Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

retro

Sacrum i profanum.

Polecane posty

wow! to skoro ona tak fuczy na co dzień, to ty pewnie sobie w łóżku odbijasz...:) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, ale zrób wyjątek :) Jakbym Ci zrobił tu psychoanalizę swego zachowania, to by jutro zrobili ze mnie sieczkę ;) Pewne odruchy są we mnie głęboko zakorzenione. Powiedzmy, że była to reakcja odruchowa. Hm...nadal to brzmi wymijajaco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stronniczy....:) nie mam żalu, jedynie do siebie, że może przeze mnie będziesz miał więcej wrogów niż byś chciał i potrzebował.....:) ale nie miałam okazji ci podziękować, dlatego korzystam z okazji. dziekuję. Choć to niewiele dało...:) zostałam ukrzyzowana...:) Komiczny pisał o moim mesjaniźmie... w sumie się wiele nie pomylił.....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..a nawet mężczyzn...! Obydwie płcie rozpięły mnie na krzyżu:) ale wracając do tematu: zastanawiam sie skąd u facetów to wrodzone upodobanie do profanacji..? Faceci bardzo się przywiązują do kobiet kórym odebrali cnotę. Mam kolegę który miał liczne kontakty z paniami ale dopiero jak przeżyl po raz pierwszy stosunek z dziewica, powiedział ze czuł jakby to był jego pierwszy raz... to trochę perwersyjne, Może dlatego własnie męzczyźni bija przeważnie spokojne i uległe kobiety...? ( ponoć stosunek seksualny to też swoisty akt agresji....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli już, to nie przez Ciebie, a przez siebie samego. Co to, to nie, swoich "zasług" Ci nie oddam. Sam dla siebie tarczą jestem ! No ! Dumnie to zabrzmialo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;) długo zastanawiałam się czy tu wejść........ witaj retro powiem wprost temat mnie calkowicie nie interesuje bo poparty jest durnowatymi statystykami które nijak mają się do życia sporo myslałam o tobie- i o tym o co walczysz- po jaka cholerę kolejny topik z serii \" ja wiem lepiej ale moze jakis idiota pomysli że mnie przekona że jest inaczej \" zabawa w słowa? krzyk rozpaczy? a może naprawdę szukanie szcześcia jako kobieta tylko jak sobie to szczescie wyobrażasz, co?? czego tak naprawdę chcesz? byc prostolinijna szczęśliwą żona całkiem udanego chlopa posiadającą dzieci cieszącą sie gotowaniem obiadków i wycieraniem pupki? użyłaś tu mojej osoby jako przeciwstawnej do twojej- a ja ci szanowna retro powiem , że za mało o mnie wiesz- chcesz mojego szczęscia- jeszcze będziesz wyć do 4 ścian że je posiadasz . na samym początku dalaś mi mocno do zrozumienia że jestem dla ciebie dośc ograniczona zoneczką , mającą niewiele do powiedzenia- nooo chyba że w sprawie robienia loda ;) heh- masz racje nie mam lekkiego pióra - tak jak nie mam prostej kreski- a moim szczęsciem nie jest ani maż ani dzieci ani sielanka codzienności - moim najwiekszym szczesciem jest brak konieczności uzywania mózgu poza granicami normalnosci- typu wstawić obiad, zrobić męzowi dobrze- a wiesz dlaczego ? bo mój mózg jest tak szalenie zmęczony , ze każda mysl wychodząca poza mały swiat w którym żyje sprawia mi ból- a dlaczego? to juz wiem tylko ja. nie mam ochoty zrywac własnej maski- mnie to nie bawi bo gdy dowiedzą się nieproszeni wejdą z butami i zlo się stanie trawę wydepcza mysli rozrzucą i tylko smutek po mnie zostanie w odróznieniu od ciebie nie muszę i nie chcę się kreować- jest dobrze tak jak jest- ale zanim posłużysz się gdziekolwiek moja osoba- to zastanów się czy aby napewno odpowiednią osobe sobie do tego wybrałaś bo ostatnio masz manie rzucania nikami na topikach ;) moja wypowiedź nie wymaga odpowiedzi- jesli nie będziesz w stanie sie oprzeć to odpiszesz jak zawsze w swoim stylu - to juz twój wybór i wbrew pozorom część twojej osoby naprawdę darzę sympatią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi mała:) a co to ten WłąSCIWY WYBóR?:) jesteś w stanie stwierdzić że wybór jest własciwy bądź nie..? po czym to stwierdzisz..? nie znasz par któe " włąsciwie" się dobrały a potem stwierdzają że to była największa pomyłka w ich zyciu..?? nie wierzę że nie znasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju......
Retro, w tej chwili właśnie profanujesz świętość! I to jeszcze w niedzielę.😠 Ukrzyżowana... tiaa, i zmartwychwstałaś jak Jezus po 3 dniach, tak? Sorry, ale przesadzasz w tej chwili. Fakt, wszystkim netwy jakoś puściły, ale nie Ty jedna ucierpiałaś i nie Ty najbardziej. Wieszając psy na wszystkich facetach spodziewałaś się nieustannej pobłażliwości, tak? Bo jesteś kobietą? Owszem, lubię Cie czytać. ale dziwię się tym, co mienią sie mężczyznami, że tak spokojnie to przełykują a nawet przyklaskują. Ale to akurat nie mój problem. Proszę tylko o to, byś Boga w to nie mieszała, mogłabyś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja tego "szczęścia" nie miałem. To mnie moją cnotę pewna koleżanka odebrała. Nie opierałem się. Wtedy jeszcze tej męskiej mocy i woli oporu nie było we mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju......
*nerwy i przełykają sorry:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ike:) początek naszej znajomości przeszedł już do historii, i jest to z pewnością coś czego nie zapomnę:) pamietam każde twoje słowo, kiedy mnie atakowałaś, każde:) nie wierzysz..? :) Broniłam się, miałam prawo:) ale rozmawiałyśmy. nie wiem jakim cudem stanęło na tym, że ja szanuję ciebie a ty mnie:) powiem ci jedno: dzieki temu że trochę o sobie pisałaś, moge ci powiedzieć że niektóre doświadczenia zyciowe mamy wspólne:) bez wchodzenia w szczególy. Mój szacunek do ciebie wywodzi się głównie stąd że potrafiłas się podnieść, i to pięknie, spektakularnie wręcz... zawsze twierdziłam zresztą że tylko kobiety to potrafią. ja nie używałam rozumu, długo, długo... Kierowałam się tylko uczuciami, nie specjalnie mi to wyszło na dobre. wszystko jest ok: ty nie chcesz myśleć, ja chcę.... co z tego..? czy to czyni którąs z nas gorszą lub lepszą od drugiej..? Nikomu niczego nie udawadniam. Patrze co piszesz, i uczę się. patrze na to co piszą inni, i uczę się, pełna pokora:) a czego chce...? to trudne pytanie. Wiem czego chce, ale nie potrafie tego na razie opisac słowami. może kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JU.... Powiem szczerze: nie chcę mieć nic wspólnego z tym co stało się na topiku o gierkach w czasie mojej nieobecności. mi nerwy nie pusciły, nie uważam żebym zrobiła coś złego, gadaliś y jak zawsze, w tym samym tonie. komik zyskał publikę, rozpędził się, zabrylował, uważam że moje odejście było akurat w odpowiednim czasie... radzę przeczytac raz jeszcze topik, i zauważyć niekonsekwencję i zmianę frontu pewnych osób. dosłownie, z postu na post. szkoda. również żałuję. co do Pana Boga: mysłe że On nie ma nic przeciwko:) nie denerwuj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
, że w życiu po prostu trzeba WIERZYC. mi mała:) a jak ktoś się już nawierzył, i już mu się nie chce, albo nie ma siły..? :) to co wtedy..? :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi mała:) co ty gadasz??? samobójstwo??? jak życie takie piękne jest??? jeszcze tego brakowało by brak wiary w facetów mial byc przyczynkiem do smierci....:) o co to to nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy to czyni którąs z nas gorszą lub lepszą od drugiej..? Nikomu niczego nie udawadniam. Patrze co piszesz, i uczę się. patrze na to co piszą inni, i uczę się, pełna pokora z tym się calkowicie nie zgodzę- myśle ze nawet tak naprawdę nie musze argumentowac ;) co do reszty nie boisz sie- że całe życie spedzisz na szukaniu czegoś czego nie umiesz ubrać nawet w słowa? wyznaje zasadę że jesli czegoś nie jesteś w stanie nazwac bądź namalować to nie warte jest to twojego zachodu- bo byc może to tylko bełkot- kolejny niepoprawny sen mózgu i jeszcze jedno- nie opowiedziałaś mi na pytanie;) dlaczego zakładasz swoje topiki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja to powiem tak - ludzie są jak grzybiarze w lesie - jeden grzyb do koszyka, a dwadzieścia trzeba kopnąć, bo po co taki muchomor ma rosnąć w "moim" lesie. "Grzybiarz" jak wyjdzie z lasu, to też jak czegoś nie rozumie, to na wszelki wypadek traktuje jak coś wrogiego. No i trzeba to kopnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haaaaaa nie wiem czy doczekam się odpowiedzi- w każdym badź razie rzeczywistośc przerosla moje oczekiwania tu i teraz- muszę iść spać jutro też jest dzien - więc nic straconego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie boisz sie- że całe życie spedzisz na szukaniu czegoś czego nie umiesz ubrać nawet w słowa? ike nie:) nie boję się:) przestaje wierzyć że w życiu istnieją przystanki docelowe:) całe życie jest szukaniem:) nawet jeśłi się gdzieś na dłużej zatrzymasz , zaraz trzeba ruszać w dalszą drogę topiki zakładam żeby rozmawiać:) pisać:) spotykać ludzi, kłocic się z nimi, godzić, wymieniac kwestiami, śmiac się, powkurzać razem, posiłować się... :) i tyle, tylko tyle i aż tyle. Tu dużo fajnych ludzi siedzi. :) marze o tym by poznac wszystkich tych fajnych , ale to chyba nierealne..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stronniczy.... nie wyobrażasz sobie jak się ciesze że nie dotrzymałeś obietnicy....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi mała proszę cie ---- co za bzury muszę wierzyc w dobro faceta a jak nie wierze to mam sie zabic?? hahahahaha facet nie jest dla mnie całym moim swiatem! wierzyłam wiele lat i nadal wierze ale ta wiara kurczy się z dnia na dzień, bo Ci na których trafiałam byli nie-tacy.. a obecnie cieszę się ze zakonczyłam te związki być moze we mnie jest cos takiego, co powoduje ze lgną do mnie Ci nieodpowiedni, ale jestem jaka jestem, i dobrze mi ze sobą i nie chcę zmieniac siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trafiłaś zle, bo trafilas na ZLEGO CZLOWIEKA. skrzywdził Cię CZLOWIEK. mi mała niesłusznie używasz liczby pojedynczej:) jeśli ktoś mnie skrzywdził, to uwierz, były to i kobiety i mężczyźni.... Chyba nie sądzisz że jestem tak słaby by sobie z tym nie poradzić..? :) ja wierzę, naprawdę:) najbardziej w samą siebie:) i to jest dobry krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju......
Retro "nie chcę mieć nic wspólnego z tym co stało się na topiku o gierkach w czasie mojej nieobecności" Fakt, na to wpływu nie miałaś. Ale masz coś wspólnego z tym, co sama napisałaś, kiedy jeszcze na topiku byłaś. I nie zgodzę się, że nic złego zrobiłaś. Ale ja się mieszać nie chcę - uważam to za zbędne. Myślę, że osoby zainteresowane same potrafią zadbać o swoje sprawy. Chcę jednak, żebyś wiedziała, jak inni odbierają Twoje słowa. A co do niekonsekwencji - ludzie raczej bardziej zwracają uwagę na słowa niż na osobę, która je pisze. Może stąd ta niekonsekwencja? Ale koniec na ten temat z mojej strony. Rzeczy przeszłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Retro: "Mnie osobiście zadziwa fakt iż więcej facetów chce mieć silna kobietę nA CO DZIEń I SIę na niej opierać, a w łózku nagle chcą zmieniac rolei dominowac" Hm... to jakaś dziwna obserwacja. Wg mnie w związkach ludzie dobierają się na zasadzie polaryzacji, uzupełniania, biegunowości. Wiekszość facetów, przynajmniej gdzieś w głębi swojej natury, nie potrzebuje (a nawet nie chce) silnej kobiety bo mają swoją własną siłę. W kobiecie doceniasz zupełnie inne cechy. Dlatego męskiego faceta zawsze będzie ciągnąć do kobiecej kobiety. A takie rozdygotane "męskie" ciepłe kluchy, faktycznie będą szukać silnej (nawet pozornie) kobiety, żeby zrzucić na nią odpowiedzialność, obarczyć męskimi cechami za które sami nie chcą odpowiadać. I w drugą stronę -- męską kobietę będzie ciągnąć do właśnie takich niepozbieranych, niekonsekwentnych życiowych fajtłap. Nawet jeśli twierdzi, że jest inaczej ;) Bo z prawdziwym facetem nie wiedziałaby co robić. Bo się nawet takich boi. A Ty się Retro zastanów nad swoim stosunkiem do własnej kobiecości. Po cholerę tak ze sobą cały czas walczysz? :) Wyluzuj się z tym bo inaczej każdy porządny facet będzie Cię omijał z daleka i zostaną Ci sami popaprańcy. Komiczne w tym wątku o gierkach powiedział Ci kilka dobrych rzeczy (przynajmniej do miejsca, do którego doczytałem). Niepotrzebnie tak się stawiasz. To Ci w niczym nie pomaga a tylko podtrzymujesz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niewiara to też wiara. Nie wierzę, że się stanie = wierze, że się nie stanie :) Hm...wyrzuciłbym się i też byłoby dobrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
być moze we mnie jest cos takiego, co powoduje ze lgną do mnie Ci nieodpowiedni, kolorowa obiecaj że to był ostatni raz gdy wypowiedziałas tę showinistyczną bzdurę, stworzoną przez męski świat:) faktycznie, to ty jesteś winna że faceci byli gnojkami:) daj spokój...:) :) skończmy z tym myśleniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty się Retro zastanów nad swoim stosunkiem do własnej kobiecości Corral nic innego nie robię od ponad dwudziestu topików:) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiara wogole? wiec wierzę w siebie, wierzę w wiele rzeczy jedynie depresja - to brak wiary we wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ju.. nie będę udawać że nie wiem o czym mówisz. mówisz o złośliwej. o złośliwej będe rozmawiac tylko znią, jeśli zechce. wg zasady " nic o nas bez nas". Czytając zaś tamten topik przyszło mi do głowy pewna rzecz a propos komicznego::) sorry, będzie brutalnie są pewne stowrzenia które w zadziwiajacy sposób łączą niewiarygodną inteligencję z równie niwiarygodnym okrucieństwem i dość parszywymy zwyczajami. i to nie są żadne szlachetne stworzenia z afryakńskiej dżungli.. to nie lwy, nie tygrysy... to zwykłe szczury. Przyzwyczaiłam się już do tego że Komicznemu wiele uchodzi na sucho. jeszcze nie widziałam żeby kiedykolwiek napisał na tym forum słowo: przepraszam. a jednak wybacza sie mu wszystko. to tyle w tej kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie, to ty jesteś winna że faceci byli gnojkami daj spokój... nie nurzam sie w poczuciu winy, broń boże, ale dopuszczam taką myśl, ze moze wysyłam jakies złe sygnały i stąd to się bierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×