Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakłopotana22

Badanie ginekologiczne w obecnośći kilku lekarzy lub studentów

Polecane posty

Gość ja tez tak mialam
w 6 miesiacu ciazy zostalam wprowadzona na sale pelna ludzi i tam bylam pytana i badana odpowiadalam poprzez lzy z zamknietymi oczami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do: Ja też tak miałam Podaj nazwę, adres placówki medycznej i nazwisko lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguśka;)
ja miałam taka sytuację, na tydzień przed porodem wylądowałam w szpitalu i z samego rana przyszło 4 lekarzy z wizytą i powiedzieli żeby podejść do sali nr jakiśtam na badanie. Poszłam wchodze do sali a tak chyba z 10 lekarzy i 20 studentów !!!!! i jeden lekarz mówi proszę usiąść na kozetkę i rozłozyc nogi ! nie wiedziałam czy on żartuje czy mówi poważnie, jakie to było dla mnie krępujące, koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, nie podawajcie. Po co mamy próbować coś zmienić ostrzegając inne pacjentki przed podłymi praktykami niektórych medyków? Oni widocznie wyczuli, że właśnie was mogą bezkarnie tak podle potraktować bo choć może wypłaczecie się potem mężom w mankiet, wylejecie żale na jakimś forum to i tak są bezpieczni bo ich nazwiska pozostaną na wieki tajemnicą w waszych wdzięcznych, choć nieco zapłonionych wstydem i upokorzeniem, serduszkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak mialam
do aguska u mnie byla pielegniarka to ona pomogla mi zdjac koszule i to ona wydawala polecenia. w moim przypadku bylo to ponad 15 lat temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak mialam
do aama8 jejku nie pamietam nazwisk Lublin- patologia ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak mialam
dodam ze wylodowalam tam bo myslalam ze sa to dolegliwosci ginekologiczne oni wiedzieli ze tak nie jest zaraz pierwszego dnia a mi powiedzieli chwile przed wypisem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do : Ja też tak miałam. Brawo, ze podałaś miejscowość i nazwę oddziału. Podaj jeszcze, proszę, nazwę szpitala. Chodzi o to, żeby te nasze rozmowy na forum miały jakiś sens, żeby mogły być pomocne innym. Sytuacja miała miejsce 15 lat temu więc miejmy nadzieję, że ordynator, który aprobował takie traktowanie pacjentek jest już na emeryturze a oddział jest zarządzany przez nowoczesnego, szanującego prawo pacjentek do intymności badań lekarza. A jeśli jest wciąż ten sam- to potencjalne pacjentki, które czytają to forum jeżeli trafią na oddział o którym piszesz nie przeżyją szoku bo beda wiedzieć czego mogą się spodziewać po wejściu do gabinetu- i jeżeli nie bedzie im to odpowiadało- przed badaniem jasno zarządają respektowania prawa do intymności badań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak mialam
szpital kliniczny ale tam juz tak nie jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak mialam
ale wchodzac do zabiegowego czesto mozna spotkac pelen gabinet studentow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co i wtedy wy
takie wygadane i pyskate kobitki zapominacie jezyka w gebie? wypraszamy studnetow i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodkak.....
jak sie obawiasz, ze cos ci moze 'grozic' ze strony personelu czy tez studentow zabierz ze soba meza. ja wzielam (w innym szpitalu) i po malej 'scysji' na izbie przyjec dalej poszlo 'gladko' :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak mialam
nie kazda ma meza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocniczka ale
jesli ci to nie przeszkadzalo to ok - ja taka odwazna nie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocniczka ale
ja mialam wlasnie kiedys podobnie. siadam na fotel a lekarz zamiast badac niby cos tam przygotowuje... okazalo sie, ze czekal na....studentow ktorych wprowadzila polozna. ja zeskoczylam z fotela jak poparzona - o malo zawalu nie dostalam. lekarz i studenci na mnie a ja stoje na golasa i 'dre ryja' ze maja sie wynosic. nie mam NIC PRZECIWKO studentom i ich nauce bo wszyscy chcemy miec super lekarzy a gdzies sie musza nauczyc ale chyba mozna pacjentke o tym uprzedzic/zapytac sie i wprowadzac studentow pojedynczo 1 lekarz 1 student. ciekawe gdybym im tam wykitowala na tym fotelu co by wpisali jako przyczyne zgonu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocniczka ale
lekarza z imienia nie znam ale bylo to gdansku na klinicznej. od tamtego czasu (moze to i smieszne) na kazda wizyte w szpitalu/klinice ktorej nie znam biore swojego faceta - mam problemy to i 'wlocze' sie po lekarzach. doktorkom jakos przy nim temperament i ciety jezyk opadaja. na normalne wizyty u swojego gina chodze sama ale w 'nieznane' tylko z mezem - nie chcialabym przezyc takiego stresu jak na klinicznej ani nikomu tego nie zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak mialam
nie zartuj sobie! nik tu ci nie bedzie szastal nazwiskami podaj przynajmniej gg lub inny kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak mialam
wspolczuje bo z tego co slyszalam na Polnej nie zawsze respektuja prawa pacjenta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak mialam
wyluzuj to zalezy zawsze od lekarza gdziebys nie byla jak lekarz powie ta pacjentka nie bedzie brala udzialu w zajeciach ze studentami i przekarze ta wiadomosc swoim kolegom i kolezankom po fachu to ...........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak mialam
nie mam gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 87654123
Moja siostra rodziła córkę w ocecności 7 stażystów, nikt jej o zdanie nie pytał. Poinformowano ją, że obecni będą panowie na stażu i tyle. Na początku bardzo ją to krępowało, potem bóle się nasiliły i było jej już wszystko jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 87654123
Rodziła 5 lat temu w Lublinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinni tego zabronic
to jest poniżające dla kobiety a głupi ginekolodzy mają kurwa radość palanci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! żygam na samą myśl o tym, że mogłabym jeszcze raz trafić do szpitala i być tak traktowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinni tego zabronic
rzygam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak mialam
do87654123 prosze odpowiedz Lubartowska czy Krasnicka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśkowata
Witam dziewczyny -coś wam wrzucę. Relacja studentki stomatologii- UM w Łodzi. W szpitalu klinicznym 5 nawet więcej(!) osób przy badaniach gino .Tj samych studentów jest 5 sztuk...bywa że więcej .Pacjentki protestujące jak nie są protegowane to są poniewierane. Za to przy porodach komfort -"tylko" 2-3 studentów ... Podobnio po protestach rodzących ograniczono ich ilość . A ciekawostka jak ktoś jest z służby zdrowia to studentów nie dopuszczają ,sama dziewczyna opowiadała że jak się personel dowiedział że kończy UMed to wzieli ją za swoją i studentów gdy ją badano wewnętrznie nie proszono. Za to sąsiadkę z łóżka obok jak leżała na ginekologii to przebadały dwie grupy studencie po 5-6 osób . Raz jedna a na następny dzień druga. Tj nie tylko się gapili ale i czynnie badali - nie wiem czy wybrani czy wszyscy. Tak że są równi i równiejsi ..moje drogie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśkowata
Dodam tylko że to świerza historia z tego roku. A tak jak panie powyżej opisały -mało się zmienia . Moja siostra cioteczna rodziła 3 lata temu. Szpital kliniczny . Podczas akcji porodowej tj koniec I fazy i potem parcie miała poza ok 6 osobami personelu także 5 studentów . W większości chyba facetów . Gadka lekarzy jak się o nich spytała była krótka -"oni tu się UCZĄ " i dyskusji nie było żadnej. Jasne że była zażenowana . Wstydliwa jakaś nie jest nawet powiedziałabym że swojego ciała nie wstydzi się bardzo( dużo mniej niż ja) przynajmniej przed kobietami z rodziny ale co innego pokazać się bez biustonosza ciotce czy kuzynce albo siostrze a co innego leżeć rozkraczona przed obcymi facetami. Po porodzie chyba na 3 dzień był obchód tj lekarze -gadu gadu a potem zonk .Wrócił po jakimś czasie lekarz z liczną -mówiła że z 8 -10osób !!!! grupą studentów .Łaskawie tym razem zapytał "czy mogą zobaczyć "chodziło o to jak goi się krocze .....Ale raczej to było pytanie retoryczne z przymusem ... Biedaczka się ugieła i pokazała ....cóż było robić . Opowiadała mi na następny dzień po wypisie i była na max zawstydzona. Dodam że ma prawie 30 lat i na co dzień jest pewną siebie wykształconą kobietą nauczycielką. Tak to wygląda .....przyznam że mnie zimne ciary obleciały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 87654123
Siostra rodziła na Kraśnickich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×