radości i smutki 22 i nie tylko latek

no i nie mogę się doczekać, kiedy wrócę - niech nawet bedzie sobie jesień w Polsce, ale to polska jesien, złota jesień. tutaj jest kraj alkoholików, mysle, ze to jest posrednio spowodowane tutejszą aurą i brakiem słońca. sama popadam w jakis depresyjny stan co jakis czas :( jest szansz, ze wrócimy za tydzień lub dwa, ale widmo kolejnego miesiąca w deszczolandii też, niestety jest realne:( ja chce do domuu!!

wrocław- znam wiele osób, któe zakochały się od pierwszego wejrzenia w tym lwowie zachodnim:))

ja za jednym razem zakochałam się i w mieście i w jednym z jego mieszkanców... :D tora bidulko wszystkiego bym sie spodziewała i pogody, i nastroju.. ale nie tego, że Helsinki sa tak małe! szok:)

a ja jestem z Gdańska. Pochdzę z małej miejscowości z woj. zachodniopomorskiego, a przyjechałam do Gdańska na studia i tutaj już zostanę. Mam faceta i pracę więc Gdańsk stał się moim drugim domem:) pozdr!

Mogę dołączyć do grona? :) Co prawda mam 20 lat. Studiuję w Poznaniu, pochodzę z 40 tysięcznej miejscowości. Poznania nie lubię :(

witaj:) to prawda, ze poznaniacy oglądają każdy grosz po dwakroć?:)))

dzień dobry kobietki :) wiecie,co mi się podoba najbardziej? to,że jesteśmy tak różne,a zarazem tak podobne:) tora bora bora :D mam wyluzowaną babcię :D ona sobie tylko tak dla ściemy nalała pół kieliszka i udawała,że pije :D

Ha ;) To ciekawa kwestia. Ciężko mi powiedzieć. Przyznam wam, że na moich studiach jakoś mało poznaniaków rodowitych. W grupie jest... jeden ;) i Faktycznie straszny z niego dusigrosz ;) Wiecie jak to z tymi stereotypami jest, niby nie można uogólniać, ale coś w tym być musi ;)

witam,też nie lubiłam Poznania więc się nie dziwie :P kaszlę tu i kaszlę :(

co do wielkosci,hels mają chyba milion mieszkańców (trzy razy mniej niz wawa)(to jest 1/5 mieszkańców całego kraju:)) to bardzo specyficzne miejsce... no i widac,ze wiekszosc wypłaty tubylcy po prostu przepijają... trochę to żenujące. miałąm zupełnie inne wyobrażenie.

Choć oczywiście gdyby nie Posen to nie poznałabym obecnie mego lubego :) Na szczęście dusigroszem nie jest ;)

serrena- a moze zwolnienie lekarskie?:)

takajedna- nie dusigrosz bo nie poznaniak ;)

nielegalna- sumienia nie masz dziewczyno, tak babcie rozpijac :)

nielegalna1986 -- dzień dobry

cześć serrenko:) wracaj do zdrówka czym prędzej,bo nas tutaj pozarażasz ;):D tora - nie doceniasz mnie :D sama piłam tylko po to,żeby ustrzec babcię :D dziewczyny,śliiiiicznie dzisiaj wyglądacie :D

ja siedzę z zieloną maseczką na twarzy i wyglądam jak potwór :D

zgadzam się w 100% :) nielegalna- tez sliiicznie dzisiaj wyglądasz :)

a zielona jest na co?

zachwycające jesteście :) słyszałyście może coś o filmie Nieznajomi??

ślicznie jak potwór :D ta jest akurat przeciwtrądzikowa - oczyszczająca ;) (jak ja koocham wszelkie maseczki! :D)

a to jakaś nowość, serrenko? ja muszę się przyznać,że z filmami mam totalne tyły, dopiero ostatnio czasami nadrabiam zaległości,ale zawsze wolałam bajki :D

jeszcze nie miał polskiej premiery :) podobno baaaardzo straszny i oparty na faktach ( co działa na moją wyobraźnię) :)

nieznajomi- nic nie słyszałam...:/ mialam tylko jedna maseczke, tzn jeden rodzaj- tez oczyszczającą, po 10 min robiła się taka jak guma i się ją ściągało jak maskę:)) chyba zacznę używać maseczek, jakoś tylko kremy i peeling stosuję

hii, bajki- ostatnio codziennie oglądamy z M. muminki przed snem:) po 15 latach przerwy! jaka ta baja jest madra, serio- mama i tata muminka- zupełnie jak ja i M.:)

strasznych filmów nie mogę oglądać, bo potem w nocy boję się iść do łażienki:)))

serrenka:) jesteś kinomaniaczką?:) ja zawsze uwielbiałam z facetem oglądać kolejne filmy na dvd, pod ciepłą kołderką ;) czasami nawet udało nam się dotrwać do końca :D tora - mi coś ostatnio strasznie cera szwankuje i już jej nie mogę momentami okiełznać,straszne :(

muminki są kuuuuul :D

teraz coś z innej beczki- wczoraj leżymy sobie z M., wtulam nos w jego włosy a tu czuję jakiś inny niż zwykle zapach,znajomy... ładny, ale inny niz zwykle!!! panika! mówie mu o tym, on nie wie o co chodzi, pytam, czy sie z kims np. żegnał po pracy itp, moze ktos wyjezdzal na stałę albo cos w tym stylu...on, że nie... ja- to moze nowe perfumy sobie zafondowałeś, on, ze nie... ja- panika okropna... ale kamienna twarz:) w koncu olsnienie- pytam, czy wcieral cos we wlosy- on, ze tak... sama kupilam mu paste, ktorej dotychczas nie uzywal, no i w koncu uzyl:))) a kierowalam sie tez zapachem przy zakupie- stad znajomy zapach:))

ale pfrzez 5 minut myslalam,ze ma kogos... straszne uczucie!