Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość weselniczka

wesele za 8 miesięcy pora zrzucić 30kg!!!

Polecane posty

rzeczywiście jak człowiek zaczyna się zastanawiać nad tym co zjadł albo raczej zjadał to wychodzą z tego góry jedzenia, myślenie o tym co mam jeść a czego nie i pilnowanie się jest strasznie męczące czasem mam wrażenie że więcej czsu na to poświęcam niż całej mojej rodzinie dlatego najlepiej sobie zrobić przykładowy jadłospis na jakieś trzy dni z porami posiłków i starać się go trzymać bo inaczej można zwaryjować. u mnie zastój waga się nie zmieniła ani w dół ani w górę siedząca praca daje się we znaki ale jutro mam mieć teoszeczkę czasu dla siebie to może uda mi się pojeżdzić na rowerze oby pogoda dopisała trzymam za was kciuki nie dajcie się swoim nawykom w końcu to tylko wasza głowa nimi rządzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w moim przypadku rozpisanie jadlospisu chocby na kolejny dzien jest niewykonalne bo tysiac razy zmieniam zdanie...no ale zycie zobaczymy jak za 2 tygodnie sie wazyc bede....znalazlam strone z kalkuratorami medycznymi http://www.e-manus.pl/calc,id,3,type,0,kalkulator_whr.html licza wszystko ...lacznie z tym ile kalorii potrzebuje organizm w stanie spoczynku na zaspokojenie swoich potrzeb zyciowych i mi wyszlo ze okolo 1700 kalori (na samo oddychanie trawienie,prace serca i w ogole) podczas liczenia BMR pod spodem pojawia sie tabelka ile organizm potrzebuje kalorii codziennie (ja zawsze zwracam uwage na bardzo mala aktywnosc lub jej brak) i mi wyszlo ze okolo 2100 ...wiem dziwna jestem ze takie rzeczy licze zamiast na rower wyjsc albo na silownie i zamiast myslec to zaczac dzialac...ale tak sobie pomyslalam ze skoro potrzebuje te 2100 kalorii (a tyle ostatnimi czasy na pewno sobie nie dostarczam) to tak naprawde jezeli zjadlam 1500 kalorii to w sumie nic takiego bo waga powinna (moze i wolniej o polowe niz gdybym zjadala 1000kalorii) spadac w dol wiec w sumie troche niepotrzebnie panikuje ( tak to efekt wczorajszej zelki i dzisiejszego koktajlu) ale zeby nie bylo to chyba pojde dzisiaj na silownie moze jak sie troche zmecze to zaczne trzezwiej na to cale odchudzanie patrzec bo juz sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie jakis pomysl na lekką kolacje...koncza mi sie pomysły co by tu robic na obiady i wogóle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weselniczka
może zrób sobie jakąś wiosenną sałatkealbo zjedz musli:-) kurcze tak sie cieszłam z tej wagi 88.8 a ty się okazuje że wystarczy że zjem obiad(wcale nie kaloryczny) i waga mi wzrasta o 1,5 kg a nawet obiad tyle nieważył. kurcze ale jest ciężko czasem mam takie głupie myśli że...po co to wszystko i tak niedam rady tyle razy juz próbowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weselniczka
jak miło sie czyta że któraś już tyle zgubiłą 20-30kg dlamnie to narazie tylko marzenia:-( gdyby nie wy to już bym to rzuciła po raz setny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weselniczka...każdy ma dzien załamki i chce rzucic to wszystko w chole*e ale pomyśl jak bedzie milo...jak bedziesz w bialej sukni np o 3 numery mniejszej:) powolutku damy rade...\"nie od razu Kraków zbudowali\". jak jest ci zle to wchodz na forum i pisz....mnie zawsze to pomaga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weselniczka--bo dzisiaj jest taki ch* (przepraszam za wyrazenie) dzien..mi sie wydaje ze jem jak slon tymczasem moj chlopk wszedl do domu i stwierdzil ze malo zjadlam tego co wczoraj jedlismy na kolacje a zostalo jeszcze na dzis ( z tego co mi zostawil zjadlam polowe a reszte zostawilam jemu)...poprawil mi humor (bo skoro mowi ze malo a wiem ze mowi to szczerze to tak jest) ale mi sie wydaje ze i tak za duzo bo jeszcze ten koktajl byl i w ogole...liczylam tak mniej wiecej wartosc kaloryczna i nie przekroczylam jeszcze zalozonych sobie 1200-1500 kalorii(taka robieznosc ze wzgledu na komfort psychiczny i tlumaczenie jak w przypadku czekolady moge zjesc ale nie chce) ...dzisiaj mam dzien umartwiania sie i marudzenia...cale szczescie ze nie mam w domu wagi bo pewnie bym juz dzisiaj 500 razy na nia weszla i byla zla(zawsze jestem zla jak wchodze na wage nawet jak wynik jest mniejszy niz poprzednio to i tak jestem zla ze waze ile waze).... weselniczka nie waz sie za czesto bo zwariujesz waz sie np. co dwa trzy dni rano po siusianiu i wtedy zobaczysz ze waga leci w dol....najgorsze co mozna zrobic to zwazyc sie po posilku... no i 25.08.08 ma racje malymi kroczkami do przodu musisz byc twarda bo szkoda zaprzepascic chocby kilogram z tego co juz ubylo...no i racja z ta satysfakcja....usiadz sobie i wyobraz sobie siebie w wymarzonej sukni slubnej w rozmiarze np. 36-38 (bo jak zrzucisz tyle ile zalozylas to taki rozmiar osiagniesz) powodzenia ja-forumowa maruda(chyba powinnam sobie nick zmienic) trzymam kciuki i kibcuje wam wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wracam i ja dzisiaj bylam grzeczna, godzinka tańca i półtorej godzinki na silowni, co prawda nie wykonałam planu ale dzisiaj z racji comiesięcznej przypadłości musiałam sie troszke oszczędzać, ale i tak nie było źle, najgorzej że nie miałam czasu na obiad i dopiero teraz wetne kolacje ale jeszcze nie ide spac to może sie troche spali :) Najgorzej że pojutrze jade w delegację, wszyscy bedą sie zajadać pysznym śniadankiem, obiadkiem, kolacją a ja co??? :( i znowu dietkę szlag trafi :( No ale pożyjemy zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie też zastanawia co to jest zielona żywność.... źle spałam wszystko mnie boli mam nadzieje, że troche ćwiczeń i bedzie oki:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania chyba cooś
chce zareklamowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim dziewczyną:) allusia-mnie tez męczy czasem zastanawianie się nad komponowaniem posiłków ,do tego stoponia ,że np potrafię przez tydzień jeść ten sam zestaw na kolacje;).Np dwa jajka na sałacie i barszczyk. Wczoraj jadłam gotowane krewetki ,żeby przerwać nudę kulinarną;). wielbicielka czekolady-każdy organizm jest inny ,jedne potrzebuja ruchu i ćwiczeń ,żeby kilogramy spadały ,innym wystarczy tylko trochę ograniczyć np słodycze i już waga idzie w dół. Kalkulatory medyczne sa dobre w teorii ,w paraktyce już nie zawsze;). A żelkami i koktajlem sie nie przejmuj. Zalecane jest na kazdej diecie ubogiej kalorycznie(czyli 1000kcal np) co jakis czas zjeśc więcej ,żeby podkęcic metabolizm. Ja staram sie właśnie tak robic i wierz mi -waga spada po tym! weselniczka-nie waz się codziennie ,po obiedzie ,przed obiadem itp ,bo to bez sensu ,tylko stres niepotrzebny Postaraj się raz na tydzień na wagę wchodzić albo dwa ,jak juz nie możesz wytrzymać;). I uwierz -schudniesz . Ja tez wiele razy próbowałam ,męczyłam sie z 90cioma kilogramami full czasu a widzisz -sukcesy mam;) . To dlaczego ma sie nie udac Tobie? Pomyśl ,że zycie jest za krótkie ,żeby je marnowac na nadwagę. Będziemy wszystkie jeszcze laskami! Zobaczysz. Słuchaj 25.08.08.Powoli do celu:). gaja 2112-ja tez z babskimi przypadłościami walcze .Zawsze mi sie wydaje wtedy ,że sto kilo ważę.Woda okropnie zatrzymuje mi śie w organizmie .Macie na to jakiś patent? Może jakieś herbatki specjalne ,czy cuś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh...fajne babki jestescie...dobrze ze trafiłam na to forum...z wami naprawde mi jest lżej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ani222
a za ile to chcesz sprzedać???? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ani222
Chlorella pyrenoidosa oczyszczanie ,odmładzanie, witalność, odporność i wiele innych!!!! Chlorella jest środkiem oczyszczającym o szerokim działaniu. Zawarte w niej antyoksydanty bronią przed niszczycielską, o efekcie domina, nawałnicą wolnych rodników. W ten sposób zmniejsza się ryzyko uszkodzenia komórek (i samego DNA). Substancje mineralne i pierwiastki śladowe zwiększają zdolność komórek do wiązania wody i wyrzucania substancji odpadowych. Chlorella również skutecznie wypiera trujące metale i chroni przed ich kumulowaniem w organizmie. Kwasy nukleinowe i aminokwasy są materiałem budulcowym do przebudowy uszkodzonych komórek, przez co zmniejsza się ilość odpadów komórkowych. Szerokie spektrum witamin z grupy B zwiększa odporność na stres i w ten sposób obniża ilość szkodliwych substancji powstałych w wyniku napięcia emocjonalnego. Chlorofil działa przeciwzapalnie i przyspiesza gojenie uszkodzonej tkanki. Jego właściwości oczyszczające są w medycynie ludowej znane od prehistorii. Mocny błonnik chlorelli (w sposób mechaniczny, jak szczotka) usuwa nanosy odpadów przyczepiających się do dróg trawiennych. Ponadto wiąże ze sobą trujące substancje (i metale ciężkie) i wynosi je z organizmu. Poprzez swoje zasadowe działanie w organizmie reguluje pH i wytwarza warunki do prawidłowego funkcjonowania systemu immunologicznego. Jest dobrym probiotykiem, przez co w drogach trawiennych wytwarza „piekło” dla grzybów i „raj” dla naturalnej mikroflory. Zwiększa odpowiedź immunologiczną organizmu, który staje się bardziej odporny w walce z wirusami, bakteriami, grzybami i z rakiem. Chlorella nie zastępuje leków, nie jest lekiem (!), a jednak leczy, jak każde uprawiane organicznie warzywo. Przewyższa je tylko swoją praktyczną do stosowania formą tabletek. Unikatowe substancje Sporopolenina Substancja ta jest zawarta w środkowej części ściany komórkowej Chlorelli pyrenoidosy. Błonnik, chlorelli dzięki sporopoleninie działa całkiem wyjątkowo. Ściany komórkowe wiążą ze sobą nieodwracalnie substancje toksyczne, które następnie wydostają się z organizmu naturalną drogą (przez stolec). Dr Liebke poświęcił się badaniom zdolności oczyszczających chlorelli u ludzi cierpiących na zatrucia przez wypełnienia zębów (amalgamatowe) i odnotował nadzwyczajne wyniki. Sporopolenina jest unikatową substancją czyniącą z chlorelli wyjątkowy środek detoksykacyjny. Chlorofil Na naszej planecie chlorella jest jego najbogatszym źródłem. W 1940 roku czasopismo chirurgiczne „Journal of Surgery” pisało o 1200 chorych, u których chlorofil przyspieszył gojenie ran. Chlorella zawiera, oprócz innych, aminokwas tryptofan, z którego tworzy się serotonina, hormon radości i szczęścia. Wraz ze spadkiem poziomu serotoniny nadchodzi depresja i zmęczenie. Wieczorem ciało przemienia serotoninę w melatoninę i lepiej zasypiamy. Opakowanie zawiera 400 tabletek napisz do mnie odpowiem na wszystkie pytania e-mail dider@interia.pl gg:12889857 zapraszam do innych moich aukcji Kopia z allegro NIE SPRZEDAJESZ?????? To dlaczego adres e-mailowy jest taki sam jak twój????, żałosna dziewucho :P:P:P:P:P:P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ani222
pierdolnięta jesteś i tyle!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam nie mam zamiaru stosować takich specyfików, nie ma to jak naturalne zrzucanie kg.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milla dziekuje za pocieszenie:) dzisiaj sie trzymam ladnie:) wczoraj na wieczor tez sporo ruchu bylo wiec wyszlo na zero:) chcialam Ci kochana powiedziec ze na problem zatrzymanej wody jest lekarstwo:) Aqua Femin ziolowe tabletki do kupienia w aptece wedlug mnie skuteczne (wczesniej urosan parzylam i probowalam pic ale Aqua Femin lepiej dziala) na temat poruszonej zielonej zywnosci ...hmmm 30 kilo w 4 miesiace spory efekt ale nie zazdroszcze bo takie chudniecie jest niezdrowe poza tym nie wiem jak mozna jesc cos o nazwie chlorella(mi sie to z chlorem kojarzy i nawet nie mam zamiaru o tym czytac) poza tym efekt chudniecia na tym wedlug mnie jest taki : Jest tak oblesne w smaku ze az Ci sie \"zrec\" nie chce wiec nie \"zresz\" nic jak masz \"zrec\" to...ja jednak pozostane przy metodzie ZP bo wole jesc normalne jedzenie(nawet w mini porcjach) niz zrec cos czego bym psu nie dala...bleee.... do Ani222---mam nadzieje ze dobrze zarabiasz albo masz duze osczednosci takie szybkie chudniecie jest niezdrowe bedziesz (chociaz moim zdaniem juz maz) obwisla skore na brzuchu jak skonczysz karmic to sie okaze ze cycki tez sa obwisle a plastyka calego ciala najtansza nie bedzie....co jak co ale skora i wszelkie jej defekty to moja specjalnosc i nie dam sobie wmowic ze po tej \"cudownej zywnosci\" i zgubieniu 30kg zniknal ci cellulit a skora nie jest obwisla...na argument cellulitu- mam kolezanki ktore maja niedowage (takie geny i metabolizm a nie dieta) a i tak maja celullit wiec na tej Twojej zywnosci to by chyba zniknely (a pewno i tak cellulit by zostal)...bo wbrew pozorom walka z cellulitem jest dlugotrwala i meczaca (polecam ksiazke \"Precz z cellulitem\" dr.Howard Murad tam masz opisana diete ktora UWAGA wspomoze walke jesli stosowane sa cwiczenia kremy i zabiegi kosmetyczne jednak sama dieta cudow nie zdziala)co do obwislej skory to nie uwierze ze jej nie masz po takiej szybkiej utracie wagi bo skora sie tak szybko \"nie wciaga\" ...kazdy jeden lekarz czy internista czy dieteyk powie Ci ze w przypadku nadwagi (bo my tu na tym forum borykamy sie z nadwaga a nie gigantyczna otyloscia zagrazajaca bezposrednio zyciu i przekraczajaca ponad 200kg wagi)zdrowe jest chudniecie mniej wiecej 4kg miesiecznie(wiadomo ze na poczatku chudnie sie szybciej i wiecej bo organizm przezywa szok)...dlatego prosze Cie nie wykorzystuj tego forum zeby sie reklamowac i probowac zarobic...osobiscie wole miec nadwage niz obwisla skore i cycki....takze zielonej zywnosci mowie nie....co innego zdrowa i ekologiczna zywnosc niemodyfikowana genetycznie -tej jak najbardziej mowie tak... P.s. Moja wypowiedz nie miala na celu zlosliwosci ale ja porpostu nie wierze w srodki cud....zywnosc cud...i wszystko co dziala blyskawicznie....jedno w co wierze to w to ze samozaparciem sila woli i ciezka praca mozna osiagnac ladna sylwetke nie tracac przy tym zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weselniczka
dziewczyny macie racje z ta wagą niepowinnam się tyle ważyć ale taka juz jestem mam słaba cierpliwość i jak niewidze 1 kg różnicy to juz mnie to denerwuje i mam głupie mysli. ja niejem nawet 1000ckl na dzień a jest tak trudno ja mam chyba taki organizm że może powinnam zacząć głodówke? ja juz sama niewiem :-( dziewczyny te które juz dużo schudły też niemogłyście z początku tak szybko z wagą ruszyć? dlamnie już to jest wieczność i się coraz bardziej zniechęcam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weselniczka, ale przecież już troche schudłas...wiec tym się ciesz...teraz waga bedzie powoli spadac, a ty musisz uzbroić się w cierpliwośc i bedzie dobrze:) każdej z nas nie jest łatwo, ale przecież motywacje masz więc walcz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weselniczka wstydź się!!!, założycielko topiku apeluję do Ciebie żebyś się nie zniechęcała, w końcu ty to zaczęłaś i teraz chcesz się wykruszyć? ani mi się waż :):):) Wiem że się zniechęcasz , ja też jestem wściekła że jedyne co mi chudnie to biuścik :( ale w końcu się ruszy, bądźmy dobrej myśli. Mówi Ci to głodna ale uśmiechnięta gaja :):):) Idę wciąć kolację :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super monia...ja jeszcze się nie ważyłam od kiedy zaczęlam czyli od 25.08.08. Ale widzę, że małe postępy są, spodnie są ciut luźniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Jak dietka? Jak zrzucanie kilosów?;) Weselniczka ,widzę ,ze dopadł Cie pierwszy kryzys .Mogę ci tylko napisać ,żebys sie za nic nie poddawała.Ładnie juzschudłas ,teraz mały zaató ,bo organizm sie broni.To jest całkiem normalne.Dietuj dalej ,nie waz się i broń Boże nie głoduj!! Ja miałam tak ,że mi na początku kilogramy leciały na łeb ,na szyje a pózniej duży zastój ,mimo ,że ćwiczyłam i trzymałam diety. Efekty będą ,trochę cierpliwości. Mogę ci obiecać ,że kurtka zimowa będzie juz za ciasna na sto procent na ciebie ,jeśli sie teraz nie poddasz:). Wielbicielka czekolady-dzięki za porade dotycząca zatrzymywania wody .Pójde sobie dzis do apteki i zapytam ,czy mają ten specyfik;).Bo straszne to jest,że tak puchnę przed okresem. Co prawda ,teraz jak schudłam ,to odrobine sie to zmniejszyło ale i tak wyglądam ,jak purchawa :P. monia_24-gratulacje! Ładnie Ci waga spadła.Oj,jak ja bym chciała ,żeby mi teraz tez tak spadała... Ogólnie zauwazyłam ,że tez jestem niespokojna ,że kilosy juz nie leca tak szybko w wręćz zastój mnie złapał.Teraz jestem na takim etapie ,że poczułam ,jak to jest byc coraz mniejszą i chciałabym ,jak najszybciej dojśc do celu;).Ale wiem ,ze nic na siłe. Dzis ide z kijkami ,może to coś ruszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie dajcie się nabierać na specyfiki cud bo nawet jak działają to tylko w momencie ich stosowania a później to efekt jojo murowany i to z nadwyżką TRZEBA ZMIENIĆ NAWYKI ŻYWIENIOWE BO INACZEJ NIE UTRZYMACIE WYMARZONEJ WAGI !!! więc do roboty a nie chemią się zajadać. Wszyscy to wiedzą ale zawsze ten mały diabełek kusi żeby na łatwiznę a odchudzanie to nie sprint tylko bieg maratończyka z przeszkodami. Co do ważenia to najlepiej na golasa rano po siku a nie pare razy przez dzień bo oszalejecie, jak jecie zgodnie z zapotrzebowaniem kalorycznym to nie ma mowy że przytyjecie, nie ma co się stresować, trzeba sobie wyrobić nawyki i starać się ich trzymać to odchudzanie wyda się wam wcale nie takie straszne, ja dzisiaj stanęłam na wadze i kilo mniej a wcale się nie ruszam za wiele bo praca siedząca zrezygnowałam zupełnie ze słoyczy i słodzenia, od chleba trzymam się z daleka chyba że razowy, nie jam ziemniaków, ryżu i makaronu i umikam owoców, myślałam że nie dam rady że nie będę miała co jeść pogrzebałam w internecie i są gotowe przepisy tak że kochane kobitki na początku będzie niełatwo a później to bułka z masłem no nie do jedzenia wiecie o co chodzi, dość wymądrzania się czas do pracy trzymam kciuki i nie dajcie się nawykom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was:) wiem ze zaglądacie tu już od jakiegos czasu, ale dopiero teraz zainteresowałam sie waszym tematem. chyba sie przylączę, bo mój topik upadł. ja staram sie poprostu mniej jeść i więcej ruszać. przede wszystkim nie podjadać. siedząc w pracy często podjadałam bo mam nudną pracę, teraz starams ie jesć o tych samych godzinach. jem wszystko poza chlebem, ziemniakami. z chłopakiem umówiliśmy się takze śmieciowe jedzonko odstawiamy, ale raz w miesiącu mozemy sobie na to pozwolić. musze go jeszcze przekonac zeby przestał jeść w nocy, ale to ni eon ma problemy z nadwagą tylko ja... mam 167cm, na początku sierpnia wazyłam 70kg, ostatni raz ważyłam się tydzień temu i było 67. nie mam silnej woli ale się staram:) przytyłam przez siądzacy tryb pracy i przez antykoncepcję hormonalną. teraz walcze o lepsiejszą sylwetkę, bo jak widac w stopce ślubuję we wrześniu przyszłego roku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam campini- poszerza się nasze grono panien młodych, razem bedziemy walczyc o zgrabną sylwetkę. Ja tez startuję z wagą 70 kg przy wzroście 165. Nie wiem jakie sa rezultaty tej 8 dniowej dietki bo jeszcze sie nie warzyłam. Staram sie jesc zdrowo i mało kalorycznie...mam nadzieje, że to coś pomoże, bo czułam się już taka ciężka.....i strasznie mi z tym źle:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×