Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakłopotana22

Badanie ginekologiczne w obecnośći kilku lekarzy lub studentów

Polecane posty

Gość ja tez tak mialam
do kaskowatej jak mozesz to podaj miasto takie grupy najczesciej badaja kobiety ktore nie maja powiklan z regoly lekarz z danego oodzialu daje na to cynk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotel
a gdzie ci studenci mają nabierać praktyki jak nie w państwowych szpitalach na waszych dupach.jak jesteście takie wstydliwe koszystajcie z prywatnych klinik.proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kompletny brak zrozumienia
w poscie powyzej faktem jest, ze studenci musza gdzies te praktyki zdobywac. tematem postu jest sposob w jaki to jest przeprowadzane jak i rowniez NIE PRZESTRZEGANIE praw zawartych w ustawach. wg. mnie studenci na praktykach powinni na poczatku uczyc sie sami na sobie: - ginekolodzy na kolezankach - urolozki na kolegach. nauczyloby ich to troche szacunku dla drugiej osoby - ginekolodzy praktykanci mieli by okazje na wlasnej skorze zobaczyc jak to jest paradowac z golym tylkiem przed 'zgraja' obcych ludzi plci przeciwnej. niech sie najpierw naucza na zdrowym obiekcie badan wkladac wzierniki i badac prostate a nie, ze dochodzi do tego, ze kobieta z problemami lezy na fotelu a studencik dopiero uczy sie wziernik zakladac powodujac bol i tak juz chorej kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fotel- studenci nie MUSZA nabierac praktyki na - jak to okreslasz- naszych dupach, bo sa one nasza wlasnoscia i mozemy na to wyrazic zgode lub jej nie wyrazic. Kimkolwiek jestes- zacofanym burakiem lub co gorsza dewiantem i ...zal mi cie. A moze obdarzonym tymi cechami ginekologiem? Jezli tak to sam sobie odpowiedz na pytanie dlaczego wybrales te specjalizacje. Kompleksy? No coz, to nie nasza wina. Czujesz ten moment wladzy nad chora czy ciezarna kobieta ktora lekcewazysz na fotelu i pozbawiasz prawa do decydowania o sobie przez te kilka minut? Masz orgazm jak upokarzasz kobiete z rozlozonymi na fotelu nogami oczekujaca twojej pomocy? Moze to sie da leczyc! Wiec wez sie lecz albo zmien zawod bo i tak wczesniej czy pozniej wylecisz z kliniki na zbity pysk . To nie lata 70- te i kobiety wiedza ze upokarzanie ich na fotelu ginekologicznym jest juz nie tylko podloscia ale i powaznym zlamaniem prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka 23*
Właśnie. Przecież mogą praktykować na sobie nawzajem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do fotela
a gdyby Tobie doczuczała prostata i poszedłbyś do lekarza, to zgodziłbyś się na badanie przy 10 studentach, gapiących się w Twoje przyrodzenie lub macających Cię po jajach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erabesskaa
w tym roku byłam w szpitalu na ginekologii i powiem wam jedno. tak miłych, zyczliwych i uprzejmych ludzi jakimi byli studenci w życiu nie widziałam!!! miałam zabieg usuwania polipa i znieczulenie jakie dostałam niewiele pomagało! jedna student trzymał mnie za rękę a druga studentka ocierała mi łzy!!! tak tak moje drogie. nie wiem dlaczego myślicie że wszyscy studenci wybrali ta specjalizację tylko po to by móc się naaoglądać do woli. dla mnie student medycyny , czy lekarz, jakie to ma znaczenie! przeciez Ci ludzie są tam żeby wam pomóc! żeby miał nas kto leczyć! jeśli wszystkie będziecie miały takie podejście za kilka lat będziemy mięli do czynienia z niedouczonych personelem medycznym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erabesskaa
w dniu przyjęcia miałam robione usg dopochwowe - robił mi je ordynator oddziału- nie było cackania -raz dwa bez pieszczot! szybko bo kolejka na izbie! po zabiegu USG wykonywał mi student pod nadzorem lekarza. bardziej delikatnie i komfortowo nigdy nie byłam badana! nie czułam właściwie nic!na koniec grzecznie podziękował i pomógł z fotele się zeczłapać :) nie wiem skąd u was takie nastawienie do studentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co jesli...
'odpowiedz mi tylko na pytanie - jeśli 100% pacjentek nie wyraziłoby zgody na badanie przy studencie kto za parę lat cię zbada ginekologicznie? weterynarz?' a co jesli 100% studentow ginekologii nadstawi na studiach tylka do badania kolezankom z innych specjalizacji?? moze co drugi ochlonie troche i bedzie szanowal kobiety. wogole mam wrazenie ze pojawiaja sie tutaj podszywy facetow ktorzy maja cos wspolnego z medycyna i proboja (podszywajac sie pod kobiety) przekonywac, ze studenci sa ok. pisal kots juz wczesniej, ze jakos nie slychac tych 'lamentujacych' facetow zmuszanych do publicznych badan - bo taki doktorek zdaje sobie sprawe, ze od faceta moze 'zarobic' w tym problem. znowu dowodzi to tego ze to kobiety sa wykrzystywane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
erabesskaa napisala "jeśli wszystkie będziecie miały takie podejście za kilka lat będziemy mięli do czynienia z niedouczonych personelem medycznym!" Jest rzecz znaczniej bardziej prawdopodobna. To uleglosc wobec opisywanych TU praktyk, jest przyczyna etycznej degrengolady. I nic sie nie zmieni, jesli kobiety nie zmusza personelu medycznego do wlasciwych zachowan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie muszą ćwiczyć na pacjentach,mogą na sobie" Ciekawe jak znajdą koleżankę czy kolegę, który cierpi na tę czy inną chorobę. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helloł bejbis
ale zakładania wziernika, zakładania cewnika, badania palpacyjnego mogą zacząć się uczyć od siebie chyba prawda? Usg dopochwowego również i takich tam innych bajerów - mało to jest koleżanek na ginekologii? Warunkiem dopuszczającym do studiowania tej specjalizacji powinno być podpisanie zgody na udział w takich badaniach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nie nauczą się rozpoznania policystycznych jajników poprzez badanie USG na koleżance. 🖐️ Uważacie, że takie macie atrakcyjne cipy, że studenci koniecznie chcą je oglądać? :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Perwersja- sprobuje jak najprosciej odpowiedziec na twoje pytanie, moze dotrze: tak wlasnie uwazamy i mamy do tego prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Perwersja Najpilniejsze wydaje sie jednak wyrugowanie stylu, ktory tu zaprezentowalas. Posiadaczki "cip" z pewnosci nie robia problemu przy ich publicznej prezentacji. Pozostale kobiety maja prawo do stawiania warunkow. Wlacznie z odmowa bycia dydaktycznym rekwizytem! PS Jestem mezczyzna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To niech odmawiają. Czy ktoś im broni? Ale jak są zahukanymi szarymi myszkami, które się odezwać nie potrafią to już ich jest tylko i wyłącznie ich problem. Problemu z pokazaniem cipy (słowa pochwa to sobie może używać lekarz, a myszka, muszelka itp. zarezerwowane są dla dzieci) nie mają te kobiety, które nie mają problemu z akceptacją siebie i mają zdrowy stosunek do własnego ciała i do lekarzy. Ktoś kto uważa, że lekarz nie marzy o niczym innym tylko o upokorzeniu pacjentki na fotelu ginekologicznym powinien się leczyć na głowę. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ADA.AD
A ja powiem tak-byłam na obserwacji na psych. 3 dni ,miałam 16 lat.prowadzą mnie w środku nocy,gabinet starszy lekarz przy fotelu krzyczy majtki w dół,a pod parapetem stoi jakiś młody koleś z uśmieszkiem jakby miał oglądać porno/na pewno nie student o tej porze,pewno stary obiecał mu dobry ubaw bo młódka z ps. to można wykorz./to krzyknęłam że nie i wziął mnie na usg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ADA.AD
A ja powiem tak-byłam na obserwacji na psych. 3 dni ,miałam 16 lat.prowadzą mnie w środku nocy,gabinet starszy lekarz przy fotelu krzyczy majtki w dół,a pod parapetem stoi jakiś młody koleś z uśmieszkiem jakby miał oglądać porno/na pewno nie student o tej porze,pewno stary obiecał mu dobry ubaw bo młódka z ps. to można wykorz./to krzyknęłam że nie i wziął mnie na usg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ADA.AD
Dodam że nie byłam chora czy na jakiś lekach,po prostu problemy z matką i tak mnie załatwiła,ale pomyście jak oni wykorzystują tych co naprawdę są chorzy-chcieli sobie obejrzeć 16?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno... Pacjentka przychodzaca do kliniki jest tam traktowana jak bezduszny fantom. Choc (wbrew bredniom o "bezplatnej" sluzbie zdrowia) zawsze jej przyjscie oznacza finansowy zysk, to o osobistej godnosci ma zapomniec. Bo to, bo tamto. Jej zmartwieniem maja byc rzeczy, ktore powinna miec w .... Jednoczesnie studenci AM maja byc (i sa) wylaczenie z tej czesci dydaktycznego procesu, ktora powoduje psychiczny dyskomfort. Nie moga wejsc w role, do ktorych zmuszaja pacjentki choc: - studiuja w uczelniach dzialajacych dzieki publicznym pieniadzom - otrzymuja stypendia fundowane przez panstwo - sa podobno zainteresowani dobrym poziomem studiow - nie mozna sobie wyobrazic lepszej lekcji empatii I czego sie ucza ci mlodzi ludzie? Bezczelnosci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Problemu z pokazaniem cipy (...) nie mają te kobiety, które nie mają problemu z akceptacją siebie i mają zdrowy stosunek do własnego ciała i do lekarzy." Pochlebiasz sobie Perwersja... Bardzo sobie pochlebiasz... Ponadto mysle, ze jestes tendencyjna i daleka od prawdy. Ty widzisz "problem z ..." Ja widze "prawo do ..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ADA.AD
Ktoś skomentuje moją wypowiedź?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem w tym, Perwersja, ze czasem nie maja szansy odmowic bo nikt ich o zgode nie pyta. Wyraznie mylisz pojecia. Akceptacja wlasnego ciala to nie to samo co szacunek do samej siebie. I jeszcze jedno Perwersja. Zapewniam cie, ze ten ktory upokarza - marzy o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ADA.AD Opisalas odrazajacy przyklad proby naduzycia "wladzy" lekarza nad pacjentka. Niestety - podobne praktyki sa nagminne. Nieco wyzej pojawily sie slowa Perwersji: "Ktoś kto uważa, że lekarz nie marzy o niczym innym tylko o upokorzeniu pacjentki na fotelu ginekologicznym powinien się leczyć na głowę." Moze na nie odpowiedziec nastepujaco : Ktos kto uwaza, ze sytuacja opisana przez ADA.AD byla odosobniona jest naiwny lub zainteresowany zachowaniem obecnego stanu rzeczy. Jest nadzieja ADA.AD, ze wyroslo pokolenie kobiet, ktore ukroca praktyki przeroznych "zboczkow" w bialych fartuchach. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aama8 Pelna zgoda w kwestii "upokarzania". Psychopatyczni partnerzy, gwalciciele... - lista jest dluga - wszyscy oni daza do bezwzglednej dominacji nad ofiara. Jesli pacjentka czuje sie ofiara wlasnie takich zapedow, to dla mnie jej odczucia sa rozstrzygajace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brawo ADA.AD Mimo mlodego wieku wykazalas, ze jestes osobka w pelni akceptujaca siebie, wykazalas nad wyraz zdrowy stosunek do lekarza i zachowalas szacunek do samej siebie. Tak trzymac! Nie dalas sie wykorzystac zbokowi traktujacemu bialy fartuch jako zaslone dla realizacji swoich chorych urojen i zapedow. Zycze ci abys w przyszlosci miala kontakt tylko z fantastyczymi lekarzami i zebys zawsze mogla im ufac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
droga ms Jones kazdy czlowiek na calym swiecie udajac sie do lekarza ze swoja dolegliwoscia jest kolejnym przypadkiem medycznym . Ameryki nie odkrylas. Jakis problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erabesskaa
eh, czytając wasze wypowiedzi przychodzi mi na myśl tylko jedno, że musieliście mieć naprawdę przykre doświadczenia jesli chodzi o kontakt ze studentami :( przykre to jest, bo właśnie potem na podstawie takich sytuacji buduje się schemat, który wygląda dla was jednoznacznie= badanie w obecności studenta=upokorzenie. no cóż, tak nie musi być i po to Pan Bóg dał na języki, żeby w razie dyskomfortu czy jakiejś nieprzyjemnej sytuacji zareagować! uwierzcie mi, że ja nie jestem szarą myszką i o swoje prawa zadbać umiem. Nie raz zwróciłam uwagę lekarzowi jeśli cokolwiek mi nie odpowiadało! i z pewnością nie pozwolę komukolwiek- studentowi czy lekarzowi- sobą pomiatać! Ale jeśli nie widzę w swoim otoczeniu aroganckiego czy niestosownego zachowania, nie widzę powodu by odmawiać udziału studenta w badaniu! I to nie ważne czy to badanie stomatologiczne, ginekologiczne czy laryngologiczne! Ciekawa jestem ilu z was miało by jakieś obiekcje przy np. wykonaniu USG brzucha czy badaniu wzroku u okulisty? pewnie nikt, bo tam nie trzeba ściągać majtek... a może warto w końcu zrozumieć że dla normalnego lekarza pochwa to część ciała taka sama jak szyja, bark, ręka czy noga! owszem nieodpowiedni ludzie na nieodpowiednich stanowiskach mogą znaleźć się wszędzie, bo przecież nawet lekarz pierwszego kontaktu, któremu brakuje podstawowych zasad kultury może zachować się niestosownie! Ale po raz kolejny powtarzam, po to mamy języki, żeby reagować jeśli cokolwiek nam nie odpowiada! Argumentu o badaniu siebie nawzajem przez studentów nie skomentuję bo jest dziecinny i niepoważny i myślę że pojawienie się go w dyskusji to jakiś żart. Rozumiem, że studentki ginekologii mają celowo np. zachodzić w ciążę a może przeszczepiać sobie guzy nowotworowe lub inne zmiany... Właściwie skoro studenci mają być nieobecni przy zabiegach ginekologicznych to ja rozumiem przez to, że również przy zabiegach chirurgicznych, stomatologicznych itd... hmm, obawiam się , że jeżeli zmusimy studentów to celowego łamania sobie rąk, robienia dziur w zębach itd. to wkrótce rzeczywiście możemy miec problem! nie mówiąc już np. o pacjentach onkologicznych, których nowotwory nierzadko zlokalizowane są w okolicach narządów płciowych? kurcze, ma nadzieję, że ludzi o waszych poglądach i uprzedzeniach jest garstka, bo rzeczywiście za kilka lat możemy mieć problem. no chyba, że znacie sposoby na celowe zachorowanie na raka prostaty jajnika czy piersi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tęsknię za latem...
2 lata temu w szpital w Lublinie rodziłam syna. Przy porodzie, poza położną i dochodzącym lekarzem, była też studentka, bardzo miła i empatyczna. Bardziej skupiła się na tym, by mi pomóc, niż na suchej obserwacji akcji porodowej. Jej pomoc akurat nie była mi wcale potrzebna (pytała, czy pomasować mi plecy czy potrzymać mnie za rękę), sama była chyba trochę przestraszona tym, co widziała. To ja ją uspokajałam, mówiąc, że czuję się dobrze i wszystko jest w porządku. No, ale to była dziewczyna i w dodatku miła. Nie zgodziłabym się na obecność mężczyzn, bo mnie to by krępowało i przeszkadzało skupić się na rodzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×