Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani_Misiowa

CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!

Polecane posty

Hej mamusie!!! Dawno sie nie odzywalam, ale tak jakos albo brak czasu albo brak ochoty. Z moim Filipkiem wszystko ok. Bylam w czwartek na usg i juz wazy 800g :) Ale mimo wszystko chyba jakis malo ruchliwy jest :( No chociaz na usg mial ochote rece i nogi na glowie trzymac;) smiesznie to wygladalo - akrobata chyba z niego rosnie ;) No ale mimo tego, ze malo ruchliwy to przynajmniej raz dziennie go czuje wiec daje o sobie znac. Brzuchol rosnie :) Narazie przytylam 6kg i podobnie jak was ciagnie mnie do slodkiego ;) No staram sie racjonalnie odzywiac, ale mimo tego mam anemie i przez to czesto nie mam na nic ochoty. Nie wiem, ale jakos mnie to przytloczylo:( Oprocz tego boli mnie baaaardzo czesto brzuch - podobnie jak na miesiaczke - i moja gin powiedziala, ze w tych tyg takie bole powoduja przedwczesny porod - wiec jeszcze bardziej sie zmartwilam :) Biore luteine i mam nadzieje, ze pomoze.... Powoli kompletuje sobie wyprawke, zeby nie zostac ze wszytskim na ostatnio chwile. Wozki ogladam, ale to co mi sie na necie spodobalo nie ma w zadnym sklepie w szczecinie :( No coz moze w koncu jakis upatrze i sie zdecyduje - kupic i tak chce dopiero w maju. Ale stwierdzam, ze te wozki ciezkie sa jak ch.... Pozdrawiam Was goraco. ?Trzymajcie sie cieplutko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny! Z tego wszytskiego ja chyba dzisiaj do serniczka skusze sie na kaweczke rozpuszczala z mleczkiem. A co?! Mam bardzo niskie cisnienie (mialam i nawet teraz mam niski jak jestem w ciazy, cisniomierz nie szaleje) wiec stwierdzam, ze moge :) Co do dolegliwosci to mnie tez czasami brzuch zaboli tak jak na okres, czasami skurcz sie zdarzy, ale jakos sie to nie powtarza czesto, wrecz przeciwnie, od kiedy lykam magnez skurcze wystepuja coraz rzadziej i praktycznie zapominam, ze je miewam. Jesli chodzi o apetyt to Bogu dzieki mi nawet dopisuje, z czego sie w sumie ciesze, bo jak sobie przypomne pierwsze miesiace jak mialam jadlowstret wrecz to jest sie z czego cieszyc tak naprawde. Pozdrawiam Was serdecznie i zycze przemilej niedzieli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej w niedzielę. :) U mnie temperatura na plusie, w okna świeci piękne słońce. Chyba, tak jak wczoraj, wybiorę się z moją sunią na spacer do lasu. Niestety sama, Mężyk w szkole... :( Ja wciąż miewam takie bolesne skurcze jak Shila pisze, mimo magnezu, nospy i luteiny. A luteina wczoraj mi się skończyła... Kurcze, może powinnam wyruszyć na nieplanowana wizytę...? Nie są tak silne i tak często, już nie wiążą się ze słabnięciem, ale... Jak tak zaczęłyście pisać, to się zastanawiam, czy nie jestem za lekkomyślna... Moje koleżanki, które takie bóle na tym etapie ciąży też miały, mówią, ze niestety, jak już się raz tak miało, to będzie się zdarzać i najważniejsze, żeby wyleżeć, odpocząć, mi wtedy przechodzi... Zobaczymy, jak będzie dziś i jutro, bo może po prostu przesadzam... Najbardziej się boję jazdy do pracy, a w tym tygodniu będę musiała się wybrać, żeby posprzątać szafki i biurko, przekazać wszystko do końca... Mam nadzieję, ze uda mi się wszystko zrobić w jeden dzień i nie będę musiała po raz kolejny jechać... Pewnie po tej wizycie znowu będę przeżywać, że nie chodzę do pracy i bardzo mi tego brakuje... :( :( Dobrze, ze już się zaczyna wiosna, bo ta zima była taka przygnębiająca, a teraz słońce tak ślicznie świeci, że aż chce się uśmiechać. Mam nadzieję, że śnieg już nie spadnie... Idę się zważyć, bo tak o wadze ostatnio pisałyście. Sprawdzę, co z moimi kg się dzieje. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja sie przywitam:-) U mnie dzis iscie wiosenna pogoda, wyslalam M. na spacer z Motylkiem, a ja...sobie odpoczywam:-) Niedziele to jedyny dzien, w ktorym moge soebie posiedziec w domu, zajac sie soba, domowym spa itd:-)Choc moj M. wolalaby,zebysmy spacerowali razem...Ale dzis mam nastroj domatorski,o! Jola, ale mialas przejscia z kolka u Tomka...Naprawde!Najwazniejsze, ze wkoncu znalazl sie sloty srodek, ale nigdy bym nie pomyslala, ze to moze byc relanium. To jak synek wkoncu bedzie miala na imie, Kubus czy Olivier?:-) Dunia, ale mnie nastroszylas z tym bunetm trzylatki:-PMyslalam, ze to tylko sympton 2-latka, a pozniej juz luz...Taaaaa....naiwna ja:-) A ja bede miec dwie dziewczyny w domu, wiec...bedzie wesolo:-) Aha, dostajesz rozgrzeszenie:-P Ja osobiscie Was niemal wszystkie skarcila, bo ja mam hopla na punkcie zdrowego zywienia, a w ciazy to juz wogole! Ale sie powstrzymam:-D Polka, ten wozek faktycznie jest bardzo przyjazny dla dziecka, moze mniej dla oka wlasnie.Duzo ludzi go wybiera za bujalnosc, wiekszosc tych bardziej nowowczesnych wozkow tego nie ma.Chyba, ze ma resory, ale one znowu dodaja wagi. Ladne imie bedzie mial Twoj synek:-) Bardzo mi sie podoba:-) Ja znowu zrobilam sie ostatnio senna, jak nie wiem...Tylko bym spala, a jak nie spie, to mysle o spaniu...A nie moge tego zwalic na nieprzespane nocki, bo ostatnio sa w miare przespane i oby takie pozostaly.Eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam sie drogie Brzuchatki 🖐️ u mnie pogoda cos ponura ale wiosenne zapachy juz czuc w powietrzu :) a slonca i to sporo nabralismy we Wloszech :) Ja kawe pije, do niedawna tylko dekaf, ale ostatnio zaczelam slaba z mlekiem a we Wloszech pilam espresso raz dziennie i tak juz pozostalo :) Lekarze w UK mowia ze max dozwolona dawka kafeiny w ciazy to 300mg dziennie, dotyczy to nie tylko kawy ale i herbaty (bo przeciez i herbata ja zawiera). Co do alkoholu to tez pozwalam sobie na mala lampke, coprawda raz na trzy miesiace, ale nei uwazam zeby takie male ilosci mialy katastrofalne skutki. W zeszlym tygodniu na kolacji u kuzynki wypilam nawet lampke bialego i maly kieliszek wisniowki. Co do buntow, Marteeeczko to zaczynaja sie one tym tzw dwulatka, potem przychodzi ten trzylatak, potem ten czterolatka, itd itp ;) w zeszlym tygodniu moja mama byla az zaskoczona jak rygorystycznie odnosze sie do mojej prawie trzylatki, ale to jedyny sposob zeby nie wchodzila nam na glowy, bo rozpieszczona, i to strasznie, to ona jest :) Ciesze sie ze u wiekszosci wszystko przebiega w pozadku! Joola, na pewno bedzie dobrze! Ja juz sie upewnilam, jestem 9+ i mam mega dupsko i mega brzuszysko. Jak tylko uda mi sie zoraganizowac troszke czasu to klikne jakias fotke. Myszko, wiecie juz kiedy i gdzie sie przeprowadzacie? narazie kobietki, ja musze sie zabrac za obiadek, dzisiaj pieczony losos z ziemniaczkami i jakas surowka, az mi slinka juz leci ;) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MantraaElle
Witam niedzielnie. Mam nadzieje, ze milo Wam mija… u mnie wlasnie deikatnie snieg zacyzna padac… a juz unosila sie przez kilka dni wiosna w powietrzu Odnosnie postu Jooli 1. Kolki – jest tutaj super pozycja na rynku wydawniczym i byla/jest tutaj bestseller’em (jest rowniez DVD i CD, a nawet klasy dla rodzicow oparte na tej metodzie). Tytul: The Happiest Baby on the Block – Harvey Karp… wlasnie spradzilam na stronie empik’u, ale nie znajduje:(… ja zaczelam czytac i mocno polecam 2. “Jeśli przepisał go lekarz to wie co robi i dopoki trzeba stosuj się do zalecen” - Joolu pozwol, ze zacytuje Twoje slowa i podziele sie moim zdaniem w tym wzgledzie… moja mama chodzi do lekarza w ostatecznosci.. kilka razy ostro zawiodla sie na lekarzach… raz prawie palca jej odcieli i twierdzili, ze jak nie pozowli to pozniej reke bedzie trzeba.. wiec po dluzszym leczniu poszla do innego lekarza i wszystko dosyc szybko zaleczylo sie i obylo sie bez ucinania konczyn. Mnie to jej podejscie wrecz - brzydko mowac - bawilo… az sama mialam nieciekawe doswiadczenie z przepisanym lekim i teraz sprawdzam kazdy przepisane lekarstwo… wiec nie mam podejscia, ze lekarz wie wszystko i jest nieomylny. Lekarz jest tylko czlowiekiem… A dodatkowo jesli chodzi o lekarstwa dochodza jeszcze kampanie farmaceutyczne, ktore jak pewnie wiekszosc z was wie nie do konca etycznie dzialaja. Czy wiecie ze w samym USA dziennie w wyniku pomylek swiata lekarskiego umiera tyle ludzi ile jumbo jet jest w stanie pomiesic… wiem szokujacy fakt… wiec ile na swiecie… jeszcze dodam, ze w stanach lekarze ponosza duza wieksza odpowiedzilanosc niz lekarze w Polsce… gdzie wiele tematow im uchodzi bezkarnie. Oczywiscie nie chce przez to powiedziec, ze wszyscy lekarze i ogolnie medycyna jest be… wielu ludzi zyje w obecnych czasach dzieki wiedzy wspolczesnej medycyny… chce tylko powiedziec zeby nie miec podejscia, ze lekarz to nieomylny Bog Pimach - watek tylko wyszedl prykazji przepisanego Tobie relanium... ja oczywiscie nie oceniam Twojego lekarza… I mam nadzieje, ze masz do niego zaufanie… z tego co pamietam co tydzien jestes u niego w gabinecie itd i mysle, ze on bardzo dobrze wie co robi… przy okazji wyszedl ten topic, wiec nie odbieraj tego przypadkiem jako atak na Twojego lekarza. Pozdrawiam Tymczasem zabieram sie do malych prac domowych Marteczko - ja rowniez kiedy mialam "fiola" na punkcie zdrwoego odzywiania i w ogole stylu zycia... pozniej z braku czasu ochlodzilo sie podejscie i do kona nigdy nie wrocilo... moze zmobilizujesz mnie troszke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc przy niedzieli. Mnie chyba ostatnimi dniami dopadl jakis wirus, ala grypowy. Bolalo mnie wszystko, z glowa na czele, wszystkie miesnie i czulam sie tak, jakby wszystkie przypadlosci 3 trymestru spadly na mnie znienacka w ostatnich dniach 2 trymestru :-o Ale wczoraj jak mi maz powiedzial, ze czuje sie jakby mial grype - tez obolaly ale zadne z nas nie mialo najmniejszej nawet goraczki, to stwierdzilam, ze to chyba jakis wirus. Bo jelsi nawet mnie cos strzykalo po pracach ogrodkowych, to od czwartku do tej pory zakwasy raczej by minely :-) A na dodatek wrocily poranne mdlosci, wiec wybitnie wyglada mi na wirusa. Na szczescie dzis juz lepiej, nawet proszkow p. bolowych nie musze brac. I cale szczescie, bo jutro moj maz znowu wylatuje na 3 tyg, wiec do Hani zostaje sama. Tylko na to wszystko dopady mnie znowu okropne skurcze lydek, nosz jak nie urok :-) A mialam wam napisac cos jeszcze w temacie zatrzymywania wody w organizmie i wagi. Hehe, juz ostatnimi dniami sie nieco przerazilam, bo wychodzilo mi na to, ze w ciagu 2,3 dni poszlam do przodu o 2 kg! Ale dzis znowu na plusie niecale 6kg, a fakt, wczoraj jak czulam wieczorem, ze mnei nieco rozklada, to sikalam na dodatek jak glupia. Co reklama w trakcie filmu to ja myk, do wc :-) joolaa____ nie wiem co w tej chininie, nikt mi nie mowil, ze nie moge. fakt, z edrugiej strony ni eopijam sie tym nagminnie. Najczesciej jesli juz, to na jakis imprezkach, namiastka \"drynia\" (tonik i cytryna i duuuuuzo lodu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marteczka_____ dzieki za rozgrzeszenie :-P Pomieszkaj w Stnach, zobaczys jak to tutaj z tym zdrowym zywieniem, kochana :-) Jest cos co sie nazywa organic food (w PL chyba pod haslem ekologiczne) i wszystko okej ale.... Czesc, o ile nei wiekszosc z tej zywonosci jest sprowadzana zzagranicy do Stanow, wiec nie ma nad tym powaznje kontroli tutejszych "sluzb specjalnych", ze tak powiem. Oni "gwarantuja", ze ekologiczne jest tylko to, co wyprodukowane w ramach certyfikatow organicznych jakie oni daja amerykanskim producentom. A i to jest takie mieszane, bo jednak wiekszy nadzor jest nad "normalna" zywnoscia. Poza tym, czy w dzisiejszych czasach naprawde da sie zyc organicznie, zdrowo odzywiac? Czy tak do konca wiesz na pewno co jesz? Czy melko kupowane np. od jakiejs babeczki, prosto od krowy, gwarantuje ci to, ze ta krowa nie pasla sie na lace przy trasie Warszawa - katowice? To oczywiscie ogolny przyklad, bo z drugiej strony zdaje sobie sprawe, ze chemi w tej "normalnej" zywnosci od groma. Ale czy da sie tego uniknac? Ograniczac sie tez staram, ale nie naleze do tych, ktorzy wariuja na tym punkcie, choc staram sie zrozumiec, takich, ktorzy bardzo uwazaja na to co jedza i skad. Sory bardzo, ale moje dziecko je wedliny ze sklepu, a nie gotowane w domu specjalnie dla niej, bo i tak co siedzi w tym miesie to nie wiem... Aha i opinia pediatrow, jelsi chodzi np o sloiczkowe jedzenia dla niemowlat - lepsze to niz tzw organiczna zywnosc, bo akurat to jedzenie wszedzie musi spelniac bardzo ostre wymogi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dziś jestem w stanie kytycznym:/ Moj synus nie spał poł nocy bo chory i katar mu zatkał nos i nie umiał spac. Siedziałam z nim pół nocy. Spałam raptem 5 godzin. W ciagu dnia tez nic, bo nie mam jak. Meza ie ma a dziecko domaga sie opieki. Jestem juz na wykonczeniu. Chce mi sie az płakac. SA jak sobie pomysle ze jak urodze to to bedzie na porzadku dziennym (bo z Nikosiem tak było) to mi sie juz wszystkiego odechciewa. No i mam takiego dołka. Jesc mi sie nawet nie chce ze zmeczenia. Co do kawy to tez pije czasem nawet 2 razy dziennie. Robie sobie zpłaskiej łyzeczki kawy rozpuszczalnej poł na poł z mlekiem. Ale staram sie pic zielona herbatke zamiast kawy. POZDRAWIAM i zycze wam bardziej przespanej nocy niz ja miałam i przypuszczam ze dzis tez bede miała:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marteczka______ u nas z tym buntem to bylo tak, ze dziecko nie mialo bunu dwulatka. Za to teraz jak ja naszlo.... Fakt, chyba trzeba sie przyzwyczaic, bo to przeciez nie minie. Moze sie nieco uspokoi jak dzieciak opanuje juz co i jak z tym co dobre, zle, niebezpieczne i co naczy slowo "pospiesz sie" :-) Ale przeciez po tym buncie czekaja nas nastepne. U mnie tak mocno mi daje popalic, bo w zasadzie to wszyscy sie smiali, ze mamy dziecko z gornej polki, takie spokojnie, zdrowe (tfu tfu odpluc :-) ) itp itd, grzeczne, usluchane..... do czasu hihi. Takze jak u ciebei masz faze dwulatkowa to moze potem bedzie spokojniej. Tego ci zycze 🌼 A tego porzedniego postu w spr zywienia niech nikt nie odbiera jako atak na wlasne przekonania czy styl zycia. To sa poprostu moje watpliwosci, czy we wspolczesnym swiecie da sie tzw zdrowo i ekologicznie zyc, niemieszkajac jednoczesnie na jakiejs totalnej pustyni... Milej niedzieli, choc u was powoli juz wieczorek sie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tuncia____ wspolczuje tej zarwanej nocki. I zycze, zeby Nikos szybko wrocil ci do zdrowia. Nie mysl na zas, jak to bedzie przy drugim dziecku, bo moze cie zaskoczyc, ze bedzie zupelnie inaczej. A co do kataru, to nie wiem czy sa w twojej okolicy takie masci np. Vick dla malych dzieci, do smarowania klatki piersiowej i pleckow w przeziebieniu i katarze? U nas sprawdzjaa sie rewelacyjnie, maja taki mentolowo kamforowy zapach i udrazniaja nosek i Hanka przynajmniej zasypia. Sa jeszcze tez u nas takie zapachy tez Vicka min do kontaktu, ze w pokoju powietrze robi sie tez mentolowe - lepiej sie oddycha. No i nawilzanie pokoju, moze podlozyc cos pod nozki lozeczka tam, gdzie Nikos ma glowke? A pod sam nosek tez polecam masc majernakowa (w PL jest na pewno bo stamtd ja mam), tez robi wiaterek w nosku, a przy okazji nieco nawilza podraznione nozdrza. Moze cos zaskutkuje 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MantraaElle
Dunia - hmm jest ciezko jesli chodzi o zdrowa zywnosc bez pestycydow antybiotykow,hormonow etc... ja bardziej mialam na mysli wybory poszczegolnego jedzenia tj warzywa ws mieso, czy fresh food vs wyoko przetworzone produkty itd niz produkty typu organic chociaz mase przeczytalam i robilam research w tym temace i jesli mam wybor to wole organic food Jednak bardziej staram sie aby w diecie bylo jak najwiecej warzyw, owocow, pelnoziarnistych produktow, orzechow itpa a jak najmniej pochodzenia zwierzecego... i jak najmniej przetworzonego jedzenia z barwnikami, sztucznymi smakami etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MantraaElle
Tuncia - zycze duzo snu... to podstawa... ciezko miec optymistyczne spojrzenie po zarwanych nocach.... wiem cos na ten temat... przez miesiace bylam jak zombie... teraz juz lepiej... ale o 8 pelnych godzinach to moge pomarzyc... jednak mam nadzieje, ze kiedys nadejda wiec jeszcze raz spokojnej nocy, kolorowych snow... i szybkiego powrotu do zdrwoia dla Nikodemka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MantraaElle
Dunia - z innej strony patrzac to przyszlo Ci zyc w jednym z najbardziej niezdrowych miejsc.... jesli chodzi o niezdrowy tryb zycia i otylosc... Texas to numer 1 w stanach... ale wybory mimo wszystko naleza do nas... przynajniej na tyle ile mozemy ich dokonywac bo i tuta ograniczene jest... dokladnie tak naprawde nigdy nie wiemy co jest w zywnosci, ale wiemy ze jedzenie z mcDonald's z pwnoscia nie nalezy do najzdrwoszych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tuncia przespanej dzisiejszej nocy i zdrówka dla Nikosia:) Dunia ja usłyszałam o tym tonicu od babci przy okazji:) MantraaElle to nie jedyny lekarz jaki przepisywał relanium na skurcze,wkleiłam wyżej link w którym dziewczyny wymieniały się opiniami na ten temat.ja się nie znam bo wykształcenia medycznego nie mam.nie uważam ,ze lekarze są nieomylni ale często w ulotce dla pacjenta nie wszystkie szczegóły są ujęte i miałam na myśli to,że znają się bardziej niż osoby nie związane z medycyną dlatego podałam przykład kolki i leczenie jej relanium,w ulotce nic nie pisze na ten temat przecież. nie zawsze stosuję się do zaleceń lekarza ale jeśli wyniki się nie poprawiają mogę mieć pretensje do siebie a nie do niego,że źle leczy:) zresztą każdy z nas ma lepsze lub gorsze doświadczenia z lekarzami,gdzieś już pisałam jak leczyli moją mamę . zmykam na kolację i muszę się wyspać ,rano mam badania.. miłego wieczoru niedzielnego życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SE3NIORITA268***
Do MAMA E: jak mozna byc tak bezmyslna i i bedac w ciazy pic (nawet sporadycznie ) alkohol. Kieliszek wisniowki biale wino i wisniowka . kobietozastanow sie co Ty robisz ? wez sobie obojetnie jaki poradnik dla kob w ciazy to zobaczysz ze nawet niewielka ilosc alk moze byc bardzo grozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja podaje Nikodemkowi kropelki do nosa Otrivin. Sa rewelacyjne. Katar co prawda spływa, ale nie ma zatkanego noska. A na kaszelek podeje mu syrop ibuprofen, ale chciałabym go juz zmienic, bo jak sie cos zbyt czesto stosuje to organizm sie przyzwyczaja, wiec pojdziemy jutro w tej sprawie do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo E nie przejmujsie powyzszym komentzarzem, to pewnie jakas prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tunciu :) widze ze sposoby na katarek masz juz wyprobowane, ja tez chcialam podpowiedziec o vicksie bo my tez uzywamy (wlasnie musze go znowu wygrzebac bo mala caly dziden dzis pociaga...). Wiesz, mnie tez troszke przeraza jak to bedzie z tym wstawaniem i nieprzespnymi nockami za kilka miesiecy ... wiem ze na pewno sobie poradzimy, ale .... przeskoczymy ta klodke jak do niej dojdziemy, co? A o prowokacje sie nie przejmuje bo nie uwazam sie za osobe bezmyslna, dbam i o siebie i o dzidzie w brzuszku. A i nie kazdy poradnik zdrowia dla kobiet w ciazy wskazuje ze malych ilosci alkoholu bardzo sporadycznie nie mozna sobie pozwolic :p Duniu, ja sie jak najbardziej zgadzam z twoim komentarzem na temat zdrowego odzywiania - jest to trudne, w niektorych krajach niemalze niemozliwe i oczywiscie bardzo drogie. U nas w domu gotuje sie wszystko \"od poczatku\", tzn nic gotowego na codzien nie jemy ale nie kupuje marchewek i innych warzyw biologicznych bo raz ze drogie, drugie az takiej wielkiej gwarancji ze to naprawde jest zywnosc biologiczna to nie mam. W UK jest po prostu \"moda\" na zywnosc biologiczna a co za tym idzie tez pewnie duzo oszustwa. A powim ci ze moja Mysz nawet wolala obiadki sloiczkowe hihi, duzo to pewnie mowi o moim talencie kulinarnym :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beees
witam i wszystkie pozdrawiam, życząc zdrówka! Ja jak zwykle tylko na chwilkę, by coś podpowiedzieć odnośnie posta Polki. Mam Maritę i woziłam w niej mojego synka, a teraz ten sam będzie dla córki. Zalety: największa chyba gondola z podnoszonym dnem do siedzenia i kształtem kołyski, jak ją gdzieś sobie postawisz, możesz kołysać maleństwo; pompowane koła i taki mechanizm rzeczywiście ułatwiający kołysanie wózka i powodujący, że na nierównościach wózek płynie, a nie trzęsie; spacerówka przód i tył, a to wg mnie się przydaje; rączka ustawianą wysokość( może nie tak płynnie, jak takie nowocześniejsze, ale jest), duża i prawie płasko rozkładana spacerówka wady: moja budka nie skłąda się cicho, jest dosyć ciężki, ale szczerze mówiąc porównując wagi nawet z tymi, które mają być super lekkie różnica nie jest duża; nie ma ruchomych kółek i rzeczywiście spacerówka wygląda archaicznie. ogólnie byłam przeszcęśliwa mając go, w parku, w lesie, latem na plaży, na niedoskonałym chodniku nie ma sobie równych i gorąco polecam. Raz tylko dopompowaliśmy koła na stacji i to wszystko. Niby duży, ale ja go bez problemu mieszczę w hondzie jazz, a to nie jest zbyt wielkie auto. Jooluu trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuku:-) Dunia, ja sie z Toba zgadzam, ze w dzisiejszym, chemicznym swiecie nie da sie zyc zupelnie zdrowo. Ale mozna miec wybor, mozna miec jakas tam kontrole co sie kupuje i gdzie.Np. ja osobiscie jestem wlk.zwolenniczka produktow organic, ale tez i fair trade(choc tu tez przyswieca tez inna idea). Moje zdrowe zywienie polega glownie na tym, ze czytam etykiety, co ile czefgo zawiera, jaka data przydatnosci, skad pochodzi.Do tego duzo owocow, warzyw, malo tluszczow, smazenia itd. Ostatnio przestalam chodzic do restauracji na jedzonko, bo jak widzialam jak oni to przyrzadzaja, brudnymi rekoma, niemyte warzywa...olej...no zgroza. Ale fakt, zeby byc pewnym co sie je, to trzebaby bylo miec chatke np. w Bieszczadach, poletko z warzywkami, i mala hodowle zwierzat:-) Tuncia, wiem, co to sa takie nocki...Wiem, ze to Cie nie pocieszy, ale 5 godzin to naprawde duzo jesli chodzi o sen...Uwierz, ja czasem spie mniej.I niestety, ale czeka nas jeszcze gorszy czas jesli chodzi o braki snu:-( Zdrowka zycze dla NIkosia!U nas tez swietnie sprawuje sie Otrivin, tez Euphorbium, masc majerankowa. A tego Vicka nie znalam, to taki spray do nosa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matreeeczka, Vicks dla dzieci to w formie masci balsamicznej na klatke piersiowa, ma to taki mietowo-eukaliptusowy zapach no i otwiera drogi oddechowe. Potem sa tez rozne inne produkty ale to juz dla chorych nastolatkow i doroslych. Byla mowa o gondolkach i ogolnie o wozkach, ja uwazam ze wybor oczywiscie jest uwarunkowany i od miejsca zamieszkania jak i od stylu zycia. Na przyklad dla mnie nie ma wielkszego znaczenia czy kola sa pompowane czy piankowe bo tu gdzie mieszkam chodniki sa raczej proste do lasow mam daleko no i to raczej nie w naszym stylu takie wycieczki - mamy za to parki z ladnymi alejkami :) co do gondolki to ja uzywalam moja przez pierwsze 3 miesiace, potem mala z niej wyrosla i przeszla do spacerowki z rozlozeniem na plasko. Jeszcze nie wiem czy nasz stary wozek bedzie sie nadawac do uzytku, wiec moze sie i zdazyc ze teraz kupie od razu spacerowke Maclarena 0 do 3 latka. Tunciu, to ty sie zapchalas? Mnie podczas podrozowania bardzo bylo pomocne jedzenie z dwa trzy kiwi dziennie. No i picie duzo duzo wody! dobranoc juz teraz, ide obejzec zagubionych a potem spac bo jutro do pracki, buuuuuu 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje trzy grosze na temat; ja tez staram sie zwracac uwage na to co jem, ale to czasami jest bardzo trudne powiem szczerze. Jakos specjalnie nie czytam etykiet od deski do deski ale lubie jak nie widze \"E1500-100-900\" i jakis tam ulepszaczy. Unikam gazowanych i 1l gratis, nie wierze w light, nie uznaje 0% i slodzikow, nienawidze dan w proszku (kiedy zrobia wode w proszku?), ale obawiam sie ze z nazwy zdrowe nie znaczy wlasnie ze naprawde takie jest. Problem mam bo nie lubie wielu warzyw,ale uwielbiam owoce i wszytstko co \"mlekopochodne\". Czasami wydaje mi sie ze z tym mlekiem to ja przesadzam;) A! i jeszcze nie lubie gotowac, meczy mnie to ogromnie, mam wiec nadzieje, ze jak najdluzej bede mogla karmic piersia, ale chce jak przyjdzie pora sama robic dzieciaczkowi jedzonko a nie takie ze sloiczka;) Moze mi sie to uda?! A produkty znajde na dzialeczce mamusi u ktorej mieszkam teraz, z dala od szos i fabryk z ujeciem wody z prywatnej studzienki. ale i tak powatpiewam czy to wszytsko to takie najzdrowsze. Chyba w tym wypadku nalezy wyb ierac mniejsze zlo? Eh co za czasy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIE NIE ZAPCHAŁAM SIE:) Raczej zbyt czesto sie wyprozniam:P Wiem ze czekaja mnie jeszcze krótsze nocki bo jak Niki był malutki to czasem te 5 godz spałam z przerwami. No ale moze drugie dziecko bedzie bardziej łakawe dla mamusi:) Dzis przespałam calutka nc:) Nikos dostał kropelki do nosa Otrivin i syropek na kaszel STODAL i mu sie dobrze spało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tuncia, zazdroszcze tego wyprózniania. Mnie juz chyb anic ni epomoże. Ani kiwi, ani kapusta, ani woda z miodem. Ech. Tylko ten syrop odrobine ratuje sytaucję. Wydaje mi się, ze po tym nieszczęsnym relaniu jest troszke lepiej, ale az sie boje zapeszać. Dzis mamy dodatkowe zajęcia w Szkole Rodzenia, spotkanie z pediatrą, a w srode zwiedzanie porodowki. O matko, juz sie boje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a sprobuj wypic łyzke oliwy z oliwek na noc. Mi to pomaga. Oliwa z oliwek nie jest taka niedobra jak olej rycynowy wiec da sie ja wypic, a potem dobrze sie idzie ze stoplcem. No i oliwa jest zdrowa. Pomaga mi etz mleka z płatkami owsianymi jedzone na noc. No i maslanka i wszelkiego rodzaju jogurty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pimach, mozesz jeszcze sprobowac zjesc duzo jablek, albo buraczki, sliwkowe przetwory typu suszone sliwki albo kompot ze sliwek i duzo duzo wody oraz duzo czegos mlecznego typu kefir, maslanka. Pozniej ksiazka i na kibelek do skutku, najgorzej odkladac na pozniej. Mnie pomoglo.Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Ja zjadam codziennie płatki z mlekiem, mieszam różne płatki i do tej pory nie miałam problemów z kupką.Możesz też spróbować jogurty ze śliwką i zbożami. Ale każdy organizm niestety inaczej reaguje i trzeba wypróbować co Tobie pomoże, metodą prób i błędów. Zbieram się, żeby zadzwonić i umówić się do szkoły rodzenia i... nie wiem czemu mam jakieś obawy. Może to przez te skurcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×