Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Venus00

WEGETARIANIE I WEGANIE - Łączmy się

Polecane posty

przymuszac nie mozna, green way to restauracja wegetarianska, a to do mnie z tym mezem??:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina blue
tak to chyba bylo do Ciebie hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina blue
hahahhahhahhahhahahhahhahahhahahahah!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dr med. Ewa Dąbrowska w swojej książce pt. \"Ciało i ducha ratować żywieniem\" - preferuje dietę wegetariańską - oto cytat: \"Jakie pokarmy należy spożywać, aby utrzymać na długie lata zdrowie? Z wcześniejszej informacji dowiedzieliśmy się, że Pan Bóg przeznaczył nam na pokarm wszelkie rośliny noszące ziarno i wszelkie owoce mające w sobie nasienie, jak podaje Pismo Święte. Rośliny przynoszące ziarno, to przede wszystkim zboża, rośliny strączkowe, orzechy, pestki np. słonecznika. Roślinami przynoszącymi ziarno są także warzywa np. korzeniowe czy liściaste, gdyż wystarczy je posadzić do ziemi, a wydadzą one nasiona. Uzupełnieniem zdrowej diety powinny być owoce mające nasiona, jak jabłka, gruszki, dynie, pomidory itp. Czym charakteryzują się te pokarmy? Przede wszystkim tym, że są żywe i że zapewniają dowóz do organizmu wszystkich niezbędnych składników pokarmowych i biokatalizatorów. Dostarczają one także dużo błonnika, a więc jednocześnie oczyszczają organizm. W 1991 roku został opublikowany Raport Lekarzy na Rzecz Odpowiedzialnej Medycyny w Ameryce, który zrewolucjonizował naukę o żywieniu, uznając za podstawę zdrowego żywienia 4 grupy pokarmów (identycznych z tymi, jakie Pan Bóg przeznaczył dla człowieka). Są to: 1) polne ziarna zbóż, 2) rośliny strączkowe, 3) warzywa, 4) owoce. Jak z tego wynika, nie znalazły tu miejsca produkty zwierzęce takie, jak mięso i nabiał. Oznacza to, że nie są to produkty niezbędne. Mogą one być jedynie dodatkiem do diety, lecz nie jej podstawą. W świetle współczesnej dietetyki największe znaczenie ma wartość biologiczna pokarmu, tzn. oddziaływanie pokarmu na zdrowie. Mniejsze znaczenie przypisuje się wartości kalorycznej, bądź odżywczej (ilość białka, cukrów, tłuszczu). Pokarmy można podzielić na: 1) biotwórcze (rozwijające życie), 2) bioaktywne (podtrzymujące życie), 3) biostatyczne (zwalniające procesy życiowe), 4) biobójcze (niszczące życie). Pokarmy biotwórcze i bioaktywne to pokarmy bogate w witaminy, minerały, aminokwasy, enzymy, pigmenty itp. Do nich zalicza się: pełne ziarna zbóż i roślin strączkowych, ziarna skiełkowane, surowe owoce, warzywa, zioła. Gwarancją zdrowia jest spożywanie pokarmów z tych dwóch wyżej wymienionych grup. Spożywanie pokarmów biostatycznych i biobójczych, tj. takich, których witalność została zniszczona przez rafinację, konserwację, dodatki chemiczne, powinno się ograniczać i stopniowo eliminować. Co to jest żywienie biodynamiczne? Żywienie biodynamiczne, to żywienie, które podtrzymuje dynamikę wszystkich procesów biologicznych; daje ciału to, czego mu potrzeba i nie powoduje zatrucia. Główną zasadą zdrowego żywienia (biodynamicznego) jest równowaga. Jeżeli spożywamy pokarmy w następującej proporcji: białka 1, węglowodanów 6, tłuszczu 1/2, wtedy pokarm jest zrównoważony. Oznacza to, że osoba ważąca 70 kg potrzebuje na dobę białka 70 g, węglowodanów 420 g, tłuszczów 35 g. W zdrowym żywieniu są niezbędne także witaminy, sole mineralne, enzymy, pigmenty (karoten, chlorofil, antocjany, flawonidy) i woda. Wszelkie nadmiary lub niedobory składników pokarmowych zaburzają równowagę i wywołują choroby\". Polecam przeczytać całą książkę - koszt około 12 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he witam wszystkich.widze ze sie zescie tu rozpisaly jak ja w arbajcie se bylam.. prawda jest taka,ze ludzie ktorzy mieso jedza i tylko to i w kolko do mckupy chodza,nie zdaja sobie sprawy ile tracá.ile witamin,zwiazkow mineralnych tak nam potrzebnych do prawidlowego funkcjonowania. ilekroc ktos odkryje,zem veganka od razu pytanie\"a co ty jesz wtedy?\"po prostu PARANOJA.toc w momencie gdy przechodzisz na diete bezmiesna odkrywasz ile wokol ciebie jest rozosci,jakie dania zajebiste z tego mozesz zrobic..i kombinujesz i raz tak a raz inaczej..urozmaicasz na tysiace sposobow,wymyslasz nowe dania..tak jak lubisz. ludzie po co krzywdzic i zadawac cierpienie niewinnym istotom,dlatego ze nas tak wychowano,ze takie mamy nalecialosci kulturowe??przejdzcie na wegetarianizm..ja do konca zycia bede przekonywac..pozdrawiam Venus i inne ukrywajace sie..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapraszam wszystkich do obejrzenia filmu ktory zamiescilam na ..chyba 2 stronie. swiadomosc jest potrzebna,bez niej ludzie kroku nie postawiá.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość venus no moze nie o swoim mezu
pisalas, racja... Ale chodzilo mi o te slowa: "To gotuj mezowi pelny obiad ale bez miesa, zupe i drugie danie, napewno sie naje!! Odzwyczajaj go od miesa po trochu, przyzwyczajaj go do warzy, kasz, ryzu. Ja tak robilam z moim otoczeniem " To jest podzeganie ;) (nie chce mi sie sprawdzac przez jakie "Ż" ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopiero dzisiaj mam znowu dostęp do internetu, podaję kilka przepisów z książki dr med. Ewy Dąbrowskiej: Kotlety z kaszy gryczanej: 1 szklankę płatków owsianych zalać małą ilością wrzącej wody i pozostawić na 15 min. Osobno ugotować 1 szklankę soczewicy i 2 szklanki kaszy gryczanej. Pokrojone 2 cebule wraz z 20 dkg pieczarek poddusić na oleju, dodać pokrojone 3 ząbki czosnku, przyprawę “Jarzynkę”. Połączyć płatki z kaszą, soczewicą oraz cebulą i pieczarkami. Można zagęścić bułką tartą. Formować kotleciki i smażyć obtoczone w otrębach. Kotlety sojowe mielone: Zmielić ugotowaną soję i pszenicę w równej proporcji, dodać podduszone na oleju pieczarki z cebulą. Przyprawić majerankiem, pieprzem, solą, dodać białko jaja, formować kotlety, panierować w sezamie i smażyć na oleju. Można też upiec w foremce jak pasztet. Kotlet z proteiny sojowej: Na ok. 10 min. zalać wrzącą wodą (z dodatkiem jarzynki) kotlety z proteiny sojowej. Następnie lekko odcisnąć, obtoczyć w otrębach i smażyć. Kotlety można kupić w sklepie ze zdrową żywnością. Kotlety z soczewicy: 2 szklanki płatków owsianych zalać na 15 minut niewielką ilością wrzącej wody. Ugotować 1 szklankę soczewicy. Udusić na oleju 2 pokrojone cebule. Połączyć płatki z cebulą, soczewicą i 2 łyżkami skiełkowanej pszenicy. Przyprawić jarzynką. Można też zagęścić bułką tartą. Formować kotlety, obtoczyć w sezamie i smażyć. Placki selerowe: 1/2 szklanki płatków owsianych zalać wrzącą wodą, odstawić na 10 min., dodać starty mały seler, 1 łyżkę siemienia lnianego, sól, wodę i usmażyć jak placki ziemniaczane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym zachęcić mięsożerców do wegetarianizmu jeszcze jednym cytatem z w/w książki - Dr E. Dąbrowska pisze: \"Pamiętam 39-letniego pacjenta, który cierpiał na cukrzycę, otyłość, nadciśnienie oraz skazę moczanową. Został skierowany z Poradni Cukrzycowej do mnie na konsultację, gdyż dawka insuliny, którą otrzymywał, przekroczyła 100 j., a poziom cukru był nadal wysoki. Poziom trójglicerydów we krwi był rekordowo wysoki i wynosił 1315 mg% (norma ok. 100 mg%), poziom cholesterolu przekraczał 400 mg%. Pacjent ten miał silne bóle stawów, nie mógł nawet przekręcić kluczyka od samochodu ani utrzymać łyżki. Na ciele były liczne guzki dnawe. Miał też miażdżycę zarostową kończyn. Z trudem wchodził na pierwsze piętro. Przebył zaleconą przeze mnie 7-tygodniową dietę warzywno-owocową, tracąc na wadze 19 kg (103 - 84 kg, wzrost 176 cm). Już po 17 dniach diety postnej ustąpiły bóle stawowe i krwawienia z dziąseł. Po guzkach podskórnych nie było śladu. Po dalszych 2 tygodniach można było odstawić insulinę, zęby przestały się chwiać, ciśnienie znormalizowało się, ukrwienie kończyn uległo poprawie. Zaczął wchodzić na czwarte piętro bez zatrzymywania się. Obecnie mijają 3 lata jak nie przyjmuje żadnych leków, przestrzega zdrowego żywienia i czuje się dobrze. We krwi ma prawidłowy poziom cholesterolu i trójglicerydów. Na przykładzie tego pacjenta widzimy jak została przywrócona wrażliwość jego komórek na insulinę. Wraz z ustąpieniem otyłości wyleczył się z cukrzycy, nadciśnienia, zaburzeń lipidowych. Nastąpiła także wyraźna poprawa zmian miażdżycowych naczyń kończyn dolnych. To leczenie jest znacznie prostsze, aniżeli stosowanie do końca życia leków usuwających jedynie objawy chorobowe\". W książce jest wiele podobnych przykładów powrotu do zdrowia dzięki diecie warzywno-owocowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa-nka
Podaję kilka przepisów na zupy: Zupa z soczewicy 25 dag zielonej soczewicy 3 pomidory 3 -4 marchewki 1 cebula oliwa z oliwek Pokrojoną w kostkę cebulę zeszklić na oliwie. Dodać pokrojoną marchew, opłukaną soczewicę; zalać 5 szklankami wody. Gotować ok 40 minut, aż soczewica stanie się miękka. Dodać pokrojone pomidory bez skórek. Uzupełnić odparowaną wodę, jeśli trzeba. Po 20 minutach gotowania można jeść. Zupa warzywna Ćwiartka średniego kabaczka Ćwiartka średniej dyni Chochla grochu łuskanego Pół czerwonej słodkiej papryki Pół łyżeczki (płaskiej) kurkumy Suszona czerwona papryka Koperek Paprykę, dynię i kabaczka pokroić w kostkę. Do gotującej się wody wrzucić kabaczka, dynię, paprykę i groch. Gotować przez około 15 minut. Dodać pół łyżeczki kurkumy (nie więcej bo inaczej zupa stanie się gorzka). Dodać łyżkę koperku. Gotować do miękkości warzyw. Następnie zupę zdjąć z gazu i zmiksować mikserem. Zupę powtórnie postawić na gaz. Znów dodać 1/2 szklanki wody wymieszaną z 1/3 szklanki mąki. Wymieszać. Gotować przez 5 minut, gotowe. Zupa brokułowa/kalafiorowa Cebulę smażymy na oliwie z oliwek i zalewamy wrzątkiem. Do gotującej się zupy dodajemy obrane ziemniaki, marchew i brokuły (lub kalafior). Gotujemy ok. 15-20 minut. Zdejmujemy z ognia i miksujemy. Można dodać grzanki. Zupa warzywna cebula marchewka pół czerwonej papryki dwa ząbki czosnku średni por Gotujemy wodę. Następnie wrzucamy marchew pokrojoną w kostkę, cebulę pokrojoną w grube pól-talarki i pora również w grube talarki. Zmniejszamy ogień. Czosnek kroimy drobniutko, paprykę w kostkę (też drobną). Gdy warzywa zmiękną(3-5 min.), dodajemy paprykę i czosnek. Gotujemy na małym ogniu, wrzucamy kilka ziarenek ziela angielskiego. Zupa krem z cukinii 40 dag cukinii (jedna duża) 15 dag ziemniaków (dwa małe) kilka papryk (najlepiej żółtych) 1 litr bulionu warzywnego Bulion zagotować. Do gotującego się bulionu dodać pokrojoną w talarki cukinię i ziemniaki oraz paprykę pokrojoną w drobną kosteczkę. Gotować 15-45 min bez przykrycia w zależności, jakiej konsystencji chcemy mieć zupę, mieszając od czasu do czasu. Jeżeli ktoś chce, może do gotującego się bulionu wsypać 2 łyżki suchej kaszy jaglanej. Flaczki z warzyw 6 marchewek 4 pietruszki 0.5 selera 1 por 1 cebula majeranek Wszystkie warzywa po oczyszczeniu pokroić w paski, zalać w wrzątkiem. Przykryć i gotować 20 min. Przed podaniem wymieszać z makaronem i zagotować. Rosół brokułowy 1 kg brokułów bulion warzywny kasza kukurydziana/kus-kus 3 litry wody 2 łyżki oliwy Bulion warzywny można ugotować z warzyw lub użyć dostępnego gotowego bulionu w kostce lub proszku. Brokuły zetrzeć na tarce o grubych oczkach lub poszatkować drobniutko. Wrzucić na gotujący się bulion. Po 20 minutach gotowania na wolnym ogniu, dorzucić kilka łyżek kaszy (na tę ilość wystarczy pół szklanki), wlać oliwę. Po 10 minutach, gdy kasza się ugotuje, zmniejszyć płomień do minimum. Zupa z pora i cykorii 100g pora 100g cykorii ząbek czosnku szklanka bulionu jarzynowego szklanka mleka sojowego Por pokroić w talarki. Z cykorii wyciąć gorzki głąbek. Pokroić liście w cienkie paski. Czosnek drobno posiekać i poddusić, dodać por, cykorię, podsmażyć, rozprowadzić mlekiem i bulionem. Podawać z czosnkowym chlebkiem. Krupnik jarski 1 kostka (155 g) tofu wędzonego 2 szklanki drobno posiekanej włoszczyzny (marchewka, pietruszka, seler, por) 3-4 ziemniaki 1/2 szklanki kaszy perłowej listek bobkowy ziele angielskie Tofu i obrane ziemniaki pokroić w kostkę. Zagotować włoszczyznę z 4 szklankami wody i pozostałymi przyprawami. Po 15 min. dodać tofu, ziemniaki i kaszę, gotować do miękkości ziemniaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alergiczka76
wegetarianizm to lekarstwo na alergię i astmę - sprawdziłam na sobie i jestem zdrowa - nie muszę zażywać żadnych leków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cbadef
venus00 założyłaś topik i milczysz? - to niedobrze dla wegetarian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cbadef
Co każdy weganin powinien wiedzieć o witaminie B12 Mała podaż witaminy B12 może być przyczyną anemii i uszkodzenia systemu nerwowego. Jedynymi wiarygodnymi źródłami witaminy B12 dla wegan są produkty w nią wzbogacone (np. niektóre płatki śniadaniowe, sosy czy soki owocowe) i suplementy witaminowe. Witamina B12, niezależnie od tego czy znajduje się w preparatach witaminowych, żywności w nią wzbogaconą czy też w produktach zwierzęcych, jest syntezowana przez mikroorganizmy. więcej na str. http://www.animal-liberation.pl/index.php?d=323

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cbadef
venus00 nie masz internetu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem początkującą wegetarianką, ponieważ mój mąż jest zwolennikiem kuchni tradycyjnej to w mojej kuchni czyha na mnie wiele pokus aby skosztować innych potraw (niedozwolonych). Staram się stosować ściśle do zasad, aczkolwiek uważam że gdy 1x w tygodniu zjem np. wątróbkę z drobiu (gotuję ją 2 min. w wodzie) lub jajecznicę z 2 jajek to będzie to tylko z korzyścią dla mojego zdrowia (chodzi mi o witaminę B-12). Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oply
patene-albo jesteś wegetarianką albo nie. Wegetarianie nie zjedzą nawet jogurtu z koszenilą (barwnik z owada) a Ty chcesz jeść wątróbkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina blue
patene 55 hihi troszke to zabawne wegetarianka ktora raz w tygodniu zjada watrobke i jeszce ze gotujesz 2 minuty jak by to mialo pokazac ze to krotko czy co?? i watrobka sie nie meczy hihi moj maz tez je mieso ja nie i nie jest to klopot bo mieso nie jest dls mnie pokusa raczej okropienstwo lllllllleeeeeee kiedys ktos powiedzial ,,jestes tym co jesz,, pomysl o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×