Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ivett0

STARANIA Jesien -Zima 2008- DZIDZIUS LATO2009 kto zaczyna???

Polecane posty

Kochana jak otworzysz fabryke to zamknac nie bedzie tak latwo, do 40ski to juz bedzie minimum trojka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polusia. my wlasnie czekac nie mozemy, bo ja jako pigula nie moge miec dluzszej przerwy w zawodzi niz 5 lat, a mezus nie chce miec dzieci w wieku dziadka :) wiec stwierdzilismy, jak sie jedno wykarmi to i drugie tez, bedzie nielatwo finansowo ale co tam, damy rade :) Polusia widzialam zdjecie Aleksa jak pieknie sie w basenie prezentuje, po prostu super..., a mama wyglada WOW..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki :) Już 7 kg mniej niż przed ciążą ważę - Aleksik mnie zjada całą :P Ale coś mało przybiera - dzisiaj byliśmy po recepty na jego witaminki i za miesiąc przybrał tylko 0,5 kg - waży 6,06 kg. No i zobaczymy za 3 tygodnie na szczepieniu jak będzie. Mam go częściej przystawiać do cycusia, a od początku grudnia rozszerzamy dietę :) Ale Tobie faktycznie trudno by było wrócić do pracy po dłuższej przerwie. A poza tym dłużej się nacieszysz maluszkami, jak będą w podobnym wieku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polusia dzieciatko powinno przybierac mniej wiecej kg na miesiac do 3 miesiaca a po 3 miesiacu o polowe, czyli pol kilkograma na miesiac.. najwazniejsze zeby nie tracil wagi, bo to czesto swiadczy o infekcji drog moczowych u takiego szkraba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki :) Wróciłam dzisiaj do domku, niestety tak jak Wam Grażka pisała bez mojego Skarba. No więc opisuję jak to było: Pisałam Wam w czwartek że mam jakieś skurcze... Zaczęły się o 16-tej, najpierw co 13 minut, ale przybierały na sile z każdą godziną, koło północy były już co 8 minut, bolało niesamowicie, klęczałam przy łóżku!!! Myślałam że wytrzymam do rana, nie chciałam za szybko do szpitala jechać, ale o 1 w nocy obudziłam M że już nie daje rady i musimy jechać. W szpitalu już były co 5 minut ale rozwarcie tylko na 3 palce. Położna odesłała M do domu, powiedziała że pewnie dopiero rano się zacznie prawdziwa akcja i po niego zadzwoni, żebyśmy rodzili razem. Lekarz wziął mnie na usg, wyszło że malutka waży 1900g i na szybko szukali inkubatora bo nie było żadnego wolnego!!! Tyle maleństw mieli!!! Leżałam sobie na łóżku porodowym w sali rodzinnej, zwijałam się z bólu aż tu na ktg przy skurczach spadało tętno dziecka. Zmierzyli mi ciśnienie: 200/140 było, ja zaczęłam odpływać. Na szybko zastrzyk w mięsień z magnezu, sala operacyjna gotowa w 15 minut, zadzwonili do M, przyjechał jak malutka się rodziła. Znieczulenie miałam zewnątrzoponowe, więc mogłam Haneczkę chociaż pocałować i zobaczyć i szybko ją zabrali. Urodziła się 20.11 o godz. 2:38. Śmiały się położne że w sumie to prawie 2 porody przeżyłam, trochę sn i cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dalszy ciąg :P Malutka ważyła 1450g, miała ostrą hipotrofię, 7 punktów dostała, więc nie tak źle. Nie potrafi jeszcze utrzymać temperatury ciała, wygrzewa się w inkubatorku. Ma drżenie rączek i nóżek, być może to przez Fenoterol który brałam, bo brakuje jej potasu ale kroplówki dostaje i jest lepiej. Ja już w drugiej dobie zaczęłam odciągać pokarm i teraz już nie mam problemu z tym, choć przyznam że trzeba się nieźle napracować, zagryźć zęby bo piersi tak bolą że szok. Ale wiem dla kogo to robię :) Haneczka już przybiera na wadze, robi się rumiana i pucata :) Szkoda tylko że ze względu na grypę cały oddział był zamknięty dla odwiedzających, smutno mi było okropnie. Dziś przemyciłam M do Hani i mógł ją na sekundę zobaczyć - to wykapany tatuś!!!! Zmykam kochane, bo nie dam rady dłużej siedzieć przed kompem, no i za chwilę moja pora na cycuchy :) Jutro rano M zawiezie mleczko do szpitala :) Odezwę się jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kruszyna az mi ciary przeszły dzielna kobietko 👄! dobrze ze wszystko się dobrze skończyło i że teraz Hania przybiera na wadze:) za chwilkę juz bedziesz ją miała w domu :) a Ty jak się czujesz? ja dzisiaj mam mega marudnego syna! musze poskarzyc ciotkom z kafe ze Igor nie zrobił kupy! spi po 15 minut i to u mnie na rekach. nawet teraz i pisze jedna reka. co go odłoze to jest płacz. jutro juz idziemy na spacer bo obydwoje zfiksujemy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kruszyna wielkei gratulacje! Cudownie ze juz wszystko za Toba! Teraz czekamy na Anne :):) Hania malutka, ale 7pkt - Super! zaraz bedzie z Toba w domku! No i dzielna jestes ze sciaganiem pokarmu! A kiedy lekarze mysla ze bedziesz mogla ja zabrac ze soba? Grazka a Twoj maluszek dzis nie w sosie :( Typowy facet - potrzebuje duzo uwagi :D:D:D Ja po raz pierwszy sama zostane z Hania w sobote! Brat z bratowa ida na jakis koncert i obiad razem :) Mam nadzieje ze bedzie grzeczniutka, bo ostatnio portafi byc marudna, ale to chyba dlatego ze jej sie zabek wyzyna... slini sie strasznie i wszystko do buzki bierze :) Ale i tak jest ptrzecudowna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kruszyna raz jescze gratulacje... najwazniejsze ze Hania jest dzielna i nabiera cialka :) Zycze by szybciutko znalazla sie w domku.. Dorka, to super... mala Hania wymeczy ciocie.. :) caluj duzo duzo niech Hania przekaze niemowlece fluidki :) Ja tak sie wlasnie zastanawiam i wiecie co ja jeszcze nie rozstalam sie dluzej z Tomaszem niz na czas wlasnych kapieli :) gdzie czasem godzinke sie relaksuje i tak od pierwszej minutki jego zycia, ciagle jestem z nim.. wiec jak byl w szpitalu to tez 24h przy nim przez tydzien... hmmmmm a w przyszlym roku mam dwa sluby, moi bracia slubuja.. wiec bede musiala zostawic Tomaszka prawie na cala noc... bedzie dziwnie ale z drugiej strony poczujemy sie z mezem jak na pierwszej randce :) Oh szkoda ze nie mam blizej cioci Dorki, to bym ja wykorzystala, by na randke z mezem juz teraz sie wybrac :) ale taka 2godzinna bo dluzej bez mojego paczusia bym nie wytrzymala chyba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj brat wybieral sie z bratowa do Tajlandii na 2 tyg ale juz zmienili plany... bo bratowa tyle nie wytrzyma bez malej. Ja z ukochanym sobie obiecalam ze jak bedziemy mieci dzieci to bedziemy podrzucac babciom aby mogly sie nacieszyc i bedziemy starali sie rowniez spedzac czas we dwojke, aby nie zatracic tego romansu... moi rodzice tak robili jak my bylismy mali i zawsze super wspominam jak nas z dziadkami zostawiali :D:D A rodzice zawsze szczesliwi, wypoczeci i bardzo kochajacy! I podoba mi sie to... wiec chcialabym tak samo... ale jak to bedzie to zobaczymy :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na poczatku w ogole bylam bardzo wrazliwa na odwiedzajacych, teraz juz przywyklam i nawet bym chciala by czasem babcia czy dziadek sie Tomaszem zajeli.. ale niestety tutaj nikogo nie mamy :( Ale zaplanowalismy juz ze spedzamy tydzien w PL w Wielkanc wiec Maly nacieszy sie choc troche dziadkami i moimi barcmi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. Ja znów się nie odzywam, bo cierpię na brak czasu. Domowe obowiązki + zaległości w fakturach, które właśnie nadrabiam. Na dodatek od stycznia zmieniamy lokal, w którym mamy sklep i też mam w związku z tym dużo spraw na głowie. No, ale w końcu oderwiemy się od tych toksycznych właścicieli naszego obecnego lokalu. A co u nas? Wiktor nadal źle śpi. W nocy budzi się 5-7 razy. W dzień jak uśnie to max na pół godzinki i się budzi. Ja chodzę ledwo przytomna, wyglądam okropnie. No, ale jutro idziemy już do pediatry na szczepienia to podpytam o to wszystko co mnie nurtuje. Coś zaradzimy. Suri my odstawiliśmy wit. K, bo mały był strasznie marudny po niej i się prężył. Oczywiście w szpitalu miał podaną wit. K w zastrzyku. Grażka na polskim rynku masz dwa rodzaje tabletek dla mam karmiących - Cerazette i Azalia. Ja biorę Azalię. W pierwszym tygodniu brania bolała mnie głowa i piersi, potem przeszło. Teraz mam jednak jakieś dziwne plamienia, może to niby okres, bo i w podbrzuszu mnie kłuje i piersi bolą. Dorka to po sobocie będziesz miała już taką wprawę w opiece nad dzieckiem, że hej :) aska, Polusia, Sylwinka anna - Ty następna. Pamiętaj o irokezie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i Kruszynko szybkiego powrotu do domku dla malutkiej życzę. Skoro już pięknie przybiera na wadze, to szybciutko nadrobi i będziecie razem. Tymczasem maltretuj cycki i ściągaj jedzonko dla swojej Hanusi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️:D:D:D Dorcia szalej w łóżku z ukochanym tak długo aż dzidzia będzie :D:D:D:D Grażka ja brałam cezarette jak po porodzie z Madzią to miałam po nich plamienia ale do roku musiałam brać bo karmiłam piersią a nie chciałam wpaść :P:P teraz nie biorę nic nie raz używamy gumek lub nawet bez :P Kasia napisz jak tam po szczepieniach i co powiedziała pediatra :) Asia będę trzymać kciuki za staranka Ty teraz będziesz mieć dziewczynkę a ja chłopca :D:D:D Dorcia ja jestem lepsza u mnie już trzecie w głowie :D:D:D:D:D do0 40 kochana to będziesz mieć przynajmniej z 5 zobaczysz :D:D Polusia ale sobie popływałaś a rybkę złowiłaś :P:P Aleksik jest śliczny :) Kruszynka Witaj najważniejsze że jesteś po i wszystko dobrze się skończyło:) życzę żeby mała szybko wróciła do domku ❤️ Dorcia jak będę chciała wyjść gdzieś z mężem to dam Ci do opieki dwie dziewczynki :D:D:D Kasia 🖐️ acha dziewczyny złożyliście już wnioski o becikowe ja wczoraj byłam w mieście oczywiście robiłam zakupy i dopiero wieczorem weszłam na kompa poczytałam Was a dzisiaj odpisuje dobra muszę zmykać pa pa 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaśka daj znać po szczepieniu co z Wiktorkiem. Sylwinka ja wczoraj juz dostałam becikowe :) wniosek złożyliśmy jeszcze w październiku bo od listopada potrzebne jest zaświadczenie od lekarza, że się bylo pod opieką lekarską od 10 tyg ciąży. oj Wy już o następnych dzieciaczkach myślicie :) my poczekamy z 2-3 lata ;) dzięki temu topik nasz cały czas będzie aktualny :) Suri jak dzisiaj humorek? dzis m napompuje mi znów piłke i zaczynam ćwiczyć bo ten brzuch to fatalny mam, niby płaski ale taki flaczek :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciliśmy z przychodni. Wiktor był mega dzielny na szczepieniu i praktycznie tylko pisnął lekko. Waga w przychodni ma podobno lekkie "odchyły" co do wag elektronicznych i wg niej Wiktor przybrał 50g przez te 4 tygodnie. Nie schudł, ale jednak praktycznie nie przytył. Pani dr zwaliła to na skok rozwojowy przede wszystkim. Mówi, że bardzo dużo mam przychodzi właśnie z dziećmi 4-miesięcznymi i marudzi na brak snu itd. Podobno jeszcze z tydzień i powinno być lepiej. Stawia też na zęby - mały ma lekko rozpuchlnione dziąsła w miejscu dolnych jedynek. Jednak z racji takiej, że Wikuś kończy dziś 4 miesiące mam zacząć wprowadzać mu nowe produkty do diety. Zarówno marchewka, ziemniak itd itd, jak i kaszki jeśli chcę. Wg niej niska kaloryczność pokarku z piersi to pic na wodę fotomontaż i jeśli dam mleko modyfikowane to będzie koniec karmienia, a z razji takiej, że mleka mam duuuużo, to warto jeszcze pociągnąć karmienie piersią. Mimo wszystko jednak dostaliśmy skierowanie na morfologię, żelazo i mocz. Mamy je zrobić jak najszybciej i dostarczyć wyniki. Z wodniakiem jądra mamy jeszcze czas i mam się nie martwić. To by było na tyle. Mały teraz odsypia, bo obudziliśmy go rano, żeby jechać do przychodni. Następne szczepienie 6 stycznia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia, czyli jestes zadowolona ? Wszystko super! ale fajnei ze wprowadzisz nowe smaki... bedzie to przygoda dla malego! Pewnie sie niezle nasmiejecie jak bedzie robil minki! U mnie znow szary dzien, ale po pracy spotykam sie z przyjaciolka i idziemy na pokaz mody i kosmetykow :) Super moze jakies zakupy swiateczne porobie i moze sobie cos zakupie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój mąż oczywiście czekał tak długo że wniosek złożył w listopadzie i musiałam przynieść zaświadczenie mama mi załatwiła u tamtego lekarza co chodziłam na początku i wyobraźcie sobie że za wypisanie wziął 50 zł :O a zapomniałam Wam napisać moja Madzia podeszła do Pawła i powiedziała mu wiesz nie kocham Cię bo jak Ty traktujesz mamę aż byłam w szoku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwinka dzieci sa niesamowite! i iwdza o wiele wiecej niz nam sie wydaje... Sprytna i bardzo odwazna ta Twoja corusia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki kruszyna jejku jestes wielka !!! :) mała napewno szybko dojdzie do siebie no i na twoim mleczku szybko przybedzie na wadze :) jak tak piszecie ze ja nast to mi normalnie ciarki rzechodza przez ciało ,boze to juz 26 tydz sie zaczał ,jak to szybko leci co do becikowego to naprawde trzeba zaswiadczenie ,bede musiała popytac jak to jest u nas w miescie ,bo ja czytałam na necie ,ze to zalezy od miasta w niektorych podobno tylko karte ciazy wystarczy jak pokazesz ,wiec bede musiała spytac kogos ze znajomych dziewczyn ktore rodzily teraz jakos a u mnie jakos czas mija sobie powoli ,duzo leze. dzis sie obudzilam i jakos mnie tak dziwnie brzuch bolał ,jak reka cierpnie ,to mi tak brzuch " ścierpł" ale pod cyckami ,az wziełam dwie nospy normalnie ,tak kuło mnie. a ost zauwazyłam ze mała zmieniła sobie pory kopania i teraz troche w innych porach kopie ,na poczastku sie troche przestraszylam ze jej nie czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My wrócililiśmy ze spacerku :) wczoraj mały strajkował z tą kupką a dziś już dwie były i dziecko szczęśliwe :):) no i mama też :) Aniu może zależy to od miasta, ja np nie mam karty ciąży bo została w szpitalu więc jakbym becikowe załatwiała w listopadzie to bym musiała mieć takie zaświadczenie. odpoczywaj jak najwięcej bo to może są takie skurcze przepowiadające. Sylwinka jak przygotowania do chrztu? my chrzcimy 13 grudnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szybkie cześć :) Dziewczynki nawet nie miałam kiedy przeczytać co u Was :( Mam nadzieję że mi wybaczycie :P Proszę napiszcie jakie formalności powinnam teraz załatwiać ???? Dostałam w szpitalu kartkę "patronaż" którą składa się w przychodni do której będę chodziła z dzieckiem - mam to zanieść teraz, czy dopiero jak będzie akt urodzenia???? Akt urodzenia odbiera się po 14 dniach - no dobra, a kiedy "załatwia" się imię dla dziecka??? Też wtedy???? Napiszcie proszę. Zajrzę później, idę znów cycuchy męczyć......... Macica też daje w kość, bolesne skurcze mam niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kruszyna u nas dokumentacja wygladala tak: - z wypisem ze szpitala do przychodni zapisac dziecko - do urzedu stanu cywilnego po akty urodzenia dziecka (tam nadajesz imie) - za 7 dni mialam do odbioru pesel w urzedzie miasta - pesel musialam doniesc do przychodni - z peselem poszlam wyrobic ksiazeczke RUM-owska - zglaszalam tez dziecko do ubezpieczen w ZUS-ie. dopisali mi malego do ksiazeczki ubezpieczeniowej - no i becikowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kruszyna u nas było tak, że dostaliśmy 2 kartki ze szpitala i jak jeszcze leżałam to M musiał iść do przychodni z tymi kartkami i jedną podbitą w przychodni musiał przywiezc do szpitala bo by mnie nie wypuścili. Jak wróciliśmy do domu to tylko zadzwoniłam do przychodni że położna może przyjść. Akt urodzenia wydali M od razu jak zarejestrował Igorka w urzędzie stanu cywilnego, później pojechał z aktem do naszego urzędu miasta go zameldować i po 3 tygodniach odebraliśmy tam pesel. Kartę chipową dopiero jedziemy jutro załatwić. W MOPSie składa się wniosek o becikowe, M musi mieć wszędzie Twój dowód jak będzie załatwiać sam. Kasia zapomniałam napisać, że cieszę się że Wiktorek jednak nie chudnie i że wszystko ok. Mam nadzieję, że jak wprowadzisz kaszkę i inne produkty to mały będzie pięknie w nocy spał. Zazdroszczę tego pokarmu, ja dalej musze dokarmiać. zdaża się, że mały zje tylko z piersi ale to nie przy każdym karmieniu więc wtedy butla idzie w ruch :( jakiś postęp jest ale walcze dalej żeby odstawić tą butle całkowicie :) Suri a Ty gdzie się chowasz dzisiaj? Madzia daj znać jak u Ciebie? Polusia ale Aleks pięknie pływa :) Cudnie! ide obiad robić bo Igor śpi. Buźka Kruszyna napisz jak Hania? Kiedy jest szansa że będzie już w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Ja dzisiaj miałam zabiegany dzień :P Najpierw spędziłam ponad 2 godziny w bibliotece kserując - całe szczęście, że moja mama miała wolne (z okazji dnia kolejarza :p) i Aleksik był z babcią :) Przyjechaliśmy do domku o 15 i posprzątałam sobie, bo mały spał i śpi nadal :P Teraz zabieram się za porządkowanie tych kser i pisanie póki śpi łobuz jeden ;) A pływanie super sprawa -polecam ;) Kruszyna cieszę się, że z malutką Hanią wszystko dobrze :) A te wszystkie papiery to załatwiałam tak jak Kasia :) Kasia my zaczynamy od poniedziałku soczek próbować :) Sylwinka, Anna, Dorcia, Grażka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia - fajnie ze u lekarza ok i szczepienie masz z glowy kruszyna - witaj mamusiu juz niebrzuchata :) grazka - ja tez mam jeszcze zwisajace cos po brzuchu,no nic trzeba cwiczyc ja dzis w domu znow na szybkich obrotach,pieklam z tesciowa sernik ,musze sie wzbraniac zeby kawalka nie odkroic bo pachnie mmmmmmm w nocy M wzial malego do pokoju i dal mi go dopiero o 4 a zasneli o 23,az mi zal malego bylo ze tatus go tak na glodzie przetrzymal tyle czasu ale potem za to szybko zjadl i zaraz zasnal,moze i dobrze za czesto nie karmic bo wtedy nie ma przysypiania przy cycu i bawienia sie kupilam dzis laktator babyono reczny,chcialam inny na szkole rodzenia polecali medela laktatory ale te chyba tylko w necie sa,za ten moj dalam 30zl mam nadzieje ze nie naciagnie mi piersi do kolan jak bede odciagala mleko,dzis przetestuje bo bez odciagnietego mleka na dlugo z domu nie wyjde bylismy na spacerku dzis i teraz lezy maly ciapek ale zaraz pewnie znow bedzie wolal jesc przetrzymam go jeszcze troche dzwonilam do pediatry,kazala na tydzien odstawic wit K,wczoraj sie zlamalam i mu dalam ale dzis oszczedze mu wyginania sie po tej magicznej kapsulce buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Pewnie mnie już nie pamiętacie ale pisałam z wami na poczatku wątku a w lutym tego roku sie poddałam bo miałam problemy ze zdrowiem. Chciałam się z wami podzielić radosną nowiną, która może pocieszy te jeszcze starajace się o dzidziusia. Kilka dni temu zrobiłam test i są 2 kreseczki także jest teraz w 5 tyg ciaży :)))))))) Przesyłam gratulacje dla Wszystkich rozpakowanych mam i życzę szczęśliwego rozwiązania tym jeszcze czekającym. A starającym życzę dużo cierpliwości i nie tracenia nadziej. P.S.Wydaje mi się że mi w zajściu w ciąże pomogły ziólka ojca Sroki. Zaszlam w drugim cyklu picia :) pozdrawiam WAS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiciuchan wielkie gratulacje! Ze starajacych sie to chyba ja zostalam z tych co sie na bierzaco udzielaja, reszta sie pochowala :( Bardzo sie ciesze i na pewno niadzeji nie strace chyba ze ktos mi doslownie powie ze jestem nieplodna :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za informacje dziewczynki :) Ja właśnie odciągnęłam znowu mleczko i jadę za chwilę do szpitala. Szczerze o jestem wykończona, cycki bolą i w ogóle psychicznie jest mi strasznie ciężko...... Ale dziś zobaczę mój Skarb, jadę sama autem, M mówi że jestem nie do zmęczenia :P A poza tym z M ostatnio ciężkie dni mam, wraca wieczorem do domu, nie rozmawiamy nawet za dużo.... Do tego okazało się że ma obronę inż w tą sobotę, jak się obroni to idzie z chłopakami na miasto to "uczcić".... Nie zabronię mu tego, ale jak tak siedzę sama w domu całymi dniami, męczę się co 3 godziny z odciąganiem żeby pokarm był, to tak mi smutno się robi strasznie.... Nawet mi się już gadać nie chce... Wiem że to minie, ale póki co jest dołek. Mam laktator, spróbuję dziś go użyć, chociaż boję się że będzie więcej bolało :( Buziaki dla wszystkich przesyłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiciuchna wielkie gratulacje 🌻 Kruszyna dołek minie, zobaczysz :) a z M może porozmawiaj, że jest Ci cięzko. Jak wrócisz ze szpitala to napisz jak Hania :) mnie odciąganie laktatorem nie boli. Zaszalałam wczoraj z M :) nareszcie!!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×