Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lentilka

staram sie o dzidziusia , mieszkam w Anglii

Polecane posty

lentila my jechalismy z Dover okolo 21 godzin,mieszkam na Slasku masonowa pisalas,ze jestes pol roku po slubie,kiedy dokladnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lentila mi sie tez podoba ;-) spoko!!! w UK i tez w ciazy--- w sumie masz racje, ja przed chwila rozmawialam z moim M o...ewentualnej kupie...ludzie...i on powiedzial, ze ja sie chyba bardziej nim przejmuje, niz soba...tak wiec stanelo, ze moge ....i on chce ze mna byc, nie wiem czy on sobie do konca zdaje sprawe, ale najwyzej zemdleje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
dziewcznki moja kolezanka nie mała zadnego innego wyboru niestety!! poniewaz maz ktory byl z nia 12 lat poprostu ja zostawil w ciazy dla innej!!!a ja jej obiecalam ze jej nie zostawie i pomagam jej do dzisiaj a z wlasnego doswiadczenia wiem ze nie zawsze jest tak jakbysmy chcieli i sobie zaplanowali ona starała sie o dziecko ok 10 lat przyjechała tutaj do meza z córka, poszla do pracy no i zaszła a potem sie wszystko wydalo ze kiedy ona siedziala w polsce to on miał podwojne zycie.Usuniecie u niej nie wchodzilo w gre i mysle ze ona miala jeszcze nadzieje ze on sie opamieta!!!przy porodzie bylam ja i kolezanka ktora postanowila tez jej pomoc bo ogolnie wiadomo ze tutaj panuje znieczulica i nikogo to naprawde nie interesowalo tylko kasa i kasa i patrzenie na wlasna dupe.U mnie bylo zaplanowane ze idziemy z M rodzic razem a dopadlo mnie o tydzien wszesniej kiedy był w pracy a ja tez pracowalam do ostatniego dnia i nie siedziałam w domu i nie czekałam na porod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez w ciazy i tez w UK
dziewczyny dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
10 lat temu bylam sama na porodowce jak palec a maz za drzwiam bo tak kiedys bylo,stekalam z bolu a piguły mialy to gdzies przyłaczyli mnie do aparatury i czesc piesni czekali na rozwarcie tylko dzieki temu ze mialam oplacona polozna to obchodzono sie ze mna przyzwoicie!!!no a teraz tak wyszlo i dziekuje im ze mogłam na nie liczyc ze nie zostawily mnie kiedy potrzebowalam pomocy i zanim maz dojechał to bylo po wszystkim bo mala nie chciala dłuzej czekac i pchała sie na swiat a mnie z bolu i z wycienczenia platal sie jezyk!! i tyle z moich planow wyszlo a mialam po weekendzie isc jeszcze do pracy bo zadnych objawow wczesniejszych tj.skurcze nie mialam ,poprostu chlusnelo ze mnie i sie zaczelo.Kupkami sie nie martwcie bo na sali tak wszystko sie szybko dzieje ze nikt na to nie zwraca uwagi!!!tylko facet to facet oni nigdy nie beda rodzic i nie wiedza jak to jest i nigdy nie przezyja tego bolu i skurczow i tak wlasnie mysla ze to pstryk i dziecki juz jest!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneczka, slub wzielismy w sierpniu, dlaczego pytasz? facet musi byc! zeby mu sie wlasnie nie wydawalo ze to sie troche posteka i dziecko jakos wychodzi. jak mojego meza kuzynka urodzila i miala zdjecia jak dziecko jest jeszcze takie w sluzie i krwi, no i wyslala nam na maila, to moj M jak to zobaczyl to szybko wylaczyl i powiedzial ze to okropne. on myslal ze niemowle to wychodzi takie sliczne i rozowe jak na filmach:P 222222 biedna ta Twoja kolezanka, i nie dziwie sie jej ze chciala byc z kims na porodowce, szczegolnie w anglii gdzie daleko od rodziny i trza jakos po angielsku dawac rade gdy sie sil nie ma. ja nie chce sobie nawet takiej sytuacji w moim zyciu wyobrazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
tak a wiecie co jest najsmieszniejsze ze dawała sobie obciac za niego rece i nogi!!!w polsce chata i wspolne wszystko zona dziecko a tu mu odwalilo poczul sie wolny!!nie wspomne ile nerwow jej zzarl jak byla w ciazy,zostawil ja sama na chacie 720f i spieprzył a ona 5.5 na godz,z corka i brzuchem.myslał sukinkot ze sobie nie poradzi skuli ogon i do domu wróci ze nikt jej nie pomoze a tu niespodzianka !!malo tego tu sie poprostu takie rzeczy dzieja bo daleko od domu i nikt sie nie dowie!!!to nie jeden przypadek u nas w miasteczku.no coz takie jest zycie i nigdy nie wiadomo co przyniesie jej mama nie mogła przyjechac problemy zdrowotne i tak poprostu to bylo.Zreszta ja zawsze uwazam ze kobieta oprocz domu i meza dzieci powinna mec swoja przestrzen bo potem jak sie takie rzeczy dzieja to niektore siada i placza jak one sobie poradza bez faceta no ale jak ktos kupywał tusz do rzes ktory musial zatwierdzic maz ten czy nie ten kolor to potem tak jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masonowo, smialam sie jak przeczytalam o tym ladnym, rozowym niemowlaczku :-D mnie sie wydaje ze moj takiego zgrywa twardego, zgrywa bo tak naparwde nie wie jak to jest... 22222 dobrze ze twoja kolezanka ma taka kolezanke jaka ty jestes, bo jej sytuacja nie jest do pozazdroszczenia, ale z drugiej strony, moze i lepszy kubel zimnej wody niz uczucia jej meza w letniej temperaturze...a czlowiek sily swojej nie zna dopoki go sytacja nie zmusi zgadzam sie , z tym, ze kobieta powinna miec swoja przestrzen i dopisalabym starac sie byc niezalezna!!!dlatego ja odkad tu przyjechalam interesuje sie wszystkim, gdzie sie placi to, gdzie tamto, jak zalatwic ubezpieczenie samochodu,sprwy bankowe , wszelaki wszytsko robimy razem, moglabym pojsc na wygodnictwo i zlecic wszystko swojemu mezowi, przeciez to jego kraj i w ogole, ale do czego by mnie to doprowadzilo, do niczego , zrobilabym z siebie taka ofiare losu wlasnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masonowa pytam z ciekawosci:) ja bralam slub w czerwcu,wiec mamy prawie taki sam staz:P ja juz postanowilam,ze rodzic bede z mezem,maz nie pracuje daleko,a jak zaczne rodzic to jest mozliwosc u niego w pracy,ze go zwolnia takze bedzie ze mna 22222 ja rowniez nie chcialabym sama rodzic,wiec jezeli bylabym w sytuacji,w jakiej byla twoja kolezanka to tez pewnie bym wziela kumpele,oczywiscie jezeli bylaby to bliska znajoma:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama C
czesc dziewczyny, jak czytam wasze obawy co do porodu to mam usmiech na twarzy, jak bym widziala siebie 10 miesiecy temu. 22222 dobrze mowi- nie bierzcie do glowy tak blachej sprawy jak kupki, w szpitalu wszystko przebiega tak sprawnie ze nawet nie bedziecie pewne czy cos "narozrabialyscie :) " czy nie. Polozne tutaj sa naprawde ok, ja mam bardzo mile wspomnienia z porodu , do tego stopia ze moglabym urodzic za was wszystkie :) moj facet byl ze mna przy porodzie- on bardzo chcial, powiedzial ze nie zostawi mnie na pastwe NHS, :) , byl cudowny, jak tylko urodzilam to plakal ze szczescia, i oczywiscie teraz zdaje sobie sprawe jak wyglada porod. a tak na marginesie- jestem ciekawa ktora z was pierwsza bedzie zaciazona ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama c kuzynka mojego meza opowiadala mi jak tutaj rodzila rok temu,ona miala porod kleszczowy(chyba tak to sie nazywa) i powiedziala ze cholernie bolalo,ale jesli ktos zapytalby sie dzisiaj czy chce jutro urodzic to powiedzialaby ze tak:) pewnie szybko zapomnimy o bolu i nawet tej niechcianej kupce jak zobaczymy nasze cudo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to nie o to chodzi, ktora pierwsza, ja bym chciala zeby wszystkim nam z tego topiku sie udalo :-D, a jak sie uda, to bedziemy dodawac otuchy tym starajacym i o to tu chodzi, wiadomo zebralysmy sie na tym topiku, BO my starajace mamy wspolne marzenie!!!❤️❤️❤️ BOBASEK ❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, wlasnie przeczytalam horoskop na 2009 i pisze ze osobom spod mojego znaku moze sie rodzina powiekszyc, a potem jeszcze przeczytalam horoskop numerologiczny na 2009 i jest to samo, ze rodzina moze sie powiekszyc :classic_cool: OBY!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje, ze te horoskopy sie sprawdza i wszystkie tutaj w ogole zafasolkujemy w 2009 jak tralala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tez mam taka nadzieje:) ja uciekam lentilka odezwe sie jutro:) powodzenia z tym testem:) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny 🖐️ chyba sie udalo!!!, wszystko wiedzialam oprocz jednego pytania, takze jestem dobrej mysli, do 2tyg.mam dostac odpowiedz,ale raczej powinno byc dobrze, bym sie rozczarowala, jakby sie okazalo, ze nic z tego... jestem w bardzo dobrym humorze dzisiaj, ale po poludniu czeka mnie sprzatanie chaty, bo sie zapuscilo no i teraz mam wlasciwie czas na to... zagladne pozniej , calusy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w takim razie gratulacje lentilka:* mialam dzisiaj kolejny sen z dziziusiem:( och ile jeszcze bede czekac?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Dziewczyny:) ja tu widze, ze Wy sobie nocne pogaduchy urzadzacie:P lentilka na pewno zdasz! szczegolnie ze wszystko wiedzialas:) piekna dzis pogoda byla, nareszcie troche slonca zobaczylam:) u Was tez tak ladnie bylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej hej :-D wczoraj z aneczka85 wyznalysmy sobie z jakich znakow pochodzimy... ja tez mialam kilka snow o dzieciach, konkretnie o malym chlopczyku a do tego kolezanka z poprzedniej pracy stawiala mi tarota i wyszlo tez dziecko, ale wczesniej zmiana pracy, wiec na razie musze powiedziec ze tak jak by sie sprawdza, ale nie traktowalam tego zbyt powaznie jeden jedyny raz w zyciu poszlam do wrozki z moja kolezanka, i to bylo naprawde super, bo powiedziala o wydarzeniach wczesniejszych, powiedziala co sie dzieje teraz , jakie mam zmartwienia i to zrobilo na mnie wrazenie, a co do przyszlosci to wywrozyla mi m.in rychle zamaz pojscie i sie tez zgadzalo, takze do niej bym poszla jeszcze raz, jak bym sie miala bawic w takie rzeczy, wywrozyla takze inne rzeczy ktore tyczyly sie mnie i mojego taty w szczegolnosci i powiedzialam to w ogole rodzicom jak od niej wrocilam i niestety przydarzyly nam sie z moim tata wypadki samochodowe , ale na szczescie nic zlego nam sie nie stalo, dodam ze wtedy przebtwalismy w dwoch roznych miastach,takze ta wrozka byla spoko,ale te kafeteryjne wrozki to za bardzo mnie nie przekonuja a wy macie jakies doswiadczenia w tych sprawach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nigdy nie mialam doczynienia z wrozka,ale gdybym miala okazje teraz to pewnie bym skorzystala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez w ciazy i tez w UK
Witam Was moje Kochane Jesli chodzi o wrozki to musze wtracic swoje trzy grosze. Ja bylam i wszystko mi sie sprawdzilo. Bylam u niej jak bylam na 4 roku studiow, i powiedziala mi ze wyjade za wielka wode i tam spotkam szczescie i molosc. Spotkam mundurwego jakis mundur tonie koniecznie wojsko morze byc mundur pracowniczy. Poznalam chlopaka i sie zakochalismy i pobrali. Szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym poszla do tej wrozki o ktorej wspomianlam... Masonowo u mnie tez bylo bardzo slonecznie, z tymze rano musilam drapac szyby w samochodzie, mialam tzw spray, ale zanim go uzylam musialam troche jakby sniegu sciagnac z szybki i jeszcze woda w spryskiwaczach mi zamarzla, ale jak sie juz silniczek rozgrzal to bylo spoko, prez to mi zamarzla, ze maz mi wlal normalnej wody bo sobie zapomnial sierota ze kupilismy plyn po to zeby mi nie zamarzal wlasnie, chyba w lecie go bedziemy uzywac w takim razie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj tak tu ciiiichuutkooo, uwaga teraz szeptam: zdecydowalam ze chate posprzatam jednak jutro, bo mi sie dzisiaj nie chce...:-) nie wiem tylko co na to perfekcyjna pani domu....na pewno nie bylaby zachwycona :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×