a co wy piszecie że kobiety są w wiekszości zadbane?

ellinko naucz sie czytac ze zrozumieniem....przyda ci sie to na przyszlosc naprawde nie napisalam ze wszystko co drozsze jest dobrej jakosci ( przyklad chociazby taki reserved) ale chodzi tez o kroj sweterki w drozszych sklepach( nie wszystkioch przeczytaj dwa razy zebys zrozumiela - nie we wszystkich) czy jakiekolwiek inne ciuchy maja ładnieszy kroj...bluzki nie sa szerokie a pasie i krotkie do pepka:o jak tu ktos napisal o licytacji kogo na co stac...uwierz mi ze kokosow nie zarabiam..mam dopiero 20 lat...ale wiem ze lepiej jest kupowac cos drozszego co posluzy nam dluzej a nie szmate z targu ktora po 2 praniach nie bedzie nadawac sie do ubrania....

znowu stereotyp "drogie i markowe rzeczy=głupia pusta dziewczyna która potrzebuje dowartościowania"

ale my tu o zadbaniu a nie o powodzeniu :D oczywiscie zadne diory nie pomogą jak sie nie ma tego czegos i sie jest po prostu brzydką

mówisz o pieniądzach ?.............. wybacz :) nie znajdziemy wspólnej płaszczyzny......... też zarabiam......... ale szlag by mnie trafił jak oceniałby mnie ktoś po ciuchach zresztą na pewne spotkanie założyłem buty adidasa, koszulkę adidasa iiiiiiiiii ???????? tak zostałem oceniony :)))) więc wybacz nie mam szacunku do takich osób :)

tyle ze ja nie kupuje ubran u diora bo mneinie stac, ide jak normalna w miare zarabiajaca kobieta do galerii handlowej i wchodze do sklepow monari, kaphal, vero moda, orsay, solar, molton, promod i tam kupuje, nie bede biegala po brudnych rynkach w poszukiwaniu szmat

WOW

ale ludzie dlaczego wy tu z diorami wyskakujecie:o jesli ktos ma sweter diora to co? przeciez takie ciuchy nie maja wielkie metki na plecach:o to nie chodzi o gadanie ze ktos jest lepszy bo ma markowe ciuchy.....boze jak wy wszystko uogolniacie:o ktos cos powie o lepszych cicuhach to wy odrazu ze snobizm:p

sorry, czytanie ze zrozumeniem mam opanowane (bardzo dobrze nawet- problemow na studiach nie mam, w zyciu codziennie tez nie :P) a reserved to nie taka droga marka :o mam kilkanascie ciuchow z "targu" ktore mam juz spory kawal czasu i w przeciwienstwie do niektorych drogich marek wytrzymaly duzo wiecej :o jedyne co maja na plus marki i sklepy to reklamacja- co w moim przypadku zdarza sie zawsze tylko w sklepach, nigdy na targu...i wiekszosc tych samych ciuchow mozna znalezc i w sklapach i na targu- roznia sie cena (ewentualnie metka jesli sa znanej firmy)

nie szmata zdobi człowieka....................... chyba poszlaś za daleko....... jesteś lepsza im więcej masz markowych szmat?

Ellinka ma racje kupa ciuchow niby markowych to szmaty po paru praniach nienadaja sie do chodzenia

a w orsay jak zyje to do tej pory nei znalazla KOMPLETNIE nic ciekawego- wszystko na jedno kopyto i to samo co na targach :D a no i ozywiscie buty- tylko skorzane i kupione w sklepie ale to z dosc wiadomych powodow ;)

Ellinka gratulacje ale studiami w tym kraju trudno zaimponować, może doktorat i to niespecjalnie sądze więc, że profesura jest najbardziej ok. :) i będziesz guru w szmatach :)

cohed ile Ty masz lat? ze nie rozumiesz pewnych rzeczy nie chce, nie mam zamiaru, nie moge pojawic sie w pracy, u znajomych w rzeczach ze straganu, rozumiesz to?

no i jako ze mam "wujka" ktory jest producentem pewenej odziezy wiem ze te same produkty kupuja ci i na targi i do butikow :D a roznica tylko w cenie :P

coheed wiesz, bylismy po tej samej stornie ale widze ze u ciebie jakiej rozdwojenie jazni mozna zauwazyc? :o

ale uwazam ze za buty, bielizne, kurtki i plaszcze lepiej wydac wiecej

h (sama napisałaś z małej litery )jeżeli chcesz wiedziec i pogadać jest mój mail... a lat mam wystarczająco by mieć własne zdanie................... a wyjeżdżanie z supozycją, że czegoś nie rozumiem??? brak Ci kultury i jesteś megalomanką wiedząca wszystko lepiej. nie umiesz dyskutować... bo w dyskusji trzeba mieć argumenty i szacunek dla drugiej osoby.....

po co przeciez majtek nie widac :O w ogole to te wszystkie markowe sklepy są stworzone dla snobek, nie majacych co z kasą robic, utrzymanek itp nie wiedzialyscie tego?

Ellinka jezeli uraziłem przepraszam czasem zbyt szybki jestem......wybacz więc :)

ale wyjechałas z tymi studiami, a to nie argument :(

to Ty nie masz argumentow, twierdzisz ze po co sie ubierac lepiej jak mozna w workach chodzic, wszak nie szata zdobi :O masz swoja wizje ze nie trzeba sie starac w ubiorze i tak ma byc a jak ktos lubi sie ubrac to jest snobem, i tak zle wyglada bo nie ma iskry oraz ze chce pokazac ile ma kasy :O

ja napisałam że wolałabym drogą farbę do włosów i pewna pani tu powiedziała że życie mnie jeszcze nie zmusiło do próbowania taniej i powinnam sobie znaleść bogatego męża i tak można się spierać bez końca drożej-taniej snobizm-tandeta Ja chyba powiem pass

jasne od tych samych producentow to dlaczego, ciuchy z targu wygladaja inacze, juz zostawmy jakos....WYGLAD.... to jest niebo, a ziemia:o

hm nie mam argumentów.............. no niby tak............ nie twierdzę, że po co ubierać się lepiej :) twierdzę, że są kobiety, które tego nie potrzebują a..............?? facetom będzie sterczeć na ich widok :)...... by Ci cos unaocznić ja pamięam z autopsji czasy Peweksów :) ale pewnie Tobie to niewiele mówi, czasy bonów i dolarów................. pierwsze dżinsy Wranglery mialem mając 20 lat i wiele mnie kosztowały nawet nie wiesz ile..................

pain au chocolat nie musisz sie starac bo i tak moze nie masz tej iskry :D

enia... Lat mam tyle, że pewnie mogłabym byc matką większości z Was. I właśnie ilość przeżytych lat sprawia, iż mogę powiedziec jedno - tak naprawdę liczy sie to coś, co nie jest definiowalne pod postacią lakieru do paznokci, tuszu do rzęs czy ceny ubrania. Zdarzyło mi się widywać na ulicach kobiety, które wyglądały bardzo przeciętnie, ale szły z taką magią, że każdy się za nimi oglądał. Nie sztuka jest sie ubrać - sztuką jest być 100 % kobietą niezależnie od stroju i makijażu.

i jeszcze jedno Pani h ................................ jeżeli wypowiadam swoje zdanie jest ono zawsze podpisane czarnym nickiem nie uciekam się do sztuczek pomarańczy....... może to być zdanie mniej czy bardziej kontrowersyjne.............. zawsze się podpisuję :)

ale ja tez pamietam czasy Pewexów, mam ponad 30 lat :-)

to po pierwsze, czyste i zadbane włosy i paznokcie. Zadbana cera, w miarę możliwości, bo ja mam wypryskową cerę i nie zamierzam się z tego powodu ciąć, ani uważać za zaniedbaną. ubrania czyste i względnie ze sobą grające. Czyli nie dres i szpilki, nie dżinsy i satynowy żakiet. czyste buty. wydepilowane nogi. zdrowe zęby. Regularne badania. niepalenie ! nie żłopanie piwska hektolitrami, bo wypada w towarzystwie. dbanie o to, co się je. Wiem, nie wszystko z tej listy da się kupić w waszych ukochanych centrach handlowych. A towarzystwa w którym nie można się pokazać w ciuchach bez metki - bazdo współczuję, ale ono mówi dużo o tym kim ty jesteś. :)

a mozesz sie podpisywac na czarno, zolto, fioletowo i tak nie wiem kim jestes, ani ile masz lat bo nei chcesz powiedziec :D powtarzam to jest temat o dbaniu o siebie, a nie o powodzeniu, sposobach na przyciaganie płci przeciwnej