Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani_Misiowa

CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!

Polecane posty

Gość Zakochana Mama
Kurcze dziewczyny ale mnie dziś wzięło na sprzątanie aż nie mogę się powstrzymać. Właśnie piorę firanki :-). No z oknami nie ryzykuję to już ktoś inny musi mi w tym pomóc. Normalnie mam dziś takiego powera jak nigdy. Obym dzidzi tym nie zaszkodziła. Co do kupowania przez internet to my też dużo rzeczy tam kupiliśmy np. pościel, wózek, laktator... i jestem bardzo zadowolona Aaaa poszłam do sklepu po tego magnuma w białej czekoladzie i na złość nie było a tak się napaliłam. Za to kupiłam sobie 2 inne hihi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to zakochana - SMACZNEGO!! Ja miałam ostatnio smaka na takiego loda w polewie z czekolada i orzechami jak mialam miec na drugi dzień badanie glukozy :( więc sobie nie zjadłam a po badaniu odechciało mi się wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propo sprzatania to mi idzie jak krew z nosa, tempo spowolnionego żółwia, do sklepu mam ciężko dojść - bo droga delikatnie pod górkę, a po wyjsciu na pierwsze pietro sapię że hej, ja to nie ciężarówka tylko parowóz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paola.22
witam ja ajk pisalam ze wychodze bo mnie tesciowa wkurza to teraz dopiero wrucilam bylam z mala na miescie polazilysmy po sklepach kupilysmy pozytywke do lozeczka rajstopki dla dzidzi buty dla niki mojej No i i sobie kupilam spodnie 3/4 ale nogi mam tak spuchniete ze raczej ich nie ubiore i ladna tunike tak dla dobrego humoru po drodze w zusie sprawy zalatwilam bo mam firme i ksiegowosc meza na glowie co mnie wkurza bo nie mam ochoty siedziec w papierach teraz nic mi sie nie chce wszystko mnie boli Kolorowy mnotylku mnie sprzatanie tez idze jak krew z nosa a raczej zabranie sie za nie jakos mi sie idze ale jutro juz musze wyjscia nie mam i pranie trzeba zrobic bo sie nazbieralo Och jak sie ciesze w poniedzalek z wizyty u gina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie przy piatku. U was juz pewnie mocno pachnie weekendem. Wczoraj nawet nie zczytalam wszystkiego, wiec ide ponadrabiac. Tylko jeszcze kawusie sobie zrobie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasza22
mi sie wydaje ze Nemezis wrocila i sie rozminely z Klaunia:-( i niech was Bog poblogoslawi wlasnie dalyscie mi pom ysl na obiad z tym tunczykiem he he:-P yyyy slinie sie na mysl o salatce dorzuce tam jeszcze tak tak pikle !!!!!! uciekam aaaa na szybko Zakochana Mama pisala ze posprzatala, ja wczoraj tez szalalam i wiecie co? Moj chlop mnie uswiadomil ze to jest znajome zjawisko w psychologii znane pod nazwa 'wicie gniazda' i wystepuje w kroclestwie zwierzat na ok 2-3 tygodnie przed porodem kiedy to samica stara sie przygotowac wszystko na przyjscie nowego czlonka rodziny:-P ale sie usmialam. Wiec jako samica uciekam do kuchni:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolkowa____ najpierw o tunczyku. To dosyc popularna salatka, ale dobra i moz ebez skladnikow, ktorych nie lubisz. Puszka tunczyka (w sosie wlasnym lub wodzie najlepiej) puszka kukurydzy (lub pol, jelsi ktos nei przepada) pare plasterkow ananasa z puszki, pokrojonego w czastki zolty ser - sporo, albo stary na grubej tarce albo drobno pokrojony (zwykly plus jesli lubisz troszke parmezana na ostrzejszy smak) Wymieszac, doprawic majonezem, sola i pieprzem. Mozna urozmaicic jeszcze wrzucajac troche selera naciowego i/lub jablko pokrojone w czastki. Pycha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny za inf. dot prania. U mnie wlasnie 2 pralka kreci sie, a czesc wisi juz na balkonie. Pranie zreszta to pikus, najgorsze przede mna - prasowanie, brrrr Jak ja tego nie lubie !!! Mamo E Tobie dziekuje za slowa pocieszenia :) Mam nadzieje, ze wlasnie tak bedzie jak u Ciebie , tzn porod o terminie . Moze byc wczesniej, ale do tego 37 tyg niech dzieciaczek sobie posiedzi. Bylam dzis na spacerze , pogoda super wiec trzeba wykorzystac, no ale ze mna spacer to raczej jak wyjscie z geriatrykiem :D co lawka to przystanek a jak zwalniam jedna to juz rozgladam sie gdzie kolejna wolna. Dodatkow dzieciak tak nisko kopal, ze mialam wrazenie ze przy kolejnym kopnieciu wyladuje na asfalcie, w sumie srednia przyjemnosc takie spacerowanie. No coz takie uroki ciazy, jak moja dentystka wczoraj powiedziala - cos za cos :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nemezis____ super, ze sie odezwalas i nadal w dwupaku!!! Lez kochana, placuszkuj na calego, wytrzymasz, z takim dopingiem z naszej strony?! Duza buzka dla ciebie, bedzie dobrze, zobaczysz. Juz niedlugo ❤️ Czytam, czytam, jeszcze nie zczytalam, ale widze, ze cos nas tzw. "gniazdownaie" dopadlo. To cale sprzatanie, pranie, prasowanie itp itd. To norma przed porodem.... Znam dziewczyne, ktora tak wzielo, ze fugi z kuchni szczoteczka do zebow szorowala :-P Ja dzis tez dolacze do grona latajacego na scierach, ale to z racji tego, ze musze. Jutro robimy parapetowe, bedzie kupa gosci i trzeba chate nieco ogarnac. Choc na sama mysl, jak bedzie wygladala w niedziele rano to az mi sie nie chce :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz bedzie dlugi post. Ostrzegam, ale w temacie "lotnosci umyslu kobiety na pare tygodnie przed porodem". (Oczywiscie ta "lotnosc" dotyczy mojej szanownej osoby :-D ) Rzecz sie dziala wczoraj. Umowilam sie z kolezanka z dzieciakami na popoludnie na plac zabaw, bo pogoda w koncu sie zrobila podworkowa. Moja Hanka chciala, zeby oni przyszli na plac kolo nas. Pewnie chciala sie popisac, bo opanowala ostatnio wszystkie drabinki, rurki i wspina sie gdzie moze, jak moze i generalnie pokochala ten plac zabaw chyba miloscia dozgonna. Wiec dzwonie rano, po szkole do tej kolezanki, czy mozemy sie umowic na "moim" placu zabaw, bo Hanka ich tu ciagnie. W domysle bylo, ze umawiamy sie na placu kolo tej koleznkai, tez fajny, nieco wiekszy, nad jeziorkiem z fontanna. Ale kolezanka mi mowi, ze ona z synem maja w planach jakis dzieciecy projekt, cos o wulkanie i ze juz tam przygotowali jakies kamyki na placu kolo siebie itp itd. No dobra, dzieci jak to dzieci, maja swoje plany i zabawy. Wiec uzgodnilysmy, ze przyjedziemy jednak do nich, a ja Hanie "przekupie" moze prespektywa karmienia kaczek. Oczywsice dziecko moje zaakaceptowalo zmanie planow bez problemow. Wiec po obiadku, po bajeczce, wybralysmy sie na plac zabaw. A ze bylo goraco ja wystapilam w stroju mocno podworkowym, najcienszym jaki mam na goraco w ciazy. Podjezdzamy pod plac zabaw, zobaczylam, ze z auta obok wysiada inna kolezanaka z dzieciaczkiem. Pomyslalm, ze moze na spacer przyjechala. Potem pomagam Hani wypiac sie z fotelika i widze na placu zabaw inna kumple z dzieciakami i w tym samym momencie zarejestrowalam, ze jeden z tzw. pawilonow (czyli stolik piknikowy pod daszkiem, tutaj sa przy kazdym niemalze placu zabaw) jest udekorowany w balony. Coz nieco sie zaskoczylam, ale mowie do Hani, ze bedzie chyba wiecej znajomych dzieci no i ze chyba sa jakies urodziny dziecinne, o ktorych my nie wiemy (bo w takich pawilonach bardzo czesto w lato sa urzadzane urodziny na swiezym powietrzu). Troche mi sie glupio zrobilo, bo dostrzeglam jeszcze wiecej znajomych dziewczyn i dzieciakow i tak sie poczulam, ze pewnie wpadlam jak sliwka w kompot na impreze, na ktora nas nikt nie zaprosil. No trudno. I dopiero jak podeszlysmy blizej, powoli, powoli, baaaardzo powoli zaczelo do mnie docierac, ze cala dekoracja jest w blekicie, z napisem "baby shower". Nawet nie wyobrazacie sobie jak bylam zaskoczona, bo okazalo sie, ze te "urodziny", o ktorych nic nie wiedzialam, to wielka niespodzianka dla mnie :-D :-D :-D W zyciu mi przez mysl nie przeszlo, ze zorganizuja dla mnie takie fajne popoludnie i same widzicie, ze troche mi zajelo, zanim zakumalam ze to niespodzianka. Byly ciacha, salatki, tort z bocianem i prezenty dla mnie, dla maluszka (gift karty :-) ) i dla Hani - podpisana sliczna koszulka "I'm a big sister" - haftowana specjalnei dla niej. No wzruszylam sie niesamowicie, bo jesli juz, to oczekiwalam - jak pisalam wam wczesniej - czegos skromnego, kartki na babskich plotach czy cos podobnego. A tu, postaraly sie bardzo i baaaardzo milo mi sie zrobilo na sercu :-D A co do wulkanu, bo nie omieszkalam zapytac koleznaki skad tak szybko taki pomysl jej sie pojawil, to powiedziala, ze faktczynie robili jakies "doswiadczenie" z synem dzien wczesniej w ogordku i na szybko bylo ot jedyne co jej przyszlo na mysl :-) I tak calkiem niezle wytlumaczenie :-) Smialam sie tylko, ze na wlasna impreze przyszlam w stroju nieco podworkowym, z wlasna woda i chlebkiem (dla kaczek :-) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fASOLKOWA MAMO JA PRZY PIERWSZYM dziecku tez miałam tylko kilka ciuszkow przed urodzeniem. Potem dokupowałam i duzo dostałam. Takze nie martw sie. Teraz mam tak duzo ciuszkow bo mam po pierwszym dziecku. Aha no pieluszki tetrowe tez wyprałam w 90 stopniach. Oj tak dzis cieplutko. Posiedziałam godzinke na balkonie ale za ciepło tam i sie schowałam. Za to moj Nikos by siedział na podworku całymi dniami:) Co do ciuszkow z allegro to ja zamowiłam http://www.allegro.pl/item608364138_komplet_bluzka_spodenki_welur_68_sloniki_zol.html Wczoraj przyszło, jest sliczne. Oprocz tego kupiłam sobie u tego samego sprzedajacego Figi ciazowe pod brzuch. Ja mierze cisnienie 3 razy dziennie- taki mam nakaz od lekarza - i mi skacze od 100 do 120 takze nie wiem czy to dobrze. paola zakupy zawsze poprawiaja humor takze dobrze ze sie wybrałas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Duniu, to miałaś super niespodziankę :) a co tam, ze strój mało wyjściowy, ważne, że niespodzianka się udała :) Nemezis zdrówka życzę, teraz to szybciutko będzie leciał Ci ten czas do porodu. Wiem wiem jakie to uczucie leżeć w szpitalu bez możliwości wstania z łóżka. Pozdrawiam Was serdecznie :) Ja dołączam do grona sprzątających dziewczyn. Jeszcze wczoraj nie podejrzewałabym u siebie takiego wigoru, a tu... pranie, sprzątanie, może jeszcze wieczorem poprasuję :) ale na spacerki się nie wybieram, bo mnie dzidzia kopniakami atakuje :( i chodzenie jest udręką Aha dodam jeszcze, że nasmażyłam górę naleśników, gdybyście miały ochotę to zapraszam :) a i picia pod dostatkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nemezis no nareszcie jakieś wieści od ciebie, wszystkie bardzo się martwiłyśmy czy u was w porządku. No ale widzę że się nie dajesz, także myślę, że z takim nastawienie to bez problemu dotrwasz do min 36 tyg. Trzymam kciuki [kwiatek[ Paola no i ty też się rozkręcasz - tak trzymać :) Duniu ja chyba też jestem fugową świruską bo obecnie mam już 3 rodzaje szczotek do fug :) Tyle tylko, że od paru dni nie mogę się zmusić do wyczyszczenia łazienki. Kuchnię obrobiłam, poodkurzałam odkurzaczem tylko ta nieszczęsna łazienka. No ale uzgodniłam dziś z M, że on zajmie się kafelkami i wanną, a ja półkami, lustrem i toaletą. Trochę go podeszłam bo wspominał, że nie chce żebym używała silnych środków chemicznych, no a fugi to sprayem z wybielaczem traktuje :) A teraz relacja z dzisiejszej wizyty u położnej. Ciśnienie ok, jak zawsze niskie. Dziecko mega aktywne - chyba nie lubi jak jej głowę ściskają :) Ten mój twardy brzuch to chyba gazy bo jakoś wczoraj wieczorem zaczęły schodzić i dziś brzucho jest już lepszy.Po zmierzeniu brzucha znowu wyszło mi więcej - 36cm a ja w 34 tyg. Tak więc na tym wykresie to moje dziecię jest ponad górną normą. Spytałam się, czy to znaczy, że mała będzie tłuściutka, a ona na to że nie, ale będzie dłuuuuga, ponoć ma długie nóżki (po tatusiu). Gdyby patrzeć na ten wykres to mała waży obecnie 3250 ale to raczej niemożliwe. Myślę że to będzie taka długa cienka glizda ;) No i zważyłam się, doznałam lekkiego szoku bo przez 3 tyg 4kg przytyłam, czyli mam już 14kg na plusie - oj gubią mnie te słodycze no i brak pracy, czyli mniej ruchu. No ale położna powiedziała, że z wagą wszystko ok i że wyglądam naprawdę dobrze. Aha, jak się goliłam tam na dole to zauważyłam, że na jednej wardze sromowej bardzo widać mi żyły i są tam takie jakby żylaki, nic nie boli ale brzydko wygląda. Zapytałam o to, a ona że to normalne, ale ja nie powinna się tam golić bo mogę mieć duże krwawienie i zresztą teraz do porodu nie trzeba się golić, kiedyś tak było. hmmm to ja sobie chociaż nożyczkami jakoś podcinać końcówki będę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się golę zawsze na zero i moja gin nic na ten temat nie mówi :( ale faktycznie jak się kiedyś troszkę zacięłam to biały ręcznik zrobił się od razu czerwony, aż się wystraszyłam :) czyli położna dobrze Ci mówiła Dziewczyny, o jakich pomiarach brzucha Wy piszecie? ja nie miałam nic takiego robionego. Jak to wygląda? Można sobie to samemu w domy zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasza22
poszlam spac i tyle z salatki:-P zakopalam sie w koc, wcisnelam w malutka sofe i lulu 2 h...:-D Dunia zazdroszcze imprezy a przede wszystkim tortu ;-P ja i tak po opisie myslalam ze na poczatku to byla jakas oficjalnie planowana impreza a Ty po prostu zrobilas wjazd na calego:-P ale cale szczescie i z korzyscia dla Ciebie nie Ania P ja juz nawet nie wchodze na wage...ale pocieszam sie ze moglo byc gorzej:-P Takie tam takie mierzenie brzucha to sie mierzy 'dlugosc' brzucha w pionie na lezaco od samego czubka macicy (sie chyba o dziwo po polsku dno nazywa nie?) w dol do jak ja sie smieje 'kosci pipki'. Jest taka siatka (wykres) centylkowa z jednej strny centymetry a z drugiej tygodnie ciazy i sie nanosi wyniki co pewien czas obserwujac jak rosnie a tak wogole dzwonilam po wyniki wymazu mam Candide tzn chyba po polsku to jest infekcja drozdzakowa czyli po prostu jakis grzyb cholerny:-( tyle dobrego ze nie streptoccocus ale mimo wszystko musze odebrac recepte na jakies czopki i kremy i moj chlop z tego co wiem tez musi sie smarowac yyyyyy:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duniu teraz doczytałam jakie masz fajne kolezanki. SUPER NIESPODZIANKE cI ZROBIŁY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MantraaElle
Dziewczyny - chyba glownie do tych co karmily jak dlugo mniej wiecej trwa sciaganie pokarmu pompka elektryczna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przytachalam pol sklepu do chaty :-) Teraz to poupychac chocby do jutra, hehe. Tak mi wychodzi, ze przydalabym mi sie na dzis lodowka z gumy :-) No i sprzatanie, ale mam dzis w planie \"tylko\" lazienki, reszte zrobimy z M jutro, zeby bylo na swiezo. Co do tych pomiarow brzucha, to jest tak jak Kasza pisze. Od ktoregos tygodnia (nie pamietam od ktorego) powinno byc tak, ze jak zmierzysz (na lezaco) od kosci lonowej, przez pepek w gore do konca macicy, to w cm powinno byc mniej wiecej tyle samo ile tygodni masz na liczniku :-) Dobra, odsapnelam, do roboty. Upal u mnie. Znowu ponad 30C i ja ledwo dycham na dworze, wrrrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tuncia, to mnie z tymi ciuszkami pocieszyłaś. :) Dunia- super taka niespodzianka!!!!! :) A sałatkę wg. przepisu, który podałaś moja Mama uwielbia. Na każdej maminej imprezce musi być. :) Jeszcze raz Dziewczynki dziękuję za przepisy. Skorzystałam i dziś zamiast obiadu była sałateczka. Mniam. :) Mamo E- może tak imprezowo powinnaś wieczory spędzać, jeśli działa to na zgagę...? :) :) Ja właśnie 7up wypiłam, chipsami zagryzłam i męczę się z mega zgagą... :( Wszystko na własne życzenie, więc nie mogę narzekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jak sobie zmierzyłam sama, to mi wychodzi niecałe 30 cm :( a w ubiegłym tyg na usg było wszystko Oki, niby, i dzidzia i ilość wód Powoli znikam, poczytam Was w niedzielę wieczorkiem, albo w poniedziałek. A do tego czasu trzymajcie się zdrowo i jeszcze nie rozpakowywać :) Nemezis spokojnego leżenia i czekania na dzidzię Pozdrawiam Was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monik, ja nie pomogę, bo się na tym kompletnie nie znam.... Dziewczyny, u mnie syndrom wicia gniazda zaniknął... Nic mi się nie chce, więc nie sprzątam. Kurzy się, na podłodze nieciekawie, trudno. Postanowiłam, ze przed samym szpitalem sprzątnę i tyle. Zapowiedziałam Mojemu, ze przy małym dziecku musi być prawie sterylnie, żeby się czegoś nie nabawiło i że będzie musiał troszkę zadbać o dom, jak ja będę w szpitalu. Podkolorowałam troszeczkę, ale czego się nie robi, żeby faceta namówić do porządków... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atilla
Witam,no łykam nospe i magnez skoro to mi nie pomaga a lekarze twierdza ze jest okey,,,widocznie tak ma byc ....??? mam to od 2.5 tygodnia wiec jagby mialo sie cos stac to juz by sie cos działo!!!! kazda ciaza jest inna ,nie wiem zaufam lekarza ,bede dobrej mysli ,,,i dziekuje za porady ,,,bo ja taka jestem przewrazliwiona i sama.Pozdrawiam serdecznie i zeby wszystki nasze dzidzie urodzily sie piekne ,zdrowe a my spełnione i happy!!!🌼 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie sciagałam pokarmu pampka, bo szybciej i łatwiej mi było robic to recznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gonia.
Duniu super taka niespodzianka. Ja nie licze na zadne baby shower a prezent od znajomych wybralam sobie sama. Zawsze tak robimy na urodziny czy inne okazje. Zrzucamy sie i pytamy co kto chce konkretnie. Moze nie ma niespodzianki ale rozczarowania tez nie. Mojej dzidzi chyba strasznie juz ciasto bo sie ciagle rozpycha. Az mnie skora boli. I niestety tak jak wiekszosc tez mam problem popuszczania. Uroki ciazy. Syndrom wicia gniazda jeszcze mnie nie dopadl i nadal nie chce mi sie sprzatac. Jeszcze jutro do pracy a wieczorem jedziemy znowu nad ocean i wracamy w niedziele. Pozdrawiam mamuski i zycze udanego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolkowa :) no fajnie by tak bylo, ale strasznie dzis zmeczona jestem a przeciez nic innego oprocz plotek nad tapas w restauracji nie robilam ... no ale jak mi ma na zgage pomoc ;) MantraElle, to zalezy od pomki (reczna czy elektryczna) - u mnie to bylo butelka ok 10 minut z bardzo nabrzmialej mlekiem piersi. Ja mam pomke elektryczna medeli. Dunciu, no swietna niespodzianke mialas!!!!! Ach cudo te twoje kolezanki! A ja instynktu wicia gniazda w pierwszej ciazy wcale nie mialam, i nie wszystkie kobiety to przechodza - choc widze ze tym razem cos mnie inaczej bierze. Fasolkowa, niemowlakow nie powinno sie trzymac w zupelnie sterylnych warunkach - troche kurzu (troche, podkreslam) nigdy nikomu zle nie zrobilo, natomiast sterylne warunki moga ulatwic pozniejsze alergie (dziecko nie wyrobi sobie odpornosci na najbardziej powszechne alergeny jak kurz, pylki itp). Takietam, nie mysl za duzo o tym mierzeniu, bo samemu to naprawde trzeba umiec odnalezc dno macicy/lozyska - pewnie zle zrobilas, wiec ci zly wynik wyszedl ;) :p Tutaj w UK tak wlasnie mierza polozne. spadam, jesli sie juz nie pokarze to udanego weekendu zycze 😘 mua mua

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasza22
Monik te 3 rzeczy co podalas to sie odnosza do plytek krwi i ilosci w jakiej sa produkowane i z tego co mnie moj genialny szef uczyl nie nalezy sie nimi przejmowac o ile odchylenia nie sa jakies duzo i o ile reszta morfologii jest ok.Moze po prostu musisz ich produkowac wiecej w ciazy? Z tego co rozumiem Hemoglobine, biale krwinki i MCV masz w normie tak? To sa najwazniejsze 3 rzeczy na ktore nalezy zwracac uwage (jakkolwiek u ciezarnych czesto wystepje podwyzszona ilosc bialych krwinek i zanizona hemoglobina). Jak ci sie chce to wstukaj wszystko co tam masz to co bede umiec to Ci pomoge chociaz tak jak mowie nie sa to jakies duze wartosci wiec glowa do gory:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasza22
Takie tam dobrze Ci Mame E pisze ja za cholere sobie sama naprzyklad tej kosci zlokalizowac nie umiem:-P poza tym Ty jestes terminowo 2 tyg za mna a ja na chwile obecna mam 31 cm a jestem 36 tydzien i 3 dzien i jestem w normie wiec sie nie zamartwiaj bo wymiar wymiarowi nierowny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj mnie bolał dół brzucha (tak jak na okres) przez jakies pół godziny, ale przeszlo, Bogu dzięki. Mam nadzieję, że jeszcze do porodu mam trochę czasu! Byle do 24 maja dotrwać bo w ten dzień mój chłop przyjeżdża ;) Ale fajnąniespodzianke Ci Duniu dziewczyny zrobiły =) Atilla np to jak lekarz mówi, że nic złego się nie dzieje i łykasz co potrzeba to widocznie tak ma być... Będzie dobrze :) Ja spadam, do jutra, dobrej nocy każdej z Was życzę!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dunciu ale super :) co do mierzenia brzuszka to moja polozna robi to rach ciach i wiadomo a ja do domu przychdze i zawsze mi inny wynik wychodzi ;) wiec naprawde nie ma sie co martwic :) A mnie dzis któraś z Was natchnełam i wymyłam wszystkie półki w kucchni, całe meble, lodówke, pralke masakraaaa padam na twarz :) Milego wieczorku życze, własnie mąż pojechał po prąd, zatankowac autko i po loooody :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MantraaElle
Mamo E - dzieki. to widze ze szybko i sprawnie ci to szlo... jakos wydawalo mi sie ze dluzej to moze zabierac. Pytalam poniewaz zastanwiam sie nad kupiniem laktatora... Tez zamierzam kupic medeli... jest taki model style i jest tez freestyle bez uzycia rak... dlatego zastanawiam sie czy warto. Czy czasami to moze wiecej duzo zabierac... nie mam pojecia:)pamietam ze kiedys wyslalas link na laktator, ktory Ty masz/mialas i byl tylko jeden czyli raz z jednej piersi raz z 2... wiec moze taki wystarczy? a sporo mniej kosztuje... Tunciu to zdolna jestes:) wydoic sama siebie;):) szybciej czyli il okolo ci to zabieralo? Milego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×