Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ROKSSANNA

MAM JUŻ DOSYĆ ŻYCIA_ALE SĄ DZIECI

Polecane posty

Wychodząc za mąż skończylam liceum ,i zaczelam studia dwoch starszych urodzilam będąc na studiach ......wiec nie piszcie z e przekreslilam swoje zycie......pozatym ktos wczesniej napisał ze mąz ma do mnie zal ża wpadkę......Otorz sytuacj wygladala tak zaraz na początku naszegpo zwiazku moj mąz chcial miec dużo dzieci.......on od dawna na mawial mnie na 3 dziecko ja nie chcialam ,chcialam iśc do pracy...no i stało się wpadka mąz bardzo się ucieszył.........Powiem wam jeszcze cos moj mąz chce mieć jeszcze jedno dziecko ale ja już nie biore takiej obcji pod uwagę.....teraz oprocz tego ze giore tabletki to w niektore dni wymiguje się od współżycia.......... co do mojej przebojowosci to nie każad kobieta da rade studiowac ,zajmowac się dwoma małymi dziećmi i prowadzic jeszcze dom.....zaznacze że studiowalam na dziennych w tym czasie przychodzila do mnie moja mama i zajmowala się dziećmi jak ja bylam na uczelni....a uczylam sie po nocach jak wszyscy spali.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pŁeska
dlatego nie osaczaj siebie nie pozwalaj sie traktowac jak słuzącej i nie musisz byc we wszystkim perfekcyjna jak nie masz ochote albo siły posprzatac to sobie odpusc a jak Panu męzowi przeszkadza łapki w ruch rękawki zakasac i jazda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze chcialam dodać że ja nie parcowalam nigdy na etacie ale to nie znaczy ze nigdy nie parcowalam.....Moj mąż ma firme budowlano -rematową a ja zajmuje sie papierkowa pracą i pozyskiwaniem klientow (pracuje w domu wiec uwazam ze nie parcuje zawodowo) w tej chwili pracuje nad fakturami ,maly spi a straszy oglada bajki...najstarszy pojechal z tatą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Moj mąż ma firme budowlano -rematową a ja zajmuje sie papierkowa pracą i pozyskiwaniem klientow\" i stres związany z bojaźnią, ze podpadniesz szefowi zjada Cie od srodka :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pŁeska
no to rzuc to w cholere niech zatrudni księgową a Ty idz nawet jakbys miała zarobic 1000 zł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pŁeska Ja nie potrafie tak,u mnie wszysko musi być zrobine perfekcyjnie.....nigdy nie klade sie spać jak nie stwierdze z e wszysko juz zrobilam......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze juz czas bym zostala współwlaścicielem tej firmy.....przeciez moj mąz zdaje sobie sprawe że bezemnie interes nie pójdzie m juz tak sprawiem......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczekam na odpowiedni momęt i wtedy mu to zaproponuje......jak się nie zgodzi to powiem zeby sobie radzil sam.......i ja nie bede pracowac na jego sukses...moze wtedy doceni moj wklad....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pŁeska
:) boisz sie zostawic bałagan a nie boisz sie ze wygladasz koszmarnie padając na pysk?:D kobieto!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz zaczynasz zupełnie inaczej gadać- bo pokazujesz swoje plusy- ty masz czuć , że jesteś ważna, że masz swoje prawa, że jestes równorzędnym partnerem i powiem ci coś zazwyczaj kobiety boją się tupnąć nogą bo mąz odejdzie gówno prawda- zazwyczaj męzowie odchodzą od uległych żonek- na twarde może i nadają ale kurczowo się ich trzymają - mi się tyle razy już dostało od zołz, hitlerów i innych;) ale jak przychodzi co do czego to wiem, że mój mąż mnie kocha i szanuje bo nie daję sobie w kaszę dmuchać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie odkładaj niczego na potem - bo na odpowiedni czas będziesz czekać długie lata......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roksanna, to zmienia troche postac rzeczy - szkoda, że wczesniej nie napisałaś, ze prowadzisz mężowi papierkową robotę. A jak jest u was z kasą? Mąż Ci wypłaca, czy macie wspólną? I masz swobodę, jeśli chodzi o wydawanie, czy Cię ogranicza? Poza tym, to księgowością też się zajmujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i oddaj dzieci do dziadków! w tym całkowicie zgadzam się z twoim mężem- nic dzieciom nie będzie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agawra
Roksana przeczytaj swoje posytty od samego poczatku to sama sie nie połapiesz jakie mas zzycie.Raz piszesz"chetnie bym sie z nim zamienila ja sobie posiedze 8-12godzin za biurkiem"potem piszesz"Moj mąż ma firme budowlano -rematową a ja zajmuje sie papierkowa pracą i pozyskiwaniem klientow (pracuje w domu wiec uwazam ze nie parcuje zawodowo) w tej chwili pracuje nad fakturami "wiec jak to z Toba jest.A poza tym jezli pracujesz u meza to maz powinien wciagnac Cie w ewidencje jako pracownika\ i wtedy liczyłby Ci sie czas pracy zawodowej i miałabys lata zaliczone do emnerytury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agawra
A poza tym jak masz czas na pracę w domu u boku meza,to dlaczego nie skonczysz wczesniej zaczetych studiow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agawra z siedzeniem za biurkiem to byla przenosnia....pracuje tyle gdzin ale jego praca polega przede wszyskim na tym by przypilnowac pracownikow zając sie materialami itp a potem siedzi w birze ...ale chyba tam odpoczywa bo sprawami papierkowymi ja się zajmuje .......natomiast studia ukończyłam 4lata temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam sobie ten topic i stwiedzam ze roksana to nie jest znow taka zakompleksiona kobieta ktora nie daje sobie z niczym rady......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I wymysl plan na sobote. Ja zaraz idę do domu wiec zajrzę tutaj rano, bo w domu szkoda mi czasu na net. I muszę córę popakować na wakacje - pierwszy raz leci samolotem, beze mnie, i mam wielki stres z tego powodu. :( Trzymaj się Roksanna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy poczyacie dokladnie to dojdziecie do wniosku że autorka jest bardzo ambita wszysko chce robić jak najlepiej (w tym wychować 3 dzieci-nie idzie na latwizne i nie bierze opiekunki tylko sama się nimi zajmuje.....ukonczyła w czasie malżeństwa studia zajuje sie domem i wbrew temu co ona sama pisze to pracuje zawodowo....Przeciez prowadzi sprawy urzedowe i papierkowe firmy to jest praca zawodowa(sam zajmije sie tego typu sprawami i wiem ile to jest pracy)............ czytałem ze osoby bardzo ambitne w pewnym momecie swojego życia sie wypalaja i potrzebuja nowego bodźca by znow zacząc błyszczeć...... Myśle że Roksana znalazja sie na takim zakręcie ,ale jestem pewny zo ona sobie z tym poradzi ...nie trudno zauważyć tego jak ona teraz pisze .....wyczuwam ze ta kobieta zaczela walczyć......pierwsze jej posty były to posty zrezygnowanej i bez silnej kobiety ..... mam zamiar sledzic jej poczynania jak zmienia swoje zycie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qwer, masz rację, ale na początku nie napisała wszystkiego, dlatego uważałam ją za taqką trochę ciapę. Teraz ją trochę podziwiam. Sama chciałabym mieć jeszcze jedno dziecko (mam teraz dwoje), ale boję się i chyba jestem zbyt leniwa juz. Ale wracając do tematu to i tak roksanna powinnaś trochę męża angażować w opiekę nad dziećmi, zacząć gdzieś wychodzić, to co pisałam wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka........
do agawar..........kobieto ty jestes jakas delikatnie mowiac powalona!!!!!!!!wez poczytaj swoje wypowiedzi......fajnie tak siedziec przed kompem i wypisywac bzdury.......a czytanie ze zromumieniem to tez slabo ci idzie...czepiasz sie a nic z tego tak naprawde nie rozumiesz.....idiotka jakich malo co do roksany wiem jak mozna samemu zapedzic sie w kozi rog:( wiem tez , ze samoocena moze spasc do zera ,pomimo , ze wczesniej bylo sie zaradno , przebojowa kobietka podziwniana przez faceta i innych tez.........niestety zycie jest nie do przewidzenia i nikt nie wie co bedzie za jakis czas........kazdemu moze sie tak ulozyc , ze bedzie zdolowany i bez chceci do zycia......ale widze , ze bedzie dobrze u ciebie:) masz chceci to juz cos , a teraz trzeba je wcielic w zycie:) i nie daj sobie wmowic , ze nic nie robisz!!! praca w domu jest ciezka plus 3 dzieci to juz wogole....a ty jeszcze zajmujesz sie papierkami z firmy meza........pelen podziw za to co robisz:) ale skoro to nie daje ci satysfakcji pomysl nad czyms swoim lub idz do pracy nawet nie po to zeby zarobic , ale po to zeby wyrwac sie z domu od dzieci i troche odetchnac , odrazu bedzie ci lepiej:) odzyjesz i dzieci tylko na tym skorzystaja:) a meza to troche chyba trzeba ustawic do pionu........robisz tyle rzeczy , ze masz prawo byc zmeczona i wypalona tym wszystkim, a on powinien zadbac rowniez o twoje dobre samopoczucie........dlatego nie boj sie zostawic go samego z dziecmi w koncu sa jego i nic mu ani dziecia nie bedzie jak zostawisz ich na kilka gdzodzin i pojdziesz zajac sie soba:) tobie to duzo da , a i maz napewno zateskni i spojrzy innaczej na ciebie:) niestety , ale faceci sa juz tacy , ze jak siedzisz w domu i ciagle tylko w nim to obojetne co bys i ile nie robila nigdy nie bedziesz w pelni atrakcyjna dla niego:( przykre , ale prawdziwe......musisz miec kawalek swojego zycia wtedy i maz spojrzy na ciebie innaczej :) zycze ci powodzenia !!! tylko nie daj sie znowu marazmie i dzialaj poki masz sile i chceci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agawra
kilka........czytac umiem i wyciagac wnioskli tez umiem,a wina autorki,ze nie umi od razu przestawic jasno swojej sytuacji.Cos mi sie wydaje,ze autorka dostosowuje swoje wypowiedzi do wysnutyvch wnioskow przez forumowiczów np.moich. A do Roksany to napisze Ci jedno,to co ostanio przeczytałam innaczej zaczełąm o Tobie myslec a,le i tak uwazam,ze lubisz narzekac i za duzo czepiasz sie meza,bo watpie czy bez Jego pomocy osiagnełabys sama to co masz i zajmowałabys sie tym czym zajmujesz i nie pisz,ze pomagała Ci mama bo mama mogła pilnowac dzieci a inne prace wykonywal na pewno Twoj maz. Nie dziwie sie nastawienia Twojego meza do Ciebie,masz dobrze,nie pracujesz,a marudzisz,ze Ci źle.Jezli jestes tak wykształcona,ambitna to co Ty robisz u boku tak niedobrego meza.Weź sie za pracę zawodowa to wtedy zobaczysz jakie ciezsze zycie bedziesz wiodła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agawra, też Ci pisałam \"między wierszami\", że piszesz bzdury, a z czytaniem ze zrozumieniem masz wielkie problemy. Zanim wyślesz post, to go przeczytaj, bo mam wrażenie (i nie tylko ja), że czepiasz się dla samego czepiania. I nie wypisuj już tych idiotyzmów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agwara
Czytac ze zrozumieniem umiem. To autorka neidokłądnie opisywała ,dopiero na samym koncu wyłuszczyła jakie jest naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sory ale ja szczerze mówiąc agware całkowicie rozumiem- najpierw robi z siebie autorka tłumoka , który potrafi tylko się nad sobą użalać a na samym końcu okazuje się , że jest super extra i wogóle cool po cholere to było topik zakładać ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×