Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Gość MaMani jestem zainteresowana
Twoją ofertą, już do Ciebie napisałam na meila i mam nadzieję, że dziś jeszcze dogramy szczegóły transakcji :) Pozdrawiam Asia PS. Przepraszam Majówki za wtrącanie się w wątek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE!!!! Dyżur zacznę jak odstawię małego do przedszkola :)) ;)) :)) Męczyłam się dziś całą noc, bo ni hu-hu nie mogłam znalężć wygodnej pozycji... :(( :(( :(( Pogoda u mnie cudowna, więc strasznie mi żal że muszę leżeć... ale wolę żeby moja gin wróciła zanim się zacznie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mickey Czarna GRATULACJE !!!!!!!!!! szbyko dojdźcie do siebie i koniecznie napsizcie jak poszło i jak dzieciaczki się chowają : ) ja niedługo wybieram się na spacerek bo ładniutka pogoda, ale fajnie świeci słoneczko... co do seksu to my przed pierwszym porodem próbowaliśmy tego sposobu żeby przyspieszyć sprawę bo był juz termin i niestety się nie udało, poza tym nie było to dla mniezbyt przyjemne bo miałam juz wszystko tam jakieś obolałe. i w koncu miałam poród wywoływany, nie pomogło chodzenie po schodach całodziennie, mycie okien, podłóg nic, mała nie chciała wyjsc i już. na szczęście kroplówka z oksytocyną zadziałała od razu. jeśli chodzi o czop to ja przed pierwszym porodem też nie miałam tzn nie widziałam zeby mi odszedł, a jak po terminie poszłam do szpitala to się okazało że mam ok 4 cm rozwarcia już ale akcji ani skurczy dalej nie było. więc jak widac rozwarcie może być a czop jeszcze nie dochodzi. po badaniu wewnętrzym w szpitalu zaczęłam plamić i wtedy położna powiedziała że to własnie jest czop a po badaniu porpostu zaczłą wylatywać. wcale nie wyglądał jak galareta - było to normaklne plamienie i już. ja dziewczyny ostatnio to jakaś bardzo drażliwa się zrobiłam i czasem mi się zdarzy pysknać nieprzyjemnie do córki czy męża - wy tez tak macie? mimo ze w maire dobrze się czuje i nie mam większych kłopotów z ruchem czy obowiazkami domowymi... poza tym wydaje mi się ze maluch to już jest bardzo nisko, niby po brzuchu tego nie widać, ale czasem szczególnie w nocy mam wrażenie że normalnie twardą główkę mam już prawie w kroku w samym środku od miednicy...ale czy to nie za wcześnie jak na 36 tydzień? może oznacza to że jednak urodze wcześniej.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
soczek ja tez czuję że moja mała siedzi juz w samej miednicy, bo moje krocze czasami tak boli że nie moge chodzić:) hhm co do tego czopa to może mi też cos tam odchodzi bo czasami mam takie jakby lekko różowe upławy:) nie wiedziałam co to ale może to oznaka zbliżającego sie porodu:) no zobaczymy za tydzień..:) a przez ten czas będę się oszczędzać:) czarna GRATULACJE:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kk_78 - ja też dzisiaj kiepsko spałam, nie mogłam znaleźć pozycji. Do tego boli mnie gardło. Mam nadzieję, że się nie rozchoruję. Mąż też coś kiepsko tyle, że od może wziąć coś i mu będzie lepiej. My to tylko na domowe sposoby jesteśmy skazane. Mam nadzieję, że na poród będę zdrowa bo w szpitalu w którym mam rodzić nie ma oddziału septycznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Soczek ja tez mam takie uczucie miedzy nogami jak Ty. Ale u mnie i w jednej i drgiej ciazy czop wygladał jak galaretka. Teraz pierwsza partia zeszła z krwia a potem tylko lekko podbarwiona ale gesta, ciagnaca galaretka. I w pierwszej ciazy mialam podobnie ze nic nie pomagalo. A teraz lekarka powiedziala ze musze lezec zeby nie urodzic przed 05.05. Bardzo sie tego boje ze nie dotrzymam bo brzuch mam juz bardzo nisko. I wieczorem mam skurcze w dole brzucha ale niezbyt mocne. W pierwszej ciazy nie miałam tak. Boje sie urodzic wczesniej bo to tez wiazalo by sie z dłuzszym pobytem w szpitalu pewnie a rozłaka z tymusiem bedzie dla mnie koszmarem. Chyba bardziej boje sie rozlaki niz porodu. Karola myslisz ze jak lekarka kazala lezec to moge siedziec? wiem ze glupie pytanie ale ja tak mam. Jak jade samochodem i jest ograniczenie do 70 to ja nie przekraczam 90. Zawsze tak sobie dodaje troszkę. Wiem ze to głupie ale taka jestem. Mam teraz problem z lezeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bibi jak chcesz siedzieć to na półleżąco... Najlepiej na fotelu, z wałkiem pod kręgosłupem lędźwiowym... Tak żeby było Ci bardzo wygodnie, byś mogła się rozluźnić... Ale wiesz, że jak jedziesz 90km/h przy ograniczeniu do 70 grozi Ci mandat i punkty karne??? :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) Tu tak samo- jak możesz to leż... Co do czopu, to mi zaczął odchodzić poprzednio dopiero 13 dni po terminie :)) :)) :)) na kilka godzin, przed odejściem wód... Teraz raczej też mam tylko trochę więcej wydzieliny... Dziś jakoś boli mnie brzuch- muszę łyknąć leki i się zrelaksować :)) :)) :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIECIACZKI NICK..............IMIE.......DATA UR.....WAGA..CM...GODZ.. Grzybiara.....Sebastian......03.08............................. Coral bay.......Natalia........14.04.....3000....50........... Liliankas........Laura..........15.04.... 3240....53... 17:00. Mickey....Jeremy-Julien......18.04.....3030....50.... 8.48 Monia............Milenka.......21.04.....3755....57.......... To ja CC.........Rufin Czarna...........Kubuś.........24.04.... 3330... 57.......... ale mamy już dużo dzieciaczków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok trzeba się brać do roboty pranie, sprzątanie, gotowanie ja też was zachęcam kto może bo później trzeba korzystać z pogody i na spacer sie wybrać albo na ławeczce posiedzieć. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku wstałam dopiero a raczej obudził mnie telefon.W nocy nie mogłam spac i nawet nie wiem kiedy maz z młoda wyszli -chyba ze ich ufo porwało ale sadzac po stanie łazienki to raczej nie.Ciekawa jestem jak młoda jest uczesana ale skoro mni nie budzili to musiało byc ok -Wika to taka mała pedantka. Widze ze moje przepowiednie co do czarnej sie sprawdziły wiec wiecej juz nic podobnego pisac nie bede. Co do Purelanu i lodóki to ja poprostu widziałam jak połozna miała te tuby w lodówce a sama z nich nie korzystałąm a i nawet w reku nie trzymałam wiec taka sugestia mi sie narzuciła.Zreszta dostałam nowe pismo z nadzoru farmaceutycznego że wszystkie kremy i niektóre masc musza byc przechowywane w lodówce.Nie dotyczy to kremów kosmetycznych bo tam nie ma substancji leczniczych ale ostatnio mi zeszła cała zmiana w pracy na segregowaniu co w lodówce o nie i tak np clotrimazol krem temp. pokojowa a pimafucort krem lodówka itd- czułam sie jak kopciuszek. KK ja wiem że ty przed kompem to miała byc forma zartu. A mi brzuch na 100% opadł bo obudziłam sie spiac na wznak co do tej pory mozliwe nie było i do tego nie widziałam brzucha dopiero jak sie wygiełam.Jak stoje to miedzy brzuch a piersi wchodzi mi cała dłon + 2palce a kilka dni temu niecała dłon.I brzuch sie zrobił jak piłka do kosza .Ide cos zjesc bo zaraz padne z głodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Oj naprawde duzo mamus ju jest :) Gratulacje dla wszystkich mamus!!! Co do cc to jak pisalam dlamnie straszna, ale nie u wszystkich tak jest wiec sie nie pszejmujcie;) Bo byla w szpitalu kobieta z cc, dostala blizniaczki i mowila ze to nic w poruwnaniu do normalnego porodu... A wiec bywa tak i tak... A od tej pory co w domku jestesmy to i tak nam lepiej, niema to jak na wlasnym... Zabardzo sie ruszac nie moge, ale maz i corcia mi bardzo pomagaja wiec...:) A maluszek jest bardzo gzeczny, spi i je i tak w kolko:) U nas cala noc padalo a teraz slonko bardzo fajnie z okna popatrzec bo juz wiosne widac... Milego dnia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
peletka ale już maść pimafucort przechowuje się w temp pokojowej specjalnie sprawdziłam jak napisałaś o kremie pimafucort bo myślałam że mam krem. Jak to trzeba uważnie czytać ulotki i pamiętać gdzie co przechowywać. A mleczko to gotowe Nan czy Bebiko trzeba trzymać w lodówce??? Pisze że przechowywać w chłodnym miejscu ale nie podali temp. Nie wiem czy to normalne ale na wierzchu jak obruce buteleczkę z mleczkiem jest takie kółeczko osad czy to normalne?? Jak kupowałam to tego nie było. Nieraz jest też takie coś podobne na soczkach np. bobofrutach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauwazyłyscie ze do tej pory wszyscy chłopcy urodzili sie przez cc a dziewczynki sn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo panowie są z natury wygodni :) :)) :)) :)) po co mięli się męczyć i przeciskać przez ciasny kanał :)) :)) Mój dołączy do tego wygodnego grona :)) :)) :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niezle - moj tez ma sie przez cc urodzic :):):). Znow piekna pogoda....az mnie roznosi. Jak ja zazdroszcze Wam ze mozecie jesc slodkosci. Ja z ta cukrzyca musze sie pilnowac :(. Nikitka... co u Ciebie? dawno sie nie odzywalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam taka propozycje - moze poinstruujcie swoich partnerow jak tu napisac gdybysmy nagle "zaniemogly" ;). Moj juz wie co i jak i ma Wam napisac chociaz jedno zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie Grzybiara już tak dawno się nie odzywała moze nie ma czasu i siedzi ciągle przy swoim maluszku I co z tym mleczkiem gotowym mam je trzymać w lodówce??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co przypomniało mi się że ogladałam kiedyś rozmowy w toku i tam był taki temat "Czy różnica wykształcenia w małżeństwie ma jakiś wpływ na życie partnerów" Czy u was też są takie różnice w wykształceniu jeśli chodzi o mężą i żonę. I czy to ma jakiś wpływ na wasze życie?? Ciekawy temat może ktoś coś napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi już dwie osoby powiedziały, że brzuch mi się obniżył. Czuje skurcze przepowiadające a to pierwszy dzień 37 tygodnia. Mam nadzieję, że do maja dotrzymam. Potem mi już obojętne byle by nie za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja oczekuję synusia i mam rodzić sn. A jak będzie to się zobaczy. Może będzie córka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek- ja się nie wypowiem na temat wykształcenia, bo u nas różnica polega na tym że mąż ma wyższe (mgr ekonomii) a ja się śmiejś, że mam 2 razy wyższe (medycyna + mgr prawa) :)) :)) :)) :)) :)) :)) Ale myślę, ze szczególnie jak kobieta ma wyższe wykształcenie niż jej partner- to w końcu zmusi go do dalszej nauki :)) :)) :)) Tak wyglądało to u moich koleżanek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gusika u mnie tez niby chłopiec i też sn : ) a ja zaczynam 37 tydzień w przyszłą środe i tez prawdę mówiac wolałabym wcześniej urodzić, bo juz raz rodziłam po terminie ii dobijało mnie to czekanie tym bardziej ze tydzień jeszcze leżałam w szpitalu przed porodem zanim go wywołali - to było wkurzające ja już po spacerku i harcach na placu zabaw, mała cała w piasku a mnie już nogi bolą i muszę trochę odpocząć przy herbatce...pogoda cudowna, współczuje kk że musisz dzis leżeć w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek... to ja Ci odpowiem z wlasnego doswiadczenia. Moj pierwszy maz przy mnie konczyl liceum ( bez matury ). Ja jestem mgr inz. ekonomii i niestety ale roznice w wyksztalceniu oprocz wielu innych rzeczy przyczynily sie do tego ze postanowilismy sie rozejsc, Teraz moj malzonek jest mgr inz. mechaniki ma bardzo dobra prace, imponuje mi swoja wiedza i doswiadczeniem, mam z nim o czym rozmawiac - dogaujemy sie w kazdym temacie. Dodam ze moze to ze oboje jestesmy po przejsciach wplywa na nasze postrzeganie siebie, zwiazku, rodziny. Zawsze bede sadzila ze zbyt duza roznica w wyksztalceniu wplywa na zwiazek niekorzystnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam na razie średnie i prawie dwa zawody a mój mąż ma ukończoną zawodówkę i obawiałam się że poprostu się nie dogadamy bo ja uważałam że tacy mężczyźni są nie wychowani, przeklinają i rozumu nie mają. Mój co prawda taki nie był jedyne co mi przeszkadzało to to że przeklinał jak szewc co trzecie czwarte słowo k... a mnie to aż skręcało jak słyszałam, mi też zdarzy się przeklnąć ale jak jestem bardzo zła. Najbardziej obawiałam się jak się będzie zachowywał na studniówce taka impreza z klasą... :) i normalnie szok... odsuwał mi krzesełko jak siadałam do stołu, był taki elegancki i jako jeden z nielicznych tak robił a ja czułam się taka dumna z niego. Teraz po prawie 5ciu latach zauważyłam że się zmienił nie przeklina już tak, nauczył się korzystać z kompa bo nigdy nie miał możliwości. Zmieniłam zdanie co do takich ludzi, bo mój mąż naprawde nie był taki zły jak myślałam i uważam, że to jaki kto jest zależy od wychowania rodziców a nie szkoły. A to że nie chce iść dalej do szkoły to jego sprawa najważniejsze że nie jest zacofany i uczy się tych rzeczy które go naprawdę interesują. Próbujemy nawzajem czegoś nowego się uczyć od siebie. On mi opowiada co robi w danym momencie przy aucie albo jak należy kłąść gładź i razem później wspólnie to robimy, ja mu o psychologi człowieka dlaczego tak się zachowujemy a nie inaczej. I jestem zadowolona bo może mam niewykształconego męża ale mądrego i jesteśmy razem szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Majóweczki, u mnie nad morzem cudna pogoda, aż żal siedzieć w domku, więc z rana wybrałam się na spacerek, wprawdzie po mieście, ale bocznymi dróżkami :) U mnie termin wg usg na jutro, ale chyba jakoś się nie zapowiada, kolejny termin na 5 maja, to chyba znacząca data na tym forum:) Ma być dziewczynka, więc wg naszych wyliczeń powinna urodzić się sn, jakoś boję się tej cesarki. U mnie w szpitalu znieczulenie można dostać jak się tylko chce i to za darmo, poród rodzinny też jest za darmo. Więc w razie czego mam alternatywę z tym znieczuleniem. Karola, pytanko do Ciebie, są różne opinie nt. zzo, nie znam swojego progu odporności na ból, więc w razie czego zamierzam skorzystaż zzo. Wiele osób mi tego odradza, czy naprawdę jest się czego bać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KK u mnie tak było ja mam mgr farmacji i podyplomówke z zarzadrzania a moj maz miał 2 letnia szkołe pomaturalna Po slubie on dorobił sie magistra reseocjalizacji chociaz to raczej nie moja zasługa tylko rodziców moich i jego którzy ciagle go namawiali albo raczej kolegi który tez sie zdecydował od niego z pracy isc i tak poszli we dwóch, teraz sie smieja że przewód doktorski otworza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak dla żartu chyba leżę, bo wiem że jak ma się zacząć to i tak się zacznie :))) :)) Ale nie będę się przemęczać do jutrzejszego popołudnia :)) Potem wieziemy małego do babci i zabieramy się konkretnie za sprzątanie- to już najwyższy czas by wypucować chatę, bo w poniedziałek zaczynam 40 tydz :)) :)) :)) Na razie zamiast leżeć, wziełam się za odkurzanie, bo zwierzaki tak strasznie linieją, że szlag mnie trafai ... Chyba psa ogolę, a tego wrednego kota (17-letniego :)) :)) :)) ) zatłukę... wszystko niszczy, miałcze jak walnięty, bo zamkneliśmy przed nim bramką sypialnię- spać nam przez 2 noce nie dawał... Ale cóż, odgrażam się od 17 lat że go uśpię :)) :)), albo gdzieś oddam, bo nie lubię zbytnio kotów- ale to mój kotek i jak do tej pory nic z nim nie zrobiłam... Najgorsze że on uwielbia jeść bawełnę i jak wlezie do szafy to potrafi wszystko pogryżć- już mi w dziesiątkach jeansów porobił dziury....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×