Pola... chodź, pagadamy.....

miło się rozmawiało :) Spokojnego dnia wszystkim , do popisania :) I, Retro, mam nadzieję, że zostaniesz tu dłużej. Serio.

No tak, Nefrytowa, ale mężczyzna nie z inteligencją idzie do łóżka, ale z konkretną, babską urodą. Wiesz, nie każdy facet lubi po ciemku, przy zgaszonym świetle...

CZeść, Kirene. Mnie także tutaj nie powinno być. Ale p. Ewa gdzieś polazła i nie wiadomo, kiedy wróci. :-( A bez niej ani rusz.

ale ja nawet nie o zdradzie mówię. Tylko o pewnym oczywsitym mechaniźmie działania. ja wcale nie neguję że facet będzie chciał być z kobietą brzydką, ale inteligentną. ja tylko mówię że on dokładnie będzie wiedział że jest z kobietą brzydką, ale inteligentną:) i nie da się mu wmówić że jest inaczej. Oni mają w oczach specjalne recepotorki , spoko, tyle widzą:) jak facet wybiera bycie z kobietą brzydką to jestem pewna, zdrada zawsze wchodzi w rachubę.. choćby hipotetycznie.

OMG!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Przekonaliście mnie. Muszę kupić jakieś serum prawdy, celem okrutnego przesłuchania

Hipotetczynie, to na Saturnie powstają trujące wyziewy...

no i ja własnie znam takie małżenstwo: on ma zonę kilka lat starszą, i słuzy mu ona do niedzielnych spacerów pod rękę po kościele, a na boku, w ciągu tygodnia posuwa młodsze towary.. i co zrobisz gnojowi, jak przystojny jest...? Nawet mi się podobał kiedyś. Wzyscy wiedzą, żona wie, i co ..? I nic. Wszyscy kiwają ze zrozumieniem głowami: No tak, jak się ma taka zonę, to niestety, trzeba nadrabiac... Przysięgam, to są teksty ludzi postronnych obserwujących sytuację z boku. I za kurwę nikt już nie pamięta że on się nią kiedyś zafascynował jako człowiekiem... osobowością.. charakterem... bla bla bla... Pierdolenie. Babka kończy nędznie. Pozdr.

Jest pytanie, Retro - dlaczego ona za niego wyszła za mąż?

to proste: bo pozwoliła sobie na luksus by uwierzyć że atrakcyjność fizyczna w związku nie ma znaczenia:):) Kobieta brzydka nie ma prawa wychodzić za przystojniaka, i być szczęsliwa d okońca życia.:) w dniu ślubu wsadza rękę w nocnik. Tyle w temacie.

O czym teraz rozmawiacie? :)

Czyli popełniła głupstwo. Innymi słowy, objawiła swoją głupotę, lecąc na urodę faceta a nie przyglądając się wyznawanym przez niego zasadom. (albo raczej brakiem zasad. :-)

Jestem przy statystykach - w takim jednym kraju ze statystyką 50% rozwodów, prawie cale te 50% dalej wierzy w życie uczuciowe i wiąże się węzłem małżeńskim na nowo. Wnioski zostawiam otwarte :)

A tak sobie gaworzymy, Palola. Wiesz? Zaproponowałem Kirene pewien układ. Mianowicie, żeby została moją żoną, ale nie jedyną żoną. Oprócz niej miałyby być jeszcze cztery inne, atrakcyjne żony. :-)

Wniosek jest jeden, Palola. Że ludzi stracili podstawową umiejętność - logicznego myślenia. :-)

"objawiła swoją głupotę, lecąc na urodę faceta a nie przyglądając się wyznawanym przez niego zasadom. " Psełdo sek w tym że zasad nie widac na pierwszy rzut oka:) to nie są jaja którę można wziąść do ręki, potrzymać i stwierdzić czy są ok czy nie ok:) w kwestiach zasad niestety, wierzymy komuś na słowo:) no i przecież te szumne zasady mogą się z biegiem czasu zmieniać.. poza tym nie mów o zasadach jak mówisz o facetach... To mi zgrzyta :):) Pola, do wieczora:):)

To Kyyrene lubi monogamistów?

tzn. NIE lubi

Na pierwszy raz, to może i nie widać, Retro, ale widać na drugi bądź na trzeci. Jeśli o mnie idzie, jestem po wymianie kilku zdań ocenić, z kim się zadaje. Nie przesadzajmy więc. :-)

Retro :) Psełdonim, tak, pewnie stracili tę umiejętność, więc nie zmieniaj zdania, bo pewnie jesteś jednym z nielicznych, którzy są w stanie poprawić statystyki w tym względzie

o czym wy mówicie przeciez na udany zwiazek nie ma zasady, nigdy nie ma się pwnosci czy partner nas kiedys zdradzi czy nie, przystojniacy zazwyczaj czesciej zdradzają bo mają ku temu większe możliwości, podobnie kobiety, tym ładnym zadbanym i zgrabnym częsciej się zdarza zdrada niż przeciętnej, a tylko dlatego że ma większe powodzenie, nawet najbardziej niezłomne zasady, w momencie kryzysu związku, niekiedy idą w kąt. takie jest zycie poprostu.

Kwestia płci i zasad, Retro, nie ma tutaj żadnego związku. Daję po równo, zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn. Znam nie jednego faceta z zasadami, ale znam także dość łajdaków. To samo się odnosi do kobiet. :-)

A pieczęcią zasady jest czyn, a nie słowo.

kyyrene \"Tak mi się marzy dzika awantura z rzucaniem talerzami...Jest ktoś chętny?\" :) A poświęcisz zastawe porclanową do wyższych celó? Jak tak - to ja bardzo chętnie:) ------ retro \"zakochanie się\"faceta polega tylko i wyłącznie na zdecydowaniu się na kobietę, która go stuprocentowo akceptuje Jak mu to dasz _ masz jego tak zwaną miłość. Ale do uważania ciebie za ideał w sferze intelektu i seksowności.. uuu.. dlaeka droga praktycznie niemożliwe\" Uuuuuu.... retro jako kobieta małej wiary w temacie ideałów - nie może być autorytetem:) ------ retro \"Boże, wy naprawdę nie doceniacie ile dla facetów oznacza wysokiej klasy bodziec wzrokowy..... \" wszyskie kobiety mają duże lustro w domu, a mniejsze w torebce. Doceniają. ----- kyyrene \"Zaczynają mi się pojawiać pierwsze zmarszczki, bedzie ich więcej, jakies tam inne oznaki starzenia..w końcu przegram bitwę z czasem, jezeli męzczyzna nie bedzie zafascynowany mną w calości, to pojawiające się braki w urodzie beda mu przeszkadzać.\" A jak już się pojawi i zafascynuje w całości - pokocha zmarszczki, cellulit i nawet jest w stanie pogodzić się z brakiem codziennego widoku seksownej koleżanki z pracy. Masz całkowitą rację, kyyrene. Powiedz mi jedno- jak rozpoznasz tę całkowita akceptację i zafascynowanie, jeśli się taki potencjalny pojawi do obserwacji? Po czym?

Nie jestem zmienić statystyki w sposób istotny, Palola. :-)

Palola? Wydajesz mi się kobietą wartą zachodu, więc i Tobie przedstawię propozycję zostania jedną z pięciu moich atrakcyjnych małżonek. Co ty na to? :-)

retro "Nie wierzę, i nigdy nie uwierze, że facet nie spacerze z ukochaną kobietą nie obejrzy się za jakimś długonogim i cycatym obiektem.. zrobi to dyskretnie, ale zrobi.........." i ile ma z tego dyskretnej przyjemności?:) Prawie tyle, ile ta ukochana kobieta na przyłapaniu go na tych dyskretnościach:) a nie prościej popatrzeć na boki razem i poszukać obiektów do obejrzenia z płcią na przemian?:p "jak facet wybiera bycie z kobietą brzydką to jestem pewna, zdrada zawsze wchodzi w rachubę.. choćby hipotetycznie." Z ust mi to wyjęłaś:) W kobiecym wydaniu - jak ona wybiera faceta z oczywistymi brakami na starcie - to zawsze w grę wchodzą wakacyjne romanse w przyszłości.. choćby przez "przypadek". "Kobieta brzydka nie ma prawa wychodzić za przystojniaka, i być szczęsliwa d okońca życia." Dobrze, że przynajmniej w tym zakresie uznajesz wyższość facetów, retro. Facet z brakami urody, kasy, wykształcenia, inteligencji czy zdolności do praktycznego wykazywania uczuć cz choćby umiejetności wbicia gwoździa - ma prawo wziąć sobie nawet najpiekniejszą . Rzadko kiedy te wszystkie wady wystepują jednocześnie.

Szukanie, widziałam, ze pojawisz się na topiku autorstwa Retro :) Ma się tę przeniklowość ;-) Skoro wspomniałeś talerzach z postu Kyyrene - w Japonii są takie specjalne restauracje, które w menu mają zestaw odsresowujacy, mianowicie zaintersowany jest kierowany do pokoju pełnego talerzy i rzuca sobie nimi o ścianę do woli. Psełdonim, wielkie mi wyróżnienie uczyniłeś tą propozycją, ale nie tak to sobie wyobrażałam ;-)

Szukanie, czy mnie się tylko wydaje, czy Ty sie wyzłosliwiasz???? Kafe naprawdę potrafi otworzyc oczy:P

Ale gwar i dyskusja:):):) Pola jak poszło???:) Nefrytka gratuluję!:) Retro kwiatuch:) Cześć Szukanie zgubo:)

A jak to sobie wyobrażałaś, Palola?