Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

jakbym miała córcię, to wspomogłabym ją na pewno... szkoda mi, zwłaszcza dzieciątka... no cóż... a ten wózek to jakaś fajna spacerówka? Mój też siada... pociągnę go troszkę za rączki i siedzi skubaniec ;) tylo nie wiem jak jego kręgosłupek, bo przecież to 3 miesięczne dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liliankas, najlepiej jak dziecka się nie sadza puki samo nie siedzi bez podpierania ale jak takigo bąka położyć jak się drze ??? :)) Moj też tak ma - dlatego z reguły wybieram pozycję półsiedzącą- by miał oparte plecki, więcej widział i jest lepiej. Jak ćwiczycie to podnoszenie się do siadu trzymając za rączki to nie zaszkodzi, jak posadzisz go sobie na kolanach na kilka minut też nic nie będzie, byle plecki były oparte i główka stabilna była. Wszystko z umiarem- nie zalecam posadzenia 3-4miesięcznego dziecka abłożonego poduszkami na 2 godziny, ale na kwadrans, na maminych kolanach to co innego :)) Całuski ide kąpać chłopców :)) P.S. Dzieki Liliankas, jak wystawię jej rzeczy to dam znać :)) :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też ciuszki się nie przydadzą no chyba że dla kogoś kupiłabym dlatego taka charytatywna aukcja to dobry pomysł taka cegiełka się przyda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KK, ja lubię swój zawód - pomimo wszystko..., ale też podziwiam nauczycieli gimnazjum:-) Widzisz, z kolei cenię lekarzy, bo ja za żadne skarby świata nie mogłabym np. operacji oglądać albo zastrzyki robić....padłabym już przy krojeniu żaby zapewne:-) Przykra sprawa... nie umiem zrozumieć myślenia tego faceta, przecież to jego dziecko, jak może je skrzywdzić?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola, a jak to jest z siedzeniem w foteliku samochodowym??? Moja to uwielbia, w ciągu dnia w nim siedzi. Nie zaszkodzę jej tym???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteście kochane :)) Wózek to dość spory, ale bardzo wygodny. Granatowo, niebiesko szary. Model taki http://www.allegro.pl/item413801519_graco_wozek_quattro_quatro_tour_deluxe_wyprzedaz_.html Na cegiełki charytatywne to ona się nie zgodzi. Chce uzbierać na bilet do Anglii i razem ze swoją mama i małą pojechać tam do pracy. Musi też mieć troszkę kasy na pierwszy miesiąc i na wynajem jakiegoś mieszkania.... Nie wie też czy ojciec (też dobry furiat) da mamie jakieś pieniądze, ale chcą się wreszcie od tych swoich chłopów uniezależnić. A co do podziału majątku to ona dobrze zna swoje prawa, pozew złożyła, ale mąz nie chce jej dać rozwodu, a poza tym to sprawę mają mieć gdzyeś w listopadzie... :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zaszkodzi- pewnie bardziej zaszkodziłby płacz przy leżeniu na płasko :)) Mój tylko nocą śpi na prawie płasko, a tak cały czas półsiedząca pozycja :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie ten mój sąsiad to jakiś powalony jest :P :P Wczoraj rozmawiał z moją przyjaciółką ze 3godz (pierwszy raz chyba w życiu, a są ze sobą 11lat) i mówił że tak bardzo ją kocha, że ona nie może go zostawić itd. A że traktuje ją jak szmatę, to mu przykro. Ja nie mogę słuchać jak on się do niej odzywa, jak ją wyzywa, słownictwo jakie przy tym używa jest poniżej krytyki... Ona bardzo go kocha, ale na szczęście opamietała się i na razie chce wyjechać. Pewnie da mu jeszcze szansę, o ile on się zmieni. Na razie szykuje rzeczy do wystawienia. Resztę do Caritasu zaniesiemy. Szkoda tylko że już nigdy nie będzie moją sąsiadką, bo to mieszkanie jej teściowej, więc tu już nie zamierza wrócić.. A ja pokóciłam się z moją mamą.... ona tak mi obiecywała, że przez wakacje (nie pracuje w wakacje bo jest nauczycielem akademickim) będzie mi pomagać, będzie zabierać Mateuszka do siebie a w efekcie to raz na tydzień na 5 godzin go zabiera i to wtedy jak ja ją błagam, bo muszę coś załatwić.... I jeszcze usłyszałam że jestem niewdzięczna, bo ona tak nam pomaga.... Kurczę, że niektórzy maja babcie, które zajmują się dziećmi bez najmniejszego problemu i nie trzeba im za to na kolanach 50xdziennie dziękować :(( :(( :(( :(( A u mnie jedna wiecznie zajęta, a druga wyjechała popracować we Włoszech.... (4lata temu) No i szkoda mi Mateusza bo całe wakacje spędza pod blokiem, w centum miasta :(( :(( :(( Moja mama oferowała się że w tym semestrze bedzie pilnować Ludwiśka 3 dni w tygodniu- ba ma bardzo mało zajęć z dziennymi, ale widzę że to byłby niewypał :(( Zaczynam więc szukać niani na cały etat. Dobrze że u nas ceny są jeszcze znośne bo trzeba zapłacic 600-800PLN/miesiąc. Mam nadzieję że mój mąż znajdzie jakąś konkretną robotę, za konkretne pieniądze, bo inaczej bedzie krucho. Niańka 800, przedszkola, 280, sam czynsz 650pln, to już więcej niż cała moja pensja :(( :(( :(( :(( :(( Ale się Wam wyżaliłam :P :P :P :P :P :P SORRKI!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kk bądź dobrej myśli jesteś bardzo dobra osoba a dobro wraca, ja w to wierzę więc Twój mąż musi znaleźć dobra pracę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KK, na pewno mamie niebawem przejdzie - i będzie Ci pomagać)) Obie babcie Hani pracują i są daleko, mąż też ciągle prawie poza domem, sama siedzę z małą, czasem mam też dość, a Ty masz przecież dwójkę. Poza tym ja to należę do takich \"niespokojnych dusz\" nosi mnie ciągle, nie lubię siedzieć w domu, a muszę. Taki nasz los:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, wiem, jej przejdzie, a Mati od września idzie do przedszkola, więc będzie mi lżej. Teraz niestety mamy jedno auto, więc mąż jeżdzi nim do firmy mojego brata, bo tam teraz przez 2-3tyg pracuje. Nam zostaje chodzenie do parku, a jak wiadomo 5-latka od razu od chodzenia bolą nogi :P :P :P :P :P Szkoda mi go bo wygląda na to że nigdzie nie wyjedziemy, ale cóż pocieszam się że nie on jedyny. Do tej pory zawsze wyjeżdzaliśmy na 2 tyg latem- gdzieć nad ciepłe morze, zimą w góry... Te wakacje miały być super- 3 tyg we Włoszech, ale cóż... musimy to jakoś przeżyć. Jutro pewnie znów do parku .... ble już mam powoli tego parku dosyć :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej,kupilam wczoraj w koncu to wapno-co bylo nie lada wyczynem,bo jak na zlosc wszystkie apteki w okolicy zamkniete,bo se ludnosc na wakacje wyjechala:)ale nie podalam bo samo jej przeszlo!!ale bede przynajmniej wiedziala na przyszlosc:)Karola ja Ci zazdroszcze ze mozesz tak codziennie do tego parku chodzic !ja na Plantach to spedzilam polowe dziecinstwa-nie ma porownania z parkiem tutaj co jest,a gdzie tam!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola ja znów do Ciebie bo czuję sie coraz gorzej od wczoraj. Te zawroty mi się nasilają z dnia na dzień. Tak się jescze zastanwaim bo pisałam ci na temat tej dziwnej narośli u nasady nosa. Przyszła mi do głowy jeszcze jedna rzecz bo dzis właśnie bardzo boli mnie głowa powyżej nasady nosa i mam zatkany nos. Czy np. zawroty głowy mogł by być od zatok czołowych? Ja ledwo oczy dzisiaj otwieram. I jescze przyszło mi do głowy że drętwienie nóg czy reki to moze oprócz kregosłupa tak jak pisałaś to od nosznia Michaliny na jednej rece? Tak się pocieszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bibi kochana, trzymaj się. Ja niestety nic Ci nie podpowiem, bo szczerze to nie wiem. Musisz wytrzymać do wtorku, a wszystko się wyjaśni. Wierzę że to jakaś błahostka i za kilka dni bedzie już po wszystkim. Ale to drenbtwienie to może być od noszenia ciągle na tej samej stronie małej, bo ustawiasz wtedy kręgosłup w przeciążeniu i przegięciu w jedną stronę i może uciskać. Camommila Park Branickich i Planty są faktycznie przepiękne, ale ja 6 llat studiowałam na Akademii ( której siedziba jest w środku parku w Pałacu Branickich - info dla osób spoza białegostoku :)) ), następnie przez 5 lat z Mateuszem spacerowałam tam prawie codziennie, więc powoli staje się to nudne :P :P :P Fajnie że w centrum jest tak duży park, tak duzo zieleni, bo gdybym musiała spacerować miedzy blokami to bym chyba oszalała :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, dziewczyny ze mna tez cos nie tak sie dzieje, cisnienie ledwo 90 na 60, zawroty glowy, momentami to odplywam, tak jakby mozg mi sie odrywal od czaszki, ciemno przed oczami i wrazenie jakbym byla na karuzeli :( niedobrze mi ciagle, musze jak najszybciej do lekarza chyba, taka slaba jestem:( co do siedzenie moj tez sie podciaga, glowe trzyma ale na brzuchu nie dzwignie i to jest dziwne, slini sie, smiesznie tak jezykiem przerabia jakby zul gume, nie mam dzis sily wiecej pisac:( buziole mam samoloty jakbym wypila alkohol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorrki za błędy, ale pisałam jedną ręką z Ludwiśkiem przy piersi- tego co zauważyłam, to Drętwienie i lat :)) :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola ja studiowałam w białym 3 lata zaocznie na Akademickiej :), śmiałam się wtedy, że jak miałam iść do akademika to kierowałam się na biały kościół a jak na uczelnię to na czerwony kościół :), ten park jest chyba niedaleko co? mój znajomy studiował medycynę też w białym. a mój synuś na razie się nie podnosi, nie unosi też główki jak podciągam za rączki, ale myślę, że ma jeszcze czas, za to fajnie ze mną rozmawia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola dzieki jak zawsze, Tak szczerze to już odchodzę od zmysłow. Boję się dzieci osierocić. Jutro rano badania krwi a około15 do okulisty. Gdyby coś się jutro wyjaśniło to dam znać. Dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki. Dzięki Czuje sie jakbym miała lada chwila zejść :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja was podczytuję ale nie mam czasu pisać. Ale teraz to nie wytrzymałam. BIBI, kochana nie martw się tak. To może być coś dużo mniej przerażającego np. coś z kręgosłupem no i podobne objawy daje np. gruczolak przysadki. Gruczolaki przysadki zwykle udaje się leczyć farmakologicznie. U nas OK, Rufin rośnie, ja nie mam na nic czasu a teraz siedzę i czekam na wieści ze szpitala kogo szwagierka urodzi bo płci nie znamy a poród trwa :). Przeżywam prawie jak swój własny - tyle wspomnień się budzi. Pozdrawiam was wszystkie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olinkaka, pisałaś coś o wyborze nosidła i też miałam zamiar ci odpisać - odszukałam i odpisuje. Mam nadzieję, ze jeszcze nie kupowałaś. Z tych co wymieniłaś to najwyżej to: http://allegro.pl/item400639888_infant_805_ergonomiczne_nosidelko_za_29_zl_.html#photo bo to jest kopia (żeby nie powiedzieć podróba) ERGO http://allegro.pl/item416241753_ergo_najzdrowsze_nosidlo_nosidelko_.html . Tu chodzi o to że ono trzyma dziecko od kolana do kolana a nie wisi biedne maleństwo jak pajac na kroczu i dynda nóżkami (tak jak jest w większości nosidełek). No i jeszcze chodzi o odpowiednie podtrzymywanie kręgosłupa bo te usztywniane nosidła nie podrzymuja go dobrze. A tak to polecam np. chustę długą wiązaną: http://allegro.pl/item412944100_hoppediz_delhi_ideal_z_plecaczkiem_.html Ja mam właśnie hoppa Delhi :). MT - azjatyckie nosidło na którym wzorowane są ergo http://allegro.pl/item415966447_sliczny_zielony_mei_tai.html lub chustę kółkową: http://allegro.pl/item408525521_chusta_kolkowa_kangoogoo_mieta.html albo kieszonkę: http://allegro.pl/item411312257__chusta_pl_rozm_2_niebieska_bcm_.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja CC- Pogratuluj szczęśliwym rodzicom pokaźnej panienki :)) A swoją drogą podziwam cię z tą chustą :)) Ja bym chyba nie miała cierpliwości żeby te prawie 5 metrów zamotać :P :P :P Ja mam kółkową chustę- sama ją szyłam zgodnie z przepisem z jakiejś tam strony, i kieszonkową - śliczną moro- Bebelulu, ale jak widziałam jak Ludwiś był w nich wygięty w rogalik to aż mi się płakać chciało. Użyłam je może z jeden raz i tyle. Może jak Ludwik będzie już siedział sztywno to wtedy jeszcze spróbuję :)) szkoda bo są bardzo ładne :)) Ja mam sportowe nosidełko Snugli, z dość szeroką pupcią, więc mały nie wisi na kroczu a raczej siedzi na pupce, a przez to że jest na jedno ramię, to malec może siedzieć na biodrze i ma wtedy odpowiednią pozycję, no i troszkę lżej mamie :)) . Jestem ogólnie zadowolona, choć mój Ludwiś do Kruszynek nie należy i troszkę ciężko :P :P :P :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O takie nosidełko http://www.amazon.com/Evenflo-Snugli-Carrier-Blue%252f-Yellow/dp/B000CDLY46/ref=pd_sbs_ba_3 A co do wózka- to jak chcesz parasolkę to ważne by się rozkładało mocno oparcie by dziecko mogło spać wygodnie i aby plecki i pupa byłu jakkolwiek usztywnione, by dziecko się nie zapadało. Część parasolek ma tak zrobione oparcie że rozkłada się tyko 5-10 cm od pozycji siedzącej- co dalej jest pozycją siedzącą!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola mam pytanie: byłam z małym na usg jamy brzusznej i mam takie wyniki: pęcherzyk żółciowy obkurczony, nerka lewa z widocznym kielichem grupy górnej i dolnej, mój lekarz wraca dopiero za tydzień z urlopu i się denewuję:( dzięki za odp wieczorem coś skrobnę więcej bo lecę na spacerek:)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kareczka- pęcherzyk Żołciowy obkurczony, bo maluch nie był pewnie na czczo, ale to jest ok. Podobnie jest z widocznym kielichem- ten opis nie jest wielce precyzyjny, ale jak podejrzewam w kielichu był mocz- znaczy ze się na bieżąco produkował- tak jest u małych dzieci- bo przecież nie zrobisz 12 godzinnej przerwy w jedzeniu :)) Gorzej gdyby było np napisane- UKMy (układy kielichowo-miedniczkowe) poszerzone, o pogrubiałej lub zatartej ścianie- bo to by znaczyło że stan zapalny. Jednym słowem nie masz co się martwić :)) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) ostatnio sie napisalam i wszytko sie skasowało i później nie mialam juz sily pisać od nowa:( źle sie czujne ostatnio, wszytko co mozliwe mi sie przyplątuje, w piątek wieczorem tak mnie chwycił ból chyba układu moczowego ze wyłam z bolu, ale miałam antybiotyk w domu przepisany jeszcze przed ciążą bo wtedy coś tez było nie tak i pomogło, ale ogolenie czuje sie osłabiona:( na dodatek mała miała zis chyba napd kolki, bo nic nie pomagało dopiero vibrucol pomógł i teraz spi:)boże mam nadzieje ze koli nie wrócą:(teraz zbliża sie godzina jedzenia i ciekawe czy sie obudzi? a może to stan po szczepione, byłyśmy w piątek i ogólnie była bardzo grzeczna tylko coś zająknęła i nic nie płakała a na dodatek spala później cały dzień i jak zjadła butlę o 17.30 to zasnęła o 20 i spała do 1 bez jedzenia, to był jej pierwszy taki długi przestój z jedzeniem:) w sobote tez była grzeczna, dopiero wczoraj cos zaczęła marudzić a dzisiaj to koszmar, ale czy to możliwe że jest taka niespokojna dopiero na drugi dzien po szczepionce? a tak w ogóle to Karolinka waży teraz 5700 czyli zwolniła na przybieraniu na wadze, bo przez miesiąc tylko 800, a wcześniej to po 1250, w sumie to chyba ok? ale długa jest:) i jak ja mam iść do lekarza:( teraz sie martwię żeby malej nic nie było, a sama też mam czarne myśli co do siebie, ale widzę ze nie tylko ja na coś cierpię po porodzie, wiec może to normalne, burza hormonów i osłabienie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do powrotu do pracy to ja do maja 2009 w domu a jak znam życie to będą wakacje i nie będzie mi sie chciało dziecka na wakacje zostawiać i wrócę dopiero na jesień.. zresztą jakoś mi sie nie chce do pracy wracać, a mąż nas spokojnie utrzyma, zresztą moje zarobki to tylko na opłaty i jakieś pierdoły wystarczały wiec jak miałabym z tego opłacić niańkę albo żłobek to mi sie nie opłaca i wole wychowawczy, zawsze te 450 zł będzie, chociaż przed pójściem na chorobowe dostałam awans i podwyżkę, ale sama nie wiem co będzie, szefowa powiedział że będą czekać, a ja umowę w sumie mam do maja 2009 a nie wiem czy jak będę na wychowawczym to czy ta umowa mi sie nie przedłuża do konca wychowawczego??musze poczytac, bo juz nie pamietam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mam jeszcze pytanie, od kiedy można dziecko nosić w nosidełku ale w pionie?? ja ma takie i tam pisze od 3,5 kg do 7,5kg, nie chcialabym zaszkodzić jej na kręgosłup.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko na sekundę już nie z pytaniem. Obiecuję że nadrobię czytanie jak się lepiej poczuję. Od wczoraj boli mnie głowa jak cholera i ja uważam że to zatoki.Nos mam zatkany. W ciąży miałam zapalenie zatok, może nie doleczyłam i teraz wyszło. Zapisałam się do laryngologa na srode na wszelki wypadek. Tak pomyslałąm bo zaczęło mi sie od spuchnietych powiek i bólu oczu a wiem ze przy zatokach moze być zapalenie spojówek. Zaczynam byc dobrej mysli. :)Dzisiaj rano robiłam podstawowe badania i dodatkowo zrobiłam elektrolity czy przypadkiem ich nie wypłukałam w ciazy. No i zaraz pędze do okulisty. CC dzieki za pocieszenie. Stelka ty też idź do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×