Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość POMOC DORAZNA

Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2

Polecane posty

"Najgorsze jest to ze skoro taka osoba jak Ty nie potrafila na czas nauczyc mnie milosci to nie zaznam szczescia z nikim" Niezły manipulator :) a jaką ma bujną wyobraźnię, no niczym prorok :) Dla własnego zdrowia, spokoju i szczęścia od takich ludzi należy sie trzymac z daleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Najgorsze jest to ze skoro taka osoba jak Ty nie potrafila na czas nauczyc mnie milosci to nie zaznam szczescia z nikim jestem chory na glowe nie ufam wam" "czasami w samotne wieczory bedac z Toba wmawialme sobie w glowie i na glos ze Cie kocham" boshe co to ma byc? sam przyznaje ze w sumie Cie nie KOcha bo nie jest do tego zdolny? i co najlepsze twierdzi ze nie umie kochac, sam nie wie co znaczy kochac! wiec dla niego milosc nie istnieje! wiec masz czysta sytuacje , chchesz byc z kims kto cie nie kocha? co to za zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katharsis: "masz duza szanse na szczescie wiesz dlaczego ? kazda dziewczyna ktora plakala po mnie tak mocno jka Ty a moze i bardziej znalazla szybko chlopaka z ktorym jest do dzis i nie zmienia kazda,bo kazda z nich wiele nauczylem i te nauki poprowadzily je do udanego zwiazku" To mnie rozwalilo! :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomylka8
Kochane dziewczyny,macie rację.Byc z taką osobą moze byc tylko człowiek chory,rozchwiany emocjonalnie i ja rzeczywiscie taka jestem.Jestem w terapii,nie pisałam o tym,bo na razie przerabiałam inne sprawy,ale czas wziąc sie tez za poczucie własnej wartosci.Wiem,że to piekielnie trudne,ale mam juz dosyc ciągłego uzalania sie nad sobą,bo w koncu to prawda,że człowiek sam kształtuje swoje zycie.Boje sie tylko tego,że teraz jestem taka mądra,a za chwilę znowu wejde w rolę ofiary.Na ten jednak moment wiem ze chce byc silna,przestac o niego zabiegac,nie odzywac sie a przede wszystkim chce cieszyc sie zyciem niezaleznie od tego czy on jest czy go nie ma.Sciskam Was mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardziej optymistycznie
Katharssis... m. juz wie, że przegrał sam ze sobą... tzn. nie udało mu sie po raz kolejny być kimś lepszym... i nawet Twoje dobro, cierpliwość i pokora... nie dały rady go "przemienić"... On w kobietach szuka ratunku, tak jak wiele kobiet szuka w mężczyznach ratunku. On jest ofiarą... A ofiara zawsze szuka pocieszycieli lub osób silniejszych od siebie lub osób, którymi może pomiatać etc. U Ciebie silna jest miłość... On pewnie domniemywał, że to wystarczy, zeby stać się lepszym człowiekiem. Masz jasną sytuację. Bolesnie dotkliwą. Ale jasną. Jeśli wyciągniesz dla siebie odpowiednie wnioski... i szybko je sobie przekalkulujesz... to i cierpieć będziesz krócej. 🌻 ______ A co do zołz... ;) Każdy żyje na miarę własnych potrzeb. Ty wybierasz :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny poradzcie blagam! boje sie ze on jest taki teraz dobry a ze w myslach ma ze mnie wygra! niebawem bede plakac...to sa jego slowa.... i zebym z nim nie walczyla bo i tak on wygra! matko i córko ja juz nie wiem...czy zadzwonic gdzies do poradni na spotkanie...? zeby mi pomogli gdyby co bo w sumie to jest zastraszanie mnie! boje sie rownoczesnie o siebie ale i o niego! moze on potzrebuje wsparcia psychiarty? gdzie mam dzwonic jakby czasem sie pieklo zaczelo...do spzitala? na poliscje, wolalabym do psychiatryka moze by go potem wyleczyli, boje sie tej dobroci jego wzgledem mnie teraz? jest dobry, czuly ale slowa ze bede plakac tkwia w mojej glowie!, i ze nie wygram..........i ze moi rodzice beda tez plakac przez niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylku🌼 on tak tylko gada,ale widzisz podziałało na Ciebie wystraszyłaś się i właśnie o to mu chodziło.Olej te jego gadki,a co on niby Wam zrobi,ojojoj jaki cwaniak,a co on może zrobić, tylko gadać umie i straszyć..głupi tchórz...zastraszać tylko umie.A Ty mu pokaż,że nie działają na Ciebie jego gadki pokaż mu,że jesteś silna i nie dasz się zastraszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motyl bez skrzydel
ale jka ja mam mu to powiedziec? pokazac? wedlug mnie on jest zdolny do wszystkiego, a ja chche bronic swoja rodzine , niech mi robi a nie straszy calej rodziny!!! nie pozwole na to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylku zacznij od tego, ze powiesz mu wprost by zapszestal ci grozic. Powiedz, ze wniesiesz po nastepnej grzbie sprawe na policje. uswoadom mu, ze grozby podlegaja karze. to tyle jesli chodzi o niego. Dziewczyne dobrze ci pisza.... to tylko slowa. to ty decydujesz co z nimi w swoim umysle zrobisz. mozesz w nie uwierzyc, mozesz je wysmoiac, mozesz je wychszanic pogardliwie... mozesz w nie uwierzyc ale mozesz w nie nie wierzyc. same slowa wiem ze bola, wiem ze nie pozostawiaja śladów na ciele ale pozostawiaja ślady w duszy. jedyne wyjscie to ... nie brac do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraina x x
motylku, to jest typowa ich metoda. nie daj sie. nie pokazuj mu w zadnym razie, ze sie go boisz. nie pozostawiaj jednak takich slow bez komentarza. powinnas uswiadomic mu, ze zaden maz nie bedzie grozil swojej zonie. poza tym masz jasna odpowiedz co to jest za czlowiek. mezczyzna, ktory celowo rani kobiete jest po prostu niebezpieczny. niebezpieczny dla twojej psychiki, nerwow, zdrowia. nie martw sie o niego tylko o siebie. przestancie wreszcie zbawiac tych waszych okropnych partnerow?? czy oni sie wami przejmuja?? czy jego interesuje jakie ty masz problemy przez zycie, ktore ci zgotowal??? wezcie sie za siebie, bo jestescie wartosciowymi, wrazliwymi osobami, ktore sa w perfidny sposob wykorzystywane przez bezuczuciowych drani!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraina x x
pomocy doradzcie, w jakim jestes kraju? przybliz twoja sytuacje, bo brzmi powaznie. jesli jestes w europie, jest wiele placowek, ktore ci moga pomoc. nie czekaj az stanie sie cos gorszego. mozesz dzialac, zwrocic sie po pomoc do ludzi. jesli slabo znasz jezyk-w takich instytucjach pomocy sa tlumacze. nie zostawiaj tak tego-w razie czego-policja-bez wahania. tu chodzi o twoje dzieci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesienna Roza
Motyl - na grozby jest policja. Tutaj w USA dostaje sie tzw. order of protection, na mocy ktorego on nie ma prawa zblizac sie do kobiety na pewna odleglosc. Jak sie zblizy, bedzie aresztowany. Grozby to jest przestepstwo. Anna - to jest prawda, ze tacy nie potrafia kochac. Oni maja tylko satysfakcje ze swojej wladzy nad kobieta. Znalam paru takich. To sa przewaznie Casanowy, ktorzy lataja z kwiatka na kwiatek. Ciesza sie, ze tyle kobiet im ulega, bardzo latwo zmieniaja obiekt, przewaznie chodzi im o seks, nic wiecej. To sa egoisci, ktorzy nie potrafia sie doglebnie zakochac. Klamcy i manipulatorzy. Szukaja ofiary. Nie licza sie z kobieta zupelnie, oni sami robia co chca, a od kobiety wymagaja Bog wie czego, ciagle sa niezadowoleni, wiedza, ze jak ja tak stlamsza, zmieszaja z blotem, to nie bedzie miala ani odwagi ani sily, zeby go zostawic i poszukac sobie kogos innego. Tworza chore zwiazki, bardzo nieszczesliwe. Oni sa szczesliwi, bo oni nie potrzebuja milosci, oni potrzebuja posluchu. I taka maja satysfakcje. Im nie zalezy na tym, aby kobieta byla szczesliwa, wprost przeciwnie, im smutniejsza, tym lepiej. I nigdy nie czuja sie winni, dlatego nigdy nie przepraszaja, chyba ze kobieta nagle zaczyna odchodzic. Wtedy oni robia wszystko, zeby ja zatrzymac. Ale cel jest jeden, zatrzymac przy sobie i dalej gnebic i moze jeszcze ze zdwojona sila. Ja to wszystko wiem, bo sama przez takie etapy przeszlam. Pozno bo pozno, ale sie wyleczylam. Niestety wiele lat straconych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale dziewczyny powiedzcie mi sie wydaje ze moj maz ma cos z psychiką, wszystcy mi mowia ze on ma dziwne oczy! takie mętne , nie widac ich dokladnie , czasem mam wrazenie ze on sie gubi, ze potrzebuje wsparcia a potem ma depresje (sstwierdzoną przez psychiatre) niedocenienia (dziecinstwo) no a ja mam poczcie winy ze jako zona chce go zostawic, a przecierz bylo "na dobre i na złe" wiec moze warto isc z nim zeby sie leczyl, nie koniecznie jest zly tak do konca ma zaburzenia, a chorzy ludzie tez tak postepują, cale zycie w jego domu to ja sie nie dziewie ze ma cos z rozumem, poprostu chcialabym sprobowac tego typu jeszcze zeby poszedl sie leczyc! jezeli nie pomoze to wtedy juz sumienie bede miala spokojne, jak weszlam do pokoju po tek awanturze z jego "mama" to byl smutny , mial zaplakane oczy!, zal mi go bylo! ale wtedy mu powiedzialam, nie bedziesz ranil mojej rodziny, zrobilam to zebys wiedzial jak to boli....moze zrozumiał? jejku nie wie m sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylku ... masz poczucie winy, ze chcesz go zostawic? Uwazasz ze on bardziej zasluguje na zdrowe zycie i zdrowa rodzine niz ty ? a czy on sie leczy ? czy on cos sam zrobil w tym kierunku ? Nie czujesz poczucia winy ze pozwalasz siebie krzywdzic ? jestes przede wszystkim odpowiedzilana za siebie i dzieci.On jest doroslym facetem musi sam o siebie zadbac... a skoro tego nie robi...a ty sie zle z nim czujesz to zamiast myslec jak jego ratowac pomysl nad soba dziecmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motyl, to jest dorosly mezczyzna, ktory odpowiada za swoje postepowanie. Nie matkuj mu jak malemu chlopcu, ktoremu trzeba pomagac, zabierac za raczke do lekarza itp. Jezeli Ci grozi, zglos na policje. Jezeli nie radzisz sobie z tym wszystkim idz do specjalisty. Ty idz ze sobą. Nie uzdrawiaj jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestescie za surowe? przecierz jesli kochajaca zona widzi cos zlego-a chory nie koniecznie to zawsze nawet obcemu trzeba pomóc!, tymbardziej mężowi! nieiwme chche zagluszyc swoje zle przez to smaopoczucie wysle go do lekarza, ale nie wiem nie wiem co bedzie, na szczescie nie mam! dzicie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motyl, ja tez chcialam pomagac, nawet zaczal sie leczyc.... Tylko jest taka prawda, ze niektorych zaburzen glowy nie da sie wyleczyc. Mozesz tkwic, pomagac, cierpiec itp... i marnowac sobie zycie, a pamietaj, ze masz je jedno. Nawet kosciół przewiduje separacje jezeli partner zneca sie nad rodziną. Wiec pomysl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesienna Roza
Motyl - jak dlugo jestescie razem? Ile lat on Ciebie gnebil? To, ze ktos ma depresje, to nie musi gnebic drugiej osoby. Jesli u niego byla stwierdzona depresja przez psychiatre, to czy byla leczona? Jak dawno to bylo? Jesli on sie chce leczyc, to dobrze, a jesli nie, to dlaczego Ty masz cierpiec? Z powodu jego zlej woli? Bo on taki "biedny"?? A czy Ty nie jestes biedna w tym wszystkim??? On sie jakos nad Toba nie lituje. On ma lzy w oczach. Czy jego interesuja Twoje lzy? To jest tak w Kosciele: "na dobre i na zle". W takim sensie, ze jak jest bieda, albo ktos jest chory, ale drugiemu nie czyni krzywdy. Jezeli druga osoba nie chce sie zmienic, rani caly czas druga, to nie ma co sie ogladac na przepisy koscielne. Czy Bog chce, aby maz zone gnebil cale zycie??? Dziwne by to bylo. Motyl, nie badz taka litosciwa. Bo on nad Toba litosci nie mial. Teraz ten moj jest chory, oczekuje ode mnie wspolczucia, ale ja wspolczucia dla niego nie mam, bo on dla mnie nie mial przedtem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lAYLA************
dziewczyny jak was czytam to aż mi si e serce kraja a mam teraz 2 dni spokoju bo gdzies wyjechał ...;) czuje się jak w niebie;) natknelam sie na jeden opis --- to znaczy ze moj jest BPD? PIERWSZY RAZ SŁYSZE TAKIE OKREŚLENIE ZYCIE Z TAKIM FACETEM TO PIEKŁO piekło raz pieknie - przemiły dla innych , mądry , schludnie ubrany , milutki a w domu diabeł ściąga maskę i najważniejsze żeby go nie prowokowac! bo jak wpadnie w szał to to moja wina poniewaz ja go prowokowałam! mamusia głaska go po główce mówiąc ; m.ój , biedny synuś a ja najchetniej wziełabym największą w kuchni patelnie i strzeliłabym mu w łeb! to mu nie pasuje , tamto jstem brzydka , wiecznie mnie coś boli! on p[otrzebuje młodej , zdrowej dziewczyny a nie załamanej nie radzącej sobie idiotki! nie znose go , nie obejmuje go rozumem , jestem z nim z 4 latai to juz chyba cała wiecznośc jak pomysle ze ma wrocic i znopwu schizowac to chce mi sie wyc! nie potrafie na niego patrzec , a jak mam z nim uprawiac seks to autentuycznie wyobrażam sobie ze robię to z jakims innym spokojnym , czułym mężczyzną!- to straszne naprawde jestem wypalona , nienawidze go ,a przede wszystkim siebie ze brakuje mi jaj zeby to zmienic i rozumiem Was wszystkie po koleji , że się boicie oodejsc ale trwacie w tym zepsutym związku bo ja tyez tak trwam ale juz bez checi bez miłosci mysle jak odejsc , planuje ale w konsekwencji tego nie robie przecież on jest najlepszy , najmądrzejszy a ja powinnam byc dumna ze robie mu kolacvje! napwade zaczynam coraz bardziej go nienawidziec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesienna Roza
Aga - wiesz, oni maja zaburzenia chyba tylko w jedna strone, w strone swojej zony, dziewczyny. Bo w obecnosci swoich znajomych, kolegow, kolezanek, szefa w pracy, umieja sie kontrolowac. Czyli tak calkiem zaburzeni nie sa. I widac rozumieja co robia. Bo jakby krytykowali szefa, to by ich wylal na zbity pysk. Motyl - my nie jestesmy za surowe. A jesli jestes taka wyrozumiala dla swojego meza, to dlaczego tutaj sie tak zalisz? Czego oczekujesz? Poparcia? Jak wiesz co masz robic i masz siedziec z gnebicielem na dobre i na zle, to siedz i mow: "on taki biedny, bo nie rozumie". "On jest moj maz i musze byc z nim, nie moge go opuscic, taki biedaczek". Nic nie rozumiem. Jak chcesz go leczyc, to lecz. Ale mysle, ze nic z tego nie bedzie. To tak jak psychiatrzy juz stwierdzili, ze tych, ktorzy molestuja dzieci nie da sie wyleczyc. Seryjnych mordercow rowniez. No i chyba psychopatow. Chcesz takiemu lopata do glowy nabic, zeby kochal???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesienna Roza
Layla - jak juz jestes na etapie, ze sie cieszysz, ze go nie ma i ze go nienawidzisz, to jest taki etap, ze mozesz odejsc. Dlaczego nie odejdziesz w takim razie?? Jak sie juz boisz, co to bedzie jak on wroci? Cieszysz sie dwoma dniami spokoju. Pomysl sobie jaki spokoj bys miala caly czas bez tego potwora i jego mordy. Layla, idz, nie marnuj swojego zycia, bedziesz szczesliwa.....🌼 Wyjedz na miesiac do sanatorium, a rzeczy zawiez do swojej mamy. Jak on wroci, to niech gryzie sciany i dokucza swojej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesienna Roza
Layla - jak juz jestes na etapie, ze sie cieszysz, ze go nie ma i ze go nienawidzisz, to jest taki etap, ze mozesz odejsc. Dlaczego nie odejdziesz w takim razie?? Jak sie juz boisz, co to bedzie jak on wroci? Cieszysz sie dwoma dniami spokoju. Pomysl sobie jaki spokoj bys miala caly czas bez tego potwora i jego mordy. Layla, idz, nie marnuj swojego zycia, bedziesz szczesliwa.....🌼 Wyjedz na miesiac do sanatorium, a rzeczy zawiez do swojej mamy. Jak on wroci, to niech gryzie sciany i dokucza swojej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesienna rózo... a po co ty sie zalisz? po co sie wszystkie zalimy? skoro wiemy co mamy robic? to co mam sie nie zalic? dla wiadomosci to tak miedzy innymi potzrebuje i oczekuje POPARCIA!!! COS W TYM DZIWNEGO? a ty czego tu oczekujesz? moze nie poparcia ? to po co tu piszemy? tak o bo nam sie zachcialo, ja miedzy innymi by potwierdzic swoje zarzuty, rozmyslenia, bo ludzie maja rozne rozumowanie na jedna sprawe , nie chche popelnic blędu, dlatego dopytuje czy to cos zlego jest? nikogo wtedy nie sluchalam i popelnilam, teraz chce z kim rozmawiac? a nawet sie pozalic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylku wiesz co zrób,nagraj rozmowę z nim,zadzwoń do niego włącz nagrywanie i będziesz mieć jak Ci grozi.Potem mu powiedz,że jeśli jeszcze raz Ci będzie groził to pokażesz to nagranie policji.Ja nagrałam swojego m,ale nie groźby tylko jego durne gadanie,powtarzanie mojego zdania 10 razy i oczywiście przekręcanie moich słów,głównie jego wyzywanie od różnych.Nagrałam,bo zawsze się tego wypierał np. przed swoją matką,zawsze mówił,że on nie wyzywał...ale jak powiedziałam,że mam to nagrane to od razu się zamknął...Pokazałam też bliskim osobom,które nie wierzyły,że ten tak"cudowny" dla nich człowiek jest taki okropny swojej żonie..jak im pokazałam to oczy im wyszły ze zdziwienia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesienna Roza
Motyl - Ja sie w ogole nie zale, tylko zdaje sprawozdanie. Mnie juz nie jest potrzebne wspolczucie, bo ja sie wyzwolilam z tego dziadostwa. Moze nawet nie powinnam tutaj byc, bo praktycznie ja nie potrzebuje juz rad. Jestem, bo chce udzielic rad tym, ktore sa w takim poczatkowym stadium tego wszystkiego, takim, ktore nie wiedza o co tu chodzi. Ja juz jestem poza tym wszystkim. Zalenie sie nic nie pomoze, o to chodzi, ze tutaj sie pisze, zebys odeszla, a Ty piszesz, ze "przeciez na dobre i zle". Piszesz, ze my jestesmy surowe. My mamy taka opinie na ten temat. Jak chcesz, sluchaj, jak nie, to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesienna Roza
Motyl - tutaj sa osoby, ktore juz odeszly od toksykow, nie tylko takie, ktore jeszcze w takich zlych zwiazkach siedza. Wiec te, bardziej juz doswiadczone, doradzaja, bo wiedza co bedzie dalej, bo same sie najadly dlugich zwiazkow. Miedzy innymi i ja. Jak pisze co mnie sie podzialo, to to bylo dawno temu, nie teraz. Ja juz nie jestem uzalezniona, nie kocham, nie tesknie, nie lubie. Bo taka jest kolejnosc takiego zwiazku i jego etapow. Jak chcesz doczekac takiego etapu, ze bedziesz juz staruszka i z przykroscia bedziesz wspominac swoje zycie i w brode sobie wtedy pluc, ze bylas taka niemadra, ze przy takim siedzialas z powodu litosci, czy uzaleznienia, czy jakichs religijnych przymusow, to siedz dalej i nie mecz ludzi. Bo ja wczoraj po przeczytaniu tych wszystkich opowiesci, przypomnialam sobie jak to bylo kiedys u mnie, nie moglam spac, zmierzylam sobie cisnienie i mialam 160/120. Pszczolka - dobry pomysl z tym nagraniem. Najlepiej puscic to potem na rodzinnym spotkaniu, albo w gronie znajomych. Ha ha ha! Super sluchowisko. Bardzo intelektualne i cywilizowane! Niech szlag trafi! Na dobre i na zle!!!!! Hi hi hi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrymi radami
pieklo jest brukowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja39
Witam! Czytam Was od kilku dni i teraz już wiem, że mój przypadek nie jest taki niezwykły. Od kilkunastu lat jestem z takim manipulatorem w związku. Te złe zachowania następowały stopniowo, ale wzmogły się od kilku lat, gdy pojawiła się ta trzecia osoba . Od trzech lat mam piekło na ziemi. Odchodziłam, kilka miesięcy żyliśmy oddzielnie, ale omamił mnie. Znów żyliśmy razem, znów piekło. Odeszłam trzy miesiące temu, ale nie uwolniłam się od niego. Myślałam,że tylko ze mną jest coś nie tak skoro tęsnię za kimś kto tak mnie poniżał i gnębił ale widzę teraz że to samo przytrafiło się i Wam. Wiele cennych porad można tu przeczytać. Dziękuję Wam za to. Obecnie jestem w takim stanie, że nie chce mi się dosłownie żyć. Trzyma mnie moja córeczka, która potrzebuje matki. Gdyby nie to nie wiem czy pisałabym tu teraz. Wstyd mi, że tak bardzo uzależniłam swoje być od mężczyzny. potrzebuję pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×