wszystkie pieniadze Ale mozna by sie pokusic o odzyskanie tych 10 % na drodze cywilnej poprzez zarzucenie synowej bezpodstawnego wzbogacenia, bowiem synowa niewatpliwie bez podstawy prawnej uzyskala korzysc majatkowa (te 10 %) kosztem Twojego syna. Z tego tytulu mozna by rowniez wnosic o zasadzenie odsetek. Druga mozliwoscia jest dochodzenie tych 10 % na drodze cywilnej z tytulu nienalezytego wykonania umowy (syn zawarl z synowa umowe u notariusza na te 10 %) - synowa nie zaplacila mu tych pieniedzy, wiec nie wywiazala sie z umowy. Kolejna sytuacja jest taka, ze gdyby przyjac, ze ten akt notarialny byl jednak podzialem majatku wspolnego to jej zawarcie nie wylacza mozliwosci uniewaznienia tej umowy i przeprowadzenia sadowego podzialu majatku, wowczas mozna zlozyc pozew o ustalenie niewaznosci tej umowy, gdyby np nie byly dopelnione warunki formalne - ale ostatecznie z uwagi na to, ze majatek jest juz zbyty postepowanie o podzial majatku znowu nie mialo by sensu jesli w akcie notarialnym zawarte jest sformulowanie, ze synowa poddaje sie egzekucji co do tych 10 % to mozna zwrocic sie do sadu o nadanie klauzuli wykonalnosci temu aktowi notarialnemu i dalej egzekwowac te naleznosci przez komornika (jesli jednak nie bylo tego sformulowania o poddaniu sie egzekucji to nie mozna) a teraz inna kwestia - zgodnie z obowiazujacymi przepisami domniemywa sie, ze Twoj syn i synowa sa wspolwlascicielami rzeczy w czesciach rownych. Poniewaz mieszkanie i samochod zostaly sprzedane, sa wspolwlascicielami srodkow pienieznych uzyskanych ze sprzedazy tych rzeczy. Jesli wiec ten akt notarialny nie byl podzialem majatku to Twoj syn moze sie domagac oprocz tych 10 %, pozostalych 40 % (bo nalezy mu sie 50 % calej sumy uzyskanej ze sprzedazy). I tu jest tez kilka mozliwosci - syn moze w postepowaniu nieprocesowym w sadzie cywilnym domagac sie wyjscia ze wspolwlasnosci lub jezeli te 40 % byloby oznaczone konkretna suma pieniezna (np 20 tys zl) to wtedy moglby wniesc pozew o zaplate tej konkretnej sumy od synowej Ktora ze wskazanych mozliwosci bylaby najlepsza musialby juz stwierdzic jakis dobry radca prawny, ktory mialby wglad we wszystkie konieczne dokumenty, m.in. akt notarialny. Ja nic wiecej pomoc w tej sprawie nie moge. Napisalam co wiedzialam :) Mozesz z tym wszystkim udac sie do prawnika, co znacznie mu ulatwi prace, bo nie bedzie musial szukac podstaw prawnych. Sprawa jest naprawde skomplikowana, wiec bez kontaktu bezposredniego z prawnikiem sie nie obejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podział majątku
stokrotnie Ci dziękuję smerfetko!!! niech Ci Bóg wynagrodzi 🌼 jedno tylko na koniec - czy któraś z tych spraw ulega przedawnieniu? to znaczy czy kiedy w końcu mój syn spłaci długi (a potrwa to napewno jeszcze kilka ładnych lat, może kilkanaście) to nie będzie za późno na to, żeby dopominac sie o zwrot nakładów na rzecz syna za spłacenie tych długów (czy synowa na pewno będzie musiała wtedy spłacić jakąś część? jaką?) i czy wtedy nie będzie za późno, żeby robić jakąś sprawę związaną z tym aktem notarialnym, upominać się o spłatę tej połowy majątku na przykład?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze i ja
Witam nie było mnie 2tyg. a tyle się tu zmieniło i wydarzyło.Fajnie że grono osób się powiększa,zainteresowaniw rośnie.Super konkretne rozwiązywania problemów i poczucie że człowiek nie jest w tym bagnie sam>Gratuluję i trzymam kciuki za te wszysstkie których sprawy ruszają.a u mnie zastuj.Wróciłam wczoraj a dzisiaj wziełam pod pachę odpowiednie paragrafy i podreptałam do Gminy.Szanowne panie szybko jednak postawiły mnie do pionu>Na to że to organ wypłacający zaliczkę ma prawo zawiadomić prokuraturę popukały sie w czoło skąd ja się urwałam bo one mają jedynie kontakty z komornikiem i tylko z nim,i tylko on jest od tego.One się ściągalnością dlugów nie zajmują(a ja poszłam w sprawie zawiadomienia przez nich prokurturę...)Żeby było śmieszniej komornik nawet do gminy nie przysyła co 3miesięcznych odpisów o nieściągalności.Na moje pismo też narazie milczy.Trafił mi się jakiś oporny.Mówi się podobno jaki pies taki właściciel(chodzi o podobieństwo)nie obrażając nikogo A może teraz Jaki dłużnik taki komornik?!Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anica64
WŁAŚNIE TRAFIŁAM NA WASZE FORUM I BARDZO PROSZĘ O POMOC,SLYSZALAM ŻE MAJĄ PRZYWRÓCIC FUNDUSZ ALIMENTACYJNY JA MAM ZASĄDZONE 350 ZŁ NAZBIERALO SIĘ TEZ 15.000 ZŁ ZALEGLYCH MÓJ BYLY WYPAROWAŁ ZA GRANICĘ.MAM PYTANIE CZY DOSTANĘ PIENIĄDZE Z FUNDUSZU JESLI JESTEM MĘŻATKĄ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama mama
Dostaniesz z funduszu, ale tyle ile jest zasądzone (o ile nie przekrcza to kwoty 500,00). Musisz spelniac kryterium dochodowe. Wpisz w google fundusz alimentacyjny i doczytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetka1234567
do podzial majatku - roszczenie o zniesienie wspolwlasnosci nie ulega przedawnieniu, co oznacza ze syn moze z tym wystapic w dowolnym momencie (chodzi o te 40 %) odnosnie 10 % - roszczenie to ulega przedawnieniu po upływie 10 lat od momentu, gdy stalo sie wymagalne, tzn od momentu wskazanego w akcie notarialnym lub od momentu sprzedazy lub od momnetu wezwania do zaplaty (to zalezy od tego w jaki sposob bylo to wskazane w akcie) - dotyczy to i bezpodstawnego wzbogacenia i nienalezycie wykonanej umowy natomiast zwiazane z tym roszczenie o odsetki przedawnia sie w terminie 3 lat od daty ich wymagalnosci, czyli od daty w ktorej synowa zaczela zalegac ze splata tych 10 % Jak wniesie sie sprawe do sadu to termin przedawnienia sie przerywa i potem termin leci od poczatku. natomiast co do okresu przedawnienia przy zwrocie nakladow zwiazanych ze splata dlugow to znowu sprawa sie komplikuje, bo sa rozne stanowiska w doktrynie na ten temat - czesc sadow uwaza, ze zwrot wydatkow i nakladow z zaspokojonych dlugow dokonuje sie w zasadzie przy podziale majatku wspolnego, zatem roszczenia z tego tytulu nie ulegają przedawnieniu do czasu podzialu tego majatku; drugie zas stanowisko jest takie, ze termin przedawnienia wynosi 10 lat od chwili ustania malzenstwa (rozwodu); trzeci poglad jest taki, ze przedawnia sie z uplywem 10 lat liczac od splaty kazdej z rat oddzielnie (tzn ze od daty wplacenia konkretnej raty zaczyna biec ten termin i tak w stosunku do kazdej raty, dlatego potem czesc tych wczesniejszych moze sie juz przedawnic, a te pozniejsze beda nadal aktualne) - tutaj bardziej precyzyjnej odpowiedzi moglby Ci udzielic radca prawny z danego okregu w ktorym sprawa mialaby sie toczyc, bo oni znaja poglady sedziow z danego sadu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podział majątku
DZIĘKUJĘ RAZ JESZCZE 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję sie i oczkom nie wierze - jednak na cos się ten topik przydaje :) i ruszają się sprawy. KATE Jaki zastuj - ruszyłaś się by coś załatwić :) Ja tylko nie fatygowałabym sie tam pieszo tylko wszystko na karteczkę i poleconym. Wszystko na piśmie - zawsze potem masz na wszystko dowód! Kiedy wysłałaś pismo do Komornika? Wypoczełaś? ANICA z tego co się orientuję dostaniesz alimenty tylko bierzące - zaległościami zajmuje się (lub nie) komornik - ale musisz to zgłosić, bo niezgłoszone (nieścigane) alimenty ulegają przedawnieniu po 3 latach. http://samodzielne-matki.free.ngo.pl/fundusz-alimentacyjny.html Projekt ustawy: http://orka.sejm.gov.pl/proc5.nsf/projekty/1393_p.htm http://gospodarka.gazeta.pl/pieniadze/1,52983,4668926.html - bardzo fajny art :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze i ja
Wypoczełam ale ciagle miałam w głowie co i jak zrobić żeby wreszcie coś ruszyło.Na pismo od komornika będę musiała jeszcze pewnie poczekać bo to dopiero 3tydzień jak wysłałam,ale znając zycie i tak nic nowego nie wniesie.Jedno jest pewne-odebranie tego prawo jazdy to ostatnia moja szansa na jakieś pieniądze.Wiem że to temat rzeka,i przedemną jezscze długa wyboista droga ale już nie cofnę się...Nie mogę ,mała zaczęla mi poważnie chorować do tego i ja , a wiadomo ile kosztuje teraz leczenie.Tego zimnego draba nic nie rusza,nie boi się policji,komornika,prokuratora mnie tym bardziej a jazda samochodem to jego pasja...żeby jeszcze prawo było mniej skomplikowane,a urzędnicy bardziej do nas przychylni.Ja ciągle odbieram to tak, ze to oni sa poszkodowani,a my natarczywe bo się o coś upominamy.Ale się wyzaliłam,mi ulżyło,a mam nadzieję że nie nasmęciłam .Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KATE ja mam taka propozycję - mnie to przyniosło efekty - uporządkuj papierki - spisz na kartce dokładnie daty i wydarzenia, działania jakie podjęłaś, co i w jakij dacie zrobił komornik - chronologicznie. I w tego spokojnie określisz co już za Toba a co możesz jeszcze zrobić. Bedziesz miała pogląd na sprawę i wszędzie gdzie się udasz bedziesz mogła spokojnie wszystko powiedziec i otrzymac konkretne informacje - ja często pytania zapisywałam w ciągu dnia o co jeszcze mam zapytac i gdzie się udać! U mnie działa :) Ja mam pytanko, które nie ma odpowiedzi w interecie, bo alimenty od dziedków to żadkość - czy korzystanie z FA jest równoznaczne z koniecznością zawieszenia alimentów od dziadków? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze i ja
Dzięki za każda radę wszystkie są wartościowe,temat alimentów od dziadków i mi zaprząta głowę,ale chwilowo się raczej wstrzymam do października Żyje tylko matka ma emeryturę jezeli już dostanę grosze(każdy na wagę złota),i zacznie wszystko się mącić z FA.Jak mają dziadkowie dobre zaplecze to warto.Życzę powodzenia i wytwałości w dążeniu do celu.Co nas nie powali to wzmocni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama mama
Młoda - ostatni link nie działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetka1234567
Mloda - z przepisow na razie nic jeszcze nie wynika, co bedzie w takiej sytuacji z alimentami od dziadkow jak fundusz sie na dobre rozwinie to pewnie pojawia sie jakies orzeczenia SN regulujace ta kwestie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×