Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ROKSSANNA

MAM JUŻ DOSYĆ ŻYCIA_ALE SĄ DZIECI

Polecane posty

Gość Arbuzowa pestka
dzieci do przedszkola a ty do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agwara
wkurzona bardzo zona,oczywiscei,ze nie znam autorki,ale czytajac Jej posty,będąc osobą postronna wysnuwam tylko wnioski.Bronię autorki męża bo denerwuję mnie te ciagłe utyskiwanie na niegoa wyolbrzymianie swoich zalet. Tez jestem kobieta i tez mam o rozne sprawy pretensje do swojego mezxa,tez nei mam az za rozowo(bo kto tak ma)ale patrze na zycie moich co niektóreych kolezanek,porownuje je do swojego zycia i zaczełam porownywac je takze do opisanego zycia autorki i dflatego dochodze do wniosku,ze mimo jakichs tam kłopotow autorka naprawde nie ma co narzekac na meza. Niech sie zamieni z moja kolezanka,ktora ma meza lesera,ktory pracuje od czasu do czasu,kolezanka utrzymuje siebie,dwoje dzieci ,meza ze swojej pracy ,mozna by tak nazwac 24 h/dobe/7 dni w tyg.do tego zajmujes ie dziecmi i mieszkaniem,bo maz zupełny leser i wierzcie mi,mimo,ze ta kolezanka nei ma wykształcenia,nie ma wiele sprzetow domowych pomagajacych w pracy domowej,mimo,ze kiedys była i nawet mozna by nazwac,ze jest nadal taka troszke ciapa daje sobie rade,wiadomo,ze tez tam cos narzeka,ale nie tak jak autorka. Ja gdybym była na miejscu swojej kolezanki załamałabym sie i chyba sobie cos zrobiła mimo,ze mam mocny charakter. Dlatego dziwie sie autorce,ze jest jak jest i ,ze wiedzac jaki jest maz po prostu rodziła dzieci a teraz wielce sie nimi zasłania,ze poswieca sie dla nich. Ja mam meza takiego sobie,z wadami i zaletami.Gdy ur.upragnione przez NIego dziecko przestałam pracowac i tez moaz nie za bardzo przykładał sie do opieki nad dzieckiem i doszłam do wniuosku,ze jezeli przy pierwszym dziecku nie za bardzo sie przykłada to kazdym nastepnym bedzie to samo,wiec przystałam tylko na jednym dziecku .Wiadomo,ze autorka,Jej maz kochaja dzieci ale jezli autorka widziała,ze maz taki nidobry to po co rodziła nastepne dzieci... Tak jak napisałam,umiemy narzekac a nie doceniamy tegio co mamy i nie doceniamy swoich facetow a czasami przeceniamy siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inną rzeczą jest to, że mąż może być despotą i tyranem- też miałam takiego ale to trzeba jak najszybciej się usamodzielnić i nie dać z siebie robić ofiary- a nie rodzić kolejne dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaewelka
Przecież ona nie musi mieć tytułu mgr z filologii polskiej, może mieć np.z matematyki, a matematyk ma prawo być dysortografem.Myślę, że nie o analizę poprawności pisowni autorki tu chodzi. Nie w tym rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaewelka
Zaczynam myśleć, że "agwara" to facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaewelka
"Agwara" poprawnie będzie - męża autorki, a nie autorki męża!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agwara
misiaewelka, jestem kobieta a co do moich błedów ,to ja moge je robic bo przed nazwiskiem nie mam mgr:-)a tytuł jednak zbowiazuje,więc nawet jak mgr matematyki ma dysortografię to powinien na tyle znac obsługe komputera w dzisiejszych czasach ,aby zaistalowac sobie program eliminujacy błedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaewelka
Tu nie o błędy chodzi, nie w tym rzecz. Myślę, że za pomocą tego forum autorka chciała się wyżalić, a My nie musimy oceniać jej wypowiedzi pod względem poprawności ortograficznej. Osobiście jest mi żal autorki, bardzo jej współczuje, choć uważam, że powinna "rozprawić się"ze swoim życiem, zrobić coś. Jednocześnie podzielam pogląd jednej z "obserwatorek"forum, która uważa, że czasami pod wpływem emocji widzimy własne życie w czarnych barwach, nie dostrzegając jego zalet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agwara ty jestes powalona
jestes ograniczona i tepa, przemadrzala i gowno wiesz, na wszystko masz swoje recepty, nie umiesz czytac miedzy wierszami, czytasz wypowiedzi roksany wybiorczo-i wyciagasz z nich to co ci pasuje, po prostu kretynka nie potrafiaca ptasim mozdzkiem objac wcale nie tak trudnej sytuacji, poza tym mysle ze agwara jest pewnie jednak kobieta, mam 2 takie kolezanki- z nazwy, bo razem szkoly konczylysmy-tak samo przemadrzale zarozumiale i pozbawione pokory zyciowej, ciekawe btw ze obie maja tak samo na imie;) -moze z tym imieniem laczy sie cos szczegolnego;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agwara
agwara ty jestes powalona co się tak pieklisz:-) Nie mam zamairu czytac pomiedzy wierszami i nie mam zadych recept i nie jestem przemadrzała,tylko denerwuje mnie jak kobiety narzekaja kiedy naprawde nie powinny narzekac i wychwalaja siebie a do zupełnego zera spychaja swoich nie tak złych partnerow. Jezli az tak zdepresjonowana jest autorka postu to co maja powiedziec kobiety które naprawde maja złych mezow,nie posiadaja wykształcenia i w ogole sa w bardzo złej sytuacji materialnej,zawodowej ,uczuciowej etc. Autorka ma nie tyle kłopoty z mezem tylko wyłącznie z soba i niech sie uda do dobrego psychologa bo jeszcze wpadnie w jakas chorobe psyciczna,czaczatek juz widoczny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roksanno, po pierwsze wyraz mężczyzni w celowniku brzmi mężczyzNOM. Podobam się (komu? czemu?) mężczyzNOM, kobieTOM. robisz jeszcze sporo innyc bęłdów, co mnie bardzo dziwi, bo przecież to chyba Twój ojczysty język. Na dodatek osoba z wyższym wykształceniem powinna znać swój język, to podstawa i obowiązek każdego człowieka. Po pierwsze, to uważam, ze robisz błąd nie chcąc pójśc do pracy w ciągo 2,5 roku. A skąd wiesz, że od razu znajdziesz pracę? Myslisz, że będzie na Ciebie czekała? W jakim jesteś wieku? Nie doczytałam tutaj, nie wiem, czy pisałaś. \" Moje dzieci i chodziły do żłobka, i do przedszkola, i miały opiekunkę, i nie zauważyłam, żeby którakolwiek osoba, zajmująca się nimi, była ważniejsza, niż ja. Matka to matka i koniec. Zawsze będzie dla dziecka najważniejsza, wię nie pisz farmazonów. Nie Ty pierwsza i nie ostatnia masz dzieci. Jak się chce, to się da. Tylko trzeba CHCIEĆ. Poza tym, po co chcesz się jeszcze parę lat kisić w domu? Co Ci to da? Co do narzekania na męża, to masz prawo. Z tego, co piszesz, to ustawił Cię i siebie samego całkiem niezle. Co do rodziny i znajomych, to nie ma powodu wyprowadzać ich z błędu. Z tego robią się tylko śmierdzące ploty. Napoisz, czy coś zrobiłaś w sobotę, czy zostawiłas męża z dziećmi, myślę, że nic nie zrobiłaś, ale mam nadzieję, że się mylę. Ja na początku małżeństwa tez się starałam, też chciałam być perfekcyjna, ale szybko przejrzałam na oczy, bo PAN MĄŻ szybciuto przyzwyczaił się do mojej dobroci i myślał, że JEMU SIĘ NALEŻY. To mu pokazałam. A Ty robisz karygodne błędy. Pisałam Ci już, że w opisanej przez Ciebie sytuacji, mój mąż obiadu szybko by nie dostał. Ale ja mam taki charakter, że na głowę sobie nie dam wejść. AGWARA, Twoja głupota nie ma granic, co Ty za bzdury pieprzysz!!! \"A poza tym Roksano,w dzisiejszych czasach pranbie,gotowanie,zmywanie nie jest takie uciązliwe nawet przy 5 osobach.I nie wierze zebys od poczatku kosiła trawe i moze napiszesz,ze wszyskie prace remontowe wykonujesz Ty,ze naprawiosz w domu co sie popsuje i takei tam inne rzeczy meskie robisz.W ogole cały dom,dzieci no i maz na dokładkę było,jest i będzie na Twojej głowie. Nauczyłas sie narzekać i robisz z meza \"potwora\"\" Piszesz bzdury. u mnie w domu są 4 osoby i pranie, sprzątanie, gotowanie zmywanie JEST uciążliwe, JEST CZASOCHŁONNE. To są rzeczy, które trzeba robić prawie non stop. I zabierają kupę czasu, są monotonne i dlatego CHOLERNIE UCIĄŻLIWE. A dlaczego nie wierzysz, że Roksanna kosiła trawę? Ty wszystko wiesz najlepiej? A może prace remontowe wykonuje własnie ona? Agawra, po raz kolejny stwierdzam, że masz ciasny móżdżek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agwara i przestań porównywać autorkę do innych kobiet, które maja gorzej. Tym sposobem mozna spłycić każdy problem, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto ma gorzej. Rozumując wg Ciebie to na przykład kobiecie, która nie może zajśc w ciążę możnaby powiedzieć, żeby nie narzekała, bo inni są załózmy chorzy na raka i niedługo umrą. Poza tym autorki nie obchodzi, jak mają inni, że mają gorzej. Ją obchodzi JEJ życie, JEJ mąż, JEJ rodzina. A wiedza, że inne mają gorzej, bo mąż je bije/zdradza/nie pracuje/jest leserem itp nie jest autorce do niczego potrzebna. Ona nie chce się wzorować na tych, co mają gorzej, bo i po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agawra piszesz: "Jezli az tak zdepresjonowana jest autorka postu to co maja powiedziec kobiety które naprawde maja złych mezow,nie posiadaja wykształcenia i w ogole sa w bardzo złej sytuacji materialnej,zawodowej ,uczuciowej etc." A w dupie roksanna ma, co maja powiedziec, przypuszczam, że jej to wisi. Ty jesteś agawra taka głupia, czy udajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agwara
jestem kobietą Komicznego moge byc sobie głupia,ale smiac mi sie chce jak kobiety takie jak Ty narzekacie na prace domowe w dzisiejszych czasach :-) Ja mam 3 osobowa rodzine i tez gotuje,piore codziennie,sprzatam i pieke i mimo,ze to jest czasochłonne to jednak nie jest meczace. To co kobieta ktora nie pracuje chciałaby robic aby sie nie narobic i do tego nie tracic czasu.Znaczy sie nic nie robic:-) Co do koszenia trawy to nie tyle ,ze nie wierze,ze Roksana tego nie zrobiła jakies pare razy ale nie wierze,ze robi to stale. Piszesz abym nie porownywała zycia gorzej sytuowanych kobiet do zycia Roksany bo Jej to wisi,owszem,wisi Jej ale chce Jej uzmysłowic,ze Ona ma raj na ziemi a nie piekło jak inne i nie umie tego docenic tylko ciagle psioczy. A Ty kobieto Kosmicznego jezli chcesz byc madrzejasza ode mnei to nie porownuj swojego zycia do zycia Roksany ,bo Je4j to wisi jakie masz zycie i co Ty potrafisz,i na co sobie pozwalasz lub nie ze str.meza. Jestescie niektore kobietki takie ,mądre ,kazecie mis ie zamknac iitd.ale same doradzacie i nawet wytykacie błedy Roksanie. Ciekawe dlaczego Wy mozecie a ja nie moge:-) A porownywanie swojego zycia do zycia innych gorzej majacych od nas naprawde dobrze wychodzi na psycike,znam to z autopsji. Tez lubie narzekac i narzekałam kiedys wiecej na rozne rzeczy a teraz nauczyłam sie własnie porownywac swoje zycie do ludzi którzy maja gorzej ode mnie i naprawdę dobrze na tym wychodze. Owszem,trzeba dazyc aby nam było lepiej ale nei przesadzac z marudzeniem. Jezli zadna z Pan nie ma nic madrego do napisania do mnie to lepiej niech zamilknie,bo wyzywanie mnei przynosi Wam ujme,bo takie wykształcone,zaradne nie umieja po prostu bez wyzwisk napisac cos mądrego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"jestem kobietą Komicznego moge byc sobie głupia,ale smiac mi sie chce jak kobiety takie jak Ty narzekacie na prace domowe w dzisiejszych czasach \" AGAWRA, kobiety TAKIE JAK JA, czyli jakie? co wiesz o mnie? znasz mnie? wiesz, jaka jestem? a może wymysliłaś już sobie to uznajesz za pewnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franek_Ozorkowaty
Roksana nie narzekaj tylko rob co masz robić ,przeciez o tego jesteś a my męzczyźni musimy po pracy sobie odpocząć a nie jeszcze w domu mamy parcować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg mnie autorka od pewnego momentu, buduje swoja historie pod kątem zadowolenia kafeteryjnej braci, by zostac uznana za fajniejszą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agwara
jestem kobietą Komicznego,wiadomo,że Ciebie nie znam,nic o Tobie nie wiem.Odniosłam się tylko do Twoich słow"Piszesz bzdury. u mnie w domu są 4 osoby i pranie, sprzątanie, gotowanie zmywanie JEST uciążliwe, JEST CZASOCHŁONNE. To są rzeczy, które trzeba robić prawie non stop. I zabierają kupę czasu, są monotonne i dlatego CHOLERNIE UCIĄŻLIWE"Jestes osobą która przecenia w dzisiejszych czasach pracę kobiety w domu. Juz nie raz wspominałam,ze w terażniejszosci przecietna rodzina posiada sprzety gospodarstwa domowego które sa ułatwieniem w pracy domowej.Wiadomo,ze nawet zmiana wsadu pralki i rozwieszenie upranych rzeczy zajmuje jakis tam czas,ale jakbysmy powrociły do czasow tary to dopiero mogłybysmy narzekac.To samo jest z innymi sprzetami. Nawet ten nieszczesny trawnik -jakby autorka miała kosic go kosa lub jeszcze gorzej sierpem to dopiero by mozna było ponarzekac. Jeszcze raz zanudze,ze owszem,praca kobiety w domu tez b.wazna ,szczegolnie gdy kobieta pracuje i prowadzi sama dom,aale jak kobieta nie pracuje to czym ma sie zajmowac jak nie domem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agwaro- zawsze może szydełkować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agwara
jestem kobietą Komicznego,juz Ci pisałam,ze Cię nie znam,bo niby skąd miałabym Ciebie znac ,wróżką nie jestem:-) i nie wymadrzam sie,tylko po prostu wysuwam wnioski z tego co napisałas.Pisałas(jeszcze raz przytocze Twoje słowa) "JEST CZASOCHŁONNE. To są rzeczy, które trzeba robić prawie non stop. I zabierają kupę czasu, są monotonne i dlatego CHOLERNIE UCIĄŻLIWE." I własnie po tym zdaniu uwazam ,ze pzeceniasz prace domowe dzisiejszej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agwara masz dosc pospolicie spotykana ceche wrzucania wszystkich do jednego worka to co dla jednego bedzie czasochlonne i uciazliwe dla drugiego bedzie wrecz niezauwazalne nie mozna tak agwaro uogolniac, brzydka dziewczynka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agwara, na podstawie tego, co piszę już mnie oceniasz, wymyslasz sobie, jaka jestem, wmawiasz mi, że jestem taka jak Ty sobie mnie wymyśliłaś. Wmawiasz mi, że przeceniam. Widzę, że Ty jesteś z tych, co zawsze lepiej wiedzą, co jest u innych. ;) Zupełnie jak moja teściowa - ona też zawsze wszystko wie lepiej. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agwara
jestem kobietą Komicznego, nie chcę Ci niczego wmawiać i nie oceniam,ale Ty sama sprowokowałas abym o Tobie pomyślała jak pomyślałam,bo na moją opinię,ze kobieca praca domowa w dzisiejszych czasach nie jest taka ciężka, obruszyłąs sie bardzo i napisałas, to co napisałas(nie ma sensu cytowac tego po raz którys)Gdybys napisała,ze oczywscie,ze teraźniejsze czasy sa inne i my ,kobiety mamy lepiej od naszych mam ,babc,ale nie kazda kobieta tak ma, to wtedy zabrzmialoby to,ze mogę sie mylic,bo np.Roksana mogłaby byc własnie takowa kobieta która nie ma pomocnych sprzetow domowych(w co watpie) Udzielając się w tym topiku nie miałam na mysli obrazanie kogokolwiek i dawanie jakichs tam rad.Po prostu pisałam to co myslałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agwara
wkurzona bardzo zona,zgadzam się z Tobą,ze nie mozna uogolniac,ale czytając wiekszosc wypowiedzi kobiet odczuwam,że dla Nich ta praca domowa jest mozna by tak nazwać czynem heroicznym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agwara, dla mnie nie jest czynem heroicznym, aczkolwiek zabiera to dużo czasu. I nie są to czynnosci, które człowieka w jakis sposób rozwijają. Wydaje mi się raczej, że dla mężczyzn to czyn heroiczny. Bo wystarczy na przykład, żeby facet machnął ścierką dwa razy i juz wszystkie baby mówią jaki to on dobry mąż. A on sam uważa się za bohatera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem kobieta komicznego ma racje , to nie dosc ze sa czynnosci nierozwijajace i dlugotrwale a na dodatek neizauwazalne moj maz jak przychodzi z pracy to nie zauwaza ze posprzatalam, a jak sie pytam czy jest czysto ( z przekory ) to mowi -ale tu jest przeciez zawsze czysto. Za to sam docenia ile to jest trudu dopiero jak sam sie wezmie za sprzatanie. Ja akurat nie moge narzekac bo robi rownie duzo jak ja i obowiazkami dzielimy sie po polowie bo tez oboje pracujemy i oboje studiujemy wiec kazde z nas dokladnie rozumie partnera i stara sie robic duzo. Ale nikt mi nie wmowi ze to co sie robi w domu jest latwe i przyjemne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wkurzona żono, masz rację :) Mój mążna początku naszego małżeństwa też nie robił nic, bo ja chciałam być taką super żoną i robiłam w domu wszystko, prawie, że mu buty pastowałam. :D Ale do czasu. :) Wszystko dobre szybko się kończy.:D Bo on myslał, że jak jest w domu czysto, to przecież nie trzeba sprzątać, a jest całkiem odwrotnie - czysto jest własnie dlatego, że się sprząta.:) I też zaczął doceniać prace domowe, jak sam zaczął je wykonywać. A jaki był zdziwiony. :D:D że to tyle czasu zajmuje, że po co coś tam myć, jak było myte np 2 tygodnie wcześniej. Że on myślał, że posprzatanie mieszkania to z 10 minut zajmuje, bo przecież co tu robic i po co, jak jest czysto. :D Że pranie samo nie wchodzi do pralki, nie wiesza się, nie prasuje się samo, nie wskakuje czyściutkie, uprasowane, złożnoe do szafy. On te czynności zaczął poznawać :D:D:D I pamietam, jak kiedyś bardzo zdziwiony pytał a niedowierzaniem, czy ja TO WSZYSTKO sama robię. A dodam, że kiedyś mieliśmy małe mieszkanie i sprzątania było duuuuużo więcej, niż teraz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem kobieta komicznego nawet nie wiesz jak ja sie ciesze ze moj jest taki robotny do wszystkiego jak mi czasem kolezanki opowiadaja ze ich mezowie nic w domu nie robia, jak przychodza do domu i graja na komputerze to ja bogu dziekuje ze wybralam takiego meza jakiego mam :) bedziemy niedlugo planowac drugie dziecko i wiem ze nie zostane z tym wszystkim sama, bo sam rozumie ile to pracy trzeba zeby nie tylko uslyszec ze sie jest zadbanym i ze sie ma ladny dom, ale zeby wrecz NIE uslsyzec ze ma sie brudno. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×