Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Ta herbatka jest z herbapolu i ja kupiłam ja w aptece. Jest duzo mocniejsza od tej z hippa. Nazywa sie FITO_MIX FIX. Jesli chodzi o spanie to mimo iż wczesniej sie zarzekałam ze Michalinka bedzie spała w łóżeczku to nie dotrzymałam słowa i spimy w trójkę. Tylko dlatego ze nie chce mi sie w nocy wstawac i isc do drugiego pokoju jak tylko Michalinka kwęknie. Mysle ze jak juz bedzie dłuzej w nocy spała to wtedy to zmienie. Michalinka odsypia noc, wstaje tylko na karmienie i dalej spi. Czyli już ją nie boli brzuszek. Czarna ja właściwie nie wiem czy to kolka czy co innego. tak sobie wywnioskowałam. Własciwei to ja nie sadziłam ze moze brzuszek bolec a zeby to nie byla kolka. Nie bardzo wiem jak to rozróznić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja małego kładę do kołyski, która jest u niego w pokoiku a ja spie w łózku koło niego, czasami śpię z nim - ale powstrzymuję się, bo musi przyzwyczaić się do swojego wyrka, po to go ma ;) a jak zasnie o 22-23 to wtanie o 4-5-6, więc w nocy nie wstaje, a nad ranem biorę go do siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawno mnie nie było bo chyba mam depresje.Nie chce mi sie jesc ani z domu wychodzic do tego załapałam zapalenie pecherza i jakiegos liszaja w pachwinie normalnie koszmar.Ten poród i ciaza wykonczyły mnie okropnie do tego chydne chyba za szybko bo skóra mi sie taka zwiotczała na brzuchu robi. Jedyna radoscia sa dzieci.Maja jest grzeczna karmie ja tylko piersia na zadanie ładnie przybiera i nie zauwazyłam jak na razie dolegliwosci zoładkowych.Mimo nawet brania furaginy nic jej sie nie dzieje.Jest jeszcze troche zólta ale wiem ze przy karmieniu piersia zółtaczka wolniej schodzi. Jesli chodzi o połóg to ja bardzo długo krwawiłam przy Wice i teraz juz moze mniej ale nadal . Ide na spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny posłuchajcie Karoli ten czopek viburcol naprawdę działa przy najmniej na mojego synka dzisiaj płakał tylko z pół godzinki no może trochę dłużej a wczoraj 4,5godz. Fakt teraz znowu miał znowu napad ale szuszarka i ciepła kąpiel mu pomogła bo jak na rzie leży sobie i rozgląda się. Vibrucol jest na stany niepokoju u niemowląt i dzieci polecany przy kolkach, ząbkowaniu leczenie wspomagające infekcje wirusowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro przejdziemy na inne mleko ja chciałabym podać mu bebilon comfort-zobaczymy co lekarz powie. Oby tylko to mleczko mu przypasowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Hania w nocy śpi w swoim łóżeczku - je w nocy tylko raz - wtedy ją biorę i też odkładam z powrotem do łóżeczka. Odpowiada jej to - zdarza się, że jak marudzi nad ranem to ją biorę do nas do łóżka - choć coraz rzadziej - bo śpi ładnie i nie marudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn. raz ok. 3-4 w nocy - bo dla mnie 24 lub 1.00 to nie noc...:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc dziewczyny, pisze dopiero teraz bo jakoś nie mogłam się wcześniej zebrać mimo ze od wtorku jesteśmy już z małym w domku. Adriana urodziłam w sobotę rano o 5,15. Ważył 3200 I 55cm. Dostał 10 punktów Mały jest przesłodki, doi cycka ciagle ( to dobrze). Praktycznie do 2 godzin Po porodzie już się z cycem nie rozstaje – ale przez to nie miałam problemu z nawałem I te 2 najgorsze dni 3 I 4 doba jakoś nie dały MI bardzo popalić z piersiami, Bo mały ciagle wypijał MI mleko I teraz już powolutku zaczyna się to jakoś normować. jessica oczywiście jest zazdrosna – okazuje to będąc niegrzeczną I wredną niekiedy – ale z drugiej strony to nie ma się jej co dziwić… Powoli przyzwyczaja się jednak do nowej sytuacji I osóbki w domu, chociaż często zagląda do łóżeczka małego I jak tylko zapłacze to gania mnie I krzyczy żeby mu szybka dac cycusia Bo jest głodny. Poród miałam ekspresowy I ledwo zdążyliśmy dojechac do szpitala, Bo 15 minut od przyjecia na oddział Adrian się urodził – położna żartowałą ze cud że w windzie nie urodziłam. A nic tego nie zapowiadało Bo termin minął I nic się nie działo. Wiec już była nastawiona zę we wtorek będę szła do szpitala I poleże pewnie z tydzień zanim MI wywołają ( tak jak to było jak rodziłąm jess). Aż TU w piątek w nocy godzinę Po tym jak mąż wrócił z delegacji ( cud że wrócił) złapały mnie o 3 w nocy bóle I to do razu dośc silne I co 4-5 minut. Pokręciłam się trochę ale nie było lepiej tylko gorzej, więc już wiedziałam ze to to tym bardziej zę zaczęłam plamić. Mała się obudziła niedługo potem I jeszcze polewała MI w wannie brzuch I plecy wodą (kochane dziecko) żeby zmniejszyć trochę ból. Jednak skurcze były już naprawde bardzo bolesne I coraz częśtrze wiec pojechaliśmy, oczywiście jess z nami. No I ekspresem mnie przylej;I na oddział, mąż pojechał jeszcze z mała do domu Bo zapomniałam dowodu, a w międzyczasie mały się już urodził.cały poród od początku pierwszego skurczu do urodzenia małego 2 godziny I 15 minut. Oczywiście nie obeszło się bez łyżeczkowania macicy, Bo kawałek łożyska został ( drugi raz już tą„ przyjemność” musiałam przeżyć) I szycie tez nie było za ciekawe, ale już Po wszystkim I jesteśmy z małym w domku… ja czuję się na można powiedziec już świetnie, nic mnie nie boli, siedzę normalnie, mimo że czuję jeszcze to naciete kroczę ale nie jest źle - tak od jakiś 3 dni jest ok, bo wczęsniej ciągneło. krwawienia poporodowego praktycznie tez już nie mam - można powiedziec że to raczej plamienie a niekiedy to nic przez cały dzien nie leci. uważam jak narazie z jedzeniem, bo mały ma dopiero tydzien i 1 dzien i nie chcę nadwyręząć jego małego żołądeczka. ale myślę ze jeszcze jakioeś 2 tygodnie i zacznę powoli eksperymentować. narazie maż poszedł na mecz do szwagra a moje dziciaczki śpią, więc mam chwilkę dla siebie idę zrobić herbatke i się trochę zrelaksować. pozdrawiam was, odezwę się niedługo, jeśli dzieciaki mi pozwolą : ) miłego wieczorku !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny piszecie o tym śluzie w kupie ...jak to wygląda bo mój synek robi takie kupki zółte i ciągnące się, własnie takie jakby śluzowate...czy o takim czymś piszecie i czy mam się tym martwić??? Soczek witaj...poród ekspresowy, tylko pozazdrościć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna u mojego synka też to tak wygląda jak złożysz pampersa i rozłożysz to tak właśnie ta kupka się ciągnie nieraz nawet jak się przyjrzę to widać taki przeźroczysty śluz. Czytałam na necie że to norma ale jeśli ślady krwi by sie pojawiły to wtedy można się zacząć martwić. Dziewczyny czy można sporządzone mleczko które stoi w lodówce podgrzać w mikrofali???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
soczek tylko pozazdrościć:) a ja nie będę już chwalić mojej karoli, bo wczoraj pisała że jest ok no i pojechaliśmy do babci żeby ja tam zostawić na parę godzin no i ok 13 dostała napadu jakby kolki choć teściowa sugerowała wzdęcie, no ale zadziała i przeszło po krótkim czasie i kazała nam jechać na te zakupy i jak wyjeżdżaliśmy to ona spała i jak wróciliśmy to też spała i generalnie tak spała do 22 z przerwami na karmienie no i znowu się zaczęło ale szybko przeszło i ok12 znowu ale to juz było do wytrzymania bo w końcu jak odłożyłam mała do kołyski to usnęła i spał bite 3 godz:) a to wszytko spowodowane było problem ze zrobieniem kupki, biedactwo się męczyło??? choć z kupka wcześniej nie miała problemów?a nie chce jej niczego podawać bo wystarczyła dobra gimnastyka i biło po krzyku:( kurczę ale ile jeszcze to moje maleństwo musi przeżyć?? a na tych zakupach jak nigdy wpadłam to jednego sklepu kupiłam parę bluzek potem buty i zakupy w godz zrobione:) nigdy tak szybko nie robiłam zakupów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Mam do was pytanie. Mój mały skończy dziś 10 dni i prawie od samego początku (4 dnia) ma chyba kolki. Boli go brzuszek i bardzo płacze, przy masażu brzuszka czuć jak mu gazy biegają po jelitach i po jakimś czasie wychodzą bączurki. Byliśmy u pani doktor, poleciła wodę koperkową tyle tylko, że ja ją mam pić 6 łyżeczek na dobę. Niestety nie widzę większych efektów. Szkoda mi go strasznie bo co wieczór tak się męczy, czasami w nocy i w dzień też. Czasami przed każdym karmieniem czyli budzi się z płaczem, że go brzuszek boli. Serce mi się kraje. Chciałabym mu pomóc tylko nie wiem jak. Karmie go piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek- nie zaleca się ani przetrzymywnia w lodówce ani używania mikrofali, bo ulegają zminie struktury białka i witaminy. Nie wiem czy dobrze myślę ale pewnie chciałaś ułatwić sobie nocne karmienia... Może lepiej odmierz wieczorem odpowiednią ilość proszku do butelek a podgrzaną do 37-38st wodę wlej do termosu. Jak maluch się obudzi wystarczy zalać butelkę wymieszać i gotowe. U nas noc super... tylko mały znów cały zsypany :(( :(( :(( :(( Kurdę ja nic nie jem już co jakkolwiek może uczulać... ale wczoraj dałam mu Cebion multi... może to od tego... W sumie zaczęło go sypać jak zaczęłam mu podawać te witaminy... tam jest jakiś smak cytrusowy... A moze to tylko potówki :)) bo jest gorąco a mały to jedna wielka fałdka :)) :)) Mały cały czas nosi tylko body z krótkim rękawem albo bez ale ma sporo tłuszczu więc moze m gorąco... Idę się kąpać i skoczę do dermatologa... Może coś ustali... Do zobaczenia za jakiś czas :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ! Kiedyś pisałam na tym topiku a teraz tylko czytam. Widze,ze wszystkie mamy podobne problemy z dzieciaczkami czyli wysypki i wzdęcia :-( MAm pytanie do Karoli.Pisałaś wcześniej o wodzie koperkowej ,a ja nie moge znaleź tego tematu.Mam prosbę jeśli możesz to napisz prosze jak często i w jakiej dawce podajesz tę wodę. Mój Kajtek strasznie sie pręży a przy tym stęka i przeraźliwie mruczy.Kupiłam tę wodę w aptece i postępuję zgodnie z ulotka tzn. podaje 5 ml 3-4x na dobę ( w nocy też) wydaje mi się,ze jest ciut lepiej ale nie wiem czy dobrze podaje. Najszybciej uspokaja się przy włączonym odkurzaczu no ale ileż mozna mie go włączonego>>>Jak wyłanczam to się budzi i znów marudzi. A moze jest lepszy środek na wzdęcia.Dodam,ze espumisan juz próbowałam i nie bardzo działał,no i podaję też lakcid. Z góry dziekuję za odpowiedź. Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gusika współczuje ja też to przechodziłam tzn miałam takie 2 tyg że mała tylko płakała i ja myślałam że to kolki, pxniej jakby przeszło a ja zaczęłam ją po prostu częściej karmić, choć czasem zdarzają się napady ale juz rzadziej:) ja chyba przetestowałam już wszytko od wody koperkowej, espumisan czy proszku troistego ale najlepsze to masaż brzuszka.. i wibracje w kołysce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do wody koperkowe to dobrze podajesz :)) A co do dużej ilości gazów, bólu brzuszka i płaczu to polecam szczerze odciągać pierwsze 15ml pokarmu przed każdym karmieniem, bo ta tylko woda z laktozą a u takch maluchów jest przejściowa nietolerancja laktozy. Wiem że to troszą uciążliwe ale często bardzo skuteczne. Warto przez dzień czy dwa popróbować. Zamiast odkurzacza warto spróbować suszarkę- jak będzie dobrze działać to polecam sposób znajomych- mąż koleżanki rozkrącił suszarke i odłączył grzałkę, bo laem grzanie było niepotrzebne :)) Dobra kończę karmić i lecę do szpitala....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek - ja nocne karmienie ulatwilam sobie w taki sposob:... na noc odmierzam do buteleczek odpowiednia ilosc wody, jedna trzymam w podgrzewaczu, jak synek sie obudzi to tylko wsypuje mleczko i mieszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola, a nie jest tak, że dzieciątko potrzebuje też tej wody z glukozą - pierwszy pokarm z piersi żeby zaspokoić pragnienie, zwłaszcza teraz, jak jest gorąco???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola ja też podaje te witaminki, mój pediatra sam już nie wie czy to od mleka czy jaki czort... Czy słyszałyście kiedyś że gryka czy kokos uczula bo ostatnio to słyszłam że dziecko było uczulone na któreś z tych rzeczy. dzieki za pomysł z tym mlekiem na noc... przyznam szczerze że tak właśnie robiłam mleczko do lodówki i w nocy podgrzewałąm w mikrofali bo butelka mi sie nie mieści w podgrzewaczu (za szeroka) Na mleczku pisze: nie podgrzewać w mikrofali bo może dojść do poparzenia. I żadnych innych info.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magmal- oczywiście że potrzebuje ale pod warunkiem ze mu to nie szkodzi. Drugą frakcją też ugasi pragnienie, a przy tym nie będzie go aż tak bolał brzuszek. No - my byliśmy u dermatologa i dalej nic nie wiadomo... To raczej nie alergia a ??? no właśnie- niby potówki, a może trądzik... Dostaliśmy kolejną maść z antybiotykiem, mamy kąpać w kaliku (nadmanganianie potasu), zmienić mydło... I za tydzień się pokazać...A tymczasem Ludwiś wygląda jak truskawka w negatywie :)) biały w czerwone kropki :(( :(( :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola a Twój Ludwiś ma te plamki na całym ciele?? Bo tak się zastanawiam nad swoim synusiem- bo mój ma na buźce od ponad tygodnia i teraz ma kilka na brzuszku jedną kropkę widziałam nawet dzisiaj na paluszku. Czy krosteczki wynikające z alergi swędzą dziecko?? Ja po ketchupie i czekoladzie tak się drapie, bo jestem uczulona a czy nasze dzieciątka mające uczulenie z mleka czy z innych powodów to swędzenie też im dokucza??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój ma na buzi, karku, dekolcie i we włoskach. Ogólnie to alergiczny wyprysk swędzi i już 7-9miesięczne dzieci się drapią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola... mam do Ciebie pytanko,w posiewie u mojej małej wyszło,że ma klebsielle terrigene w 1ml 100000. Co to takiego? Jestem przerażona! Z góry dziękuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klebsiella to popularne pałeczki gram ujemne... często kolonizują człowieka, ale mogą być niebezpieczne dla niemowląt i małych dzeci. Nie zrozum mnie żle ale szczep który wpisałaś należy do bardzo rzadkich, dlatego śmiem podejrzewać że to może być nadkażenie laboratoryjne. Nie bardzo wiem czemu robiłaś posiew moczu- jeżeli podejrzewacie zakażeie układu moczowego lub np przedłuża się żółtaczka to może faktycznie ta bakteria jest. Poziom -10^5 bakt/ml dla noworodka jest już znamienny i wymaga antybiotykoterapii... i to raczej dożylnej- bo choć pobyt w szpitalu nie należy do najmilszych, to jest to forma bezpieczniejsza i lepsza. Myśle że lekarz zanim was położy zechce powtórzyć posiew. Jedno jest pewne - Zakażenie układu moczowego wywołane przez klebsielle dobrze się leczy a szpitala nie należy się bać :)) Jeszcze jedno- mocz na posiew nie może być brany z woreczka a łapany, ze środkowego strumienia, po dokładnym podmyciu i wytarciu rywanolem- bo może ta baktria jest tylko na skórze... Sorrki że dopiero odpisuję ale karmiłam mojego Ludwisia i przysneliśmy oboje na kanapie :)) Nie martw się i może powtórz posiew. Będzie dobrze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola, dzięki za odpowiedź! poradź mi proszę jak mam pobrać mocz do badania? rozumiem,że do specjalnego pojemnika ale jak to zrobić u takiego maluszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha,a posiew robiliśmy bo w 5 tygodniu mała miała bilirubinę na poziomie 3,08.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×