Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kryzys męskości

Samotne, wykształcone

Polecane posty

A cóż złego jest w póściu z facetem do łóżka po 10 minutach znajomości???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A cóż złego jest w póściu z facetem do łóżka po 10 minutach znajomości???" dla mnie to obleśne i fatalne - zero moralnosci i szacunku dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i chrzanić te 10 min....obleśne i paskudne jest w ogóle pójście z facetem do łóżka, a już uprawianie seksu...no fuuuj...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne, w końcu wypadałoby wyjśc z tego "mdłego srodka", czyż nie?:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie szczerze mówiąc powaliła wizja tabunów kobiet z umazanymi krwią tasakami.... mmmmmmm a w lodówce tylko zwłoki :( rybie w dodatku :( no nic, lecę pobawić się w prawdziwą kobietę i nadziać je cytryną, bo pan i władca przyjdzie głodny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka..........
czytałam tylko początek ... Zgadzam się z komiczne (przynajmniej z 2 stron pierwszysch, które czytałam - reszta, to nie wiem) hmm co do autorki ... hmm może zamiast faktu, że jesteś mądra chciał Ci powiedzieć, że się wymądrzasz ... Bo o ile z mądrzejszym od siebie, większość chce być ... tak z wymądrzającą się nie! A dwa: to siła kobieca to też nie problem ... ale osobowość dominująca, to już tak ... Bywa uciążliwa nie tylko dla facetów, ale wszystkich ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kyyrenko - zakładaj temat "Po co facetom penis, ten żałosny 21 palec nie nadający sie do niczego poza sikaniem i dymaniem" :P:P nie-ja - powaliła Cie w jakim sensie? Ps pozdrów rybki, niech spoczywają w pokoju (bo teraz są w kuchni :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka..........
heh komiczne .... nie wiem, ale faktycznie często się z Tobą zgadzam ... A kolejna refleksja mnie naszła ... Autorka przedstawia się jako wykształcona, mądra ... Trochę to dziwne, że problemów zaczyna szukać dalej ... zamiast zacząć najbliżej, czyli w sobie ... Przecież wielokrotne powtórzenie zachowań wobec niej, ze świadomością, że każdy jest inny ... A mimo to ją odbierają ją podobnie ... Inteligentni raczej wiedzą gdzie zacząć poszukiwania ... Troszkę to zaprzecza owej mądrości ... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inka masz 100% rację- niestety takim osobom nic niewytumaczysz- bo z zasady masz byc tą gorszą i głupsza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka..........
ike - owszem ... ja to w ogóle na słowo mądrość jestem uczulona .. A używane wobec własnej osoby, to już wg mnie spore przegięcie ... Nawet wielcy uważają się tylko za wielbicieli mądrości, a nie za ludzi mądrych.... Jak ktoś zaczyna od tego, że jest za mądry dla innych ... no to już mam wyrobione zdanie na jego temat ... Co więcej uważanie się za mądrego, jest typowe dla ludzi, krótko mówiąc głupich i wymądrzających się ... I tym różni się od inteligentnego, że inteligentny wie, ile jeszcze nie wie ... A głupi zawsze myśli. że wie, już wszystko ... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komiczne, a Ty znowu wyskakujesz z próbą analizy psychologicznej osoby, której nie widzisz, nie możesz spojrzeć w oczy, widzieć języka ciała, etc? widzisz literki i to wystarczy? nie żebym broniła kogoś, po prostu pisanina nie wystarczy :D i jeszcze raz powtarzam - nie demonizujmy przeszłości i jej wpływu na nasze obecne życie to prawda - doświadczenia życiowe odbijają się na nas, na jednych silniej, na innych słabiej, ale to, co się dzieje TERAZ w naszym życiu, zależy jedynie od NAS - niczego innego inni mają wpływ na nas - ale jak wielki on będzie, zależy OD NAS wydarzenia mają wpływ na nas, ale jak wielki - zależy OD NAS, itd są pewne traumatyczne wydarzenia, jak np gwałt - nie mam na myśli jedynie przemocy seksualnej, ale każdy rodzaj przemocy - ale i tu jest różnorodność w \"dochodzeniu\" do siebie jedni pławią się w bólu i traumie do końca dni inni - podnoszą głowę i idą na przód! moja znajoma, która miała nieszczęście urodzić się w patologicznej rodzinie, kiedy dorosła i dojrzała do założenia własnej - swoim dzieciom okazała wiele miłości i troski nie umiała, nikt jej nie uczył, jak być dobrą, nietoksyczną matką robiła po prostu wszystko, aby jej dzieci dostały to, czego ona nigdy nie miała myślę, że ocenianie kogokolwiek poprzez literki tutaj wyklikane jest ...szyte grubymi nićmi jedni piszą to, co rzeczywiście myślą inni - po to, aby kogoś podkurwić jeszcze inni - z nudy, dłubiąc w nosie - koloryzują i konfabulują itp 🖐️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komiczne, powaliła mnie w sensie takowym, że jako żywo wyobraziłam sobie owe kobiety z tasakami na pobojowisku, a wszystkie miały twarz mojej psiapsióły serdecznej, która sama przyznaje, że jest \"kastratorką\" ;) na szczęście trafiła na faceta, który przetrzymał wszystko i skończyło się na powierzchownych okaleczeniach, teraz są znowu (po 3 latach przerwy) razem i spodziewają się młodego. ja mam refleksje takowe (będące odzwierciedleniem własnych przeżyć, a jakże :P), że : od kobiet wymaga się dużo, bardzo dużo. nie możemy sobie pozwolić na uwieszenie się ramienia silnego \"mencizny\", ponieważ rzeczony może nagle i nieoczekiwanie a) zachorować, b) zemrzeć, c) zwyczajnie kopnąć nas w dupę i wymienić na nowszy model :-o rozsądne kobiety biorą takie scenariusze pod uwagę patrząc na swoje sfrustrowane, nieszczęśliwe matki i babki klnące w żywy kamień na tych \"chujów, co to im młodość zabrali\". również \"mencizn\" potrafiących w pojedynkę utrzymać rodzinę jest jakby nieszczególnie wielu. jasne, zawsze można wegetować na poziomie minimum socjalnego, ale mówimy o ROZSĄDNYCH kobietach, myślących trzeźwo, także o przyszłych dzieciach, które są dość drogie w utrzymaniu przez pierwsze 25 lat. tak więc rozsądna kobieta stwierdza dość wcześnie, że musi a) być samowystarczalna, a co za tym b) skończyć szkoły i c) dostać dobrą pracę. przy czym realizując c) musi, niestety ciągle, okazać się lepsza niż facet spełniający te same kryteria, co ona, ponieważ nadal w opinii pracodawcy funkcjonuje świadomość, że kobieta się rozmnaża, mężczyzna nie. w przypadku mężczyzny rozmnaża się jego żona lub partnerka, on sam nigdy :P stąd to zafiksowanie, niemalże fanatyzm u kobiet robiących karierę. one po prostu MUSZĄ być lepsze. teraz. kobieta już jest wykształcona, ma pracę, itd. chce kochać i być kochana. ludzkie przecież. i teraz krótka spowiedź Nie-ja ;) po rozwodzie (było-minęło, nieważne), chciałam \"zacząć od nowa\". miałam se te 30 lat, zaczęty doktorat, mieszkanie, pracę. bardzo chciałam (od zawsze) mieć rodzinę, taką klasyczną - mąż, dzieci. dupnęło się, nie wyszło, ale jak ktoś napisał na kafe - z pierwszym mężem jest jak z pierwszym naleśnikiem - prawie zawsze jest nieudany :P - jednak pragnienia pozostały. tylko teraz JAK się zabrać do realizacji? wszyscy znajomi tuż po ślubie, małe dzieci. miasto moje do metropolii nie należy, przeciętny wiek zawierania małżeństw to 23-28 lat. w pracy w większości baby. kilku osobników płci męskiej z różnych powodów na potencjalnego \"mojego\" się nie nadaje. bracia/kuzyni/koledzy/itp. kolegów i koleżanek albo za młodzi (poniżej 25 lat), albo za starzy (powyżej 40), albo szczęśliwie żonaci. w pewnym momencie stwierdziłam, że WSZYSCY mężczyźni, których znam bezpośrednio lub mogę poznać przez kogoś to a) żonaci, w dodatku szczęśliwie, b) geje, c) tacy, których kijem nie dotknę (sorry, ale pomimo wielkiego pragnienia bycia kochaną nie potrafiłam spojrzeć na nich inaczej niż na kumpli). i teraz co? ech... skalałam się serwisem randkowym... dżiiiiiizas, co ja przeszłam! kiedyś książkę napiszę. faceci albo szukają laski na szybki numerek, albo żony, która powije im potomka, któremu przekażą ciężko zarobiony majątek. nie jestem ani do jednego, ani do drugiego (nie mogę mieć dzieci). faceci, którzy caaaałyyyymiiiii godziiinaaaaamiiiii opowiadali mi o swojej firmie. branża budowlana. spoko, mogę posłuchać. ale kurwa nie 4 godziny!! chuj mnie obchodzi obecna cena klinkieru w porównaniu z poprzednimi latami! faceci, którzy idąc do kina na film Kolskiego pierdolą cały seans jakie mam piękne oczy. a skąd on kurwa to wie? przecież jest CIEMNO! faceci, którzy nie rozumieją, że ja NAPRAWDĘ jestem feministką i NAPRAWDĘ nie przeszkadza mi to gotować (btw rybki jeszcze w kuchni, mój pan i władca raczył uprzedzić, że się spóźni ;) ), piec (ostatnio ciasto marchewkowe, mniaaam) sprzątać (choć nie lubię i unikam ile się da :-o), a także lubić dzieci i uważać ich posiadanie za zajebiście dobry pomysł. jak jeszcze raz usłyszę od któregoś, że \"ty tak naprawdę nie masz takich poglądów, tylko ci się wydaje\" to zacznę gryźć. faceci, którzy próbowali mi dyktować (na pierwszej randce!!) jak powinnam się ubierać, mówić, zachowywać się... no kurde, ja bardzo serdecznie przepraszam, ale jeśli się spotykam z gościem pierwszy raz, nie przyjdzie mi do łba powiedzieć - ej, ale ta koszula jest do dupy, następnym razem przyjdź w niebieskiej. byli też tacy, z którymi fajnie się gadało, ale iskrzenia zeeerooo... z jednym to nawet szkoda. w każdym razie efekt tych randek był taki, że mam jednego fajnego kumpla, z którym czasem spotykam się na łiskacza :P i uraz do wszelakich znajomości zawieranych przez internet. w pewnym momencie stwierdziłam, że trudno. będę sama. źle mi z tym było okrutnie, ale nie w mojej naturze desperackie rzucanie się na pierwszego lepszego byle był. no i uratowało mnie w pewnym sensie, że moje obecne kochanie mnie odnalazło... ale to historia na inną bajkę iii kurde, niekoniecznie taką z happy endem :-o konkluzja, bo długi post mi się zrobił - NIE ZAWSZE wina leży w osobie samotnej, czasem w dupnym pechu i okolicznościach przyrody. ament :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Komiczne, a Ty znowu wyskakujesz z próbą analizy psychologicznej osoby, której nie widzisz, nie możesz spojrzeć w oczy, widzieć języka ciała, etc?\" ej no :P testu Rorschacha jej nie zrobie :P zresztą nie chce - tak sobie bajam, bo mnie intryguje.... nie spotkałem jeszcze takiej kobiety, a spotykałem wiele... staram się być delikatny i kulturalny i też jest źle? wiem, ze ciągłe nawiązywanie do przeszlosci to jakis maniakalny freudyzm, a jak jeszcze zaczniemy nawiązywac do przeszłosci naszej cywilacji i stąd wyprowadzimy przeczyny zachowan, to już chyba o Junga też się zahaczy? (chyba, ze to nie jego były archetypy? - popraw mnie bo mi sie googli nie chce odpalać :P ) ale po prostu u pani retrowej dostrzegam tak straszliwe uprzedzenia, ze trudno inną niż przeszłosc (mnie laikowi) przeczynę znaleźć u osoby tak uporczywie i kategorycznie wypowiadającej się antymęsko, to sobie gdybam... Nie dostałem jeszcze od nikogo takie dawki pogardy, praktycznie bez powodu... ciekawe to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurcze kilka dni nie
czytałam i nie jestem w temacie:D co prawda przeczytałam tylko ostatnia stronę bo jak zwykle mi się nie chce,ale komiczne nikogo na tej stronie nie wyzywa,nie poniża i nie szydzi :d co się stało ?:D Komiczne,porwali Cię kosmici i zrobili qq?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wypowiadaja sie tu inteligentni ludzie, a nie jakieś durnoty o mysleniu życzeniowym to i ja pisze normalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurcze kilka dni nie
jasne:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"NIE ZAWSZE wina leży w osobie samotnej, czasem w dupnym pechu i okolicznościach przyrody" nie twierdze, ze zawsze.... ale po prostu w tym temacie (tzn wyształcone 30) jestem ekspertem bo przerobiłem ich... nie wazne ile, ale sporo :P:P na pewno nie daje mi to prawa pisać "wszystkie" ale jest ogromne prawdopodobienstwo, ze powiedzmy 60-70 % takich kobiet jest bardzo podobnych do tych, ktore spotkalem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"o kurcze kilka dni nie jasne" no dobrze - od kilku dni zmieniłem dilera :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komiczne, no więc stwierdzam, że współczuwam spotkania tylu jednostek eeee niepodobnych do mnie :P wracam do kobiecej strony mej osobowości, czyli do garów. miłego popołudnia wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurcze kilka dni nie
no widzisz;) nie bolało:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz.....
Sorki Kryzys że nie do końca przeczytałam ale rzuciła mi sie w oczy jedna Twoja wypowiedz a właściwie zestawienie dwóch: "Ja lubię góry, lubię dobre kino, wycieczki rowerowe, a oni wolą siedzieć w domu, gdzie ja nie usiedzę." i druga "Same ciapki wkoło. Może trzeba zmienić otoczenie, szkoda że u mnie w pracy sami po 40 " Dlaczego nie szukasz w miejscach gdzie realizujesz swoje pasje, tylko w pracy? Jak w pracy możesz "poznać" czy facet jest ciapkiem siedzącym przed TV czy nie? Czy ma pasje? Czy umie naprawić rower czy siądzie na szlaku i zacznie płakać? Czy zna sie na mapie czy pyta turystów na szlaku ciągle o drogę? Czy umie biwakować w górach i zrobić sobie jedzenie samodzielnie czy nie? Czy zna się na filmach i jakie rodzaje wybiera i jak często jest w kinie? Może nie wszystkie pasje będziecie dzielic ale może choć jedną? Poza tym uważam że wieksze prawdopodobieństwo poznania faceta odpowiadającego twojemu charakterowi jeśli ma podobne pasje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz.....
"prawdziwym facetem stajesz sie przy kobiecie" - pięęękne to było. Kwintesencja braku jednoznacznego pojmowania świata prze zfacetów i kobitki. Skąd facet ma wiedzieć że kwiatki są dla Ciebie romantyczne jeśli dla niego romantyczny jest szybki numerek na pralce ?(tak, koloryzuję) Nie jest wszechwiedzący, żyje w innym świecie, inaczej rozumie, inaczej czuje niby te same emocje i uczucia. Inne rzeczy mają dla niego dużą/małą wartość. Nauczyć się tego może tylko wtedy gdy będzie z kobieta taka a nie inną. Tak samo jedne wola takich facetów inne wola innych. Jeśli trafisz na faceta który wczesniej był z kobietą o podobnych do Ciebie poglądach na zwiazek to będzie ci on odpowiadał ale nie dlatego że sam z siebie wie czego oczekuje kobieta taka jak Ty ale dlatego że kiedys inna kobieta do Ciebie podbna mu to wyjaśniła. I oczywiście działa to też w druga stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komicznie dla mnie bardziej obleśni są faceci, bawiacy się w psychoanalityków na babskim forum. Ale to pewno rzecz gustu, a o gustach się nie dyskutuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komiczne, co do Junga masz rację, pewnie ;) wiesz, że daleka jestem od psychologii :D mówisz, że dziwią Cię pewne zachowania, ależ one są typowe odsłaniasz się siedzisz na tym forum wystarczająco długo, aby móc Ci przypiąć taka lub inną łatkę więc skąd zdzwienie? nigdy nie miałeś czegoś takiego, że ...np Twój związek się zawalił co czułeś, kiedy widziałeś pary, szczęśliwe pary spacerujące i obejmujące się, całujące co czułeś, kiedy słyszałeś Waszą ulubioną muzę poczułeś ulotny zapach Jej perfum wiem, to Ty zrywałeś, ale nie zmienia to faktu, że w chwili bólu negujemy wiele rzeczy i staramy się go rozproszyć ...na jak najwięcej osób, byle z dala od nas samych to normalne, człowiek się broni niektórzy bronią się za bardzo, bronią atakując innych myślę, że nie ma powodu, aby dorabiać zbędną ideologię do tego faktu zmykam nie mogę wysiedzieć przed kompem dłużej, niż kilka minut mieszanka furosemidu i spironolu robi swoje :D Nie - ja oczywiście, że czynniki losowe odgrywają rolę w naszym zyciu ale w wielu przypadkach, nie są one aż tak procentowo znaczne, jak nam się wydaje :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"dla mnie bardziej obleśni są faceci, bawiacy się w psychoanalityków na babskim forum\" wiem wiem, babskość forum swiadczy o jego infantylności i banalnosci a nawet głupkowatości po prostu :D babskie = takie durnowato-pocieszne :D Przegrałem życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×