Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smutna niedziela

Kto jest w związku na odległość??

Polecane posty

smutna niedziela - witaj:) Nooo w koncu mozesz troszke sie uspokoic:):):) Pozdrawiam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendoberek:) Wszystkiego NAJlepszego dla górników i Baś:) Dzis Ich swieto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich w ten czwartek, słońce świeci i jakiś nastrój inny ryjekkk philozoph ***AnGeL***, dziękuję za miłe słowa :) Wczoraj dostałam aż 2 smsy:) ale powiem Wam, ze jakoś inaczej jest...mój M. już mi nie pisze tak, jak kiedyś...tzn takich słów. Napisze 1 zdanie i koniec...zawsze jak wyjeżdżał i nie miał zasięgu to miałam co czytać w \"ciche\" dni. boję się, że przestaje mu zależeć, albo może jest zbyt pewny, że czekam. Może dla Was wydać się to błahe, ale mam jakieś dziwne odczucia... Powiedział, że nie dzwonił, bo był zajęty pracą...potem był zmęczony, a jak w końcu miał zadzwonić to coś mu wypadło. Wiecie co, przykro mi się zrobiło :(, bo gdyby myślał o mnie (znając mnie i wiedząc, ze się martwię), to by zadzwonił chociaż na minutę i powiedział, że wszystko ok- nic więcej...cóż przez 2 tyg nie znalazł czasu? co mam o tym myśleć? A jak się poczułam wypisując maile do obcych ludzi? Mam mu powiedzieć, że poczułam się źle? Wiem, że on tam nie jest na wakacjach, że pracuje, chodzi mi o to, że przecież będąc ze mną powinien liczyć się z moimi uczuciami, a nie odzywać się wtedy, gdy mu przyjdzie na to ochota. Poczułam się mało ważna... Musiałam się wygadać...jak to wygląda z waszego punktu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna niedziela witam:) Kurcze.......nie za wesolo:/ No fakt,moze i byl zajety praca, zmeczony byl ale....... no wlasnie, to ALE;/ Nie wiem co myslec.....znajac mnie to ja bym myslala juz o najgorszym:/ Kurcze, nie wiem co Ci napisac :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna niedzielo: może i jest pewny Ciebie, ale chyba w związku właśnie chodzi o pewność :) był zapracowany, zmęczony itd... może trzeba mu po prostu przypomnieć, że miło jak napisze więcej, że się martwisz itd.... nie myśl od razu o najgorszym :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wam za odpowiedzi 🌼 :) Pocieszające jest to ,że powiedział mi, że postara się dzwonić regularnie... porozmawiam z nim o tym następnym razem, bo jak zadzwonił to uwierzcie mi nie byłam w stanie go opierniczyć... jak wyjeżdżał mówiłam mu, że on też ma być moim wsparciem, ze to działa w obydwie strony... I dzwoni do mnie czasem kosztem snu...nie mogę powiedzieć, ze nie było tak...no ale coś się zmieniło.Jak mam istnieć słysząc go raz w miesiącu? Muszę mu przypomnieć, że skoro jest ze mną powinien się liczyć z moimi uczuciami.A może on już mnie nie chce :( Wiem, ze to głupie,ale boję się , że pewnego dnia może się już nigdy nie odezwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie to jest się łatwo wymądrzać bo mam to za sobą i to z pozytywnym finałem. W moim odczuciu z odległością jest jak z ogniem. Co twardym jest ogień utwardzi jeszcze bardziej, a co wątłe jest to pochłonie. Ja mogę Ci tylko życzyć żeby się utwardziło. Z drugiej strony myślę że dobrze jest powiedzieć. Ale nie czynić jakieś wyrzuty tylko powiedzieć tak żeby wiedział i rozumiał co czujesz. Niedzielo trzymam kciuki, odprawiam modły, i takie tam za to żeby Wam też się ułożyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
philozoph, dziękuję za otuchę i modły :) masz rację dam do zrozumienia jak ochłonę od swoich przemyśleń...podejdę z dystansem...ale pozostawiać bez rozmowy nie mam zamiaru, po prostu nie chcę, aby w przyszłości takie sytuacje miały miejsce W lutym minie da lata,jak jesteśmy razem...nie, moje uczucie nie zmalało...cholernie brakuje mi go, z drugiej strony wystarczy, że jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z takim stażem to zacząłem planować ślub z Małżowinką:) Rok później udało nam się pobrać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ryjekkk, dziękuję. wiem, że każdy ma swoje problemy, ale potrzebowałam się wygadać, bo kto mnie lepiej zrozumie niż osoby, które są lub były w związku na odległość.Dziękuję, że rozgościliście się właśnie na moim topiku❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
philozoph, ciężko jest coś planować nie mając kontaktu z drugą osobą takiego nawet mailowego,a przez telefon nie o wszystkim można porozmawiać i nie zawsze można długo...stąd w sumie z tych dwóch lat rok się widzieliśmy...jego praca jest odległa, a jak wraca też dzieli nas odległość 9nie mieszkamy w jednym mieście), poza tym ja jeszcze studiuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ryjku, no niestety nie marcepanowy. ale ja ogólnie lubię likiery, prawie wszystkie. no i okazuje się, że istnieje likier marcepanowy o wdzięcznej nazwie Cũandolé :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja całą czekoladę potrafię od razu pochłonąć :D jestem czekoladowym odkurzaczem :) a amaretto mmm- mam miłe wspomnienia wspaniałych chwil przy tym trunku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja uwielbiam jeszcze cukierki rumowe Ritter Sport i śmiem twierdzić, ze w Niemczech mają lepsze slodycze :P no i czekolada z orzechami ma tam więcej orzechów... dziwne rzeczy na tym świecie. Jednak Polaków uważają, za głupszych. Tak samo jak np żele pod prysznic Palmolive sprowadzone z Włoch mają całkiem inną konsystencję niż te w naszych sklepach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co wy na to.......
Hmmm. wiem cos o tym. Zwiazek na odleglosc...u mnie tok przetrwal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendoberek:) Hehehe slodki mieliscie wczoraj temat:D i tak trzymac:D Co racja to racja,w Niemczech sa pyszne slodkosci:) Moja sisterka tam przesiaduje i ma przywiezc na swieta likier truskawkowy:D ryjekkk u Ciebie mrozno jest? U mnie cieplo jak na ta pore roku,w koncu w moim regionie jest najcieplej :) Pozdrawiam:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuuu ja nie mam warunków na taka rozpustę:) Ale jak się uda domek wybudować to buchty zbędą obowiązkowe z jagodami i bitą śmietaną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He he no ja muszę ograniczać ilość sprzętów:) bo kuchnia malusieńka, a na buchty to jednak spory garnek jest potrzebny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×