Dziewczyny, które chcą być mamusiami cz. I

Aga dzięki. Nie ma jak to opinia fachowca :) Właśnie o to mi chodziło. No to kupię te pierwszą :)

dziewczyny, przychodzę szybciutko się pożegnać, życzyć jajecznych i przezajączkowych świąt kurczaczkowo - słonecznych :-) jak wrócę to napiszę więcej buźka

witajcie! chciałabym dołączyć do was ponieważ taż planuję bobasa ale w przyszłym roku dopiero zacznę staranka ale strasznie się boję

witam zaczynamy od kwietnia starania o pierwsze dziecko.mam 25, mąż 29. narazie jestem podekscytowana. szczepionki na różyczke i wzb mam.dentyste odpwiedzam,cytologia ok.jeszcze konsultacja z gin czy wszystko ok .recepta na witaminki i ...... czy coś jeszcze?

aa no i tarczyca, glukoza -wyniki krwi ok.

o kurcze, ale się narobiło :D ja jak zwykle nie na czasie :/ Golka bardzo się cieszę, że to Twój topik :D :D :D a Twój nowy nick jest tak radosny, że rogal na buzi sam wychodzi :D Estello bardzo Ci dziękuję za wskazówkę, trochę się przestraszyłam, ze topiku nie ma.Ale na szczęście wszystko w porządku :) Bardzo dziękuję Ci Emika za pamięć a ja cóż nie mam za bardzo czasu, bo przygotowania do ślubu pochłaniają wiele mojej energii. Własnie kończę robić zaproszenia..i jeden problem z głowy... a i przymierzałam suknię :) JEST FANTASTYCZNA!!! i powiem więcej: lepiej wygląda na mnie niż na wieszaku..hihihihi...w ogóle nie chciałam jej ściągnąć..eh, slub dopiero za 79 dni, a ja już tęsknię..za suknią :D a teraz zaczynam czytać, co się wydarzyło od czasu, kiedy ostatni raz byłam tutaj :) pozdrawiam wszystkie kobitki

Hej dziewczynki! Asia to chyba nie są kolki tylko on ciągle chce na cycku ajak juz ma dośc to łapie pierś i wypluwa i się denerwuje i płacze bo chyba jest już najedzony a chce sobie possać a jak mleko mu leci to się wkurza i tak w kółko. a wdzień jak nie pójdę z nim na spacer toi ciągle mi wisi. Tak właśnie było dzisiaj aż już mleka mi zabrakło... Emiczko nie martw się instynkt macieżyński i miłość do dzieci podpowiedzą Ci wszystko... Sysiu zastanawiałam się nad tym mlekiem ale jeszcze zapytam pediatry bo mój chłopak to duży jest zobaczę ile przybrał i czy mu wystarcza mojego pokarmu.Tylko że on z butelki pić nie umie nawet jak mu daję herbatkę to wypije 20 ml i tylko tak trzyma ją w buzi a to samo mu leci nawet tego nie ssie. Iwona ja też wybrałabym pierwszą koszulkę jest super ta druga jakaś dziwna. Mój brzuch jeszcze dośc duży. Ale to pikuś w porównaniu z tym po porodzie...Po porodzie zeszło mi od razu 15 kg.A odkąd jestem w domu 1 kg także dużo jeszcze przede mną...

Witam dziewczynki, od soboty nie miałam czasu aby tu zajrzeć. Dziękuję za wszystkie dobre słowa. Emilko czy mogłabyś napisać mi jakie należy zrobić badania? W zeszłym miesiącu byłam u lekarza i powiedział mi że dopiero po roku powinniśmy zacząć się martwić i że akurat mam dni płodne i jest pęcherzyk, który w każdej chwili pęknie. Robiliśmy i nic z tego - dostałam okres. Jutro znów idę bo kazał mi przyjść. Życzę miłego wieczorku.Pa pa

Hej :-) Byliśmy dzisiaj pierwszy raz na takich zajęciach dla dwulatków i oprócz tego, że co mniej więcej 15 minut Pawełek wołał : Mama starci, już choś tam( czyli do drzwi na zewnątrz :-P ) było fajnie. Tutaj wklejam link : http://berek.pl/ze20r.html Wyjeżdżam pojutrze na święta do rodzinki więc już teraz życzę Wam spokojnych świąt w rodzinnej atmosferze

no to i ja sie melduję!!!!!Ale z Was babole,nie moglam Was nigdzie znaleźć!!!! A co z poprzednim topiczkiem,już tam nie piszemy?????????

Kasiula ja nie wiem bo też znalazłam przypadkiem.

Witajcie :) Po krótce co po wizycie u genetyczki : no więc muszę skontaktować się z p.Dudkiewicz z Instytutu Matki i Dziecka i wysłać jej zdjęcie Tomka, jeśli po obejrzeniu zdjęcia powie ze mamy przyjechać do niej na wizytę a jest ona chirurgiem dziecięcym który specjalizuje się w układzie twaroczaszki to wtedy genetyczka nagra mi wizytę od razu z genetykami, powiedziała żeby się nie spieszyć bo przy zabiegu potrzebne jest znieczulenie a ja wiadomo każda narkoza wpływa na organizm dziecka tymbardziej że ma dopiero dwa lata, powiedziała że to niebezpieczne i bardzo szkodliwe ale jak trzeba będzie to będzie trzeba podać, ogólnie jestem zadowolona z tej wizyty bo w końcu pogadała ze mną jak baba z babą, nie była wyniosła i nie wciskała mi nie wiadomo co tak jak ostatnim razem, troszkę zwątpiła w tego Pradera bo mówi że na dzien dzisiejszy tylko z bużki go przypomina bo z całego ciała już nie, ponoć na tym etapie powinien być już strasznie gruby. Dowiedziałam się jeszcze od niej że te badania co miał robione nie wykluczają choroby ale jest jeszcze jedno co wyklucza bądź potwierdza w 100% chorobę tzw, test motylkowy o ile dobrze zapamiętałam nazwę, także zobaczymy co będzie dalej :) jestem spokojniejsza :) Iwonko - co do koszuli to Ci nie doradzę ale jak je oglądałam to ta pierwsza jest naprawdę ładna i może być dobra, ja miałam koszulę zapinaną na guziczki z przodu tak aż pod biust i też była dobra :) Aga - kurde tak mnie zaciekawiło to przedszkole że aż muszę Cię wypytać, ja planuję Tomka posłać gdzieś bo chcę iść do pracy a widzę jak reaguje na inne dzieci więc na pewno by sie odnalazł wśród nich :) weszłam na tą stronkę co wkleiłaś link i widzę że to tylko jednotygodniowe spotkania ale powiedz jak wrażenia, Pawełek był zainteresowany?? no i czy dzieci bawily i ćwiczyły tylko z rodzicami czy z dziećmi tez?? Lara - tak Ci zazdroszczę tej sukni że normalnie liczę na super fotki ze slubu a może od Ciebie ją kupie jak będziesz chciała ją kiedyś sprzedać :P Gosiaczku - 20 ml to i tak dobrze jak na początek ale poradź się lekarza bo oni widzą maleństwo i wiedzą najlepiej :) a takie iszenie ciagle na cycu to musi być bardzo męczące dla Ciebie Kasiula Kula - tutaj urzędujemy już na stałe :) Klara - witaj :) powiedz coś o sobie, na jakim jesteś etapie i czy jakoś się przygotowujesz :) Od kwietnia się staram - witaj :) zrób sobie jakiś nick by łatwiej można było do Ciebie pisać :) widzę że przygotowania ruszyły pełną parą :) myślę że powinnaś łykać kwas foliowy :) a z badanek to może prolaktynę ale nie jestem w tym specjalnie dobra takze niech wypowiedzą się inne które lepiej się na tym znają :) Maklady Ninka

Iwonka, Aga-fajnie byloby pogadac o koszulkach z wami, ale to nie moj zakres teamtyczny :) Emika-dobrego wypoczynku.... mam nazdieje ze tam gdzie wybywasz bedzie lepsza pogoda. Lara-ja tez w wolnych chwilach robie zaproszenia, głownie znajomym, nie na zarobek i ejstem ciekawa jakie zrobilas????

Jestem i ja :) Jakoś przesilenie mnie dopada i nie chce mi sie w klawiaturke stukać, no ale przecież czasem musze się odezwać :) sysia - no w końcu jakies konkrety, no i super by bylo, gdyby się okazało, że to TYLKO wadliwa budowa, którą da się naprawić, a nie żaden "Walter" jak to mawiali lekarze :) I tak dzielnie znosisz to wszystko i biegasz bez cienia zwątpienia po lekarzach. No ale jestes mamą i ja cie rozumiem - sama latałabym jak wściekła gotowa na wszystko (czytaj - walka nawet na pięści). enigma - no właśnie, doczekam się Ciebie w dwupaku na poczcie, czy nie? :) No pokaż się żesz mamuśka, bo potem to już "po ptokach" :) I wij gniazdko, wij ... cała radość w tym :) Jejku, to już tak niedługo :) Jak to zleciało!!! Iwonka - ja mialam jeszcze inną koszulę, taka jakby " z kapturem z przodu" :) To znaczy, było to coś jak przecięty wszerz materiał, a na wierzch karczek. Piersi zakryte, nie wyłaziły (jak z koszulki nr 2 którą pokazałaś). Byłam zadowolona. Bo z tej nr 2 własnie widziałam jak babki się mordowały, piersi ciągle wyłaziły im i były skrępowane. Emika - wesaołych świat i wypoczywaj!! Słoneczko-Goluś - wazne zebys ty miała wiarę, ze jest dobrze, bo kto inny moze to stwierdzić jak nie ty sama? Wiec nie przejmuj się debilnymi pomarańczami, nie warto psuć sobie nerwów. Poza tym łatwo rzucać obraźliwe teksty pod pomarańczem, bardzo łatwo. I ja jak zwykle mam przypuszczenia ... ale nie bedę o nich pisała. Pewnie domyślicie się z kontekstu. Ana - kuruj sie - teraz najgorsza pora i infekcje łatwo złapać. Lara - tylko 79 dni ... :) niedługo kiecke założysz znowu :) Asia - oby kontrola poszła precz!!! Aga, Foli, maklady i wszystkei babolki - buziak!!!

cześć dziewczyny :):):) trochę się podkurowałam (kurcze juz dawno katar nie dał mi się we znaki) teraz wieczorami cholernie bolą mnie kosci wrrrrr smieje sie ze starość nie radość ;););) Emiczko wesołych świąt dla CIebie i całej rodzinki :):):):) naładuj baterie, odpocznij a potem nam to wszystko opisz :):):):):) Aga widze że Ty też już niebawem bedziesz świętować :):):):) Wam również życzę wesołych świąt !!!! Sysiu ciesze się, że jesteś już spokojniejsza ja tam mam nadzieje ze okaze się że to tylko wadliwa budowa i ze wszystko uda się naprawić :):):):) buziaki dla Tomeczka :):):):) Lara mam nadzieje że dostaniemy fotki w tej pięknej sukni :):):) Klara witaj :):):) Od kwietnia.. witaj :):):):) też polecam koleżnkom zczarnienie linka, żeby uniknąć podszywania się :):):) Zabajonku no wreszccie sie odezwałaś :):):) co u Was jak tam Oleńka? :):):) Emigmuś co u CIebie?:):):):):) Asia jak wyszła kontrola?:):):)

pozdrawiam oczywiście wszystkie babeczki :):):):)

Hej :-) Sysia - już Ci mówię co i jak :-) Ponieważ w tym roku Paweł nie idzie do przedszkola ( nawet gdybym chciała to zostają mi tylko prywatne bo z racji tego, że Paweł jest \"listopadowym dzieckiem\" jest praktycznie na starcie skreślany bo pierwszeństwo maja dzieci z ukończonymi 3 latkami - ale o tym to jest dużo więcej pisania a nie chcę się denerwować ) . Znalazłam więc taki ośrodek w którym są zajęcia dla dzieci - ja zapisałam się na zabawy elementarne raz w tygodniu po godzinie, potem można iść na zajęcia adaptacyjne raz w tygodniu na 2 godziny ( najpierw dziecko bawi się z mamą, potem mama siedzi pod ścianą a potem już nie siedzi na sali - oczywiście wszystko rozciągnięte w czasie ;-) ) Wczoraj zajęcie wyglądały tak, że na początku dzieci tańczą w kółeczku ( Pawełek i taki nowy chłopiec co też był pierwszy raz trzymali się mamuś za rękę a pozostała dwójka tańczyła sama) . Potem dzieci się witają, łapią za rączki i tańczą razem. Później były zabawy plastyczne - maluchy smarowały klejem kolorowankę, potem sypały to solą a potem malowały farbkami. Później było układanie puzzli ze zwierzątkami a na koniec znowu zabawy w kółeczku. Generalnie wszystkie zabawy są tak zorganizowane żeby dzieci sobie coś nawzajem przekazywały, coś musiały zrobić razem itp. Paweł bardzo się cieszył z zabaw plastycznych i obrazek pomalował sam co mnie zdziwiło, bo pierwszy raz miał farbki w rękach i nie myślałam, że tak szybko załapie co i jak :-) Za to taniec w kółeczku to nie jego żywioł – wolał siedzieć na krzesełku i obserwować, ewentualnie w odpowiednich momentach robić to co dzieci, np. przewracać się na ziemię. Opiekunka powiedziała mi, że jak na pierwszy raz całkiem nieźle mu poszło bo są dzieci które całe zajęcia siedzą na krzesełkach i płaczą. Też się tego bałam ale jakoś udało mi się temu zapobiec. Zapisałam go na kolejne zajęcia – wczoraj Pawełek opowiadał babci i dziadkowi co robił, chwalił się obrazkiem i na pytanie czy chce iść do dzieci mówił, że tak. Zobaczymy co powie za 2 tygodnie :-D Nadwiślana – kto wie, kto wie … Może i Ty niedługo będziesz wypytywała nas o koszule i do karmienia itp. Nigdy nic nie wiadomo – ja cały czas wierzę, że wszystkie dziewczyny z topiku doczekają się swoich maleństw :-) Podobno życie pisze różne scenariusze. Zabajona – mnie też jakiś kryzysik dopada – rano jest nieprzytomna a i w ciągu dnie też nie za bardzo kumata. Chyba za niskie ciśnienie jest na dworze :-( Muszę kończyć bo coś za cicho w mieszkaniu. Ostatnio zaczytałam się w Harrym Potterze :-P w pokoju i dopiero po chwili zorientowałam się, że jakoś tak cicho – idę do kuchni a tam moje kochane dziecko siedzi na podłodze i wyjada rodzynki z szafki :-D. Minę miał przy tym taką, że widać było że wie, że robi coś nieodpowiedniego. Roześmiałam się tak, że nie miałam już siły na niego się złościć. Idę sprawdzić czy moje śliwki i morele suszone nie są w niebezpieczeństwie :-)

Aga - hehe, no ja mam młodszą pannicę, ale tez jak tak cichutko nagle gdzieś przycupnie, to ja wiem, ze broi :p Ana - u nas wszystko dobrze, Ola rośnie jak na drożdżach, co dzień coś nowego się uczy, gada coraz więcej i wyraźniej, nawet zaczyna układąc słowa w jakieś ciągli myślowe, więc komunikacja z nią jest coraz skuteczniejsza:) np. jak słyszy melodię znanej kołysanki (na mini mini leca w dzien czasem reklamy płyt z kołysankami), a jest to pora popoludniowa, to Ola zatrzymuje się, nasłuchuje i mówi "aaaa" (oczywiście odpowiednio nadaję barwę głosu, zeby brzmiała, jak sygnalizowanie senności), ja pytam "chcesz spać?", a Ola "nie" i za chwlkę to samo, więc wtedy ja wiem, ze nie chce spać, ale mówi, że ta kołysanka zazwyczaj oznacza ze za chwilkę kąpiel i szykowanie do spania i od razu zaznacza słowem "nie", ze ona absolutnie nie chce spać. Albo jak szuka jakiejsc zabawki, która przed chwilką miała, a gdzies zostawiła, rozgląda się i w zalezności co to było mówi: "myśś" (miś) "jaba" (żaba) "jeba" (ryba) :p wtedy pytamy ją co chce a ona się rozgląda, rozkłada rączki i mówi "nie ma". Oczywiście o potrzebach typu jeść , pić, czy siku/kupke nas informuje także (am, am, pić i a-a-a) :) Tak więc każdego dnia mamy z niej pociechę, bo naprawdę łapie w mig, dużo rozumie i można z nią juz nawet "pogadać" :)

to ostatnie to było słowo j e b a :p ale zacenzurowało, ale autentyycznie tak mówi na rybę :) Aga - ja własnie mam te samą obawę, jak przyjdzie następny rok, chciałabym od wrzesnia posłać Olę do przedszkola, ale będzie miała wtedy 2,5 roku skończone i nie wiem czy ją przyjma wtedy ... czy nie będzie tego samego problemu, ze nie ma pełnych 3 latek:-o

Zabajona - ja na temat rekrutacji do przedszkoli i szkół mam swoje niezbyt cenzuralne zdanie :-( Dość powiedzieć, że 2 tygodnie temu meldowałam u siebie synka koleżanki która mieszka po drugiej stronie ulicy i wg rejonu gimnazjum ma jakieś 3km od domu. A mieszkając po drugiej stronie wg rejonu do gimnazjum ma jakieś 100 metrów. Jednym słowem PARANOJA !!! Wczoraj czytałam o tym jak np. W Krakowie i u mnie we Wrocławiu rodzice stoją w kolejkach do przedszkoli od 3 rano, bo jak są dzieci z taką samą ilością punktów z rekrutacji to liczy sie godzina złożenia podania.Ja powiedziałam mężowi, że chyba zaczniemy odkładać na prywatne przedszkole jak tak dalej będzie wyglądała sytuacja z zapisywaniem do przedszkoli.

dziewczyny-jak czytam o waszych dzieciach to az lezka sie kreci... takie slodkie amlenstwo, nieporadne, uczace sie akzdego dnia czegos nowego, dla nas oczywistego... To musi byc cudowne doswiadczenia. ja sie chwilami zastanawiam, czy uda nam sie wychowac dziecko na dobrego czlowieka w calym tego slowa znaczeniu. To takie trudne. Czy nie popelnie bledu ktory mzoe zawazyc na calym jego zyciu... Z drugiej strony mysle, ze chuchanie i dmuchanie na dziecko i skupianie calej uwagi na nim mzoe wyrzadzic tak samo krzywde jak i nie poświecanie jemu uwagi, nie obdarowywanie miloscią i troską... Gdzie znaleźć zloty srodek?! Tu nie mozna powiedziec jak z przyslowiem o domu: pierwszy sie buduje dla wrga, drugi dla tesciowej a trzeci dla siebie. I pierwsze i trzecie dziecko jest nasze....nie mozna sobie nic odpuścić... Kurcze, dlaczego wlasnie teraz przychodza mi na mysl takie tematy???????

Nadwiślanka - mi po głowie ostatnio chodzi czy nie jestem nadopiekuńcza w stosunku do małego. Cały dzień jestem tylko ja, tata tylko wieczorami - np. na placu zabaw złapałam sie na tym, że łażę za nim i patrzę jak sie bawi zamiast dać mu trochę przestrzeni by mógł się sam wykazać. Efekt jest tego taki, że Paweł jak ostatnio wspomniałam, że niedługo mamusia pójdzie do pracy tak jak tata to tak mi żałośnie rozpłakał, że aż samej mi sie zrobiło smutno. A z drugiej strony to w domu Pawełek dużo się bawi sam - ma swoje figurki (najczęściej z kinder-niespodzianek) i wozi je samochodami, kładzie je spać, daje jeść itp. Nie wymaga już takiej uwagi jak kiedyś ale najlepiej jak mama jest obok -nie musi się ze mną bawić - wystarczy, że po prostu jestem.

Miałam kiedyś napisać coś dla mamusiek ale jak wiadomo skleroza nie boli :-P Chodzi mi o kolorowanki :-) Paweł jak pewnie wszystkie dzieci bardzo lubi kolorowanki, ale kupowanie kolorowanek to nie jest najtańszy interes- niestety :-O Kiedyś przypadkiem zobaczyłam kolorowanki drukowane z netu i stwierdziłam, że jestem chyba trochę mało nowoczesną mamą pod tym względem :-D Teraz drukuję małemu kilkanaście karteczek i nie wydaje 5 zł na kilka kartek z kiosku :-) Podam Wam link do strony do której najczęściej korzystam : http://www.coloring-book.info/coloring/

Hej, ostatnio czas mi się skurczył odkąd Nadia zaczęła dosłownie biegać po mieszkaniu :) Dzisiaj kończy roczek, czas zleciał bardzo szybko. Nie mogę dosłownie w pracy wysiedzieć tak bym chciała jej życzenia składać i obcałować :) jak wychodziłam rano to spała jeszcze. Aga, dzięki za tą stronkę ja kiedyś drukowałam dla chrześniaczki kolorowanki ale ta stronka jest fajniejsza :) Iwona, ja koszulę miałam na guziczki i mi się sprawdziła bardzo. Jejku tobie już całkiem niedużo zostało :) szybko zleci Sysia, współczuję ci tego latania po lekarzach, oby to się szybko zakończyło. Mojej znajomej synek 14 m-cy leży w szpitalu - zapalenie ucha, kroplówki i wczoraj pielęgniarka przyniosła mu tabletki, moja koleżanka (dociekliwa na szczęście) spytała na co są, usłyszała "na wywołanie wymiotów" - okazało się że leży tam jeszcze jeden chłopiec o tym samym nazwisku, który napił się jakiegoś płynu i ona się pomyliła. Masakra, dobrze że ona się spytala bo by je dostał

hej dziewczynki wpadłam moze jakims dziwnym tematem ale mam pytanko - bo co niektorzy widze ze przy PCOS maja jednak dzieciaczki - u mnie od 5 m-cy przyczepilo sie łojotokowe zapalenie skóry - wiem wiem nie ten topik ale moze sa wsrod Was mamusie ktore mimo schorzenia maja dzieciaczki... mialam sie starac od stycznia ale stwierdzenie ŁZS mnie niepokoi czy mozna ??? jesli znacie takie przypadki prosze o pomoc... dziekuje i pozdrawiam

Helloł:) ja na chwilke:) foty z basiorkiem juz mam posle w niedziele po szkole:) A dalej 2 w 1 :) ciach ciach mam w niedzielę wielkanocna:) bo moj gin ma dyzur i mam zgłosic sie na 12:) po śniadanku lekkim:) Tenweekend szkoła:( ja wciaz zapieprzam bo wydaje mi sie ze beze mnie świat sie zawali:):):):):):) czuje sie rewelacyjnie choc czasem mam takie lekkie skurcze...pierwsze w życiu:D:D:D bYŁAM WCZORJA U GINA i on mowi ze moze cc bedzie wcześniej bo Marysia duza pannica a ja do niego: Panie doktorze prosze sie nie bac:P:P:P:P:P hihihihihihihihihihihihih:) Poza tym zapytalam go czy jak bedzie m irobił cc to czy przez przypadek nie obetniemarysi główki:P a on zaczął sie smiac:D:D:D No wiec poki co humor mi dopisuje:) ale pewnie przed samą niedzielą 23.03 nawalę kupę w majty:P:P:P:P:P Sysia dla Tomcia :) Foli dla Nadii buziaki z okazji roczku:) Zabajonku dla Oli za jebe...:):):):):) Aga dla Pawełka:) kurna ale on juz duzy chłop a niedawno sie urodził:) Nadwislanko:) Gosiaczek:) emika :) Ana:) Iwona:) Maklady::) i dla wszystkich dziewczynek:) starych i nowych:) buziaki:)

Witam! Foli - buziak dla Nadii z okazji roczku!! Kiedy to zleciało!!!! A co do czasu to ja Cię rozumiem, mi też czas się skórczył maksymalnie, Ola biega po domu, a najgorsze, że nie jest ostrożna i niestety zalicza co i rusz jakiś upadek, dzisiaj przywaliła czołem w bok kanapy, jak na złość, w najbardziej twarde miejsce:-o ma ślad, ciekawe, czy siniak nie wylezie :-o No i ja chyba jestem z tych Matek Polek, bo mogłabym siedzieć z małą w domku ... żałuję że nie siedzę :( Ale jest jak jest. enigma - to za tydzień Marysieńka pokaże Ci swojego buziaka :) Super, że masz humor, a w ogóle piękny dzień na narodziny :) Będziesz miała przecudowną Wielkanoc, Ty i mąż :) I dawaj te foty, tydzień do ciach, ciach, a ja jej z brzucherm nie widziałam :p:p:p Aga - ja też się łapię momentami na tym, że łażę za Olą wszędzie, ale to wynika z tego właśnie, że nie jest ostrożna, a nie patrzy gdzie biega i jak szybko, mimo, że jak upada zwykle nie jest to groźne, ale jak upadnie niegroźnie 5 razy, to 6 jest zazwyczaj taki, że mi serce staje :-o Generalnie tez bawi się sama, lata w te i z powrotem, nosi zabawki, albo nas wciąga do zabawy, czytania ksiązeczek razem ... uwielbiam te chwile. Co do przedszkola - dowiedziałam się, ze u nas przyjmują dzieci od 2 roczku, muszę jednak zadzwonić i dowiedzieć się dokładniej jakie warunki muszą być spełnione, żeby takiego malucha przyjęli. Dużo spraw by mi to rozwiązało i nie oszukujmy się, nawet najlepsza babcia nie da dziecku tylu bodźców rozwojowych co przebywanie z dziecmi. No i tu rodzi mi się problem, zastanawiam się nad zaszczepieniem małej przeciw pneumokokom i meningokokom, wiem, koszt okropny, ale skoro mam ją posłac do przedszkola za lekko ponad rok, to zaczęłam myślec już o jakimś częsciowym chociaż zabezpieczeniu. Ale mam wątpliwości i nie wiem ... mamusie, jak wy uważacie?

heloł:D Foli, wszystkiego najlepszego dla Nadii z okazji roczku Enigma, alez ty masz powera!!!! i super data na cc i ja będę miała dziewczynkę:D straaaaasznie się cieszę:D buziaki dla wszystkich i udanego weekendu!!!!

HEJ DZIEWCZYNY! Emika udanego wypoczynku!!! U mnie jakos leci, siedz ę całymi dniami sama w domu z małym nie licząc córki która wraca popołudniami ze szkoły. Mały w dzień bardzo mało śpi chyba że wuyjdę z nim na spacer. dzisiaj mimo brzydkiej pogody byliśmy 3 godziny na podqwórku bo wolę żeby spał w wózku niż wcale. Z jedzeniem też jakos dziwnie bo ściągnęłam sobie rano 90 ml żeby mu podać i zobaczyć czy tyle na raz zje i teraz dałam mu wieczorem po kąpieli i zjał ledwo 40 ml. Także nie wiem czy on się najada z poiersi czy nie; już zgłupiałam. Najgorsze to jest to że nie wiem i nie jestem pewna że wszystko jest ok że ta sytuacja działa na mnie drażniąco. Chyba pójde z nim do lekarza na ważenie i wypytam pediatry co mam robić. Zabajona jak sytuacja w domu, wszystko już ok?

hej Foli sto lat dla Nadii:) piszę dopiero dzis bo też byłam zalatana i podniecona roczkiem:D strasznie szybko przeleciał nam ten rok prawda??:) Pozdrawiam. Wiecie.... chyba przestanę się udzielać, pozdrawiam wszystkie staraczki, mam nadzieję że w koncu każda z Was zostanie mamą