skoro faceci wola ladne dziewczyny to czemu wybieraja te brzydule?

a ja nie jestem sama, wygladam przyzwoicie, zadna pieknosc ale chyba dosyc atrakcyjna skoro mnie chłopy czesto zaczepiają w celach umówienia sie.

i zrozum jedną rzecz głupie myslenie- że inne nadrabiają dupą jest idiotyczne- każdy zdrowo myślący facet taką nadrabiającą "wygrzmociłby" pare pary i poszukał innej , lepszej

Do ex dziewczyny-> Chyba faktycznie masz rację. Podejście dziewczyn jest dokładnie takie samo jak facetów. Ja też bym nie podeszła do przystojniaka, nawet bym na niego nie spojżała ( bo jeszcze by sobie pomyślał, że jakiś dziwaczny paszczak robi sobie nadzieję), więc zachowanie panów też nie powinno dziwić. Uroda onieśmiela.

"tak naprawdę urodę kobiety powinni oceniac jednak faceci" ale jacy faceci :O ci ktorzy sie prowadzają z brzydkimi otyłymi prukwami mają oceniac czy ja jestem ładna czy nie? hehe

justyś w życiu osobistym jest to na pewno "sukces" o ile chce się miec męża i dzieci nie rozumiem tylko co ma się sukces osobisty do zawodowego jakby jedno miało wykluczać drugie albo może na uczuciowym zacznijmy rozmawiać o firmach, stanowiskach itd

a to tylko takich facetów znasz? inni polecieli w kosmos?

pomarańczo to rozumiem jesteś samotna z wyboru??

znam tez przypadek taki- piękna zajebista laseczka, brunetka, superzgrabna, swietnie ubrana, piękna twarz. W środku- masakra. Wielu facetów jest nią zainteresowanych, ale po pierwszej rozmowie uciekają w popłochu. Ona ma silny , władczy i dośc wredny charakter + sztuczny uśmiech przyklejony do twarzy. To totalnie odstrasza. znajomi faceci twierdzą, że z tym charakterkiem nie ma najmniejszych szans na jakikolwiek związek. I tak jest faktycznie- od wielu lat sama.

Ike, Nie jestem milutka cały czas. Jak ktoś mnie wkurzy, potrafię być niefajna. Ty mnie wkurzyłaś, więc byłam niefajna. Pytałam różnych osób i tych znajomych i tych nieznajomych. Sama wiem, że rodzinie i przyjaciołom nie można wierzyć, bo oni wcisną kazdy kit, żeby tylko nikogo nie urazić. Ludzie mnie lubią. Mam wielu przyjaciół, są to bardzo wartościowi ludzie, którzy mają bardzo dobrze poukładane w głowie. Chyba nie jestem zołzą. Mężczyźni kręcą się koło mnie, ale nigdy nic z tego nie wychodzi. Często później wybierają, w moim odczuciu, brzydsze ode mnie, takie jak opisałam, w martensach, wytartych sztruksach, z włosami jak siano. Wbrew pozorom większość ludzi potrafi krytycznie i trafnie sie ocenić i ocenic innych.

wnioski : faceci wybierają zwykle te kobiety, w których towarzystwie się świetnie czują. I uroda nie ma tu pierwszoplanowego znaczenia. Po prostu niektóre kobiety potrafią to zrobić, że facet sie czuje z nimi jak ten młody bóg, a inne nie. Ot i cała tajemnica ;)

Poza tym, faceci wolą zołzy. Takie co to obgadają cię za plecami, zmierzą cię wzrokiem od stóp do głów z miną wrazającą obrzydzenie, jak tylko wchodzisz do pokoju.

nie brzydka wkurzyłam cię tym, że stwierdziłam, że widać albo jest coś nie tak w twojej urodzie albo rozumie nawet nie uznałam tego za pewniak po prostu to się wie samo przez się- bo innego wyjścia nie ma że ktoś kto ma problem z płcią odmienną musi miec coś w sobie nie tak i przerażające jest właśnie to- że to tak bardzo cię rozjuszyło

\"teraz możecie na mnie naskoczyć i zmieszać z błotem.\" hop i plusk :P udowodnilas nam i sobie, ze jestes super dupencją :) być może... zatem zachowujesz sie na dłuższą mete odpychająco... przemysl to i nie jesto zlosliwa uwaga... nie musisz byc nadeta... moze nie okazujesz zainteresownaia facetom... moze zachowujesz sie zbyt wyniośle (choc Ty mozesz odbierac to odwrtonie) czesc facetow faktycznie boi sie ładnych kobiet... ale ne pewno nie wiekszosc

nie- faceci wolą fajne kobiece babki- i tyle mają w głębokim poważaniu kogo mierzysz wzrokiem i czy obgadasz jakąs babę ze swoją przyjaciółką

Mężczyźni kręcą się koło mnie, ale nigdy nic z tego nie wychodzi a kiedy do ciebie dotrze- że widać jest coś nie tak - skoro nie wychodzi? i nie jest to atak- tylko fakt inaczej by wychodziło skoro potem tym samym facetom wychodzi z innymi

to ze zlapalyscie jakiegos łosia nie swiadczy o tym ze jestescie ładne pode mną mieszka taka parka, ona gruba okolo 130 kg, brzydka, chamska, wiecznie skwaszona a jaka wazna ze ma meza

Ike A czy nie pomyślałaś, że to z mężczyznami może być coś nie tak? A nie pomyślałaś, że mogłabym mieć juz na pęczki facetów, ale najczęściej nieudaczników (najbardziej nie lubię takich prostych, nieskomplikowanych chłoptysiów- lekkoduchów, którzy biora życie jakim jest i uważają, że jak będzie jako tako to bedzie dobrze) Po prostu czekam na kogoś innego, niż do tej pory miałam okazję mieć. A nie pomyślałaś, że po prostu nie mam szczęścia, albo okazji? Że dużo pracuję, ze prawie nigdzie nie wychodzę i dlatego moje możliwości są ograniczone? A nie pomyślałaś, ze po prostu nie znalazłam się w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie?

ike to naprawdę nie jest tak, że jak dziewczyna schudnie, bo przestanie żreć to nagle będzie miała powodzenie. To nie jest prawda, że szczupła sylwetka jest gwarancją szczęscia... :) Przyczyny samotności trzeba upatrywać w sposobie bycia, a nie w niedostatkach urody...

to jeszcze raz przeczytaj samą siebie Mężczyźni kręcą się koło mnie, ale nigdy nic z tego nie wychodzi. Często później wybierają, w moim odczuciu, brzydsze ode mnie, takie jak opisałam, w martensach, wytartych sztruksach, z włosami jak siano. to czemu z innymi im wychodzi?

teraz przechodzimy do argumentu - wysokie wymagania, brak szczescia i to, ze kobieta sie ceni :D wszystko wymysla, nawet wpływ kosmitów, byle uciec od chwilki refleksji nad sobą :D

ex dziewczyno exa- ale ja wcale tak nie uważam- i nie wiem skąd to się wzięło- parokrotnie stwierdziłam tylko,że kobiety glównie tyją od złej diety- i nijak ma się to do ich związków i czegokolwiek innego ktoś po prostu wyrwał moje słowa z kontekstu

Uważam, że to facet powinien zrobić pierwszy krok. Nie jestem typem baby, która ugania się za facetem jak suka w rui. Po prostu kawa na ławę - fajna jesteś podobasz mi się, pójdziemy do kina/na kawę/ na piwo? Żadko się to zdarza. Najczęściej facet czeka na inicjatywę z mojej strony, a ja jestem zbyt niesmiała.

"Przyczyny samotności trzeba upatrywać w sposobie bycia, a nie w niedostatkach urody..." jedno i drugie sie liczy... ale predzej faceta na stale znajdzie srednio urodziwa ale fajna niz piekna ale charakterek z szamba wyjęty

nie brzydka- własnie w swoim ostatnim poscie wyjaśniłaś przyczynę, dla której nie możesz sobie znaleźć chłopaka. Szukasz kogoś "lepszego" - nikt nie ejst dla Ciebie wystarczająco doskonały. Być może takie własnie myślenie uniemożliwia Ci wejście w kontakt z kims kogo znasz- i zobaczenie jak wartościowym jest facetem :O

Nie wychodzi, bo nawet mnie nigdzie nie zaproszą. Przebąkują tylko coś o tym, że by chcieli, ale do konkretów nigdy nie dochodzi.

zresztą co si dziwić kiedyś powiedziałam, że nie przespałabym się z murzynem bo mi się nie podoba taki typ urody ( urody!! nie to że jest czarnej rasy)- to poszła fama że jestem rasistką

"Po prostu kawa na ławę - fajna jesteś podobasz mi się, pójdziemy do kina/na kawę/ na piwo?" proponuja Ci - tylko, że łóżko... dorosli ludzie chodza ze soba do lozka dosc szybko - nie wiedzialas?

nie brzydka - to czemu inne zapraszają? w tym te naprawdę piękne? a ciebie jedną nie

ex dziewczyna Pewnie masz rację.

Ike, a ja myślałam, ze nie przespałabyś sie z murzynem bo masz męża :D