Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aga68

guz tarczycy2

Polecane posty

zocha 48 Witam! Czytam, że miałaś zabieg wykonywany w Policach. Ja jestem z okolic Szczecina i też zastanawiam się nad wyborem szpitala. Jak narazie jestem zdecydowana na Arkońską. Proszę napisz mi do jakiego endo chodzisz:) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!!Z każdym dniem jest coraz lepiej,ta mała nadczynnośc już mnie nawet dokucza.Ranka lekko ciągnie,łykanie już oki. Tolu,ja polecam Police.Sale 2-osobowe z łazienkami i wc.Personel dobierany wg jakiegoś klucza,przemiły,profesjonaliści w każdym calu.Odpowiadją na każde pytanie,nie masz wrażenia,że Cię nie słuchają.Od lekarzy począwszy do sanitariuszek .Działanie premedykacyjne przed operacją super,nawet nie zdążyłam się spakować,odjechałam na własnym łóżku,obudzona po operacji,bez bólu.Ciągle coś dostrzykują do kroplówek,wystarczy powiedzieć,że niedobrze mi i już po 5 minutach po problemie.Ja jestem pod wrażeniem.Nie zrywają na nogi ,nie chcesz nie wstajesz.Mnie dopiero następnego dnia przeflancowano na normalną salę,jak sie czułam na siłach.2 pielęgniarki na 3-ch pacjentów pooperacyjnych to przecież szczyt marzeń.Żadnej dodatkowej opieki nie trzeba,one tam poprostu są i cały czas Cię doglądają.P-bólowe działanie super,ja spałam parę godzin po operacji na boku i żadnego bólu.To tyle co pamiętam,czyli same miłe wspomnienia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja endo to W.W a operator to oczywiście A.B. ordynator oddziału .Jeśli znasz lekarzy,to napewno będziesz wiedziała o kim piszę.Nie wiem czy można personalnie na formu pisać,choć to dobre pisanie przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zocha 48 dziękuję za szybką odpowiedź. Z inicjałów wynika że twoja endo to dr Wieliczko, ale ona jest chyba z Arkońskiej? Ja chodzę też prywatnie do jednego endo w Szczecinie, ale nie jestem przekonana. Chciałam chodzić na wizyty do dr Wieliczko, ale czytałam różne opinie na jej temat. Już sama nie wiem co robić. A czy sama zapisywałaś się na zabieg czy robiła to twoja endo. Czy wcześniej też chodziłaś prywatnie do chirurga??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tolu,do drW.chodzę prywatnie,a termin operacji ustalałam z chirurgiem osobiście ,też prywatnie.Ale jestem zadowolona z takiego przebiedu sprawy,bo przynajmniej milam czas na zebranie info. Pani W.nie taka straszna jak ją opisują,a wiedzę ma olbrzymią.Nie ma problemów z doborem hormonu po operacji.Jest znana w całym kraju ,głównie w dużych ośrodkach onkologicznych w W-wie I gliwicach.Usłyszałam nawet ,że jest tzw.wyrocznią,jeśli chodzi o endokrynologię.Naprawdę,wie co robi.Jest może przemęczona i stąd jej zachowania opisywane,ja nigdy nie spotkałam się z niemiłą obsługą z jej strony.Odbiera każdy telefon i uspokaja,doradza,tłumaczy.Chyba,że ktoś ma swoje teorie medyczne ,to pewnie się denerwuje .Pozdrawiam🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej przed chwilą dodzwoniłąm sie do Gliwic, a wiec nie mają mojego ostatecznego wyniku bo jakis Docent patolog musi sie skonsultować z profesorem patologiem i mam dzwonic w srode, pytam czy mam sie martwic ale Pani mnie uspokajała ze nie ze tak jest czesto ze muszą miec 100% pewnosc..mam nadzieje takze do srody czekam...tak sobie mysle a jakbym pojechała tam i co nic bym sie nie dowiedziała to chyba bym sie wsciekła Sebeek proponuje Ci tez zadzwonic wczesniej i sie upewnic czy Twoje wyniki juz są coprawda daleko nie masz ale i tak lepiej zadzwon. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z góry przepraszam za ten post, ale ten maluch ma 6 m-cy przeszedł juz 2 operacje, na sercu i oczkach, na pewno bedzie głuchy, i wymagana jest codzienna rehabilitacja, jest to synek mojej kuzynki wiec dlatego was prosze o pomoc: Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą" KRS 0000037904 z dopiskiem Jan Walkowski w rubryce informacje uzupełniające- cel 1% Dane do wpłat darowizn: Fundacja dzieciom "Zdążyć z pomocą" ul. Łomiańska 5 01-685 Warszawa Bank Pekao SA I/Warszawa 41 1240 1037 1111 0010 1321 9362 z dopiskiem: darowizna na leczenie i rehabilitacje Jana Walkowskiego tel 512327503, 052 3986182 jesli jeszcze sie nie rozliczyliście to bardzo was prosze, Z góry dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zocha48 wielkie dzięki za odpowiedź:) chyba zmienię lekarza prowadzącego właśnie na nią a długo czeka się na wizytę? A namiary na tego chirurga możesz mi podać?? A jak wyglądają wizyty u tej dr? Cirpliwie przyjmuje pacjenta, czy czeka się do późnych godzin nocnych podobnie jak u prof. S.?? Jeśli możesz to napisz jak to jest z wizytami u tej Pani:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich Haneczko - nie denerwuj się , będzie dobrze , życzę Ci z całego serca aby tak było i trzymam mocno kciuki. Mój termin coraz bliżej , już tylko osiem dni. Bardzo się denerwuję , strach góruje nademną , po nocach nie śpię , a jak mi się uda zasnąć , to mam koszmarne sny / co na ogół mi się nic nie śni / Oj ! chciałoby się mieć to już za sobą..... Pozdrawiam wszystkich cieplutko Maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tola :D spokojnie.Czy Ty nie jesteś zadowolona ze swojego lekarza????U P.W.czeka się dość długo na wizytę,jeśli już zdecydujesz się na nią to musisz przyjąć do wiadomości,że nic sama nie robisz na własną rękę.Wszystkimi postepowaniami wtedy kieruje ona sama.Nawe wskaże Ci szpital,w którym możesz być operowana.Bierze pod uwagę różne aspekty,nawet nadpobudliwość pacjentki.Tak było w moim przypadku,skierowała mnie tam,gdzie panuje spokój ,gdzie dziennie wykonywane są tylko 2 operacje tarczycy.Ale moją znajomą skierowała już na Arkońską,gdzie tych operacji jest jak w fabryce.Z tym,że jej usposobienie w porównaniu do mojego jest łagodniejsze.Ja ciągle mam jakieś problemy ,ze sobą oczywiście . Tolu,życzę C powodzenia w działaniach i zanim coś zmienisz przemyśl spokojnie,bo może to nic nie zmieni. Haniu,no to trzymam kciuki aż do środy:D będzie dobrze.Rzeczywiście,zanim udamy się w taką podróż trzeba zadzwonić najpierw.Dobra nauka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maju,bardzo bym chciała przekazać Ci troche fluidów spokoju,tylko jak to zrobić.Ja tydzień temu umierałam ze strachu.Dziś śmiało mogę powiedziec:NIE WARTO!!!!!!Uwierz mi!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haniu, może ktoś Ci zarzuci, że to nie jest miejsce na na takie info, ale jak dla mnie jest ok. Duże fundacje bronią się same, a szczegółowa pomoc konkretnej osobie( w Twoim wypadku Osóbce), zdarza się nieczęsto. Jak pisałam, jestem księgową i w "sezonie" hmmm. mam co robić :-D . Dlatego masz moją obietnicę, że każdego PIT-a, jakiego rozliczę w tym roku ukierunkuję na "twojego" malucha.Wiem,że to niedużo, ale trochę tego nastukam, niech idzie na zdrowie.Pozdrawiam!.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maju- hmm nie denerwuj sie, potraktuj to jako odpoczynek, bedzie dobrze, myslami jestem z Tobą Nebraska- bardzo bardzo Ci dziekuje, bo są to naprawde biedni ludzie, ja tego malucha na zdjeciu tylko widziałam ale babcia mi opowiadała, ze on ma 6 m-cy a nawet płakać dobrze nie potrafii, tylko tak łka, bidulek mały lekarze powiedzieli im, że mały chce życ skoro wytrzymał te 2 operacje (niezły tekst)... Zocha- raczej nie nastawiam sie na jakies nieznane informacje...bynajmniej mam nadzieje....babka bardzo miła, powiedziała ze mam dzwonic popołudniu ze wtedy bedzie mogła spokojnie ze mną porozmawiac. oki dziecko wyrzuca mnie od kompa pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haniaa80 Ponieważ ja również jestem księgową, więc obiecuję, że z każdego PIT-a przekażę pieniążki na Twojego siostrzeńca. Głowa do góry! Będzie dobrze- czego z całego serca życzę. Jutro rano mam powtórkę egzaminu na prawo jazdy, a za 22 dni operacja wycięcia całej tarczycy. Jestem dobrej myśli, bo musi być ok(dla moich dorosłych dzieci i wnuczka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lalinka_54 pozdrawiam nie wiem czy wszystkim na szaserów przed diagnostyką dają zastrzyki ale raczej tak pozdrawiam Ela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lucynaewa tobie również wielkie dzieki:) Ja w zeszłym roku zdawałam prawko i za 2 podejsciem sie udało, a oblałam bo blondynka świateł nie włączyła, trafiłam na babke egzaminatora, pozwoliła mi zrobic cały plac bo myslała ze zatrybie dopiero w bramie mi zachamowała i przerwała egzamin, i pyta sie mnie czy to pani mąż ten co tak biegał i machał ja mówie ze tak a ona no bo on pani cały czas pokazywał ze nie ma pani swiateł i myslałam ze pani sie zorientuje no ale Hania sie nie zorientowała i oblała, teraz sie z tego smieje ale wtedy płakac mi sie chciało, zwłaszcza ze był wieczór i było ciemno....no ale za 2 razem sie udało Także mam nadzieje ze i Tobie sie uda...czego Ci bardzo bardzo zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zocha48 , Haniaa80 dziękuję Wam bardzo za słowa otuchy , chciałoby się nie denerwować , ale nie potrafię z natury jestem straaaszną panikarą, wszystko widzę w "czarnych kolorach. Cieplutko pozdrawiam. Maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie wróciłam od prof.,dostałam skierowanie na scyntygrafię,może mi ktoś wyjaśni na czym polega to badanie i co ma na celu ,trochę mnie zmartwił bo powiedział ,że to gorzej jeśli guzek jest tylko jeden i operacja nieunikniona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sonia71 Ty chyba już jakiś czas funkcjonujesz na tym forum. Przypomnij wynik biopsji. Nie ma się czym sugerować ja miałam nie jeden guzek a jeden był złośliwy. Do scyntygrafi podaje się jod i sprawdza gdzie się gromadzi. Leży się a nad czlowiekiem przesuwa się jakaś maszyna . Nie wiem jak to opisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hania , poczytaj sobie. Bliznowiec Jest to nadmiernie rozrośnięta blizna (tkanka włóknista). Bliznowce mogą pojawiać się w każdym miejscu na skórze, jednak najczęściej spotyka się je na klatce piersiowej, górnej części pleców i na ramionach. Bliznowce powstają zwykle w miejscu uszkodzenia skóry, na przykład w wyniku oparzenia, cięcia do zabiegu operacyjnego, rozległego trądzika. Czasami mogą one także tworzyć się w miejscu nawet bardzo niewielkiego zadrapania, ukąszenia owada lub po wykonanym zastrzyku. Bliznowce spotyka się szczególnie często u ludzi rasy czarnej. Najczęstsze dolegliwości i objawy Typowy bliznowiec ma postać gładkiej, wyraźnie uniesionej ponad powierzchnię ciała, twardej blizny o różowym zabarwieniu. Obecność takiej zmiany na skórze stanowi zwykle dla chorego ogromny problem kosmetyczny Bliznowiec może powodować swędzenie i ból, a niekiedy jest bardzo czuły na dotyk Bliznowiec niekiedy powoli zwiększa swoje rozmiary przyjmując formę wyrośli na skórze Kontaktu z lekarzem wymaga: Każdy przypadek pojawienia się bliznowca wymaga kontroli lekarskiej, która umożliwi podjęcie prawidłowego leczenia i uzyskanie korzystnego wyniku kosmetycznego. Przyczyny Rozwój bliznowca jest wynikiem nieprawidłowego procesu gojenia się rany, w czasie którego powstają zbyt duże ilości kolagenu – białka odpowiedzialnego za prawidłowy wygląd blizny. Skłonność do tworzenia bliznowców jest cechą bardzo indywidualną i niewątpliwie dziedziczną. Czynniki sprzyjające zachorowaniu Występowanie bliznowców w rodzinie Ciemne zabarwienie (karnacja) skóry Rany po zabiegach chirurgicznych Trądzik pospolity Oparzenia Przekłuwanie uszu Szczepienia Ukąszenie owada Sposoby zapobiegania Unikanie urazów skóry, szczególnie jeśli wcześniej u chorego występował bliznowiec Opatrunki z kontrolowanym uciskiem na ranę u pacjentów zagrożonych bliznowcem (zwłaszcza po oparzeniach) Unikanie (w możliwych sytuacjach) wykonywania zabiegów chirurgicznych u pacjentów ze skłonnością do tworzenia bliznowców Przewidywany przebieg choroby Szpecące blizny zwykle zmniejszają się wyraźnie podczas prawidłowego leczenia. Obecnie bliznowce uważa się za niegroźne dla życia i nie związane z chorobami nowotworowymi. Możliwe powikłania Nawrót lub ponowny rozwój w innym miejscu (pomimo prawidłowego leczenia). Zalecenia ogólne Leczenie bliznowca może być długotrwałe i wymagać równoczesnego stosowania szeregu leków i technik zabiegowych Leczenie nie musi być prowadzone w warunkach szpitalnych Nie ma ograniczeń dotyczących diety oraz aktywności ruchowej Leczenie farmakologiczne Leczenie miejscowe przy użyciu maści stosuje się w profilaktyce oraz w okresie tworzenia się bliznowca Skuteczne są wielokrotnie powtarzane wstrzyknięcia do tkanki bliznowca sterydów (leków o silnym działaniu, m.in. hamujących proces bliznowacenia). Iniekcje powtarza się zwykle co 3-4 tygodnie, aż do momentu, gdy blizna zmięknie i obniży się do pożądanego poziomu Obecnie trwają eksperymenty nad nowymi metodami leczenia bliznowców, które obejmują użycie lasera, nowych leków doustnych oraz maści Opracował lek. med. Robert Olewiński

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dobry wieczór wszystkim - milutko ,cieplutko z odwilżowej Gdyni..szkoda było tak pięknie, biało,czysto... Żeby nie przedłużać-pozdrawiam i Soniu 71 - ja miałam jeden właśnie większy guz na prawym płacie,ale podczas operacji usunięto czałą tarczycę. .Przed operacją miałam scyntografię w medycynie nuklearnej, to dożylne podanie jodu i tak jak pod aparatura tomogr.badanie okolic szyi.. .Mój guz okazał sie bardzo gorący i jak potem , jako "gołowąś" na tym forum -dowiedziałam sie od Czekolady, którą gorąco pozdrawiam..dowiedzxiałam się, ze im guz cieplejazy w wyniku scyntografii,tym bezpieczniejszy t.zn. nie rakowy . To sie potwierdziło po operacji w wyniku histopatologicznym....Może przyda sie ta wiadomość... Haniu - wzruszyłaś mnie bardzo tym postem - łzy same sie cisną do oczy.. Bardzo emocjonalnie reaguję na wszystkie takie doniesienia, prośby dotyczące dzieci...Często wysyłam SMS-y na Budziik - fundacja E.Kasprzyk, no i tą drogą staram sie pomóc...Jeszcze nie rozliczałam się pit-em , coś pomyślę .. pozdrawiam -dobranic - Marianna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julkakoszulka
Cześć Lalinko:)), własnie doczytałam, że równo ze mną odstawiasz hormon, czyli od 1 lutego i 1 marca idziesz na mały jod. Dokładnie tak jak ja:)) Będzie mi raźniej wiedząc, że ktoś ma tak samo jak ja. Może Ty udzielisz mi odpowiedzi, bo pytałam już wcześniej, ale jakoś moje pytanie pozostało bez odpowiedzi:( Czy po małym jodzie jest kwarantanna i jak długa, bo ja mam dwójkę dzieci i w tym jedno roczne:)). Może ktoś już o tym pisał, ale ja nie bardzo mam czas wertować całe forum i czy dają zwolnienie lekarskie na ten czas. Pozdrawiam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julkakoszulka Kwarantana jest przynajmniej od małych dzieci , ale na krótko. Dokładnie nie wiem bo ja nie miałam diagnostyki , poszłam od razu na duży jod. Jak są jakieś przeciwskazania żebyś pracowała np. w przedszkolu to zwolnienie dostaniesz. Nic więcej nie wiem . Przypomnij gdzie się leczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Haniu mojego i żony Pita tez masz. Pozdrawiam. P.s Do Gliwic jade w ciemno i tak mam budowe w Tarnowskich Gorach wiec bede mial niedaleko.. Marianna Ale mnie zrobilas z tymi sledziami heheheehh, powiem Ci ze dzis upichcilem tez fajna potrawke ala`mexicana piikantna i pyszna niech Ci slinka cieknie za te sledzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BLIZNOWCE Nie wiem, kto o nie pytał, bo dużo pytających ostatnio było:) Hania?? Nie mam czasu wszystkiego czytać, wpadłam na chwilę, bo mamy masakrę z ząbkowaniem:( Od trzech dni walczymy z gorączką, katarem.... Mojej Ewce 5-cio miesięcznej 4 zęby idą i 4 noc nie śpimy... Jeżeli chodzi o bliznowce to ja akurat mam spore doświadczenie o w temacie się mogę wypowiedzieć, niestety:( Usuwałam sporo pieprzyków w ciągu ostatnich 3 lat i po większości z nich zrobiły się bliznowce. Aż się martwię co będzie na szyi, bo niestety ciało mam do nich skłonne. Walczę z niektórymi bliznowcami od 3 lat i jest to bardzo ciężka walka. Niektórych już prawie nie widać, ale mam 3 oporne takie, że hej. Nie pomogło ani ostrzykiwanie sterydami:( Smaruję wieczorem i rano maściami silikonowymi. Mnie nie pomogły żadne contraltubexy ani cepany, ponieważ są to maści z cebulą, a cebula uczula większość ludzi. Od trzech lat kupuję: veraderm, silkyderm, dermatix a ostatnio silkyderm. Tak, jak napisałam, są to maści z silikonem, skuteczne, ale nie można się poddawać, bo czasem efekt pojawia się po kilku miesiącach stosowania. Moje niektóre bliznowce wypłaszczyły się i wybieliły tak po ok, 2 latach smarowania. Są to maści niestety drogie (wszystkie wymienione ok. 100 zł i ponad). Systematyczność w walce jest najważniejsza... Jeżeli chodzi o pojawianie się bliznowców, u mnie to tak wyglądało: po zabiegu rana się goiła, a tak po 4-5 miesiącach zaczął pojawiać się bliznowiec, brzydki, czerwony, wypukły. Smarowałam z 3 miesiące, a gdy nie widziałam efektu, przestawałam, co było błędem. Wszystkim osobom, które zauważą, że blizna robi się brzydka, radzę smarować aż do obrzydzenia, bo jest możliwe, że blizna stanie się całkiem niewidoczna. Ja zaczynałam smarować tak po ok 6 tygodni po zabiegu, gdy rana całkowicie się wygoiła. Nie wolno stosować maści silikonowych na świeże rany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lalinka 54 w opisie biopsji mam napisane tylko : masy białkowe przepojone erytrocytami , pojedyncze makrofagi,ale prof. stwierdził że tego guzka mam napewno od bardzo dawna ,dziwi mnie tylko dlaczego ta pani doktor do której chodziłam nie zleciła mi wcześniej żadnych badań a teraz dostałam też skierowanie na ft3 i ft4 ,ona twierdziła że żadne badania są niepotrzebne, Marianna dzięki za słowa otuchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sonia71 scyntygrafia pozowala ocenić czy guz wchłania jod czy nie wchłania jodu czyli czy można go podać terapi jodem i czy (jeżeli jet goracy) zaburza wydzielanie hormonów przez tarczycę. Tak w skrócie. Samo badanie to pestka zastrzyk, godzina przerwy potem skanowanie szyii. W związku z tym , ze mam problemy z kregołupem szyjnym to utrzymanie głowy odgjetej do tułu przez kilka minut było problemem ale reszta pestka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkim bardzo serdecznie dziekuje, kazda pomoc na pewno im sie przyda lalinka, iwonagos-dzieki za szczegóły dotyczące bliznowca, cepan odstawiłam, dzisiaj mam wizyte u endo coprawda to nie dermatolog ale moze powie czy cos zaczyna sie dziac z tą blizną czy panikuje.. a wczoraj jeszcze sie dobiłam bo ubrałam taką sukienke swetrowatą z wielkim kołnierzem ale gryzącym i pod koniec dnia myslałam ze zrzuce i bede wracac w samym płaszczu i rajstopach tak mi drazniło blizne... no a teraz pochwale sie moim synkiem pierwsza noc bez pieluchy-SUCHA...heh. Iwonagos- wspołczuje Ciz tym ząbkowaniem ja miałam tylko troche płaczu przy synku ale wiesz jak to faceci mało odporni są na ból:), tyle krzyku o jeden mały ząbek, heh.....a smarujesz jakims zelem dziąsła małej?? pozdrawiam i trzymajcie sie cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ Zdrowienia ciąg dalszy!!! Boli zdecydowanie mniej!!! Zaxzyna ciągnąć z jednej strony ścięgno jakby,chyba jakiś przykurcz.Na ścięgnie wyczuwam malą kuleczkę,chyba zrost.Trzymam dzisiaj glowę wysoko,bo może to przykurcz jakiś się robi.????? Ile jeszcze niespodzianek przedemą????? Ja scyntygrafie miałam robioną na jakimś Techmed90 ???chyba,rano to wypiłam i za godzinę maszyna jeżdziła po mojej szyji jakieś 15 minut.Ot i wszystko,aha nie dotykając jej oczywiście.Tej szyi:D Miłego dnia życzę 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haniaa80 ZDAŁAM EGZAMIN NA PRAWO JAZDY!!!!!!!!!!!!Wprawdzie za drugim podejściem, ale już mam to za sobą. Wierzę, że z operacją też będzie ok. Jestem tak pozytywnie i optymistycznie do wszystkiego nastawiona (pomimo wszelkich piętrzących się na mojej drodze trudności), że nie może być źle. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i proszę uwierzcie, że życie jest piękne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×