skoro faceci wola ladne dziewczyny to czemu wybieraja te brzydule?

ex dziewczyna- no zakładając że bym męża nie miała;)

Komiczne Dośc szybko, nie znaczy od razu na dzień dobry. Najpierw przydałaby się jakaś kolacja, a później możemy wskoczyć do łóżka. żartuję:)

prosta rada - pracuj mniej i zmien srodowisko...

Ike, a moze nie nają odwagi mnie zaprosić? Może myślą, że jestem już zajęta. A taka mniej atrakcyjna jest mniejszym zagrożeniem. Jest mniejsze prawdopodobieństwo, że odmówi. Dobra więc mam spaprany charakter. Wszyscy możecie się teraz pocieszyć, ze skoro wy jesteście w związku, to znaczy, że z wami wszystko w porządku. Spadam, bo ta dyskusja do niczego nie prowadzi.

komicznie, w ogole sie nie znasz na urodzie kobiet, dla ciebie to musi byc chuda, opalona, kolorowe szmatki i najlepiej tipsy, bo sam mowiles ze lubisz, a do tych ładnych to nawet nie starujesz co?

w moim przypadku było tak : kilka związków z róznymi mniej i bardzioekj przystojnymi facetami- od "brzydala" do "modela" (o fuj , na samo wspomnienie :lO ) i wszystko to było po to, bym zrozumiałam czego/kogo naprawdę szukam i jakie cechy mężczyzny są mi potrzebne do szczęscia. I nie zamieniłabym mojego faceta, na żadnego Oliwiera Janiaka ( który zresztą jest super miłym i równym gościem) Dla mnie kobieta ma być piękna, a facet męski- i koniecznie- piękny wewnętrznie :)

Ike, a moze nie nają odwagi mnie zaprosić? Może myślą, że jestem już zajęta. A taka mniej atrakcyjna jest mniejszym zagrożeniem. Jest mniejsze prawdopodobieństwo, że odmówi. ale to bzdura bo tyle samo nieatrakcyjnych kobiet ma mężów co bardzo atrakcyjnych jest masa naprawdę pięknych kobiet w związkach i masę takich kobiet podrywają fajni mężczyźni

Nie brzydaka No to Ci napisałam - sama sobie poderwij faceta, który Ci się spodoba.:)

coś mi się wydaje moje kochane, że cierpicie na syndrom ostrego niedopchania. tyle w was jadu, złości i żalu, że aż strach to czytać. poza urodą trzeba mieć "to coś" w sobie. poza tym uroda jest przymiotem postrzeganym tak bardzo subiektywnie, że tak jak mówiłyście "każda potwora znajdzie swojego amatora", pod warunkiem, że owa "potwora" będzie miała charakter. bo szczerze, kto chciałby umawiać się z piękną laską, która jest mdła, nudna i sfochowana, skoro może być z dziewczyną o dość przeciętnej urodzie, ale wesołą, uśmiechniętą i elokwentną. rzecz nie leży w wyglądzie, ale w podejściu do życia. wygrywają ludzie przebojowi, którzy wiedzą czego chcą i dążą do tego zamiast siedzieć przed monitorem i wylewać żale. a co do przystojnych facetów - owszem podeszłabym do takiego, ale tylko pod warunkiem, że miałby coś ciekawego do powiedzenia. podobnie rzecz ma się z tymi wizualnie nieatrakcyjnymi, najseksowniejszym organem u mężczyzny jest jego mózg. facet "niecharakterny", choćby wyglądał jak z obrazka, nie ma szans. podejrzewam, że na dłuższą metę mężczyźni sądzą podobnie o kobietach. czy da się żyć z ładnym manekinem? nie generalizuję, są kobiety piękne i mądre, są brzydkie i głupie, piękna nie musi być nadęta i pusta, a brzydka towarzyska i roześmiana, ale w żadnym wypadku i dla nikogo FRUSTRACJA NIE JEST POCIĄGAJĄCA. a to właśnie w niej tkwi wasz problem.

tak czy inaczej dokonale rozumiem co łączy Edytę Góniak z jej mężem, i zapewne nie jest to jego uroda... :D

na przykład coś zaśpiewaj.........:D prawda justyś :)? no nic czas na spacer:)

Ale czy ja się mu spodobam?????? A jeśli nie, to wyjdę na idiotkę. Żałosnym jest epatować wyimaginowanymi wdziękami, których się nie posiada. Miss world nie jestem, a w moim odczuciu tylko takie mają prawo podrywać facetów nie narażając się na śmieszność. No i dużo facetów jest już zajętych.

"komicznie, w ogole sie nie znasz na urodzie kobiet, dla ciebie to musi byc chuda, opalona, kolorowe szmatki i najlepiej tipsy" czyli wypisz wymaluj Monika Belucci :D:D a co do Oliwiera Janiaka - wg mnie straszny z niego sztywniak (mialem z nim kontakt osobiscie, zeby nie bylo komentarzy)

mialem z nim kontakt osobiscie a dogłębnie? -komiczne???? :D :P

Ale naprawdę coraz więcej jest nieśmiałych facetów. Nawet MM (choć nie przeszłoby mi przez myśl, że może mieć z tym problem) wyznał, że gdyby jego obecna żona nie zaproponowała mu spotkania, to sam by się nie odważył, choć mu się bardzo podobała. Odwagi, kobietki!

komiczne, ja podobnie- pracowalismy z O.J. razem i miałam okazję go poobserwować w róznych okolicznościach- i mam wrazenie odwrotne- jest bardzo ludzki i ciepły, fajny gość.

Mam wrazenie, ze jak mówicie o ładnej lasce, ale mdłej, nudnej i sfochowanej to mówicie o tych wszystkich dyskotekowych lalach barbie, które oprócz tego ile wypiły drinków poprzedniego wieczora, nie mają nic do powiedzenia. Albo takie, których jedynym hobby jest makeup i malowanie paznokci. Normalne, ale ładne kobiety nie są takie. dobra spadam już na pewno.

nie brzydka- a jakbyś wyszła to co/ przecież nie robisz tego w świetle reflektorów- powiesz sobie - nie to nie i już a teraz spadam jak nic

Moja koleżanka miała to samo. Facet bał się do niej podejść i podkochiwał się w niej przez 3 lata! W koncu się odważył. Są małżeństwem.

Nie brzydka To, czy zajęty, wychodzi w praniu. P co z góry skreślać większość (jeśli nie wszystkich) atrakcyjnych facetów - bo przystojny, więc pewnie narcyz, zajęty, nie mam u niego szans itp.? A przecież widać, kiedy facet jest zainteresowany - a skoro nic nie robi, to nic złego w tym, że się mu pomoże:P Ikuś, nie nabijaj się!!!:P

OJ może i jest sympatyczny, ale faceta nie przypomina. Nie ma to jak MM:P

\"Mam wrazenie, ze jak mówicie o ładnej lasce, ale mdłej, nudnej i sfochowanej to mówicie o tych wszystkich dyskotekowych lalach barbie, które oprócz tego ile wypiły drinków poprzedniego wieczora, nie mają nic do powiedzenia. Albo takie, których jedynym hobby jest makeup i malowanie paznokci.\" ocknij sie kobieto jestem prawnikiem, pracuje w sporej kancelarii.. nie znam w ogole i nie mam kontaktu z takim typem kobiet, ktory opisalas... co najwyzej widze je czasem w klubach, gdy zrobimy wypad na miasto... i omijam je szerokum łukiem... masz jakies dziwne wybrazenie o facetach i o kobietach... wyjdz do ludzi co do O.J. to az tak go dobrze nie poznalem... kulturalny - owszem, ale wydal mi sie strasznie sztywny...

Myślicie, że warto pomagać takiemu niezaradnemu nieśmialcowi? Mam właśnie takiego na oku i nie wiem jak "gada" podejśc ;]

:D

"Nie ma to jak MM" Marcin Mroczek? :P:P

Komiczne To dziwne, ze w swojej profesji spotykasz się z samymi nadętymi babami. Ja nigdy takiej nie spotkałam.

To te prawniczki takie nadęte???????

\"dorosli ludzie chodza ze soba do lozka dosc szybko - nie wiedzialas?\" :):):):):):):):):)

ale przeciez Mroczki sa fajne;););)

napisze wiec swoja historie..i powiedzcie co myslicie bo ja sama nie wiem juz...spotykam sie z pewnym facetem od niedawna ,przystojny,mily,inteligentny...a ja..zwykła dziewczyna..moze przecietna...-to moje zdanie bo mam niskie poczucie wlasnej wartosci...a duzo mowi ze jestem ladna...i ostatnio widzialam u niego na profilu jego byla i jakas tam kolezanke to juz w ogole sie zalamalam(obie sliczne)...i sie ciagle dziwie ze sie ze mna umawia...;)Mowi ze lubi moje towarzystwo....juz nie wiem co o tym myslec..moze ja sobie tylko tak wkrecam...