Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

redrose76

samotny tata

Polecane posty

Gość Aleksandra___________
Dzień dobry bardzo wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandra___________
Dzięx ;D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandra___________
Hahaha... ;D Ano zabiegana byłam w dzień, nawet nie było czasu taczki załadować :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandra___________
Heloł :) Jak tam u Was? Jak Wasze szkolniaki/przedszkolaki? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandra___________
Ani żywej duszy... Chyba już wymarło to forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może ktoś mi podeśle jakąś piosenkę która uspokoi moje ciało i duszę? Jestem mega zdołowany,moja córa jest w szpitalu,nałykała się moich tabletek na serce..ledwo przeżyła..Nie wiem co mam zrobić.teraz zaczną się wielkie problemy, kurator,mops na karku..Chyba sam nie dam rady już:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samodzielny tata
Witam! Czuje że tym o czym za moment wbiję niezłą szpilę. jakiś czas temu zalogowałem się bodaj na najbardziej znanym w kraju portalu randkowym w celu poznania przemiłej damskiej duszyczki. Przed laty pracowałem w szeroko pojętej gastronomii , nawet Warszawskiej Starówce. Do lokali jak wiadomo przychodzą ludzie przeróżnej maści i profesji. Ale do brzegu, przychodziły też prostytutki które czekału aż upolują majętnego klienta. Ciężko powiedzieć ile "dam" zapamiętałem ale te dwie które widziałem na owym portalu pamiętam bardzo dobrze. Popatrzyłem na ich profil, fotki i opis. Widać profesjonalnie wykonane fotki i bardzo składnie zrobiony opis że szykują się na znalezienie życiowego pantera. Widać dziewczyny chcą iść już na emeryturę. Nie wszystko złoto to co się świeci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roberth - trzymaj się . Wiem że łatwo się mówi ale jak jest taka potrzeba to mamy w sobie dużo siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochani ponownie .mam pare dni wolnego. dlatego znów zajrzałam do was.zawsze kiedy mam wolne łapie doła.zbyt wiele glupich mysli czlowiekowi do gglowy przychodzi.Robercie bardzo Ci wspóczuje.ale widać ze jestes bardzo dobrym i troskliwym ojcem dlatego wiem ze dasz rade i uporasz sie z wszystkim. wiem wiem jak tu sie pozbierac gdy czlowiek załamany.jednak wierze ze wszystko dobrze sie ułoży.pozdrawiam wzystkich i zycze milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasturcja36
Robert przykro mi:( A dużo zjadła tego? Miała płukanie żołądka? Jak się czuje teraz?Wiem doskonale, co czujesz, bo moja córa też kiedyś połknęła tabletkę mojej mamy i na szczęscie dobrze się skończyło. Ale nikomu nie życzę takich wrażeń:( Nie ścigał nas mops ani inna podobna instytucja. Jesteś dobrym ojcem, każdemu może się przez chwilę nieuwagi takie coś przydarzyć. A dzieci są takie sprytne. Trzymaj się ciepło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj odzyskała przytomność.Ale jest bardzo słaba. Łyknęła 6 tabletek z opakowania,bo tyle miałem. (mam je schowane przed dziećmi,ale znalazła:( ) Ja biorę silne leki,Ledwo ją uratowali...Boże nawet nie myślę o tym..jakby nie psy(które szczekały,piszczały, drapały po drzwiach,wyczuły).... Dobrze,że tutaj dołączyłem, mogę wyrzucić wszystko z siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasturcja36
Lepiej nie myśll o tym. Dobrze, że tak się skończyło. Pomału dojdzie do siebie. Ja od tamtej pory trzymam wszystkie leki bardzo wysoko, żeby nie dostała nawet na krześle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasturcja36
Pisze tu ktos jeszcze? Jakie macie dziś nastroje? Bo mnie smutno jakoś:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja piszę a czemu masz smutny nastrój nasturcjo? dziś jest brzydka pogoda to może dlatego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasturcja36
Gabryjelo bo raz ktoś mi daje nadzieję, a raz ją odbiera. I już nie wiem, co ma myśleć. Czy po prostu lać na wszystko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam., Córka już lepiej się czuję:) Rozmawia już z psychologiem, cieszy mnie to:) Ale ciężka praca przed nami,ale damy radę.. A co u Was słychać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nasturcja36 ja mam tak samo jak ty, ale zbieg okoliczności....:( tylko z tą różnicą że nikt mi nie dał kompletnie żadnej nadziei ale w mojej wyobraźni mi dał ha ha no i oczywiście też mi ją odebrał w mojej wyobraźni:( nie wiem czy czegoś nie pomieszałam w mojej wypowiedzi ale tak to właśnie wygląda:( nie wiem jak to nazwać nawet:( tzn. tak skrótowo fajnie by było jakby ktoś dał mi jakąś nadzieję ale nigdy mi jej nie da....ale to wszystko jest popieprzone:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie.również nie lubię takiej pogody.chociaż nie wiem czy mój nastrój dzisiejszego dnia to wina pogody czy tego wszystkiego co sie na ten dzien zlożyło.Robercie super ze u was coraz lepiej.pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×