Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

Dziewczyny, a powiedzcie mi czy boli Was teraz podczas badania ginekologicznego? Bo dla mnie badanie zawsze było nieprzyjemne ale nigdy bolesne. A ostatnie 2 razy mocno bolało. No i po tym miałam brązowawe upławy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nisia - mnie ostatnie badania przed porodem bolaly.. a najgorsze byly te juz w \"dzien D\"... strasznie sie krzywilam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mar1
hej , Nisia ja też ostatnio odczuwam ból podczas badania , ale upławów po nim nie mam.W poniedziałek idę na ktg i na okropne badanko . Mówiłam lekarzowi ,że mnie boli a on na to ,że wie ale musi macice dobrze sprawdzić i tak stara się to delikatnie robić , i szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karo no właśnie, to ma pewnie związek z tym,że szyjka się przygotowuje do porodu. Kurcze, Viola mogłaby dać już znać bo normalnie stresować się już zaczynam:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś jak facet mówi, że wie, że boli to dla mnie mało wiarygodnie brzmi! Kobieta to może wiedzieć a facet tylko domyślać! Jak mnie badali w szpitalu to niestety też bolało :( ale widocznie tak musi być i musimy to wytrzymać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta ginekolog wie jak to jest i ma pewnie gdzieś delikatność i się nie stara :) Ciekawe jak Viola?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koteczek - bardzo długo czekają z tą twoją koleżanką! U nas po 7 dniach od terminu juz lezysz w szpitalu. No ale niby ma jeszcze 2 tyg. marginesu, więc nie wiem. Jejku jak ja bym nie chciała przenosić! To taki stres dla mamy i dziecka i to czekanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja to zalezy od miasta moja kumpela poszła u nas po 14 dniach tydzien wywolywali jej porod i dopiero urodziłą po tyg czyli 21 dni róznicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki 3 razy wkleilo mi się to samo! Mnie ostatnio tez bolalo badanie. Chociaz nie trwało długo, ale wcześniej to prawie nic nie czułam a teraz jakby mi wiercił dziurę:P Znowu mi się nudzi więc posprzątalam łazienkę i toaletę:) Zaraz idę zrobić sobie jakąś sałatkę na obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja: Twoja werwa mnie natchnęła:-) Usmażyłam ryby(bo mam ochotę w occie i po grecku), robię obiad, gotuję dla Ozziego(nasz piesek) \'kurzy napęd\':-) a teraz zabieram się za sprzątanie chałupki:-D Alleluja!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nisia - hehe dobre:) A ja zjadłam obiad (płatki ryżowe na mleku i wodzie - nie takie złe jak brzmi) i teraz sie ligłam na kanapie. W pudle nic nie ma, na necie już mi się nie chce nic szukać. A ja zamiast korzystać z ostatnich dni spokoju i ciszy to tylko marudzę:P A i ząb mnie napierdziela na maxa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam!!!! :) :) :) U mnie wszystko bez zmian: rozwarcie to samo, szyjka skrócona, zero skurczy, ruchy dziecka czuję, więc zostałam wysłana do domu! Mój gin powiedział, że jak do czwartku nie urodzę to on ma w czwartek właśnie całodobowy dyżur i wtedy już na pewno urodzę bo mnie zostawi i da kroplówkę! Chciałabym do tego czasu urodzić! no ale zobaczymy! viola nie daje znać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki Jestem z listy listopadowej ( 2.10)ale to moje 3 dziecko więc raczej urodzę już wrótce Czy któraś miała masaż szyjki i jak się czułyście później. Mam 3 cm rozwarcia i położna zrobiła mi masaż szyjkia - teraz mnie ostro boli...Jak rozwarcie będzie postępować wieczorkiem pojedziemy już do szpitala. Nospa nie pomogła Mam chodzić po schodach i leżeć w wannie jak ból będzie nie do zniesienia. Jeszcze się trzymam ale nie jest lekko. Czy to że mnie teraz ostro boli to normalne przed porodem? Pytam bo to nie jest poród indukowany a poprzednie miałam z oksy i nie wiem czy jest różnieca w odczuciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kami - no to jeszcze się z nami pokulasz trochę:) Chyba ze cię weżmie przed czwartkiem:P milla77 - nie ma zielonego pojęcia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc mamuski dopiero znalazłam chwilkę :) patryk spi juz 3 godziny. Pierwsza noc w domu byla nienajgorsza. druga przespalismy cudowanie a dzis w nocy dawal popalic :) Po cesarce mialam problem z karmieniem ale juz jest coraz lepiej. mam wiecej pokarmu i juz sama moge karmic brzdąca. dokarmiam sztucznie poki co. Posiadanie wlasnego dziecka to cudowne doswiadczenie ale daje w kosc. Ja jeszcze nie doszlam do siebie. Bole glowy na szczescie sie zmniejszają. Teraz jeszcze ciagnące szwy i bole plecow trzeba jakos wyeliminowac :) Oooo... chyba sie budzi. Spadam :) 🌻 Ps. dałam zdjecie na NK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja--> mi sie wydaje ze te twoje sprzatanko, prasowanie i ogólnie prządki domowe to moze już na całego ten syndrom wicia gniazda ;D więc kto wie może nas niedługo zaskoczysz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie ...cóż.. byłam dziś na KTG - tętno małego jest super - a skurcze macicy mam na 80 % - tylko że ja ich póki co aż tak bardzo nie odczuwam, znaczy czuje jak mi twardnieje brzuszek i na dole tak okresowo pobolewa ale jakiś większych rewelek nie ma...może będzie jak pisała któraś z was (zapomniałam która), że jej koleżankę złapało w dzien terminu i dzidzia sie urodziła.... Co do moich pomiarów ciśnienia - pan doktor - stwierdził syndrom białego fartucha - faktycznie jak siedze w domu to jest normalne - czasem sobie podskoczy nieznacznie - ale to co pokazuje cisnieniomierz w jego gabinecie to masakra ... no i pozostało mi w dalszym ciagu czekanie na mojego synka upartego ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PATRYCJA17.10.08
dziś jest ten dzień w którym moje maleństwo ma się urodzić . Dziwnie się czuje nie wiem czy to przez nerwy czy tak reaguje mój organizm na zbliżający się poród. Mam dziwne humorki raz mi się chce śmiać mam ochotę na to by zabrać się za ogromne porządki a po chwili nie chce mi się nic wszystko mnie drażni i beczeć mi się chce . Nawet męża okrzyczałam o błahostkę . Czy to oznaki porodu ? Sama już nie wiem to jest moje pierwsze dziecko i nie wiem co o tym myśleć :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja--> pokulam, pokulam się z Wami, żeby Wam smutno nie było ;) milla77--> przykro mi, ale też nie mam pojęcia! ProVitamina-->Dzidziuś cudny! a te bóle głowy po cesarce to norma- moja siostra też je miała i przez to leżała dłużej w szpitalu i dostawała kroplówki przeciwbólowe! Fasolka-->a ja miałam 0 skurczy! a jak doszło do 3to mnie brzuch kuł, więc nie wiem co to będzie przy 80 :( w tabelce termin mam na 19 ( nie wiem czemu ;) ) bo z usg mam na jutro to zobaczymy! ale coś czuję, że do czwartku posiedzę w domku! Ogólnie przez ten okres co byliśmy w szpitalu to chyba przyjęto z 8 kobiet! tylko nie mnie ;) troszkę nam tam zeszło- aż nam w brzuchach zaczęło burczeć ;) więc z M.pojechaliśmy na pizzę! trzeba korzystać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pola - oj żeby tak bylo jak mówisz:) Ale nic nie przepowiada wczesniejszego porodu. Mam ostatnio wiecej energii, troche może w brzuchu pobolewa, ale cisza. Licze na to że przez te 11 dni wszystko sie powoli, ładnie rozkręci:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PATRYCJA17.10.08 --> nasze humorki to niestety raczej nie są oznaką zbliżającego się porodu! po prostu tak to już jest z nami ciężarówkami- że mamy takie humorki! całkiem niedawno o tym pisałyśmy jak to kłócimy się z naszymi partnerami o byle co! a za chwilę kochamy ich nad życie i głupio nam za nasze zachowanie! także nie jesteś sama! moja ciocia mówi, że jak umyję okna to pojadę rodzić ;) ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRATULACJE FALSA!!! A ja wczoraj 6 godzin w szpitalu... miałam bardzo wysokie ciśnienie - po raz pierwszy przez cała ciążę i położna bez zbędnych ceregieli do mnie że mam jechać do szpitala i dzwoniła tam i czekaja na mnie. Zapytałam tylko co mam wziąźć ze soba - ona że książeczke ciąży i torbę swoja i bobasa na wszelki wypadek do bagażnika... no a mnie zamórowało... zaraz po męża zadzwoniłam i pojechaliśmy ... a tam niespodzianka oddział połozniczy pęka w szwach - połozyli mnie na obserwacje na oddział gdzie sa mamusie już z bobasami i tak 6 godzin sobie siedzieliśmy. W tym czasie podłączyli do monitorka - wszystko ok. zbadali temperaturę - ok, zbadali ciśnienie - i aż sie zdziwili - teraz znowu za niskie :) kazali zrobić próbke moczu - jakaś infekcja - bakterie i cos tam jeszcze - dali antybiotyk na 5 dni. Zbadali krew - podobno ok. Czekaliśmy na lekarza, bo to on miał podjąć decyzję - i po 6 godzinach wypuścili nas do domku.... śmieje się że chciałam zobaczec jak tutaj szpitale wyglądaja - to sobie popatrzyła ;) a tak na serio jak tylko coś sie bedzie dzialo najmniejsza rzecz mam dzwonic i przyjeżdzać - do terminu 10 dni :) ale sie rozpisałam..... pozdrowienia dziewczyny i trzymać się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja--> zawsze możesz sie pocieszyć że mi zostało 13 dni ;) i nic nie widu nic nie słychu żeby cokolwiek sie miało dziać. Choć zanjomi mi mówią ze czasami nie ma żadnch objawów i z nienacka zaczyna sie poród więc kto wie ?! Może też przesunę sie w tabelce :D ale na razie niech się junior turla w brzuszku tam ma chociaz spokój ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej, my po usg, wszystko super. Pytałam o chusty, te szerokie jaj najbardziej tak, te kołyskowe nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdzik - no to miałaś przejścia! Ja raz wylądowałam w szpitalu przez ciśnienie, ale wypuścili mnie wtedy na moje żadanie, bo to był dopiro 34 tc i miałam stracha że do końca mnie tam będą trzymać. Teraz do końca jade na dopegycie i codziennie mierzę ciśnienie. Gdyby nie te leki to bym skończyła jak falsa z wywoływaniem porodu. Dlatego zdziwiło mnie, że w uk nie daja leków na nadciśnienie. Pola - może faktycznie weźmie nas znienacka i raz dwa urodzimy:) Spokojnie, bez nerwów, w swoim terminie! Trzeba w to wierzyć. paula - no to dobrze, że mały zdrów! Nad chystą ja się zastanawiałam pewnego czasu, ale potem sobie odpuściłam. Wrócę do tematu, jak się maly urodzi i okaże się, że chusta będzie potrzebna. Jejku znowu mi niedobrze:( Ostatnio mam często mdłości, kurde jak w pierwszym trymestrze! Nie no może mniej....:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdzik - tego typu: http://www.allegro.pl/item454365567_chusta_nati_kilkanascie_sposobow_noszenia.html, http://www.allegro.pl/item458545148_chusta_moby_wrap_z_usa_modne_kolory.html chodzi o to, żeby dziecko miało rozszerzone nózki na taką żabę. Te kołyskowe sa złe dlatego, ze dziecko ma złączone nózki. Poza tym nalezy wykonywac ćwiczenia - co druga, trzecia wymiana pieluszki nalezy rozszerzać te nózki i delikatnie przycisnąć. Ze dwa razy dziennie dobrze tez kłasć dzidzie na brzuszku, tez na zabę - zeby te bioderka pracowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja już też po wizycie i mój cycuś ma ciasno do porodu może dobić do 4000 g ale póki co to się nigdzie nie wybiera a termin mam na wtorek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×